Nauczyciele z najsłabszych podstawówek zostaną wysłani na obowiązkowe szkolenia. Wszyscy?

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Nowy rok szkolny będzie bardzo trudny dla nauczycieli podstawówek, których uczniowie najsłabiej napisali egzamin ósmoklasisty. Na razie wiemy, że pracowników czeka udział w obowiązkowych szkoleniach zawodowych. A to tylko początek programu naprawczego.

Rąbka tajemnicy uchyliła wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer. Najsłabsze podstawówki czeka kontrola z kuratorium. Urzędnicy sprawdzą, czy nauczyciele rozwijają się zawodowo. Ustalą, w jakim stopniu realizują obowiązek szkolenia się z nowych umiejętności. Jeśli okaże się, że uczyli dzieci metodami z poprzedniej epoki, gdyż nowych technik nie opanowali, nauczycieli czeka reedukacja.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Krew jego na nas

Od 400 lat mieszkańcy Oberammergau u podnóża Alp inscenizują najsłynniejszą Mękę Pańską świata. Jeszcze całkiem niedawno grający Żydów nosili na głowach diabelskie rogi. A kolejne pokolenia Niemców debatują, czy można się pozbyć antysemityzmu z Ewangelii.

Marek Orzechowski z Monachium

Nauczyciele są zaniepokojeni. Boją się poniesienia odpowiedzialności zbiorowej. Jak wiadomo, egzamin ósmoklasisty zdaje się tylko z trzech przedmiotów: języka polskiego, obcego, którym najczęściej jest angielski, oraz matematyki. Wuefista czy geograf nie odpowiadają za niski poziom na lekcjach polskiego, angielskiego czy matematyki. 

Byłoby więc niesprawiedliwe wysyłać na szkolenia całą radę pedagogiczną. Kara należy się tylko pracownikom, którzy zawalili, czyli polonistom, anglistom i matematykom (polonistkom, anglistkom i matematyczkom). Im rzeczywiście trzeba mocno pogonić kota. Natomiast pozostałych nauczycieli zostawcie w spokoju Jakie to ma znaczenie, czy dbają o swój rozwój zawodowy?

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj