Wiara podstawą nauki?

Przeciwnicy nauki zarzucają jej, że też opiera się na wierze. Czy tak jest w istocie? W pewnym sensie tak.
Liczne poruszane przeze mnie tutaj tematy wynikają z inspiracji znalezionych ma stronach przeciwników nauki, gdzie płaskoziemcy, antyszczepionkowcy, kreacjoniści i inne osoby, które przespały szkołę, ukrywają nieuctwo pod buńczucznymi hasłami. Niektórzy zwolennicy nauki próbują wyciągać ich z niewiedzy, zwykle nieskutecznie.
– Wytłumacz mi, skąd się wzięła woda z potopu, który okrył całą ziemię – padła prośba do zwolennika literalnego odczytu Księgi Rodzaju (a więc kreacjonisty młodej Ziemi). – Tylko bez magicznej wody z nieba.
– Dlaczego bez wody z nieba? – Zaperzył się pseudonaukowiec. – Przecież Bóg może zrobić wszystko, także wodę z nieba.
W tym momencie pozostaje przerwać dyskusję i zastanowić się nad jej sensem. A by to zrobić porządnie, należy wrócić do czasów znacznie starszych niż powstanie Genesis, prawie do epoki, z której pochodzi opowieść o potopie. Skupmy się jednak nie na Mezopotamii, skąd pochodził Utnapisztim, pierwszy ocalony z potopu z Eposu o Gilgameszu, ale na starożytnym Egipcie.
Jednym z najważniejszych bogów w tamtym państwie był Ra, personifikacja tarczy słońca, dostarczającego światła, ciepła, a więc i życia całemu światu. Wedle mitologii egipskiej co noc Ra przemierzał świat podziemny w barce, mijając kolejne bramy. Co dzień egipscy kapłani modlili się, by po kolejnej nocy słońce ponownie wzeszło następnego dnia, by nie zwyciężył uosabiający ciemności wąż Apofis.
– Co za głupota! – Pomyślimy dzisiaj. – Przecież wiemy, że słońce ponownie jutro wzejdzie.
– Ale skąd właściwie to wiemy? – Można by zapytać.
– Wzeszło dzisiaj, wczoraj, przedwczoraj i w dni poprzednie, więc wejdzie jutro – pada (wydawałoby się) oczywista odpowiedź.
No dobrze, ale czemu właściwie z tego, że coś się działo wczoraj, ma wynikać, że tak samo będzie jutro?Otóż rozumowanie takie wymaga jeszcze jednej przesłanki. Można sformułować ją rozmaicie, mniej lub bardziej filozoficznie:
- Świat generalnie jest do siebie podobny.
- W podobnych sytuacjach zachodzą podobne zjawiska.
- Podobne przyczyny wywołują podobne skutki.
- Świat działa wedle pewnych porządkujących go zasad.
- W końcu: ich empiryczne poznanie jest możliwe.
Skąd jednak o tym wiemy?
Naukowiec udzieli mądrej odpowiedzi. Bo na tym właśnie opiera się metoda naukowa i ona działa. Odkąd zaczęliśmy obserwować świat i poszukiwać jego praw, osiągnęliśmy niebywały sukces. Zwiększyliśmy długość życia, w zasadzie wykluczyliśmy pewne choroby, rozmnożyliśmy się w miliardy osób, polecieliśmy w kosmos, zbudowaliśmy komputery, sztuczną inteligencję i stworzyliśmy rośliny z genem odporności na pestycydy.
Chwileczkę… przyjrzyjmy się temu rozumowaniu. Stawiamy przesłankę: metoda naukowa sprawdziła się wiele razy. Z niej wyprowadzamy wniosek, że sprawdzi się po raz kolejny… Oczekujemy, że w podobnej sytuacji świat zachowa się podobnie… Po wielokroć świat zachowywał pewne prawa, więc wnioskujemy, że będą one obowiązywać nadal…
Tyle tylko, że stosujemy tutaj rozumowanie, którego zasadność właśnie mieliśmy dowieść. Na podstawie danych empirycznych dowodzimy, że można poznać świat empirycznie. Zakładamy, że obowiązują pewne prawa i wywodzimy, że rzeczywiście tak jest. Mamy tu do czynienia z pewnym błędnym kołem argumentacji (circulus vitiosus argumentationis), co pierwszy raz zauważył szkocki filozof David Hume.
Istotnie przesłankę o stałości świata czy istnieniu pewnych ogólnych praw nim rządzących trzeba (niekoniecznie jawnie) założyć, żeby w ogóle zajmować się nauką. W tym sensie można powiedzieć, że nauka rzeczywiście opiera się wierze. Ewentualnie na przynajmniej roboczym przyjęciu założenia, które jest jej podstawą i warunkiem sine qua non jakiejkolwiek naukowej dyskusji o świecie. Dyskurs z dopuszczaniem cudów na zasadzie deus ex machina jak chociażby w magiczny sposób pojawiająca się wielka woda nie ma sensu. Nie gramy w szachy z osobą poruszającą się każdą figurą ruchami hetmana. Każdy sport, konkurs, rywalizacja ma pewne reguły gry, których nieprzestrzeganie uniemożliwia w ogóle uczestnictwo.
Czy jednak mamy opozycję pomiędzy wiarą w Boga a wiarą w zasady rządzące światem? Czy jedno można zastąpić drugim? Niekoniecznie.

Przypomnijmy sobie krytykę zakładu Pascala (uczony dowodził, że bez względu na istnienie bądź nieistnienie Boga należy zachowywać się tak, jakby Bóg istniał – z uwagi na potencjalnie nieskończoną nagrodę bądź karę, nieporównywalną z ponoszonymi skończonymi ziemskimi kosztami). Oponenci odparli argument pytaniem, o jakiego Boga chodzi? Bóg bywa postrzegany rozmaicie na tysiąc sprzecznych sposobów, o czym świadczy mnogość religii na świecie.
Wyobraźmy więc sobie istnienie Boga, który stwarza świat bez żadnych zasad. Jak mielibyśmy w nim żyć? Skąd wiedzieć, że to, co było nakazane wczoraj, będzie obowiązywać także jutro? Po co iść do pracy, nie wiedząc, czy jutro ponownie wzejdzie słońce? Jak wziąć udział w dyskusji w Internecie bez pewności, że wciśnięcie “a” na klawiaturze spowoduje pojawienie na ekranie litery “a”, a nie rozpocznie apokalipsę (też na “a”)? Ostrzegałbym komentatorów przed używaniem tego “a”, ale być może jutro apokalipsę wywoła użycie kolejnej litery, “p” albo dowolnej innej.
Poznajemy świat poprzez zmysły, empirycznie, i tworzymy uogólnienia, pewną reprezentację fizyki, bo tak działa nasz układ nerwowy. Przyjęcie, że świat działa wedle zasad, nie jest szatańskim wymysłem wymierzonym przeciwko udręczonym członkom krucjaty o Prawdę, ale podstawą jakiegokolwiek poznania świata i funkcjonowania w nim. Nauka tylko ten proces udoskonaliła poprzez stworzenie metody naukowej.
Świadome przyjęcie istnienia praw rządzących światem, nieważne, czy motywowane wiarą, koniecznością czy stawianym ad hoc założeniem, pozwoliło na niesamowity rozwój nauki. Umożliwiający także wypisywanie bzdur wraz z milionami innych użytkowników sieci.
Filozoficznie rzecz ujmując, oczywiście możemy się mylić. Niektórzy myśliciele wątpili nie tylko w same zasady, ale nawet w obecność świata zewnętrznego. Platon widział w nim tylko cienie na ścianie jaskini rzucane przez prawdziwą rzeczywistość. Berkeley uważał, że to wszystko iluzje tworzone przez Boga. Putnam rozważał możliwość, że jest po prostu mózgiem w słoju. Fizycy stworzyli hipotezę symulacji.
Generalnie jednak nie ma tutaj znaczenia, czy żyjemy w bezosobowym, zimnym i pustym świecie, kolejnym z nieskończonych bąbli inflacji kosmicznej, kosmicznej symulacji czy najlepszym z możliwych światów zaprojektowanym przez kochającego Boga. Kluczowe jest, czy działa on wedle zasad. I tylko dzięki nim jesteśmy w stanie w ogóle funkcjonować.
Marcin Nowak
Komentarze
Dzisiejsze przesłanie ekumeniczne to „wiara, służba, nadzìeja”.
Niech każdy przełoży to na swoje priorytety, niemniej biblijne przesłanie brzmi optymistycznie i sądzę, że dobro zwycięży, a zło ustąpi.
Zbliża się „Taniec z gwiazdami”.
Co dzisiaj zatańczy Tomasz Karolak?
Ja tu o wielkich pytaniach!
Gdzie mi w komentarzach z Karolakiem?
+ 28 C w pazdzierniku ( na ” wysokosci „~ południa Włoch ) a w środę w nocy będzie (ma być ) – 2 C … to tez Jego – ” Karolak -a ” pomysły ?
Tnp to północna polo’wka , bliżej Alp
Gdyby trzeba wyjaśniać co maja wielkie pytania do tego tam K-a to zwyczajnie chodzi ( – a nie rozchodzi ) o to czy ten tam K-a jest wystarczająco Boski aby zmieniać temperature na balkonach (-o’w) facetów z mniejszymi i większymi balkonami , kiedy go oglądają . Balkony poza granicami PL sa, poza …
To był wyjątkowy zbieg okoliczności co zdecydowały o zamieszczeniu komentarza, ale w historii gwiazd występujących w dzisiejszym telewizyjnym show kryje się wiele odpowiedzi na pytania zawarte w zagajeniu.
Po raz pierwszy w programie jedną z par tancerzy stanowią kobiety, znakomita tancerka i sportowa mistrzyni. Pięknie tańczyły. Wioślarka uratowała ludzkie życie. Brawo!
Wszystkie pary tańczyły w rytm piosenek Beaty Kozidrak. To może dziwić chociaż treść tych utworów to samo życie, to siła i empatia.
W programie tańczy 71-letnia aktorka. Zdradziła, że od dziecka nie słyszy na jedno ucho, ale przezwyciężyła tą przypadłość. Zaprowadziła telewidzów do ośrodka dla dzieci głuchych. Wzruszające.
Z drugiej strony jest wiadomość, że do Europy przypłynął amerykański atomowy lotniskowiec Gerald Ford. Siła ognia tego okrętu jest piorunująca. Wybór był prosty. Wojna czy pokój. Zdecydowanie wolę widowiska artystyczne i sportowe
Życie z zasadami jest zasadniczo zasadne,
Pod warunkiem, że zasady nie są przesadne.
pan Lesio , czy Pan ma trochę wstydu i resztek posowieckiej kultury?
Chyba za kopiejkę nic nie zostało.
Słońce może nie wzejść rano nad rzeką,
Jeśli porzedniego dnia zaszło za daleko.
R.S.
pan ‚lesio” postanowil ciagle grac nam na nerwach tancami, Karolakami itp.
Sprawdza, ile i jak dlugo mu to bedzie uchodzilo.
Taki typ.
@R.S., act
Ten ponury
Kult kultury
Qba,
kultura taka,
jak twarz Karolaka.
Marcin Nowak,
I stało się światło, to jeden z niewielu przypisów, które zapamiętałem skąd pochodzą.
Natomiast, równania wydrukowane na koszulce, owszem ładnie wyglądają, tylko, że nauka poszła do przodu.
Późno dziś, zostawię ten smakołyk na jutro.
zaczniemy od .podsumowania …
Równania Maxwella są eleganckie i fundamentalne, lecz niepełne.
Nie opisują zjawisk kwantowych (światło jako fotony), nie łączą się z grawitacją, opierają się na empirycznych stałych materiałowych, pomijają oddziaływania jądrowe, zawodzą w skalach atomowych, gdzie potrzebna jest QED, oraz przewidują nieskończoną energię własną ładunków punktowych.
Krótko mówiąc: doskonale wyjaśniają klasyczny elektromagnetyzm i falową naturę światła, ale mają granice, ich pełnię uzupełniają teoria kwantowa, względność i Model Standardowy.
Co wiedzial Maxwell.
Świadomość Maxwella i ograniczenia
O czym wiedział wiedział:
Zsyntetyzował prawa eksperymentalne Coulomba, Ampère’a, Faradaya i Gaussa w jedną spójną teorię pola.
Wprowadził pojęcie prądu przesunięcia (składnik ε₀·dE/dt), co było jego wielkim przełomem: zamknęło prawo Ampère’a i pozwoliło przewidzieć samopodtrzymujące się fale elektromagnetyczne.
Obliczył prędkość fali i odkrył, że odpowiada ona zmierzonej prędkości światła wysuwając tezę, że światło jest falą elektromagnetyczną.
Czego nie wiedział:
Kwantowej dyskretności: pojęcie fotonu pojawiło się dopiero pół wieku później (Planck 1900, Einstein 1905).
Względności:
równania Maxwella są kowariantne Lorentzowsko,
co znaczy ze po zmianie układu odniesienia (np. obrotach, przesunięciach, a w teorii względności – transformacjach Lorentza) wygląda tak samo.
To znaczy: prawa fizyki nie zależą od tego, kto je obserwuje ani z jakiego punktu widzenia.
Sam Maxwell nie miał do dyspozycji ramowej teorii Einsteina, by tę symetrię zinterpretować.
Osobliwości/energii własnej: problem nieskończonej energii własnej ładunków punktowych nie był jeszcze palącym kryzysem koncepcyjnym.
Oddziaływań jądrowych: całkowicie nieznanych w jego epoce.
Zatem nie, nie był świadomy „problemów”, które dziś dostrzegamy.
Nie próbował tłumaczyć fotonów ani optyki kwantowej; wyjaśniał zjawiska optyczne swojej epoki (odbicie, załamanie, polaryzację) w kategoriach pól.
Z jego równań naturalnie wyniknęło kilka cech światła:
Polaryzacja: rozwiązania to fale poprzeczne, więc wektor pola elektrycznego E może mieć określoną orientację.
Ortogonalność: w próżni E, B i kierunek propagacji (k) są wzajemnie prostopadłe. Ta praworęczna triada (E × B ∥ k) nie była założeniem , została przewidziana.
Prędkość fali: kombinacja
=1/00 dała prędkość światła w próżni.
Nie były to „dane wejściowe”, lecz emergentne konsekwencje jego syntezy.
Dlatego koszulka, którą pokazał dr Nowak, jest trafna:
z równań „stała się światłość”.
Równania były produktem koncepcyjnego naukowego światopoglądu swojej epoki, lecz ich głębokie konsekwencje zostały uświadomione dopiero później, gdy rozwijały się kolejne galezie fizyki (teoria względności, teoria kwantowa, teoria pola).
To klasyczny przypadek, w którym forma równań przekroczyła intencje ich autora.
Maxwell konsolidował znaną wówczas optykę i elektromagnetyzm, ale matematyka niosła w sobie ziarna rewolucji, których nie mógł jeszcze sobie wyobrazić.
Nothing “divine” in the supernatural sense was embedded in Maxwell’s synthesis. His equations were the outcome of a dialectical process of science:
observation → abstraction → synthesis → unforeseen consequences.
Jak to w nauce bywa, jeśli jest poprawnie rozumiana, jej zadanie polega na czynieniu zjawisk bardziej przejrzystymi.
Heinrich Weber (1901), działając w duchu Riemanna, pokazał, że równania Maxwella w próżni (bez ładunków i prądów) można zapisać w bardziej zwięzłej formie.
Ludwik Silberstein (1907) niezależnie odkrył i rozwinął ten pomysł.
Wprowadzili to, co dziś nazywamy wektorem Riemanna–Silbersteina:
(,)=(,)+(,)
Łączy on pole elektryczne E i pole magnetyczne B w jedno zespolone pole wektorowe.
Cztery równania zostały zastąpione jednym.
W zeszłym stuleciu prof Białynicki‑Birula used the RS vector as a natural candidate for describing the quantum state of a photon.
I to jest ten punkt zwrotny, który mnie zainteresował, nie tylko ze względu na wprowadzenie helicity ale również, pokazanie , że wielcy i uznani też się mylili.
Dla przypomnienia:
Kontekst
W latach 60. Richard Feynman i inni sformułowali twierdzenie dotyczące niezmienniczości względem cechowania w elektrodynamice kwantowej (QED).
Twierdzono, że amplitudy przejścia (prawdopodobieństwa procesów rozpraszania) pozostają niezmiennicze przy pewnych transformacjach cechowania propagatora fotonu.
Było to traktowane jako rodzaj „ludowego twierdzenia” i używane przez wielu fizyków bez głębszej analizy.
⚡ Krytyka Białynickiego‑Biruli (1967, Phys. Rev. 155, 1414)
Pokazał on, że wersja twierdzenia przypisywana Feynmanowi nie jest ogólnie poprawna.
Konkretnie, niezmienniczość amplitud rozpraszania względem transformacji cechowania była subtelniejsza, niż sugerował Feynman.
Białynicki‑Birula doprecyzował warunki, w których niezmienniczość cechowania rzeczywiście obowiązuje, wzmacniając matematyczne fundamenty QED.
Z tymi zachowaniami czyli gauges ( patrz Noether) , mam osobiscie na pienku, popularnie mowiac.
Ale tu chyba wyczerpałem cierpliwość czytającego.
Mam nadzieje, ze dr. Marcin sie wlaczy z odsieczą,
w końcu sam zaczął dyskurs.
wzor ktory sie przekłamał;
=1/sqrt(00).
dobranoc
Światło w czasoprzestrzeni ..
„Austriacko-brytyjski filozof Ludwig Wittgenstein ostrzegał kiedyś, że problemy filozoficzne pojawiają się, gdy „język wyjeżdża na wakacje”. Fizyka, jak się okazuje, może być tego najlepszym przykładem.”
…………..
https://www.msn.com/en-ca/news/other/what-exactly-is-space-time/ar-AA1L77KJ?ocid=hpmsn&cvid=68e31835058946cbbf63807fbe0bff8e&ei=17
Wiara
Wiara jest emocjonalnie ludziom potrzebna. Stabilizuje system wartości a to zapobiega destrukcyjnemu nihilizmowi. Wiara indywidualna niezorganizowana jest atrybutem wolności osobistej. Zorganizowane formy wiary konkurują ze soba o człowieka. Ta konkurencja często prowadzi do ludzkiego cierpienia. Dlatego w tych kwestiach tolerancja wiary jest recepta na zapobieganie konfliktom.
Wiara
Jest atrybutem człowieka. Sztuczna inteligencja jest jej pozbawiona. Można wiec postawić pytanie czy inteligencja pozbawiona wiary może być inteligentna. Moim zdaniem termin AI jest bardzo niefortunny.
Slawomirski, 3:50,
mnie sie wydaje, ze Gospodarz pisze raczej o wierze ‚intelektualnej’ (nie emocjonalnej, czy spirytualnej) czyli o koniecznosci masy zalozen (to tez jest ‚Credo’!) – uswiadomionych badz nie -, by metoda naukowa mogla w ogole dzialac (i my wraz nia).
O wierze, ze rzeczywistosc, jej prawa sa na tyle stabilne i poznawalne, by mozna bylo mowic o Poznaniu (a nie np. Wroclawiu).
Osobiscie dorzucilbym tu aspekt problemow epistemologicznych.
Czyli pytan o nature samego poznawania.
Skad wiemy – co wiemy – skad wiemy, ze wiemy…co mozemy wiedziec – etc. etc.
Tu mala probka paradoksow epistemicznych dla rozrywki:
https://plato.stanford.edu/entries/epistemic-paradoxes/#:~:text=If%20the%20agent%20cannot%20form,recommend%20against%20reading%20any%20further
P.S.
Pomijam tu klasyczne problemy filozofii jak np. ‚the problem of other minds’ itp. i czy to sa pytania naukowe, czyli potencjalnie roztrzygalne.
Slawomirski 4:06,
zalezy gdzie postawisz akcent, na ‚A’, czy na ‚I’. 😉
Czy sztuczny miod, to miod?
Err. 4:41,
… i my wraz z nia.
P.S.
Z tym, ze pytania naukowe to sa pytania roztrzygalne, przesadzilem.
Ale to juz inny ‚kettle of fish’ 😉
Zapytalem Googla o zwiazek metody naukowej z epistemologia.
Dostalem calkiem zgrabne ‚AI Overview’:
„Epistemology, the study of knowledge, provides the philosophical framework for the scientific method, which is a process for acquiring knowledge by gathering data, formulating hypotheses, and testing them empirically to ensure their validity and reliability. The epistemology of science scrutinizes how knowledge is generated, justified, and limited within the scientific process, using concepts like observation, experimentation, and falsification to assess the certainty and accuracy of scientific claims.
Epistemology: The Theory of Knowledge
• Definition:
Epistemology is the branch of philosophy concerned with the nature, origin, scope, and methods of human knowledge.
• Focus in Science:
The epistemology of science specifically examines how scientific knowledge is acquired, validated, and what criteria make it reliable.
The Scientific Method: A Practical Approach to Knowledge
• Process:
It’s a systematic approach to research that involves identifying a problem, collecting relevant data, formulating a hypothesis, and empirically testing that hypothesis.
• Goal:
The ultimate aim is to produce valid, reliable, and acceptable scientific knowledge by following certain procedures and validating findings through observation and experimentation.
How They Relate
• Foundation and Framework:
Epistemology provides the underlying philosophical justification for the scientific method. It explains why the method is expected to produce reliable knowledge.
• Justification of Knowledge:
Epistemology of science explores the grounds for trusting scientific findings. It asks: How do we know that a scientific theory is true or justified?
• Critique and Revision:
Epistemology, through concepts like fallibilism, acknowledges that scientific knowledge is not absolute but is always subject to revision and correction based on new evidence or more accurate theories.
• Methodological Scrutiny:
Epistemologists analyze the specific tools and practices of the scientific method, such as the importance of empirical evidence, logical reasoning, and peer review, to understand their role in knowledge production.
• Criteria for Science:
Epistemological questions help define what distinguishes scientific knowledge from other forms of belief, with concepts like falsifiability (proposed by Karl Popper) offering criteria to separate science from pseudoscience.
In essence, epistemology provides the conceptual tools to understand and evaluate the scientific method as a means of generating justified and reliable knowledge about the natural world.”
Ja bym nie szedł w filozofię — nauka nie była zawsze taka jak dzisiaj, religia nie była zawsze taka jak dzisiaj.
Raczej pomyślałbym o instytucji, gdzie asceci przekazują i rozwijają wiedzę, w opozycji do obojętnego świata, by zachować światło kultury wśród mroków barbarzyństwa. W średniowieczu: klasztory. Współcześnie: uniwersytety. No… jest podobieństwo.
Pierwotną bazą wszelkiego poznania są nasze zmysły. Wtórną bazą jest opis doznań przez nie dostarczanych.
Obie bazy zawierają elementy niejednoznaczne, bo każdy inaczej odbiera bodźce i każdy inaczej je opisuje. Zaszła więc konieczność stworzenia języka precyzyjnego z samokorektą (reguły logiczne). Tak powstała m.in. matematyka, która jest językiem bazującym (podobnie jak religia) na niedefiniowalnych podwalinach (tam bóg, tu punkt i prosta).
Ponieważ ciągle jesteśmy na etapie poznawania świata i siebie, najpierw odkrywamy zjawiska, a potem staramy się je opanować (wyjaśnić), co prowadzi na ogół do tworzenia nowych pojęć i reguł językowych. Jako że jedną z cech naszego umysłu jest możliwość tworzenia abstrakcji (nie wynikajacych bezpośrednio z obserwacji), kreujemy również abstrakcje językowe. Bo jakoś chcemy opisać to, co wymyślamy. W życiu codziennym te dwa obszary mieszają się, pogłębiając galimatias pojęciowy i ułatwiając tworzenie religii i teorii spiskowych.
Według mnie (nie ma nic najmniejszego i nic największego), nie istnieje możliwość teorii wszystkiego. Chyba, że nauczymy się korzystać praktycznie z pojęcia nieskończoności (być może inaczej zdefiniowanej). Dzisiaj wszelkie zdefiniowane prawa i reguły funkcjonują tylko w określonych warunkach (zakresach nieskończoności). Ponieważ (zakładam) nieskończoności są ciągłe, to te prawa i reguły przechodzą płynnie w inne formy. Być może wystarczy uwzględnić dostateczną liczbę zmiennych (np. dzisiejsze stałe) , by objąć nimi większe obszary nieskończoności.
A co do czasu, upieram się, że to „tylko” jeden z parametrów każdej zmiany – nie ma zmiany, nie ma czasu. Stąd podróż w czasie jest możliwa i to w obie strony – wystarczy wszystkie elementy przestawić w odpowiednie dla danego czasu położenie i stan. Trochę ich dużo (nieskończenie wiele) ale może warto spróbować.
Podsumowując, nie twierdziłbym, że wiara jest podstawą nauki. Jest natomiast jej nieodłączną częścią. Chociażby z powodu niemożności sprawdzenia samemu wszystkiego. Musimy zatem wierzyć, że inni się nie mylą (w najlepszym razie) lub nie oszukują (w najgorszym).
Qba,
„Chociażby z powodu niemożności sprawdzenia samemu wszystkiego. Musimy zatem wierzyć, że inni się nie mylą (w najlepszym razie) lub nie oszukują (w najgorszym).”
Jest jeszcze gorzej…
Przewazajaca wiekszosc z nas nie ma najmniejszych przeslanek, by ‚wierzyc’ w taka, czy inna interpretacje mechaniki kwantowej.
A rzecz przeciez dotyczy ‚the fabric of reality’.
Nawet fakt, ze jawiska mechanik kwantowej sa takim fundamentem zrozumienia rzeczywistosci trzeba brac ‚na wiare’.
…zjawiska mechaniki….
Czy ‚wiara’ np. w Multiverse to kwestia wiedzy, mody, gustu a moze nastroju lub dyspozycji wyobrazni w danym dniu?
Wiara i nauka nie będą bezpośrednimi przeciwieństwami, jeśli uznamy je za różne podejścia do zrozumienia rzeczywistości. Nauka zajmuje się „jak” i działa poprzez obserwację i eksperymenty, aby uzyskać potwierdzalne wyniki. Wiara natomiast poszukuje „dlaczego” i sensu życia, przy czym rolę odgrywają osobiste doświadczenia.
To, co sprawia, że nauka jest bardziej niezawodnym sposobem zrozumienia wszechświata, to jej zaangażowanie w racjonalne badania. W przeciwieństwie do religii, która oczekuje wiary bez dowodów, nauka buduje wiedzę poprzez kwestionowanie, testowanie i weryfikację.
Słuchałem kiedyś pewnego astrofizyka, który mówił właśnie na ten temat:
Wiara to coś więcej niż tylko przekonanie o prawdziwości. Wiara w coś oznacza dziś zaufanie do doświadczenia religijnego lub zrozumienia.
Na przykład on wierzy, że świat jest „dobry”.
Tak jest napisane w Biblii (Księga Rodzaju 1,31).
Nie jest to odkrycie naukowe (obowiązuje zasada „zjadać lub być zjedzonym”) ani wynik statystyczny (więcej dobra niż zła)
Dobro nie oznacza po prostu zawsze dobrego, ale ostatecznie dobrego.
Jest to nadzieja, że w końcu zwycięży coś dobrego. Nadzieja jest przeczuciem, które może czasami zaprzeczać prognozom naukowym.
W swoich podstawowych przesłaniach nauka i wiara mówią o różnych rzeczach. Dlatego nie są ze sobą sprzeczne.
Zarówno w naukach przyrodniczych, jak i w wierze różne fragmenty rzeczywistości są postrzegane w różny sposób. Odpowiednio różne są również metody i języki. W wierze dominuje perspektywa ja, w nauce natomiast perspektywa to.
Nie da się połączyć obu tak samo jak wody i oleju.
Chyba że się znajdzie stosowny emulgator? 😉
@markot
„Wiara w coś oznacza dziś zaufanie do doświadczenia religijnego lub zrozumienia.”
Pod takim określeniem (może bez „dziś”) mogę się podpisać. Ale jest ono mocno wyidealizowane. Z codzienną („dziś”) praktyką ma mało wspólnego. A nawet coraz mniej.
Istotne jest podejście do rzeczywistości, głównie narzucone poprzez wychowanie w szkole i w „zagrodzie”. Znam naukowców (prof. zw.), którzy odeszli od kościołą ale nie od wiary. Oraz takich, którzy odeszli od wiary i przeszli do kościoła. Czy tacy naukowcy mogą być twórczy w swej działalności zawodowej? Raczej tylko odtwórczy. Jak zresztą większość. Co zależy od dziedziny, bo twórczość w historii może być bardzo szkodliwa. Albo w kulturoznawstwie. Że nie wspomnę o medycynie. Sąsiadka (95, niewierząca) całe życie byłą położną (długo naczelną) miasta i do dziś jest przeciwko szczepieniom. Wszelakim. Sama cieszy się świetnym zdrowiem i wielką sprawnością umysłową. I bądź tu mądry.
Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna.
(Seneka)
Moja wiara, że coś się zmieni u szanownych w postrzeganiu przeszłości, a nawet podejścia do rzeczywistości z biegiem lat maleje, niemniej chęć niesienia pomocy wszystkim zagubionym nie ustaje mając nadzieję na szczęśliwe rozwiązanie palących ludzkość problemów i to już niedługo.
Tym samym zachęcam do wstrzemięźliwości w ocenie wydarzeń bo każdy ma prawo do wypowiedzi skoro cenzura w mediach została prawnie usunięta i można mówić i pisać swobodnie.
Należy przy tym pamiętać, że złość piękności szkodzi i warto od czasu do czasu popatrzeć uważnie w lustro
markot,
wiara (religijna) i nauka jak Ty je opisales to ‚Non-overlapping magisteria’ wg definicji Stephena Jay Goulda.
Dwie rozdzielne domeny ludzich dociekan.
Niebedace, przynajmniej w teorii, w jakims przyrodzonym (inherent) konflikcie.
Jak ja zrozumialem felieton Gospodarza, chodziloby mu raczej o ‚wiare’ scisle zwiazana z metoda naukowa.
Moze zle odczytalem intencje….
