Nagroda Europejskiej Fundacji Kultury dla Pogranicza

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Dwór Miłoszów w Krasnogrudzie, for. Edwin Bendyk

Fundacja Pogranicze z Krasnogrudy otrzymała nagrodę Księżnej Małgorzaty Europejskiej Fundacji Kulturalnej. Wśród nominowanych na prestiżowej krótkiej liście znalazł się także Teatr Powszechny z Warszawy.

O Pograniczu, o Małgosi i Krzysztofie Czyżewskich, a także wielu innych osobach współtworzących tę niezwykłą instytucję pisałem już wielokrotnie. Urządzili się dosłownie (patrząc np. z Warszawy) na końcu świata, na polsko-litewskim pograniczu, wybierając Sejny i Krasnogrudę na miejsce swej misji po długich poszukiwaniach. Jak zwykle pomogły przypadek i dobre spotkanie – z nie byle kim, bo Czesławem Miłoszem. Główna siedziba Pogranicza mieści się dziś w dworku rodziny Miłoszów, których posiadłość jeszcze do niedawna była straszącą wszystkich ruiną.

Nie w odbudowie Krasnogrudy zasługa Pogranicza, lecz w fakcie, że posadowione na owym krańcu świata stało się ośrodkiem kultury widzianym z całego świata i obecnym poprzez swoje programy w wielu miejscach na Ziemi. Pogranicze jest realistyczną utopią napędzaną siłą wyobraźni jego twórców i zdolnością, głównie Krzysztofa Czyżewskiego do zarażania innych efektami pracy tej wyobraźni.

Myślenie w kategoriach głębokiej kultury powinno być bliskie dzisiejszej władzy, reżimowi przypisującemu niezwykłe znaczenie kulturze. Na tym jednak polega wielka różnica – gdy Krzysztof Czyżewski mówi o głębokiej kulturze, nie szuka esencji, w jakiej można by zamknąć jak w kokonie jakąś wyimaginowaną kulturę narodową, tylko szuka istoty czyniącej z kultury tkankę łączną, umożliwiającą bycie razem ponad granicami. W wizji Pogranicza kultura służy budowaniu mostów, w wizji „narodowej” zadaniem kultury jest wytyczanie granic.

Na Sejneńszczyźnie doskonale widać tę dwuznaczność kultury, która może być śmiercionośną broną w rękach nacjonalistów i spoiwem łączącym różnorodną społeczność. To Pogranicze wydało w 2000 roku „Sąsiadów” Jana Tomasza Grossa, dziś mamy okazję zmagać się z epilogiem do tej głośnej publikacji, czyli nowelizacją ustawy o IPN. Czy więc te 18 lat od pierwodruku „Sąsiadów”, które roznieciła w Polsce wielką debatę nie tylko o stosunkach polsko-żydowskich, ale szerzej, o kulturze i historii, poszło na marne?

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Niepoczytalni?

Stan umysłu Mieszka R., sprawcy okrutnego zabójstwa na UW, może być zupełnie inny, niż wskazują wycinkowe relacje internetowych serwisów. Przy okazji pojawiło się pytanie, gdzie przebiega granica poczytalności sprawcy, od czego zależy kara za zbrodniczy czyn.

Joanna Cieśla

Nagroda Księżnej Małgorzaty Europejskiej Fundacji Kulturalnej pokazuje, że nie – ustawiona w Krasnogrudzie latarnia świeci mocniej, ponad brunatniejącym rynsztokiem ksenofobii rozlewającym się kanałami aparatu propagandy i jej usłużnych popleczników. Ta latarnia sygnalizuje, że podobnych wysp jak Krasnogruda jest w Polsce więcej, tworzą rozproszony, ale niezwykle dynamiczny archipelag. Ujawnił się on podczas Kongresu Kultury 2016, czas więc wrócić do konkluzji tamtego spotkania i te rozproszone wyspy kultury zrzeszać w zdolną do współdziałania wielość.

Wielkie więc gratulacje dla Pogranicza, że niezależnie od okoliczności świeci pełnym blaskiem, tym jaśniejszym im bardziej ponure czasy. I gratulacje dla Teatru Powszechnego, że jako jedna z wysp wspomnianego archipelagu także został dostrzeżony.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj