Austria: koniec sezonu, którego nie było
W ramach walki z pandemią austriacki rząd zdecydował, że w praktyce sezon zimowy 2020/21 można już uznać za zakończony.
„Austria konsekwentnie stosuje środki zapobiegające rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Z tego powodu podróżowanie w celach turystycznych będzie możliwe najwcześniej na Wielkanoc” – komunikat takiej treści ogłosiło właśnie, w ślad za zaleceniami z Wiednia, Austria Info, instytucja odpowiedzialna za promocję turystycznych walorów tego kraju w świecie.
W praktyce oznacza to, że tej zimy nie będzie już szans na narty w austriackich Alpach – nawet w niepandemicznych czasach sezon trwał tam właśnie do świąt wielkanocnych, po czym wyciągi zamykano, i to bez względu na ilość śniegu na stokach.
Przypomnijmy, że na terenie całej Austrii wciąż obowiązuje częściowy lockdown. Granice są wprawdzie otwarte (choć przed wjazdem do Austrii należy się zarejestrować w ramach tzw. Pre-Travel-Clearance, a od 10 lutego pojawił się obowiązek odbycia kwarantanny i przedstawienia dodatkowo negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa) – tyle że przyjazdy w celach turystycznych są de facto niemożliwe. Obowiązuje bowiem – i właśnie przedłużono je do Wielkanocy – wiele restrykcji: restauracje są i pozostaną zamknięte. Możliwa jest jedynie sprzedaż na wynos lub z dowozem do domu. W hotelach nie są i nie będą – najwcześniej do świąt – przyjmowani turyści. Wyjątek stanowią osoby przybywające do danej miejscowości w sprawach służbowych. Ośrodki rekreacyjne oraz instytucje kulturalne są zamknięte. Dotyczy to m.in. kąpielisk, teatrów, kin i muzeów. Otwarte są placówki handlowe (obowiązkowe jest noszenie maseczki FFP2) Usługi otworzą się ponownie (warunkiem jest posiadanie testu na obecność koronawirusa z negatywnym wynikiem, który nie jest starszy niż 48 godzin). Pomiędzy 20 a 6 wyjścia z domu pozostaną ograniczone.
Ośrodki narciarskie i wyciągi są otwarte, ale że hotele i restauracje pozostaną zamknięte, a ponadto wciąż obowiązują regulacje dotyczące wjazdu do Austrii, narty będą de facto możliwe jedynie dla osób mieszkających w pobliżu stoków lub jednodniowych podróży wewnątrz kraju.
Austriacki rząd wystosował ponadto specjalne ostrzeżenie dotyczące podróży do Tyrolu: wyjazdy tam uznał za „niezalecane”. Podczas opuszczania tego kraju związkowego należy przedstawić test na obecność koronawirusa z negatywnym wynikiem, który nie może być starszy niż 48 godzin. Wyjątek stanowią dzieci poniżej 10. roku życia włącznie i przejazdy tranzytowe bez zatrzymania. Tym przepisem nie jest objęty Tyrol Wschodni, miejscowość Jungholz oraz dolina Rißtal. Powodem takiej decyzji są odkryte przypadki zakażeń południowoafrykańskim wariantem koronawirusa.
Piszemy o tym, co ważne i ciekawe
Kwartet solistów
Po przyjęciu wotum zaufania rząd Donalda Tuska kupił sobie parę tygodni spokoju, ale sam premier nie wychodzi z tej operacji wzmocniony. Stracił sporo autorytetu w oczach swoich wyborców, koalicjantów, nawet macierzystej formacji. Czy zdoła jeszcze odwrócić złą passę?
Obowiązuje też zakaz wjazdu do Niemiec z Tyrolu (wprowadzony przez rząd w Berlinie).
Warto pamiętać, że prócz przepisów ogólnopaństwowych obowiązują regulacje wydane przez władze poszczególnych landów.