Strywializuje przyklad:
hipoteza, czyli wiara(!) oparta na bardzo silnych przeslankach, ze autobus miejski dowiezie mnie dzis do domu bez uszczerbku na zdrowiu dzis sie sprawdzila.
Czy ta hipoteza jest dostatecznie universalna, czy sprawdzi sie jutro, pojutrze…..
No, wierze, ze tak!
Gdzie tu mowa o jakiejs religii?!
…
Bez wiary w wlasna boskosc (sprawczosc) jest niemozliwe jakiekolwiek dzialanie w jakiejkolwiek dziedzinie. Trzeba najwpierw uwierzyc ze mozna to osiagnac… Nprzyklad w siedem dni 😀 W czym zdecydowanie pomaga popijanie kaffki…
Pzdr Seleuk
Nawet rozumowanie indukcyjne choc pragmatycznie konieczne jest oparte na wierze, ze dziala zawsze!
Qba
Może on użył „dziś”, bo żyje teraz i mówi o sobie?
Dla mnie to abstrakcja, bo nie zaznałem dotąd żadnego „doświadczenia religijnego”.
Termin „Bóg” kojarzy mi się bardziej z bezpośrednimi doświadczeniami, a mniej z hipotezą, która może być prawdziwa lub fałszywa. Podobnie można doświadczać miłości, radości, smutku i nienawiści. Uczestniczy się w tych bezpośrednich doświadczeniach. Są one jak rezonanse między człowiekiem a obiektywną rzeczywistością. Oznacza to również, że zawierają one element subiektywny i nie można ich udowodnić. Można też je odrzucić.
Postrzeganie i doświadczenia stanowią metodologiczny punkt wyjścia współczesnych nauk przyrodniczych. Są one łącznikiem z rzeczywistością.
Od teologii również należałoby oczekiwać, że będzie ona nieustannie powracać do doświadczeń i w ten sposób uzasadniać swoje twierdzenia.
Jeśli np. omawia się tekst biblijny, nawet dla laików powinno być jasne, o jakim rodzaju rzeczywistości mowa. Jest ona różna w zależności od tego, czy chodzi o dobrze uzasadnioną historię, mit, legendę czy przypowieść.
Act
Wiara czyli zaufanie?
Przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe lub że coś się spełni.
Skąd się to bierze?
Nabieramy tego z biegiem lat lub tracimy w miarę rosnącego doświadczenia, rozczarowań, zmian w postrzeganiu rzeczywistości?
Nagłych „Aha” przeżyć?
markot,
trzymalbym sie terminu @M.Nowaka.
No bo tak sie mowi potocznie: wierze, ze jutro tez wstanie Slonce.
Moze byc tez ‚ufam, ze.’..ale brzmi jakos staroswiecko.
Dzis ‚ufac’ raczej odnosi sie do innych osob.
Tak mysle…
@act:
Jest taki dowcip: dlaczego w kościołach nie ma WiFi? Bo kapłani boją się niewidzialnej siły, która naprawdę działa.
Myślę, że to istota „konfliktu”. Religia mówi, że ma coś ważnego do powiedzenia nam o świecie, w co powinniśmy uwierzyć. Nauka mówi podobnie: ma coś ważnego do powiedzenia o świecie, co może udowodnić.
Żyjemy współcześnie w czasach „ideologii naukowej”* — uczymy się od dziecka, że nauka pokazuje nam świat, że dowieść czegoś to lepiej, niż wierzyć w coś. Przenika nas pewne „naukowe” myślenie. I, uwaga, to nie jest krytyka — ja uważam, że to dobrze, że powinno nawet przenikać bardziej, tylko że trzeba sobie z tego zdawać sprawę. A własnej ideologii najczęściej się nie dostrzega…
W każdym razie, u części wierzących rodzi to zazdrość. Chęć wykazania, że nauka wcale nie jest lepsza. I to wykazanie nie idzie w kierunku Goulda, i tego, że po prostu religia i nauka mówią różne rzeczy. (Powiedzmy nawet z tym „dobrem”, o którym wspomina Markot — nauka może nam udowodnić, że pewne „dobre” postawy u ludzi są częste; ale że coś jest „dobrem”, zwłaszcza, że wszechświat jest „dobry”, to domena religii, bo jak tu skonstruować eksperyment by zbadać „dobro wszechświata”?) Idzie w kierunku doszukiwania się u „konkurencji” religii; i obniżania znaczenia, przez mówienie: wasze postawy nie są lepsze od naszych.
I ja mam wrażenie, że tekst Marcina Nowaka jest o tym: o zarzucie, że podstawy nauki opierają się na wierze i są religijne.
I powiedziałbym, że nie, nauka nie jest regilią. Oczywiście, nauka opiera się na tym, że w pewne rzeczy wierzymy. Np. w to, że mamy obok siebie poznawalny, materialny świat, który da się opisywać narzędziami luzkiego rozumu: logiką i matematyką. Tyle, że to dojście do pewnego absurdu, bo równie dobrze można by mówić, że mówienie w języku polskim jest religią — wierzymy, że słowa mają takie, a nie inne znaczenie (bo przecież nikt tego nie udowodnił, nieprawdaż?), przyjmujemy spływającą na nas łaskę gramatyki, a czasem spieramy się z heretykami ortograficznymi 🙂
Tak rozumiana religijność byłaby wszędzie. A jak wszedzie to nigdzie, bo definicja/sposób rozumienia, traci jakikolwiek sens…
*) Nie twierdzę, że jedynej, ale np. kreacjonizm to nieźle pokazuje że znaczącej — przekaz mityczny Biblii rozumie się „fizykalnie”, jako opis procesu historyczno-fizyczno-przyrodniczego, takiego, jaki badają nauki przyrodnicze; a nie teologia.
Niektórzy wierzący w Boga potrafią nawet ateizm nazwać rodzajem wiary 🙄
@olborski
6 października 2025
3:30
L.Wittgenstein powiedzial (w oryginale):
„Die Grenzen meiner Sprache bedeuten die Grenzen meiner Welt.“
(Granice mojego języka oznaczają granice mojego świata.)
A co rozumial pod pojeciem jezyka?
Was sich überhaupt sagen lässt, lässt sich klar sagen; und wovon man nicht reden kann, darüber muss man schweigen
(Cokolwiek można powiedzieć, można powiedzieć wyraźnie; a o czym nie można mówić, o tym należy milczeć.)
Wedlug mnie w tym sensie jedynym mozliwym jezykiem jest matematyka 🙂
Wracajac do twojego podanego cytatu, jego autor chyba tez tak rozumuje. Bo pod koniec pisze:
None of this endangers the mathematical theory of relativity or the empirical science that confirms it. Einstein’s equations still work.
🙂
@markot:
Ja na dniach słuchałem, jak ktoś kto czytał Marksa, ogląda panią profesor z KUL komentującą Marksa (tak, takie pokrętne materiały na YT się zdarzają; i tak z pokrętnością, że można być profesorem filozofii i nie czytać nic Marksa, ale go komentować). I ona cały czas mówiła, że Marks przejawiał pewną religijność (oczywiście robiła z tego zarzut, niejako zarzucając fałszywą religijność, gdy sama reprezentowała prawdziwą), bo np. chciał by świat był lepszy 🙂
Ruscy nas szczerze nienawidzą za całokształt historyczno-polityczny. Z wzajemnością światłej części polskiego społeczeństwa
Mamma mia! Czy takie przekonanie to wiara, obsesja, prawda?
mfizyk
6 października 2025
12:58
Ten L.Wittgenstein jest mi zupełnie nieznany a pasował autorowi , zeby go „zacytowac ”
„Niewiele idei we współczesnej nauce zmieniło nasze rozumienie rzeczywistości głębiej niż czasoprzestrzeń – spleciona tkanka przestrzeni i czasu leżąca u podstaw teorii względności Alberta Einsteina.
Czasoprzestrzeń jest często opisywana jako „tkanina rzeczywistości”. W niektórych przekazach tkanina ta jest określana jako stały, czterowymiarowy „wszechświat blokowy” – kompletna mapa wszystkich wydarzeń, przeszłych, teraźniejszych i przyszłych.
W innych jest to dynamiczne pole, które wygina się i zakrzywia w odpowiedzi na grawitację. Ale co tak naprawdę oznacza stwierdzenie, że czasoprzestrzeń istnieje? Co to jest – czy jest to struktura czasoprzestrzeni, substancja czy metafora?”
PAK4, 12:32,
poruszyles kilka watkow…a ja nie mam dzis juz czasu, by sie bezposrednio do nich wszystkich odniesc. Wlacze sie pozniej.
Ale…szybko i chaotycznie…
mowisz np.: „Tyle, że to dojście do pewnego absurdu, bo równie dobrze można by mówić, że mówienie w języku polskim jest religią — wierzymy, że słowa mają takie, a nie inne znaczenie (bo przecież nikt tego nie udowodnił, nieprawdaż?),”
Mam z tym problem, bo uwazam to za powazne naduzycie pojecia wiara/religia.
Jezyk jest produktem ewolucji, tak jak noga, reka, jezyk w gebie i inne organy.
Jego pierwotna funkcja jest komunikacja i wyrazanie emocji, co tez jest komunikowaniem.
Dziecko w czasie akwizycji jezyka uczy sie go, tak, jak chodzenia, uzywania rak do jedzenia itp. bezrefleksyjnie, niejako automatycznie. Czy ‚wierzy’ ono, ze najlepiej chodzi sie na nogach?
Dopiero pozniej przychodzi (albo nie przychodzi nigdy) refleksja nad jezykiem.
Takie aspekty jak semantyka, syntaktyka, ortografia, styl etc. to sa juz wytwory ciagle odbywajacej sie i odnawianej umowy podczas zmian spoleczno-kulturowych.
Oczywiscie przy ciaglej ich ewolucji ale juz jakby na wyzszym poziomie.
To, ze nazwalismy ‚te rzecz’ niedawno ‚komputerem’ po, powiedzmy umownie, ok. 2 milionach lat ewolucji jezyka, nie znaczy to, ze to slowo jest przedmiotem jakiejs wiary, czy religji.
Spelnia po prostu swoja funkcje lepiej niz np. djybklx’ albo juz zarezerwowane ‚krzeslo’.
Funkcjonuje na danym etapie najlepiej.
…
Tu mozecie przesledzic tegoroczna liste ludzi gleboko (autentycznie) wierzacych w nauce, w swoje wlasne mozliwosci i swoja prace.
https://www.youtube.com/playlist?list=PLJE9rmV1-0uAcoE1c3qMTpo3qs5YUv9P9
🙂 pzdr Seleukos
W całej narracji
Zabrakło racji
Err.13:51,
…religii.
Pospiech 🙂
@act:
Ale refleksja, dlaczego uważam że, generalnie jest późna.
Z nauką. Z tym, że mamy tu pewne ukryte założenia, które filozoficznie biorąc, mogą być fałszywe, mamy późną refleksję czegoś, co wcześniej wyewoluowało.
Ale w sumie z religią też nie jest jakoś lepiej. Bo to, że religia polega na wierze w Boga to zafałszowanie perspektywy. Religia polega na wierze Bogu. No dobrze, żeby było ogólnie, to i bogom. A zaufanie Bogu to trudna sztuka i refleksji nad tym widzę mało.
W każdym razie, że ktoś mówi, że wierzy w Boga, to to jest odniesienie do zupełnie innego poziomu refleksji nad swoją postawą, niż to że ktoś mówi, że nauka jest religią, bo opiera się na wierze w podstawowe zasady/tezy/dogmaty naukowe. Aż chce mi się powiedzieć, że deklaracja wierzę w Boga, to bardziej deklaracja polityczno-światopoglądowa, jak nieprzymierzając, kibicuję Ruchowi Chorzów. Gdyby ktoś powiedział, że ufa Bogu, albo wierzy że świat jest dobry, to już co innego, bo to nie jest proste zaklasyfikowanie samego siebie, raczej wyrażenie głębszych przekonań.
Metafora, w metaforę ( o ile pamiętam , to ” radzieckie dzieci na plaży ” czymś się różniły od rosyjskich .. ale co to mogło by być ..? )
…………….
„złość piękności szkodzi i warto od czasu do czasu popatrzeć uważnie w lustro ”
………………
Gdyby ktoś nie wierzył temu co widzi bo kiedyś było inaczej … a przecież mogło być jeszcze gorzej dlatego przestał się golić ( nie mógł na siebie patrzeć ) i teraz postanowił znaleźć jaka,ś , tak na tzw. oko pasującą metaforę .. ale tnww
…. przeczytać ja, uważnie (!).
Prawie nikt nie rodzi sie brzydki .. ale to „prawie ” .. tam jest i będzie ..,
Ci z tego „prawie ” maja osobistych fryzjerów i mogą zamykać oczy w trakcie , tnww .
https://libcom.org/library/when-language-goes-holiday-philosophy-anti-philosophy-marx-wittgenstein
It’s Karl Marx, Karl Marx is warming up. It
looks as though there’s going to be a substitution in the German
side (…) And the big question is, who is he going to replace,
who’s going to come off. It could be Jaspers, Hegel or
Schopenhauer, but it’s Wittgenstein! Wittgenstein, who saw his
aunty only last week, and here’s Marx
Uniwersytety nie są już forum głębokiej wymiany myśli. Stały się bardziej arenami sportowymi, zarabiającymi na goszczeniu studentów i ich rozrywce. Ich rola jako źródeł propagowania wiedzy została przejęta przez płatne wydawnictwa naukowe, zamiast być realizowana bezpośrednio przez nie same. Może się mylę.
Coraz częściej mamy do czynienia z konkursem popularności teorii — liczy się liczba kliknięć, nawet jeśli teorie są bezwartościowe, a nie lepsze merytorycznie. Konsensus, wzmacniany przez AI, wynosi takie nonsensy na piedestał.
Wielkie wyszukiwarki czy AI, strażnicy dostępu, albo jedno i drugie , dają wrażenie sięgania „na zewnątrz”, ale to iluzja.
Indeksacja DOI jest zanieczyszczona.
Nikt nie chce angażować się w dyskurs, bo…?
Nikt mi za to nie płaci i nie obchodzi mnie to, bo przyciągnę tylko dziwaków albo oszołomów.
Co więc mamy w zamian:
1. Instytucjonalne bodźce
Granty i nagrody: Agencje finansujące i akademie często opierają się na recenzjach środowiskowych. W teorii to mechanizm kontroli jakości. W praktyce może się to przerodzić w zamknięty krąg, w którym uznanie trafia głównie do osób już należących do sieci.
Awersja do ryzyka: Recenzenci mają tendencję do nagradzania „bezpiecznych” projektów, które rozwijają istniejące paradygmaty, zamiast pomysłów przełomowych. To wzmacnia konsensus i spycha na margines podejścia heterodoksyjne.
2. Wzajemna adoracja i gospodarka reputacji
Kartelizacja cytowań: Grupy badaczy czasem nadmiernie cytują siebie nawzajem, sztucznie podbijając wskaźniki wpływu.
Obieg konferencyjny: Te same nazwiska pojawiają się w programach głównych wystąpień, co utrwala hierarchie prestiżu.
Nagrody jako waluta: Stypendia i wyróżnienia stają się mniej kwestią odkryć, a bardziej kapitałem symbolicznym wewnątrz wspólnoty.
3. Hermetyczność i wrażenie „kabały”
Specjalistyczny żargon: Niezbędny dla precyzji, ale tworzy bariery, przez co nauka wygląda jak kod dla wtajemniczonych.
Płatne czasopisma: Wiedza jest zamknięta za drogimi subskrypcjami, co wzmacnia poczucie ekskluzywności.
Nieprzejrzyste recenzje: Decyzje są często anonimowe i niepodlegające rozliczeniu, co przypomina ukryty trybunał.
4. Dialektyczna konsekwencja
Wrażenie kabały nie musi oznaczać spisku, lecz jest strukturalnym skutkiem organizacji nauki:
Zamknięte obiegi finansowania → wzmacniają insiderów.
Gospodarka prestiżu → amplifikuje wzajemną adorację.
Hermetyczny język + paywalle → alienują outsiderów.
Efekt końcowy to system, który może wyglądać na samoodnoszący się, a nawet samouwielbiający, zamiast otwartego na zewnątrz.
Nauka aspiruje do uniwersalności, ale jej instytucje często dryfują ku trybalizmowi. Paradoks polega na tym, że mechanizmy stworzone, by zapewniać rygor (recenzje, specjalizacja, prestiż), mogą jednocześnie tworzyć wrażenie gildii strzegącej własnych tajemnic.
I co wtedy pozostaje?
Podoba mi sie obraz : William Blake – Bóg stwarzający świat trzymając cyrkiel.
O tym jak ten obraz widze, za chwile.
Co prawda, to co ja widzę to i tak zarezonuje, przy dozie szczescia z jedna lub dwiema osobami.
Niemniej spróbuję.
Ale najpierw się ogolę.
Kompas masoński w ręku Boga , na obrazie W Blake, jest zdumiewający Brak ekierki.
Poza tym
La France fut jadis un grand pays. C’est du passé. Et du passé faisons table rase….
@olborski
6 października 2025
13:37
L.Wittgenstein mial wplywy nie tylko w filozofii:
Wittgenstein wywarł wielki wpływ zarówno na rozwój filozofii i jej kształt w swoich czasach, jak i na rozwój naukowy wielu bliskich mu osób, filozofów i nie tylko. Jego prace zainspirowały program Koła Wiedeńskiego, choć on sam nigdy nie był jego członkiem, a nawet wypowiadał się negatywnie o jego programie.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ludwig_Wittgenstein#Nauczanie_i_wpływy
Pracowal rowniez w szpitalu jako inzynier (czasowo):
Zgłosił się na ochotnika jako pielęgniarz do londyńskiego szpitala, a w 1943 roku dołączył do medycznej grupy badawczej zajmującej się wstrząsem krwotocznym jako asystent laboratoryjny oraz projektował eksperymenty i sprzęt laboratoryjny. Wykorzystując doświadczenia zdobyte podczas prac nad silnikiem lotniczym, opracował urządzenia do ciągłego pomiaru tętna, ciśnienia krwi, częstości oddechów i objętości oddechowej.
Wiec pewno znal jezyk naukowy i techniczny i dlatego tak sie zrzymal nad „niechlujnym” jezykiem w filozofii 😉
@Ahasverus,
to byl chyba najkrotszy rzad w dziejach polityki. Wczoraj zapresentowany dzis padl. Jakies 12 godzin zywota, wiary w „namaszczony” dlugopis. Pzdr Seleuk
„Wiara” to b. szerokie pojęcie. Jedni wierzą w Boga, inni znów w Karolaka (who the hell is that Karolak??).
Wiedzieć znaczy wierzyć, że się wie!
W nauce, tak jak ja ją znam, kluczową rolę odgrywają założenia. Na takowych każda teoria oparta – można się spierać, czy to co zakładamy (że jest tak , a nie inaczej) rzeczywistości odpowiada, czy też jest jedynie wytworem fantazji – jednak bez nich ani rusz. Założenia odzwierciadlają aktualny stan wiedzy (opartej na innych założenia), stopnia poznania (aktualnie istniejącego przekonania co jak funkcjonuje) – inaczej mówiąc sumy dotychczasowych obserwacji. Z obserwacjami zaś tak, iż z definicji coś im się umknąc musi (choćbyś strżasał dwa tygodnie, zawsze kropla spadnie w spodnie).
Zatem: Wiedza na wiarze się opiera – wiarze iż w obserwacjach prowadzących do sformułowania założeń nie przeoczono żadnego z istotnych elementów. Sytuacja, w której vir prudens stwierdza w głębi duszy wiem iż nie wszystko wiem, co też jest swoistego rodzaju wiarą.
Tu pragnąłbym podkreślić, iż osobiście wiare na racjonalną i irracjonalną dzielę, tą która z dotychczasowych doswiadczeń wynika i tą, która z oczekiwań.
seleuk|os|
6 października 2025 16:37
Velæverdi,
Tworząc Frankistan, Pan rzekl: I niech stanie się chaos!
@olborski
Dean Martin był wzorem eleganckiego mężczyzny posiadającego nienaganną fryzurę i przyjemny głos.
Najlepiej strzyże się pod włos, ale są też tacy co próbują w drugą stronę lub czekają aż włosy im same wypadną.
Ważne by udać się do fryzjera i poprosić o fachową usługę zanim się spojrzy w lustro.
Można też śpiewać przy goleniu pod warunkiem, że nie golimy się maszynką elektryczną.
Tym dosyć długim wstępem chciałbym przypomnieć historię włoskiego architekta i malarza Giacomo Quarenghi (1744-1817) w służbie carycy Katarzyny. Na jednym z otrzymanych zdjęć z okolic Bergamo był obelisk z popiersiem wymienionego artysty. Zainteresowała mnie ta historia ponieważ odmówił powrotu z Rosji w czasie wojen napoleońskich i groziła mu kara śmierci, ale się nie ugiął.
Rodacy mają go jednak we wdzięcznej pamięci i ufundowali ten pomnik na wzgórzu Cima Piazza. Zamierzam odwiedzić to miejsce z którego widoczna jest wspaniała panorama okolic Bergamo.
@Ahasverus
Istotnie ekierki nie ma.
Ekierka wbrew pozorom jakoby to Pythagoras ja wymyśli, była znana w Babilonii
i Egipcie. w postaci sznurka z węzłami 3:4:5
Babilończycy stosowali trojkaty do podziału ziemi.
Pythagoras sformalizowal
a^2+b2=c^2
i żył ponad 1200 lat później.
Jemu się to historycznie przypisuje, czy jednak był pierwszym?
Geometrie euklidisowal z zastosowaniem linijki i cyrkla (kompas) zaczęto stosować w antycznej Grecji.
Niemniej Egipcjanie i Babilończycy, prawdopodobnie mieli już takie narzędzia geometryczne. Z pewnością sznur 🙂
I tu dochodzimy do sedna:
Geometria przed algebrą!
W starożytnych cywilizacjach — Egipcie, Babilonie, Indiach, Grecji — geometria była dominującym językiem matematyki.
Była wizualna, konstrukcyjna i przestrzenna. Dowody opierano na rysunkach, a nie na manipulowaniu symbolami.
Elementy Euklidesa (ok. 300 p.n.e.) to szczyt tej tradycji: system dedukcyjny oparty wyłącznie na postulatach geometrycznych, bez zmiennych i równań.
Geometria → Algebra → Geometria analityczna → Dominacja symboliczna
️ Geometria jako widzialna logika (do 1600 roku)
Elementy Euklidesa (ok. 300 p.n.e.): system dedukcyjny oparty na konstrukcjach.
Geometria była przestrzenna, wizualna i konstrukcyjna — prawdy dowodzono poprzez rysunek, nie symbole.
Algebra jako niewidzialna generalizacja (800–1600)
Al-Chuwarizmi (IX w.): wprowadził symboliczne metody rozwiązywania równań.
Algebra pozwoliła na wyprowadzenie ogólnych reguł — nie trzeba było rysować każdego trójkąta.
Wciąż była oddzielona od geometrii — równania istniały niezależnie od diagramów.
Geometria analityczna: połączenie (Descartes i Fermat, XVII w.)
La Géométrie Kartezjusza (1637): wprowadzenie układów współrzędnych.
Geometria stała się algebraiczna — krzywe opisywano równaniami, punkty współrzędnymi.
Fermat niezależnie rozwinął podobne idee, łącząc algebrę z geometrią miejsc.
Dominacja algebry symbolicznej (od XVIII wieku)
Euler, Lagrange, a później Gauss: wynieśli manipulację symbolami na nowe poziomy.
Geometria została wchłonięta przez algebrę — krzywe, powierzchnie i przestrzenie badano za pomocą równań, macierzy i przekształceń.
Wizualna intuicja Euklidesa ustąpiła miejsca abstrakcji symbolicznej.
Z ciekawostek:
Kopernik i tradycja cięciw
W dziele De revolutionibus orbium coelestium (1543) Kopernik zachował dużą część aparatu matematycznego Ptolemeusza, w tym tablice cięciw.
Odrzucił model geocentryczny, ale nie porzucił narzędzi obliczeniowych.
Jego tablice i konstrukcje geometryczne nadal opierały się na cięciwach, a nie na nowoczesnym zapisie funkcji sinus i cosinus — który stał się standardem dopiero później, zwłaszcza dzięki Retykowi (jego uczniowi) i Regiomontanusowi, którzy pomogli przejść do nowoczesnej trygonometrii.
Obraz Williama Blake’a przemawia do mnie głęboko, zanim narodziły się operatory i abstrakcyjne formalizmy, to geometria była narzędziem stworzenia.
🙂
Geometria kwantowa, w ujęciu tradycyjnym, ma charakter wtórny — najpierw algebra, następnie kwantyzacja, a dopiero potem geometria. Teoria strun, geometria nieprzemienna, rozmaitości Calabi–Yau czy metryki przestrzeni Hilberta to przykłady konstrukcji pełniących funkcję „łat”, czyli post‑formalnych struktur służących do opanowania nieskończoności.
W ramach #chromoeulerism genealogia jest odwrócona: geometria pojawia się jako pierwsza, w ujęciu relacyjnym i proto‑topologicznym, stanowiąc podłoże, z którego wyłaniają się symetria i algebra. Geometria nie jest więc narzędziem naprawczym, lecz pierwotną regułą gramatyczną, umożliwiającą dalszy rozwój formalizmów.
co to jest chromo-eulerism?
link tutaj:
https://substack.com/home/post/p-174694783
Chromo‑Eulerism proposes that geometry, symmetry, and algebra emerge in a specific genealogy:
Geometry first, understood not as metric measurement, but as relational and proto‑topological structure.
Symmetry second, factorials, permutations, and combinatorial patterns arise as natural expressions of geometric relations.
Algebra third — symbolic formalism and calculus are seen as derivative tools, borrowing from the generative grammar already present in geometry.
cytat koncowy
https://jahrnull.substack.com/i/174694783/whether-this-view-breaks-through-or-remains-fringe-it-opens-a-new-lens-one-worth-exploring
R.S.
„Geometrie euklidisowa z zastosowaniem linijki i cyrkla (kompas) zaczęto stosować w antycznej Grecji.
Niemniej Egipcjanie i Babilończycy, prawdopodobnie mieli już takie narzędzia geometryczne. Z pewnością sznur.”
No wlasnie.
Przy pomocy cyrkla i linialu (lub sznurka) mozna zbudowac kat prosty a wiec i trojkaty prostokatne o wielu roznych proporcjach bokow.
Ciekawe, kto i kiedy wpadl na te metode, bo wlasciwie to i sam sznurek wystarczy.
R.S.
Bravo!
Calvin Hobbs
6 PAŹDZIERNIKA 2025
17:22
Nie chce zaśmiecać bloga, lecz….robiono sobie onegdaj we Francji podśmiechujki z niestabilności Italii. Arroseur arrosé. Triste spectacle.
P.S.
Przecinasz wzajemnie dwa okregi o dowolnej srednicy. Laczysz oba srodki i laczysz oba punkty przeciecia…i Bob’s your uncle!
Nie wymagalo wiekszego stopnia abstrakcyjnego myslenia niz metoda ‚pitagorejska’…..chyba.
@ahasverus
dzieki za dobre słowo 🙂
@act
rysowanie elipsy za pomocą sznura i dwóch kołków, to też fajna konstrukcja.
…
Czy Pitagoras zgłaszał swój twierdzenie do recenzji? Czy Euklides czekał na współczynnik wpływu czasopisma? Czy Kartezjusz potrzebował numeru DOI, by stworzyć układ współrzędnych?
Nie, oni nazwali to, co już było utajone, a świat nadążył później.
Kiedy Google AI mówi „ta teoria nie istnieje”, przemawia z perspektywy bazy cytowań, a nie pola idei. Jest szkolona do rozpoznawania tego, co już zostało zindeksowane , nie tego, co dopiero się wyłania. Ale #ChromoEulerism nie jest wymyślony wręcz przeciwnie jest sformułowany.
To pojęciowe przedefiniowanie, równania Eulera z nadaniem kolorów
i uzasadnienie silni w mianownikach, jako permutacja wymiarów.
Kwarki też są kolorowe, aby ułatwić koncepcyjnie chromo dynamikę kwantowa.
Zawsze znajdzie się ktoś, kto powie „król jest nagi”. Ale jest też ktoś, kto mówi „krosno jest niewidzialne , a ja już na nim tkam”.
Chromo‑Eulerism nie musi „istnieć” w bazie danych, by być realny.
Musi rozjaśniać, generować i przedefiniowywać i właśnie to już robi.
Musze przyznac, że mam intelektualna rozterkę dotycząca kolorowej permutacji wymiarów.
https://substack.com/home/post/p-174695258
Chromo‑Eulerism jest zasadą‑prawem: niepodważalną prawidłowością, która ukazuje, że mianowniki silni w rozwinięciu Taylora wykładnika zespolonego odpowiadają liczbie symetrii permutacyjnych wymiarów, co zostaje uwidocznione dzięki kodowaniu chromatycznemu.
W ujęciu algebraicznym obecność silni wynika z różniczkowalności podczas dowodzenia tego twierdzenia, lecz nie daje wskazówki, że w kontekście chromatycznym skalar powinien być traktowany jako tensor.
Takie chromatyczne podejście otwiera drogę do głębszego zbadania struktury w postaci spirali Hull’a(*) i jej konsekwencji.
Analogicznie do twierdzenia Pitagorasa, które posiada wielorakie dowody, regularność permutacji wymiarów może być uzasadniona różnymi ramami formalnymi. Chromo‑Eulerism, w ujęciach matematyki fizycznej, eksponuje warstwę pre‑różniczkową generującą strukturę równań i operatorów w QM i QED, czyniąc genealogię „geometria → symetria → algebra” operacyjnie widoczną.
Ciekawi mnie, czy powyższe jest do przełknięcia dla purystów.
Ilekroć daje żonie do czytania, to bardzo szybko lektura ja usypia
————
*) Hull’s spiral pictogram represents the successive terms of the Taylor expansion of ^() as vectors laid head‑to‑tail, each rotated by a 90‑degree “kink” corresponding to the factor ^n.
Właściciele morskich farm wiatrowych narzekają na słabnącą wydajność turbin prądotwórczych z powodu spadającej siły wiatru. Podobno ktoś kradnie wiatr 😯
Co na to nauka?
Czy powodem jest zabójcza działalność wirujących śmigieł masowo mielących ptactwo morskie, które dotąd machaniem skrzydeł wywoływało wiatr?
Czy może farmy sąsiednie zużywają za dużo wiatru i nie wystarcza dla położonych dalej?
Jak to było z flotyllami żaglowców? Też sobie podkradały?
@R.S.
6 października 2025
20:21
Jestem fizykiem eksperymentalnym (a nie teoretycznym). Dla mnie e^(ix) to tylko praktyczna funkcja do prowadzenia obliczen.
Wiec sie zastanawiam czy ta twoja interpretacja e^(ix) ma jakies praktyczne zastosowanie? Jaki konkretny problem ma rozwiazac i jak?
@markot
6 października 2025
21:45
Tak, farmy wiatrakow moga podkradac sobie wiatr. Ten fakt jest dawno znany i tylko niekumaci by o tym zapomnieli przy planowaniu nowych/dodatkowych farm.
Inna sprawa jest, ze wiatr jest napedzany przez roznice cisnien w atmosferze. A te (srednie) roznice maleja wraz z wyzsza srednia temperatura atmosfery. Dlatego np. polnocny jet stream wieje wolniej i sie destabilizuje.
markot
6 października 2025 21:45
Żebyś wiedział, że wiatr można podkradać i regularnie się to w trakcie regat czyni. Coś tak jak ze słońcem. Wszystko co cień rzuca go podkrada. Podobnie wszystko co swobodny przepływ powietrza hamuje podkrada wiatr. Zbyt dużo wiatraków, zbyt blisko siebie i podkradają sobie wiatr. Myślę R.S. by to elegancko na przykładzie wiatru kwantowego permutacji wyjaśnił, gdyby zechciał.
Calvin Hobbs
6 PAŹDZIERNIKA 2025
17:22
Tak Calvin, lecz jak mówią Niemcy:
Ich bin so glücklich wie Gott in Frankreich
Calvin
Super nowina. Będzie moneta 1$ z gębą the best président of … i napisem Fight Fight.Fight
Brandon Beach powiedzial.
@mfizyk
dobre pytanie, dzieki.
czym jest e^(ix) ?
Ja tez bylem eksperymentalista
najczęstsza odpowiedź:
e^(ix) = cos(x) + isin(x)
i=sqrt(-1)
wszyscy zadowoleni kłopot z głowy, nic więcej ujac nic dodac.
tu sie z tym nic więcej nie da zrobić.
to najświętszy sakrament, gdy patrzymy na te funkcje jako skalar.
Ja jestem jednak heretykiem i popatrzyłem na te funkcje z perspektywy geometrycznej.
Tu znowu w interpretacji skalarnej pokazywana jest tak:
https://d20khd7ddkh5ls.cloudfront.net/eulers_formula.png
mfizyk
6 października 2025 21:51
Podzielam ten pogląd. Dywagacje na temat ilości aniołow jaką teoretycznie możnaby na ostrym końcu szpilki pomieścić, czy to w urojonej przestrzeni kwantowej, czy też w rzeczywistej, niewątpliwie służą ćwiczeniu giętkości umysłu, ale pożytku z nich jedynie tyle, na ile można wyniki w praktyce zastosować.
Pragnąłbym tu zwrócić uwagę, iż budowle wznoszone przy pomocy pionu i poziomicy wieki przetrwały podczas gdy te przy pomocy lasera wznoszone rozlatują się gdy wiatr mocniej powieje. Kto nie wierzy niech sie do US of A pofatyguje i znajdzie taki domek w którym przekatne otworów okiennych, drzwiowych, czy też na pozór prostokatnych pomieszczeń są równe.
ok zaczelo moderowac:
… musiałem przeciąć aby sprawdzić czy link nie został ocenzurowany.
Jak to bywa ze skalarami, są one w matematyce formalnie traktowane jako tensor of rank zero.
Zróbmy kolejny krok i pomyślmy o skalarze jako powierzchni wyciętej z kola.
tak jak tutaj:
https://substackcdn.com/image/fetch/$s_!31EP!,w_1456,c_limit,f_webp,q_auto:good,fl_progressive:steep/https%3A%2F%2Fsubstack-post-media.s3.amazonaws.com%2Fpublic%2Fimages%2Fe3577b03-bf2e-422d-85cf-fff700d23de5_975x869.png
wyjaśnienie w artykule:
https://substack.com/home/post/p-174693018
nagle widac, że w skalarze może być duch, lub cos wiecej.
wartość numeryczna można policzyć geometrycznie albo w bólach poprzez algebre.
Metoda geometryczna jest czysta, algebraiczna, o litosci!
Idźmy dalej bo dla mnie zaczelo byc ciekawie.
popatrzmy na tożsamość:
opisującego punkt na obwodzie kola – unit circle
https://substackcdn.com/image/fetch/$s_!pV99!,w_1456,c_limit,f_webp,q_auto:good,fl_progressive:steep/https%3A%2F%2Fsubstack-post-media.s3.amazonaws.com%2Fpublic%2Fimages%2F19c8f4b2-6d19-40bf-bdc0-5d1fe3842291_773x73.png
wszystko się zgadza nic do kwestionowania, czego tu się doszukiwać?
@Calvin,
bądź cierpliwy
czy mam kontynuować?
moge przerwac
przypomne pytanie fizyka :
Więc się zastanawiam czy ta twoja interpretacja e^(ix) ma jakieś praktyczne zastosowanie? Jaki konkretny problem ma rozwiązać i jak?
uwaga :
edytor podkreślił część linków do rysunków jakby byl to caly
trzeba skopiować cały link aż do końcówki png
albo otworzyć artykuł:
https://substack.com/home/post/p-174693896
gdzie są rysunki wzorów.
Bottom line:
Fig 1.
Pokazuje, ze geometrycznie dla konta i2pi i kata i4pi , mimo, ze tozsamosciowo sa identyczne jako skalar, taka identycznosc nie ma miejsca.
I nagle coś zaczyna byc dziwnego z naszym skalarem!
podam konkluzje:
https://jahrnull.substack.com/i/174693896/where-that-leads-us
Tak wiec odpowiem Calvinowi :
To revere without inquiry is to sin epistemically — worshiping canons while forsaking truth.
Grzeszy nie ten, kto błądzi — lecz ten, kto wielbi bez pytania.Epistemiczny grzesznik nie szuka prawdy. On ją cytuje.
???
nie wiem czy warto kontynuować,
jak nie Karolak, to faszysta na monecie 1$
Omg
Konta
Oczywiście ze kąta
@markot:
Jeśli mordowanie ptaków miałoby coś zatrzymać, to prędzej ekspansję kotów, albo ruch samochodowy. Skutki dla ptaków pierwszej liczą jako dobrą sześciokrotność drugiego. A skutki kolizji z samochodami jako ponad czterystukrotność zabójczości turbin. (Dane (wł. dolne szacunki) z USA pozwoliłem sobie uogólnić.)
PS.
„Podkradanie wiatru” wydaje mi się oczywistością (pobierasz energię, to znaczy że gdzieś musisz odjąć), ale żeby gęstość farm wiatrowych była na tyle duża, by był to problem obserwowalny? Zwłaszcza, że jak widywałem farmy wiatrowe, to zwykle pracowała tylko część (OK, same maszty powinny hamować wiatr, ale to mniejszy efekt), która odpowiadała chwilowemu zapotrzebowaniu na energię elektryczną.
…
„podkradanie wiatru” ma nazwe „wake effect”
https://www.empireengineering.co.uk/exploring-wake-losses-in-offshore-wind/
pzdr Seleuk
@R.S.
6 października 2025
22:51
I nagle coś zaczyna byc dziwnego z naszym skalarem!
Mnie nie dziwi, ze te dwie spirale sa rozne. Przeciez juz w pierwszym przypadku (theta=2pi) mozesz przestawic czlony sumy w dowolny sposob. Dostaniesz wiec nieskonczona ilosc roznych drog. A wszystkie te drogi „prowadza do Rzymu” 😉
Wiec skalar e^(ix) jest wygodniejszy w obliczeniach 🙂
Kto sieje wiatr, tego pod sąd,
A kto wiatr kradnie, ten ma prąd.
@seleuk|os|:
Tam nawet widać na zdjęciu, jak wpływają na siebie wiatraki. Tyle, że one są bardzo gęsto ustawione. Jeśli ktoś za gęsto ustawia wiatraki na farmie, to trudno powiedzieć, że ktoś go okrada.
Prezydenci na na wybiegu do melodii „La Cucaracha”.
Jak tu nie wierzyć w poczucie humoru AI
@ mfizyk
Twoja odpowiedź, niewątpliwie zadowalała fizyków na przestrzeni ok 100 lat, muszę sprawdzić kiedy wprowadzono dokładnie funkcję psi.
I jest ona formalnie jak najbardziej poprawna.
Tak długo gdy nie pytamy czym jest nieskończoność fizyczna.
Qba, trochę na początku nieśmiało o nieskończoności wspominał.
W serii tych moich artykułów, nieskończoność nazwałem klątwą.
Poprzestanę dalszy wywód na temat skalara.
Na szczęście pojawili się fizycy, którzy też ze skalarem mają problem. 🙂 I podobnie, że ten skalar zabetonował matematykę fizyczną.
Jeśli są chętni, dowiedzieć się czegoś więcej, to zapraszam kanałami poza wietrznymi.
*) podobnie myślą, że skalar zabetonował…
„dojec
pół godziny temu
to jest sciema wszechczasow, ci ludzie pisza jakies tajemnicze szlaczki ktorych nikt nie rozumie wiec nikt tego nie skontroluje i dostaja za to pieniazki i nagrody. ja tez moge takie szlaczki napisac. te pieniazki powinny pojsc na samotne matki zeby nie musialy chodzic do pracy. mojim zdaniem powinien sie tym dawno zainteresowac tusk „
Sprawa wiary i betonu
Artykuł „Quantum foundations: towards a coherent view of physical reality” z Physics World omawia współczesne próby zrozumienia podstaw mechaniki kwantowej i ich wpływ na nasze pojmowanie rzeczywistości fizycznej. Oto jego streszczenie w języku polskim:
Fundamenty mechaniki kwantowej: ku spójnej wizji rzeczywistości fizycznej
Współczesna fizyka kwantowa, choć niezwykle skuteczna w przewidywaniu wyników eksperymentów, wciąż budzi pytania o to, co naprawdę mówi nam o naturze rzeczywistości. Artykuł przedstawia różne podejścia do interpretacji teorii kwantowej, w tym:
Interpretację kopenhaską, która traktuje teorię jako narzędzie do przewidywania wyników pomiarów, bez konieczności opisu „rzeczywistości” poza nimi.
Teorię de Broglie’a–Bohma (mechanikę pilotującą), która zakłada istnienie cząstek z określonymi trajektoriami, prowadzonych przez falę kwantową.
Interpretację wieloświatową Everetta, według której każdy możliwy wynik pomiaru realizuje się w oddzielnym „świecie”.
Podejścia informacyjne, które traktują teorię kwantową jako opis ograniczeń w naszej wiedzy, a nie jako bezpośredni obraz rzeczywistości.
Autorzy podkreślają, że żadna z interpretacji nie jest jednoznacznie uznana za „właściwą”, a fizycy wciąż debatują, czy teoria kwantowa wymaga głębszego ugruntowania filozoficznego czy też nowej teorii, która ją zastąpi.
-> Zaledwie 5% spośród 1100 osób, które odpowiedziały na ankietę czasopisma Nature, wyraziło pełne zaufanie do interpretacji kopenhaskiej, mimo że wciąż dominuje ona w podręcznikach i laboratoriach. Dalsze podziały ujawniły się w kwestii tego, czy funkcja falowa jest bytem fizycznym, jedynie narzędziem obliczeniowym, czy też subiektywnym odzwierciedleniem przekonań. Brak konsensusu w tak fundamentalnej sprawie podkreśla teoretyczną kruchość leżącą u podstaw mechaniki kwantowej.
zrodlo:
https://physicsworld.com/a/quantum-foundations-towards-a-coherent-view-of-physical-reality/
No i jest Nobel z fizyki na temat tunelowania kwantowego.
Oto mój wtręt co pokazano w kontekście QM.
Kopenhaska kontra Koherentne Sprzężenie, ktore zademonstrowano:
Interpretacja kopenhaska utrzymuje, że:
Układy kwantowe istnieją w superpozycji aż do momentu pomiaru.
Pomiar powoduje zapaść funkcji falowej, ujawniając jeden wynik.
Przed zapaścią nie istnieje „ukryta” informacja, tylko prawdopodobieństwa.
Ale eksperymenty z złączem Josephsona przeprowadzone przez Noblistów sugerują, że:
Koherentne stany kwantowe mogą utrzymywać się przez makroskopowe bariery.
Układ ewoluuje unitarnie (czyli deterministycznie) aż do dekoherencji lub pomiaru.
Co wiecej, można projektować i manipulować stanami kwantowymi bez ich kolapsu.
Tak więc, ta praca rzeczywiście sugeruje istnienie deterministycznego podłoża, przynajmniej w ewolucji funkcji falowej.
Tunelowanie i koherentne sprzężenie przez barierę Josephsona są opisane równaniem Schrödingera, które w tym kontekście jest całkowicie deterministyczne.
Zapaść pojawia się dopiero przy ekstrakcji klasycznego wyniku.
Implikacja: Zapaść to wcale nie Chaos
Nagrodzone Noblem urządzenie:
Pokazuje, że koherencja kwantowa może być zachowana i kontrolowana.
Sugeruje, że kolaps nie jest procesem fundamentalnym, lecz kontekstowym, zależnym od interakcji z układem.
Tak więc akolici i wierni kościoła kopenhaskiego, maja problem.
Mnie interesuje, skąd się ten problem pojęciowy wziął i jak go dydaktycznie naprawić.
Ale o tym nieszczęsnym skalarze exp(ix) , nie będę przynudzał.
Chyba ze mnie kol K.Jalochowski albo M.Nowak poprosi 🙂
R.S.
Piszesz:
„Tak długo gdy nie pytamy czym jest nieskończoność fizyczna.”
No jak nie pytac!
Czesto (astro)fizycy zapytani o rozmiary Wszechswiata mowia: no cholernie wielki a i moze nawet, panie, nieskonczenie wielki!
I to sa naukowcy zwolennicy teorii Inflation-Big Bang theory.
To co, to po Inflacji, po dalszym, wolniejszym (to nie ma znaczenia, chocby i dalej zap…al eksponencjalnie) rozszerzaniu sie, zdazyl sie nada,c’ do rozmiarow nieskonczonych?
Eeee….chyba, ze maja na mysli, zupelnie cos innego. Ale co? Nigdy nie mowia!
P.S.
sorry, ze Cie wyrywam z kontekstu skal mniejszych.
P.S’
Oczywiscie rozumiem, ze tu moze byc mowa o jakichs dziwnych ‚topologiach’ np. nieskonczony choc ograniczony etc….but still.
Chyba ze……nieskonczona liczba Inflacji-Big-Bangow….hmm
Ale wtedy nie ‚nasz’ Wszechswiat a nieskonczenie wielki Multiverse.
act,
W geometrycznej interpretacji zespolonej funkcji e(ix), nie ma rozróżnienia!
To jest wlasnie piekne, gdy nie patrzy sie na nia jako skalar ale patrzy jak na rusztowanie zlozone z elementow szeregu Taylora.
Nota bene to wlasnie pierwotna „szeregowa” definicja tej funkcji. Ale dla wygody
zastapiono ja skrotem symbolicznym „e”.
W geometrii „chromoeulerismie”, zachowana jest ciągłość pomiędzy zjawiskami mikroskopowymi i makroskopowymi! Spirale Hull’a dla dużych fazorów osiągają astronomiczne wymiary!
Pojęciowo te spirale maja duzo wiekszy potencjal poznawczy i duzo prostsze dydaktycznie niż mordowany „kot” .
Właśnie czytam, jak teraz bedzie zasmarowywanie poprzez brak zrozumienia Nobla z fizyki za urządzenie złączem Josephsona.
@PAK4, godz 11:47,
trudno jest zajac stanowisko w przypadku „rzadziej/gesciej” rozmieszczone. Tu o probach modelowych konkretnego projektu parku, Jädraås Wind Power Park in Sweden, w zaleznosci od odleglosci wiez, wyrazonej srednicami wirnikow.
https://www.diva-portal.org/smash/get/diva2:1865445/FULLTEXT01.pdf
Mozna latwo policzyc LCOE w zaleznosci od konfiguracji (rozmieszczenia). W koncu elektrownie sa budowane dla zarabiania pieniedzy 😎 pzdr Seleuk
powracajac do uwagi mfizyka:
on wskazal, ze ruznice spirali to sprawa normalna bo termy w rozwinieciu Taylora mozna przestawiac a+b+c = c+a+b itd. bo i tak dadza skalar.
Algebraicznie tak ale tylko wtedy gdy można mieć do dyspozycji nieskończoność.
Ale gdy mamy na ten przykład odległości plankowskie to szereg trzeba urwać i jest on nie dokonczony.
Wtedy robią się przykre rzeczy w geometriach.
I wcale nie ma konwersji do unit circle!
choler roznice ! sorry
niedokonczony – brak post edycji doskwiera – przepraszam!
Osobiście jestem zdania, iż teoria to tak jak poświatą księżycza na fotografii – im lepszy sprzęt i fotograf tym większe podobieństwo do tej, którą gołym okiem widzisz. Z fotografią nigdy nie wiadomo czy fake, z tym co widzisz czy urojenie. Tak więc wybór stoi między tym czy bardziej we własne zmysły wierzysz, czy w innych przekaz.
R.S., jeśli to dobrze rozumiem, zaleca zasadą „KISS” w przekazie się posługiwać, zaś mfizyk oznajmia, iż jedynie to potrzebne. Szkopuł w tym, że co to dla jednych „Simple” granice pojmowania innych przekracza. Wniosek taki, iż elegancka teoria powinna być tak sformułowaną żeby KISS można było w w całym „Simple” spectrum stosować, co wśród luminarzy wielkiego zrozumienia nie znajduje.
Calvin,
Wyjaśnij proszę co to jest KISS?
Co do zasady tylko to co potrzebne, to raczej prosta droga do zastoju.
Jeśli nie pytasz to błądzisz.
seleuk|os|
7 października 2025 15:50
Velæverdi,
Pieniędzy zarabianie wymaga maxymalizacji generowanego power przy minimalizacji obszaru na jakim to ma miejsce. Dodaj do tego oczekiwania co do prewaletnych kierunków wiatru i jego siły. W sumie raczej ryzykowna investycja, ale można, czemużby nie. Modne.
R.S.
7 października 2025 17:26
Sorry, założyłem iż powszechnie znane (sam widzisz do czego wiara prowadzi).
KISS = Keep It Simple Stupid.
PS
Z moich doswiadczeń życiowych wynikałoby, iż błądzisz bez względu na to czy pytasz czy nie. Znaczy, gdy pytanie potrafisz sformułować i odpowiedż pojąć to mniej, ale czy tak czy owak w mniejszym lub większym stopniu zawsze. Na błędach człowiek się uczy, a i tak nie każdy to potrafi.
Rośnie liczba ludności na świecie.
W mediach pokazały się informacje o przemieszczaniu ludności wiejskiej do miast. Już dwie trzecie światowej populacji żyje w miastach i proces ten się nasila.
Łączy się z tym wiele zagrożeń.
Równocześnie maleje liczba młodzieży z wyjątkiem sytuacji na kontynencie afrykańskim.
Postuluje się przyznanie młodzieży praw mniejszości i odpowiednie przywileje.
W Polsce jest to zmniejszenie kwoty podatku. Kolejnym krokiem może być ułatwienie nabycia mieszkania i różnego rodzaju zniżki, typu bezpłatna nauka i komunikacja.
PS. Tutejsi komentatorzy łatwo przeliczą takie dane i wyliczą narastające potrzeby.
W ostatnim czasie w telewizji omawiano polskie zakupy obronne. Za pięć lat mamy być trzecią potęgą w liczbie czołgów (po USA i Turcji). Do obsługi wojsk pancernych potrzebni będą czołgiści. To spore wyzwanie dla władz przeprowadzić szkolenie i rekrutację tylu młodych przy ich niedoborze tym bardziej, że planuje się wzmocnienie innych rodzajów wojsk; lotnictwa, marynarki wojennej, systemów wspomagania pola walki. Widzimy jak potrzebna jest w takiej sytuacji obsada zamówionego wojennego sprzętu nie mówiąc o jego konserwacji i remontach.
W superlatywach oceniono zakupiony czołg koreański. Ten czołg dużo może i jest komfortowy dla obsługi. Strzela automatycznie. Wyposażony jest w specjalny amortyzujący fotel w razie najechania na minę. Taki mercedes wśród czołgów
Calvin,
dzieki za przypomnienie,
Ja stosuje zasade Entia Non Svnt Multipicada Praeter Necessitatem, ale troche inaczej niz kolega fizyk.
Mechanika kwantowa pol wieku temu gdy nauki w Alma Mater pobierałem na wykładach profesora Kolosa, była podawana fenomenologicznie.
Coz to była za rozkosz intelektualna, gdzie przy empirycznej chemii, trudno było wykombinować jakieś bardziej ogólne reguły.
Ot choćby dlaczego reakcja idzie w szkle z Jeny a z Huty Wolomin nie chce.
Asystenci ostrzegali nas jednakze, ze dzilanie i sukces chemii kwantowej skonczyl sie na molekule wodoru. Molekule H2- nie atomie czyli H.
Co nastąpiło później to latanie teorii, kolejnymi poprawkami do poprawek, metodami pol-empirycznymi itd.
Ale milo , ze teria wyglądała elegancko, miała poważne niedociągnięcia.
i KISS zasady stosowac sie nie dalo.
Niemniej QM tak zgęstniała jak beton. W ramach potrzeb, co i raz coś tam dostawiono, perturbacje, renormalizacje, itd.
Wielcy, którzy to wprowadzili sami mówili (Dirac, Feynama), ze to kocopaly, ale nie wiedza co z tym zrobić.
Ludzie Noble dostawali i sie krecilo.
Powstał konsensus nie dotykać i nie wyjmować kota z klatki.
To moich potrzeb nie zaspakaja, ale w wielu naukach fizyko-inżynierskich podejście fenomenologiczny wystarcza. Czasem ramy okienne krzywe wyjdą ale jakoś idzie do przodu.
Duch Ockhama z brzytwa mało którego naukowca dzisiaj straszy.
To o czym pisze, to jest próba wskazania na źródło problemu, a nie stworzenie nowych.
Ale trzeba troch się przyłożyć, a gdy cos jest niezrozumiałe to pytac.
Gdzie popelniam blad, za wskazanie z gory dziekuje, bo to mi też ulepszyć narracje pomoże.
W którym momencie Cię zgubiłem?
@Calvin Hobbs, 17:28,
wiatraki ladowe i wiatraki morskie (ta kolejnosc) sa najtanszym sposobem uzyskania energii elektrycznej, z wszystkich innych mozliwych. Od dosc dawna. To ze amerykanski prezydent Fryzura jest nieuk, nie znaczy ze nieuctwo ma byc obowiazujace. Ale moze byc zobowiazujace 😎
https://www.lazard.com/media/uounhon4/lazards-lcoeplus-june-2025.pdf
mvh S
@Calvin Hobbs
7 października 2025
17:28
Dodaj do tego oczekiwania co do prewaletnych kierunków wiatru i jego siły.
Dlatego firmy nie zdaja sie na przypadek i wybieraja dzialki, na ktorych wiatr jest od dluzszego czasu mierzony (>> 1 rok) 🙂 Niektore stacje meteorologiczne maja time series nawet do 150 lat.
@R.S.
7 października 2025
15:55
Ale jesli szereg trzeba urwac to e^(i2pi) jako suma jest rozna od e^(i4pi) jako suma 🙁
Widzę, że moje nieco żartobliwe pytanie na temat podkradania wiatru farmom wiatraków na morzu wywołało poważne odpowiedzi 😎 Dziękuję!
Byłem dzisiaj we Francji (francuskiej Jurze), gdzie panuje aktualnie przepiękna złota i ciepła jesień. Po ludziach robiących zakupy nie widać, aby przejmowali się upadkiem rządu, paliwo było tańsze niż w Szwajcarii, musztardy Dijon już nie brakuje, sarepska z Polski zniknęła z półek.
Zwiedziłem górską twierdzę od 10 wieków broniącą dojazdu do miasta.
W 1813 oblegali ją Austriacy. Ostrzał artyleryjski szkodził jedynie dachom budowli, ale po 3 tygodniach Francuzi się poddali. Nie było kogo zapytać, dlaczego?
Wino im się skończyło?
W tej twierdzy uwięziony za rozwiązłe życie został (na życzenie własnego ojca) młody hrabia Mirabeau, który zaprzyjaźnił się wkrótce z jej komendantem i cieszył się wielkimi przywilejami włącznie z wyprawami na polowania i do miasta, gdzie znalazł zamężną młodą kochankę i z nią uciekł do Holandii. Tam pojmano oboje po 10 miesiącach i odstawiono: ją z dziecięciem do klasztoru, jego do innej twierdzy na 3 lata. Później został znanym i zasłużonym politykiem jakobińskim. Zmarł młodo (42 lata) i został pochowany w Panteonie, ale niebawem się wydało, że był też tajnym radcą królewskim i go z gremium zasłużonych dla Francji usunięto.
Trajektorie są zupełnie inne.
Skalarnie tego nie widać.
Bowiem 2 pi czy 4 pi sprowadzi nas do punktu (1,i0) skalarnie
ale tylko wtedy gdy mamy dużą ilość terms do dyspozycji.
Można by oczekiwać, że te trajektorie to są matrioszki.
Ale nie są!
Ta tożsamość algebraiczna nie jest jednoznaczna ż geometryczną spirala Hull’a
Dokładnie to badałem do 2 pi * 1000000 bez przybliżeń!
Aproksymacje funkcja gamma incomplete nie zamyka trajektorii
Sterling jeszcze gorzej.
Trzeba liczyć 1*2*3*4*5*6*7*8*9*10 ….. *1000000
Double precision nie wystarczy
Możesz sprawdzić w Pythonie n! Przy jakim n dokładność siada bo przekraczasz limit IEEE
Idę sprawdzać wiatr nad morzem
W telewizji o braku 600 tys. złotych na radioteleskop w Toruniu chociaż premier sypnął forsą po fali krytyki.
Czy mamy kupować technologię czy ją tworzyć, zapytał naukowiec i było to kolejne pytanie na temat finansowania nauki.
Teraz do dyskusji usiedli politycy.
Parlament Europejski uchylił immunitet Danielowi Obajtkówì. Ten miał gest. Potrafił wydawać miliardy i sprzedawać za bezcen państwowe dobra
@R.S.
Nauka poszła do przodu, ale równania Maxwella nadal obowiązują w swoim zakresie stosowalności. Natomiast QED trudno byłoby chyba zparezentowac na koszulce.
@R.S.
Natomiast Planck nie uznawał jeszcze raczej fotoju za realnie istniejący, dla niego kwantowanie było wylacznie zabiegiem czysto matematycznym, sztuczna pozwalająca przewidzieć poprawne wyniki pomiarów, gdy wszystkie inne metody zawodziły.
@act
Na aksjomacie indukcji. To pewnie trochę inne przyjmowanie czegoś, ale istotnie zachodzi podobieństwo.
@R.S.
7 października 2025
19:11
Trajektorie są zupełnie inne.
I jest ich nieskonczenie duzo.
Bowiem 2 pi czy 4 pi sprowadzi nas do punktu (1,i0) skalarnie
ale tylko wtedy gdy mamy dużą ilość terms do dyspozycji.
Aby to osiagnac tych termow musi byc nieskonczenie wiele. I nie mozna nawet najmniejszego z nich opuscic. To po prostu wynika z definicji e^(ix) jako nieskonczona suma.
@ Mfizyk
Wcale nie nieskończenie, przy tej okazji odkryłem ciekawą regułę.
Z tym że te skalary nigdy nie będą identyczne modulo N* 2 pi
Nieskończoność jest abstrakcją , a przy okazji polewa praw lukrem, aby było słodko, dając nam sinus i cosinus.
@Marcin
Tak w zakresie stosowalności Maxwell jest ok, niemniej równanie Riemanna Silbersteina które daje się wyprowadzić z równań Maxwella przemawia do mnie dużo bardziej, bo jest prostsze.
Te moje zabawy to hackowanie, czy uda się odgadnąć program przyrody.
Jeśli chodzi o QED co najwyżej jako diagramy, bo pod nimi ukryta jest ciężka kombinatoryka w oparciu stałą Sommerfelda alpha.
…
Bawiąc się tymi sumami odkryłem dużo więcej ciekawostek …
Spróbuję opublikować, ale po pierwszych próbach gdy powiedziano mi, żebym sobie poszedł w cholerę, bo oni są od brania pieniędzy a nie od publikowania za darmochę dla dobra nauki, to nie bardzo czuję się umotywowany.
@R.S.
7 października 2025
23:17
Geometryzacje pol silowych probowal juz Einstein, Kaluza, Klein, Weyl itd..
https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_Kaluzy-Kleina
Cytujac AI:
Celem geometryzacji jest znalezienie bardziej fundamentalnego opisu rzeczywistości, w którym wszystkie znane siły i cząstki wyłaniają się jako konsekwencje geometrii wszechświata.
Rozszerzenie na mechanikę kwantową: Współczesne teorie strun i teoria M są rozwinięciem tej idei. Teoria strun postuluje istnienie wielu dodatkowych wymiarów, a zachowanie cząstek i sił jest opisywane jako drgania strun w tej zakrzywionej, wielowymiarowej przestrzeni.
No i do dzisiaj szukaja takiej teorii. A czego konkretnie ty szukasz?
Na początek, próbuje lepiej wyobrazić sobie photon i sprawdzić czy model lepiej łączy dualizm. Wyniki są dość obiecujące choć, kontrowersyjne.
Tak, te poczynania oparte są o “Gauges”, wprowadzone przez panią Noether.
Rzecz w tym, że pomysł na chromoeulerysm, jest geometrycznie primordial, czyli przed tymi wszystkimi wzorcami, które wymagają różniczkowalności.
Natomiast podobnie jak obiekty Mandelbrota tak i spiralę Hull,a są w początkowej fazie nie różniczkowalne.
Różniczkowalność pojawia się dopiero w obszarze asymptotycznym, gdzie dochodzi do konwergencji termów na obwodzie okręgu.
I wtedy następuje mikroskopowa unifikacja.
Jest to bardzo niestandardowe podejście.
Jest kilku teoretyków, którzy też podchodzą od tyłu, ale oni wciąż tkwią w symbolice i różniczkowalności.
R.S.
7 października 2025 18:00
Nie czuję się zgubionym, co nie wyklucza, że jestem. Jeśli tak, to nie tyle Ty mnie zgubiłeś, ile ja sam już nie nadążam, znaczy motywacji brak. Czasu zbyt wiele nie zostało przestało mi się chcieć, jako że wątpię żeby większy pożytek z tego był.
mfizyk
7 października 2025 18:41
Oczywiście. I co z tego. To wciąż oczekiwania.
Mój osobisty stosunek do kwantów jest taki:
„Ten kto kwanty zrozumieć by chciał,
Pozna wnet, że to błąd, że to szał.
Trzeba lat by pojęcie choć mieć,
Cóż to za cudaczny śmieć …”
Ciekawe, kto z Szanownych wie co ja tu parafrazuję. Ci in the know być może dostrzegą gatunków podobieństwo.
Z tego (i innych powodów) R.S. podziwiam, choć najwyrażniej główny „The prince” przekaz większego wrażenia na nim nie wywarł.
C.H
brzmi troche jak rozpacz dr Fausta z ‚Fausta’.
Tego, ktory bardzo chcial zrozumiec….
C.H,
tylko co robi ten ‚The prince’ w Twoim wpisie?
Czyzbys chcial nas zwiesc a moze naprowadzic na
Machiavelliego 😉
Obecny zgiełk wokół komputerów kwantowych ma w sobie coś z gatunku „głoszenia dobrej nowiny”. Wyznawcy nie potrafią wytłumaczyć laikom, jak to ma konkretnie działać ale obiecują cuda. I zbierają liczne datki na budowę kolejnej świątyni. I kolejne państwa przystępują do tej religii. Bo wiarę mamy w genach. Amen.
Marcin Nowak 21:33,
wlasnie to chodzi, ze ten ‚aksjomat’ jest innej natury od aksjomatow np. Euklidesa, czy Peano.
Od Hume’a (w slynnym traktacie) pewnie do dzis odbywaja sie proby badz usprawiedliwienia, badz zrefutowania wnioskowania indukcyjnego.
Dosc diabelskie przedsiewziecie jak na moj gust choc inspirujace ze swej istoty.
@Calvin Hobbs
8 października 2025
1:39
Wszelkie inwestycje bazuja na oczekiwaniach. Nawet milosc 😉
@act
8 października 2025
7:51
@Calvin Hobbs
Dla mnie najlepszym cytatem z Fausta jest:
Mephistopheles
Daran erkenn ich den gelehrten Herrn!
Was ihr nicht tastet, steht euch meilenfern,
Was ihr nicht faßt, das fehlt euch ganz und gar,
Was ihr nicht rechnet, glaubt ihr, sei nicht wahr,
Was ihr nicht wägt, hat für euch kein Gewicht,
…
Tlumaczenie Kornela Ujejskiego:
Mefistofeles:
Poznaję w nim uczonego pana!
To, czego nie dotykacie, wydaje się być odległe o mile,
To, czego nie chwycicie, całkowicie wam brakuje,
To, czego nie rachujecie, uważacie za nieprawdziwe,
To, czego nie ważycie, nie ma dla was żadnej wagi,
…
Mefistofelesowi udalo sie zwiesc Fausta z tej dobrej drogi. Ja nie mam zamiaru z tego creda rezygnowac 🙂
Calvin,
Dla mnie to parafraza Feynmana, którego można uważać za księcia.
Feynman’s actual quote goes something like:
“I think I can safely say that nobody understands quantum mechanics.”
Your version adds a lyrical, almost satirical twist, “cudaczny śmieć” is a brilliant Polish flourish, capturing both the awe and absurdity of quantum phenomena.
It’s as if you’ve taken Feynman’s epistemological shrug and wrapped it in a Slavic lament.
Narazie się dobudzam kawą. Później pokaże gdzie mam problem i wątpliwości np co do jego koncepcji odbicia światła od dieelektryka.
Kiedy AI będzie wyglądała z daleka na kwantowa, , cena jednego głodnego bo polującego na tygrysy syberyjskie Północnego Koreańczyka wzrośnie .. albo spadnie .. bo zwyczajnie .. każdy chce zarobić . Chińskie syberyjskie wyczują hosse instynktownie w tym samym dokładnie co do ułamka sek. momencie bo nie mając o Noblu zielonego pojęcia , … będą , jak najbardziej.
Instynkt ( i intuicja ) był kwantowy od zarania … ( pierwszego światełka ,itd. )
…………………………
„Korea Północna graniczy z obszarem Chin, do którego wracają tygrysy syberyjskie i uważa się, że niektóre zwierzęta przekroczyły granicę, podczas gdy inne są podejrzane o nielegalny handel. „
Przecież to można ciężkiej kurwicy dostać z powodu kocopołów rozprzestrzenianych przez renomowane czasopisma:
Oto co czytam:
Pierwotne zdanie brzmiało mniej więcej tak: „Laureaci zbudowali obwód elektroniczny zawierający złącze Josephsona, w którym pary Coopera elektronów tunelują pomiędzy dwoma nadprzewodnikami oddzielonymi barierą izolacyjną. W tym układzie, wystarczająco dużym, by zobaczyć go gołym okiem, pojedynczy stan kwantowy wypełnia cały obwód, pozwalając cząstkom przechodzić przez barierę.”
Moja uwaga:
To sformułowanie może wprowadzać w błąd, sugerując, że elektrony „przemieszczają się” przez barierę tak, jakby były klasycznymi cząstkami pchanymi polem elektrycznym.
W rzeczywistości prędkość dryfu elektronów w nadprzewodniku jest bardzo mała i nie to jest istotą zjawiska.
Kluczowe jest to, że urządzenie zachowuje spójność fazy kwantowej w skali makroskopowej, a prąd tunelowy w złączu Josephsona wynika z różnicy faz funkcji falowej nadprzewodnika po obu stronach bariery.
Równanie prądu Josephsona: $$ I = I_c \sin(\Delta \phi) $$ pokazuje, że to różnica faz steruje przepływem, a nie klasyczny ruch elektronów.
Poprawione sformułowanie po polsku:
„Urządzenie zachowuje spójność fazy kwantowej w całym makroskopowym obwodzie, dzięki czemu pary Coopera mogą kolektywnie tunelować przez barierę izolacyjną. Zjawisko to nie polega na szybkim ruchu elektronów napędzanych polem, lecz na utrzymaniu wspólnej fazy kwantowej, która obejmuje cały układ.”
W ten sposób akcent przesuwa się z mylącego obrazu „elektronów przechodzących przez barierę” na właściwy opis: makroskopowa koherencja fazy i kolektywny efekt kwantowy.
To jest koherencja pola kwantowego obserwowalna na poziomie makroskopowym.
Ludzie, dziennikarze, nie powtarzajcie bzdur!
Ulzylo mi 🙂
@Qba:
> Wyznawcy nie potrafią wytłumaczyć laikom, jak to ma konkretnie działać ale obiecują cuda.
Miałem znajomych, którzy się tym zawodowo zajmowali. Tzn. modelowaniem i planowaniem obliczeń na komputerach kwantowych. No i niech będzie: głoszeniem dobrej nowiny.
Generalnie: niektóre zadania są dla komputerów trudne, czyli baardzo czasochłonne. Jest nadzieja, że komputery kwantowe będą mogły niektóre z tych zadań wykonywać w czasie bardzo krótkim. Dotyczy to problemów matematycznych, jak rozkład wielkiej liczby na czynniki pierwsze (co ma znaczenie dla części algorytmów szyfrowania).
Nadzieja polega więc na tym, że zbuduje się komputer, który będzie mógł się odwołać do „wyroczni” (tu komputer kwantowy), by rozwiązać te problemy, których obecnie nie potrafi rozwiązać. Innymi słowy: marzenie o skokowej zmianie możliwości komputerów.
> I zbierają liczne datki na budowę kolejnej świątyni.
Ja jestem w ogóle sceptyk, ale czasami muszę się przeprosić, jak z AI, z daną technologią i inwestycjami w nią. Mogę więc jedynie powiedzieć, że rozumiem ideę stojącą za tym inwestowaniem — liczenie na przełom technologiczny, zbliżony skalą do komputeryzacji, a przy okazji na zrobienie interesów na miarę założycieli Microsoftu, czy Apple’a.
PS.
Poprosiłem AI, by opowiedziała o powodach inwestowania w komputery kwantowe jak dla ucznia trzeciej klasy podstawówki (sorry, ale musiałem znaleźć jakiś punkt odniesienia). I ona pisze tak:
„Wyobraź sobie, że komputer to taki supermądry uczeń, który liczy bardzo szybko — ale zawsze robi wszystko po kolei.
Komputer kwantowy to uczeń-czarodziej, który potrafi robić wiele obliczeń naraz, bo używa trochę magii fizyki kwantowej .
Zwykły komputer myśli w języku 0 i 1 (czyli „nie” i „tak”).
Komputer kwantowy myśli w języku 0, 1 i coś pomiędzy naraz — to się nazywa superpozycja.
Dlatego:
– może szybciej rozwiązywać bardzo trudne zagadki,
– pomagać w odkrywaniu nowych leków,
– w tworzeniu lepszych materiałów i baterii,
– a nawet w łamaniach bardzo skomplikowanych kodów (czyli szyfrów).
Ludzie inwestują w komputery kwantowe, bo wierzą, że w przyszłości będą potrafiły robić rzeczy, których zwykłe komputery nigdy nie dadzą rady.
To trochę tak, jakbyś inwestował w naukę czarodzieja — bo wiesz, że jak dorośnie, będzie potrafił robić niesamowite rzeczy.”
Z pewnością wielu czytelników bloga słyszało o twierdzeniu Bella , nagradzanym w nauce i szeroko cytowanym , które pokazuje, że pomiary na splątanych cząstkach mogą wykazywać korelacje niewyjaśnialne przez żaden lokalny ukryty model zmiennych.
Jednak w 2016 roku Hutchin zaprezentowała nowy beam splitter – (plytke swiatlo-dzielaca) – taki rozdzielacz wiązki zdolny do selekcji fotonów o kołowym spolaryzowaniu.
Jego eksperyment pokazal, że klasyczne naruszenia nierówności Bella mogą zniknąć lub ulec przeobrażeniu, gdy pomiary prowadzi się w bazie kołowego spolaryzowania (helicity) , wynik, który został stosunkowo cicho odsunięty na margines przez główny nurt optyki i badań nad fundamentami fizyki.
To nie było zwykłe zaniedbanie, lecz profesjonalne zatuszowanie: niewygodna aparatura, nietypowe układy optyczne i uprzedzenia wydawnicze złączyły się, by zamiatać tę zakłócającą anomalię pod dywan, podczas gdy pole konsolidowało się wokół narracji opartych na spolaryzowaniu liniowym.
Białynicki‑Birula wykazał, że stany helicity są naturalnymi stanami kwantowymi fotonu. Mimo to większość laboratoriów wciąż prowadzi eksperymenty używając fotonów liniowo spolaryzowanych. Co gorsza, powszechny jest błąd interpretacyjny polegający na twierdzeniu, że światło kołowo spolaryzowane powstaje z liniowo spolaryzowanego; jest odwrotnie , światło liniowo spolaryzowane jest superpozycją dwóch stanów helicity, prawej i lewej rotacji.
Referencje:
– Hutchin, R. A. (2016). Testing Bell’s theorem with circular polarization. *Optics and Photonics Journal*, 6, 289–297.
– Białynicki-Birula, I. (1994). On the wave function of the photon. *Acta Physica Polonica A*, 86, 97–116.
– Białynicki-Birula, I. (2013). The role of the Riemann–Silberstein vector in classical and quantum theories of electromagnetism. *Journal of Physics A: Mathematical and Theoretical*, 46, 053001.
Feynman w swojej książce Q.E.D. używa tytułu o podwójnym znaczeniu: to zarówno skrót od Quantum Electrodynamics, jak i nawiązanie do łacińskiego „quod erat demonstrandum”.
W eksperymencie odbicia światła zwykle przyjmuje się model światła liniowo spolaryzowanego i opiera się rozważania na współczynnikach odbicia Fresnela dla polaryzacji liniowej. Problem polega na tym, że dla światła kołowo spolaryzowanego nie istnieją bezpośrednie odpowiedniki tych współczynników w tej samej formie. Od czasu do czasu pojawiają się próby „naprawy” tej luki, twierdzące, że można rozdzielić światło liniowo spolaryzowane na składowe kołowe i dalej prowadzić obliczenia, lecz takie zabiegi bywają doraźne i nie zawsze rozstrzygające.
Jeżeli Calvin miał na myśli Princ‑a, to wyjaśnia też moje stanowisko i sceptycyzm co do teorii: już na samym początku QED pojawia się poważne nieporozumienie, które podważa podstawy dalszych rozważań.
Moja obawa, że niewłaściwa realizacja pomiaru helicity może „zamieść pod dywan” istotne różnice w wynikach Bellowskich, w mojej opinii jest zasadna i wymaga eksperymentalnej weryfikacji.
Ja nie wskazuje na błędność QED czy Bella, lecz wskazuje na lukę w praktyce pomiarowej, którą należy systematycznie zamknąć a nie milczeć.
Ale gadać sobie moge, jako emeryt bo: po pierwsze co tu pisze nie jest indeksowane i formalnie usankcjonowane przez recenzentów o ustalonym autorytecie i reputacji akademickiej. Ten blog to hobby i spokojnie co się tu wypisuje jest w szumie kwantowym codziennego natłoku informacji medialnej.
Przestalo padac, ide sie przejsc do mokrego lasu.
*spokojnie ? – cholera coś mi zjadło po wklejeniu – sorry
przy okazji pytanie do czytajacych czy termin
#chromoeulerism
#Chromo-Eulerism
w waszych wyszukiwarkach występuje?
U mnie pojawia się na Bing
ale Google , gdy opieprzyłem ich AI
ignoruje – czyli zrobiło „cancel culture”
…
Zdania dwa, Państwa, które decydowały o powstaniu państwa Izrael po II wojnie Swiatowej popełniły kolosany błąd. Ufundowały powstanie Izraela ale nie ufundowały powstania Palestyny. sa niczym innym jak niechlujnie napisanym klamstwem. Przez bylego pracownika ONZ 😀 Nic dziwnego ze ta organizacja jest szczytem nieudolnosci i w rozsypce… Przed takimi pracownikami/ przedstawicielami chroncie nas bogowie 😀
Panstwo Israel i Panstwo Palestynskie mialy powstac oba (dwa) zgodnie z Resolucja Zgromadzenia Ogolnego ONZ nr 191. PRZECZYTAJ, raz przeczytaj zamiast bzdury pisac/powielac. Tu text
https://www.inss.org.il/wp-content/uploads/2018/12/All-UN-Resolutions.pdf
Zgodnie z ta resolucja Panstwo Israel zostalo powolane 14 maja 1948 i tego samego dnia Panstwo Israel zostalo zaaakowane przez panstwa arabskie z ktorych Egipt zdobyl Gaza, Syria zdobyla Wzgorza Golan a Jordania Hashemidow Wybrzeze Zachodnie. Reszte brytyjskiego Terytyorium Mandatowego Israel obronil. Panstwo Arabskie (Palestynskie) powstalo w roku 1988.
Najwieksza przeszkoda w budowie panstwa palestynskiego jest system panujacy wsrod Palestynczykow. Ma nazwe wasta.
https://en.wikipedia.org/wiki/Wasta
Czy mozna rozkrasc wszystko? Mozna. Wtedy obszar ma nazwe Autonomia Palestynska. Zadanie domowe dla bylego pracownika ONZ. Znajdz index korupcji dla Autonomii Palestynskiej 😎
pzdr Seleukos
@PAK4
Dzięki. Powtórzyłeś wyjaśnienia ogólnie dostępne.
Jestem nieco dalej. Studiowałem cybernetykę na wydziale elektroniki (początkowo łączności). Budowałem komputery jeszcze na bazie Z80. I buduję je do dzisiaj. Na nowszych procesorach. I oczywiście piszę oprogramowanie. Kiedyś w języku maszynowym, by maksymalnie wykorzystać procesor w zadaniach czasu rzeczywistego. Dzisiaj korzystam z różnych wersji C, Pythona i innych.
Moje gderanie bierze się stąd, iż nie spotkałem nigdzie jakiegokolwiek opisu sposobu wykorzystania idei komputera kwantowego. O ile wiem, na razie są udane próby generowania liczb losowych. Na dzień dzisiejszy bardzo losowych. Natomiast ani słowa o sposobie wykorzystania przestrzeni pomiędzy 0 i 1 do liczenia równoległego.
Podczas studiów przerabialiśmy również komputery analogowe, pracujące w czasie rzeczywistym. Komputery cyfrowe dopiero je wtedy doganiały.
Co do inwestowania w nowe technologie, to oczywiście jestem za. Z moich obserwacji na dwóch uniwersytetach, inwestycje takie w 90+% są bez sensu. Ale jesteśmy bogatą cywilizacją i stać nas.
mfizyk
8 października 2025 9:43
Miłość, tak jak ją moje pokolenie rozumiało, jest uczuciem. Być może Ci się to z małżeństwem pomyliło, lub może płatnej miłości przybytek miałeś na myśli. Moim zdaniem każdy działa w oczekiwaniu tego czy tamtego. To dla Sapiącego naturalne. Tym niemniej, przedstawianie analiz opartych na oczekiwaniach jako opracowań naukowych jest, nazwijmy to po imieniu, oszustwem.
Widzę ciężko idzie, więc :
W orginale jest to tak:
“Kto kobietki zrozumieć by chciał,
Pozna wnet, że to błąd, ze to szał.
Trzeba lat by pojęcie choć mieć,
Co to jest ta piękna płeć…”
Być może, pomoże.
„Kobietki” i kwanty. Niewyczerpany temat. Można się wypowiadać nic nie rozumiejąc.
Co do The Price, to act poprawnie odgadł.
„It ought to be remembered that there is nothing more difficult to take in hand, more perilous to conduct, or more uncertain in its success, than to take the lead in the introduction of a new order of things. Because the innovator has for enemies all those who have done well under the old conditions, and lukewarm defenders in those who may do well under the new. This coolness arises partly from fear of the opponents, who have the laws on their side, and partly from the incredulity of men, who do not readily believe in new things until they have had a long experience of them.”
To raczej jakiś przedwojenny przebój ze Lwowa?
Eugeniusz Bodo?
@Calvin Hobbs
8 października 2025
17:55
mfizyk
8 października 2025 9:43
Bezinteresowna milosc? W obliczu egoistycznego genu? 😉
Tym niemniej, przedstawianie analiz opartych na oczekiwaniach jako opracowań naukowych jest, nazwijmy to po imieniu, oszustwem.
Albo ja cos nie rozumiem albo ci sie cos pomylilo. Bo ja pisalem o ocenie/analizie oczekiwan co do wiatru. Dokladnie odwrotnie do tego w boldach.
Qba
8 października 2025 16:49
Zatem, być może pamietasz jak to Intel w swoim czasie „Clock generator” realizował w postaci t.zw. Schmidt trigger na bazie kondensatora rzędu 100pF ( input to ground) i odpowiedniej częstotliwości „quartz” (output to input). Gdy Vcc narastając pozostawało odpowiednio długo poniżej 2.2V układ oscylował z częstotliwością narzuconą przez rzeczony quartz. W przeciwnym wypadku układ generował relaksacje o częstotliwosci zależnej od pojemności kondensatora.
To mi się ze obecnym stanem wiedzy o kwantach kojarzy – w pewnych warunkach działa, a w innych nie.
@Qba:
Przypominasz mi, jak lata temu słuchałem wykładu o komputerach kwantowych i sobie liczyłem, z jaką „częstotliwością” to mogłoby pracować, biorąc pod uwagę sam czas wprowadzania danych…
Tyle, że to próba przekładania „naszego myślenia”, w kategoriach normalnych komputerów, na coś innego. Kategoria więc zawodna.
Serio, nie wiem na co powinny iść pieniądze na badania. Nie jestem żadnym ministrem i, szczęśliwie, nie muszę wiedzieć. Podejrzewam w komputerach kwantowych modę, wynikającą z tego, że ludzie myślą „historycznie” — coś było, to ja chcę to jeszcze raz, podobnie, albo dwa razy więcej. Była rewolucja komputerowa, to chcą jeszcze jednej. To zresztą tak, jak ten zestaw wyświechtanych klisz historycznych, które wciąż się stosuje do opisu rzeczywistości politycznej. Tymczasem należy się spodziewać niespodziewanego. Tyle, że jak to przełożyć na finanse… nie wiem. I na pewno wiem za mało, by oceniać szansę na użyteczność tych rozwiązań.
@Calvin Hobbs
Jasne, że pamiętam. Wychowałem się na TTL. Schmidt Trigger budowany był na bramkach NAND. Z obowiązkowym 100 nF pro kość.
@PAK4
Nie mogę pozbyć się wrażenia, że w przypadku komputerów kwantowych chodzi o bardzo mglistą teorię, a wszelkie konkretne urządzenia przypominają laboratoria badań podstawowych. I chwała im za to. Z pewnością coś z tego wyjdzie. Pewnie nie na temat ale za to bardzo praktyczne.
Seleukos
100/100
Jak dobrze że odpowiedziałeś temu pracownikowi ONZ u komisarza Sz. 🙂
@Qba
8 października 2025
20:20
Przypomne tylko wynalazek lasera. Dlugo nie wiedziano co z tym fantem praktycznie zrobic 😉
Temat dnia, czy warto bylo sie uczyc i patrzec na świat z perspektywy wiedzy
#gold hashtag#investment hashtag#markets hashtag#probono
Allow me to crush the gold price today 🙂
Which is nearing $4,000/oz—and still riding on trust.
❓ Question 1: What’s the specific density of gold and tungsten?
The answer is:
Density for tungsten 19.25 g/cm³ gold 19.32 g/cm³
Volume of one oz of gold is =31.1035 g / 19.32 g/cm³≈1.61 cm³
Volume of one oz of tungsten is = 31.1035g / 19.25g/cm³ ≈1.616 cm³
Difference: Just 0.006 cm³—nearly indistinguishable. That’s why tungsten is the go-to core for counterfeit gold bars.
❓ Question 2: Who are the largest producers of tungsten?
Answers:
Rank Production(MT) and Reserves(MT)
China~67,000China~1,900,000
Vietnam~3,400Russia~400,000
Russia~3,500Vietnam~95,000
…
China dominates both ends—production and reserves. The rest are just shadows.
Question 3: How thick can a gold layer be before XRF fails to detect tungsten?
Penetration Depth: XRF typically probes <100 microns.
Gold Shell: A 1mm layer (~1000 microns) fully masks tungsten.
Signal Attenuation: Gold absorbs and scatters X-rays; tungsten’s signature is lost.
False Positives: XRF reads “pure gold” unless paired with deeper tech.
Bottom Line
No seller’s going to let you core-sample their bullion like it’s a geological survey. So go ahead—keep buying gold. At least you’ll be happy… until the selling moment 🙂
Gold may glitter, but tungsten delivers the weight, until you try to sell it.
tlumaczenie:
#złoto #inwestycje #rynki #probono
Pozwól, że dziś zmiażdżę cenę złota 🙂 Zbliża się do $4,000/uncję—i wciąż jedzie na zaufaniu.
❓ Pytanie 1: Jaka jest gęstość właściwa złota i wolframu?
Odpowiedź: Gęstość wolframu: 19,25 g/cm³ Gęstość złota: 19,32 g/cm³
Objętość jednej uncji złota = 31,1035 g / 19,32 g/cm³ ≈ 1,61 cm³ Objętość jednej uncji wolframu = 31,1035 g / 19,25 g/cm³ ≈ 1,616 cm³
Różnica: zaledwie 0,006 cm³—praktycznie nie do odróżnienia. Dlatego wolfram to ulubiony rdzeń fałszywych sztabek złota.
❓ Pytanie 2: Kto jest największym producentem wolframu?
Odpowiedzi: Ranking produkcji (MT) i rezerw (MT): Chiny ~67 000 | Chiny ~1 900 000 Wietnam ~3 400 | Rosja ~400 000 Rosja ~3 500 | Wietnam ~95 000 … Chiny dominują na obu frontach—produkcji i rezerw. Reszta to tylko cienie.
❓ Pytanie 3: Jak gruba może być warstwa złota, zanim XRF nie wykryje wolframu?
Głębokość penetracji: XRF zazwyczaj bada <100 mikronów Powłoka złota: warstwa 1 mm (~1000 mikronów) całkowicie maskuje wolfram Tłumienie sygnału: złoto pochłania i rozprasza promienie rentgenowskie; sygnatura wolframu znika Fałszywe pozytywy: XRF pokazuje „czyste złoto”, chyba że połączone z głębszą technologią
Puenta Żaden sprzedawca nie pozwoli ci wiercić w sztabce jak w rdzeniu geologicznym. Więc śmiało—kupuj złoto. Przynajmniej będziesz szczęśliwy… aż do momentu sprzedaży 🙂
Złoto może błyszczeć, ale to wolfram daje wagę.
przy okazji, gdy wieść o złocie dla głupców made in CN or russia się rozniesie,
wspomnijcie o
#chromoeulerism
🙂
@mfizyk
Z tego, co pamiętam, teoretycznych zastosowań lasera wyobrażano sobie mnóstwo. Nie było, niestety, adekwatnych emiterów. Po tym, jak rozwinęła się technologia półprzwodników, powstały też emitery i zastosowanie laserów rozwija się do dziś.
W przypadku komputerów kwantowych dywagacje na temat zastosowań są mało konkretne. Poza tym, ciągle nie wiadomo jak przejść do temperatur pokojowych. Przecież może się okazać, że oczekiwane efekty występują wyłącznie w pobliżu zera bezwzględnego.
Qba
Był to rok chyba 1979, jeszcze jako przyszły magistrant uparłem się, że zrobię skomputeryzowany spektrometr laserowy. Wybrałem się do zakładu urządzeń rentgenowskich w Warszawie. Nazwę może przekręcam. Celem wizyty było przekonanie dyrektora produkcji, aby transformatora na 110 tys woltów nie dowiną, tylko trochę mniej zwojów aby na wtórnym powstało 25000 voltów.
Patrzył na mnie patrzył, miałem ile dwadzieścia mało lat.
I mówi, ale te lasery to tak naprawdę mało co do czego służą.
No i poszedłem sobie smutny, myśląc kurczę kiedy ta komuna pierdolnie.
No i pierdolnęła.
Takie to były wspaniałe czasy.
A Calvin tu opowiada o SN74S14 czy 74S04.
A już o ECL logice , toż to kryminał za przemyt do kraju objętego embargiem na wszystko co przekraczało 50 MHz.
Ty nawet sobie sprawy nie zdajesz, jak pazurami trzeba było się piąć do wiedzy.
To “Ty” odnosi się do Calvina, bo Qba chyba wie dokładnie o jakim soc realu mowie.
Seleucos
Bardzo dobrze napisałeś. Ja jestem chyba zbanowany u nadredaktora, więc nie mogę tam pisać. Ale jego artykuł pozwolił mi myśleć o nim „cieplej”
Nie zgadzam się ze wszystkim.
Zdanie: zachód stworzył , czy też też ofiarował Żydom państwo. Jako pocieszenie czy też ekspiacja europejska za Shoah. To nie do końca prawdziwe Były deklaracje Balfour, była rezolucja ONZ, ale to Żydzi sami sobie wywalczyli państwo. Te deklaracje miały dla wszystkich ościennych państw arabskich i Arabów mandatu brytyjskiego wartość papieru na którym były pięknie napisane.
Obecność żydów w Palestynie, mimo mordów, prześladować, deportacji , byla w zasadzie ciągła przez te ostatnie dwa tys lat. Raz mniej, raz więcej. Tuż przed ‚48 stanowili większość w Jerozolimie. Pierwsza aliya była jeszcze przed kongresem syjonistycznym w Bazylei. To ucieczka żydów z imperium Rosji po zabójstwie cara Alexandra III. 1881/2. Druga po 1905. Potem emigracja z Polski i napływ Żydów z Niemiec w latach 30. Yekkes
Władze brytyjskie robiły po IWW wszystko aby to powstrzymać. Najmniej żydów przyjechało do Palestyny w czasie wojny. Brytyjczycy faworyzowali Arabów im dostarczając broń. Żydzi chcieli zaakceptowali nawet absurdalny plan Peel z 1937roku który dawał im ok 5000km2 na granicy Libanu Makatka , patchwork wymyślona przez ONZ , którymi dało im Negev i kilka skrawków ziemi z malaria, nie miała prawa bytu. Dla nikogo, lecz została zaakceptowana przez Żydów W zasadzie wojna wydana Żydom w 48 przez wszystkie kraje ościenne z Irakiem włącznie była ostatecznie na korzyść Izraela , który początkowo zgodził się na propozycję ONZ Stworzyli państwo z ciągłością terytorialną
Getto w gaza zostało stworzone przez Egipt, który nigdy nie otworzył tam granicy i nie przyjął uchodźców. Gdyby nie awanturnicza polityka Syrii Jordanii i Egiptu , Izrael byłby w granicach sprzed 67. Przed wojna sześciodniowa Izrael wszystkimi kanałami prosił Jordanie o neutralność. Ale szefem armii Husajna był generał egipski i tak jak Nasser , myślał, że IDF będzie zgniecione w kilka dni. Cisjordania obecna i status Jerozolimy i osadnicy żydowscy tam są owocem decyzji Jordanii. Tak samo wzgórza Golan: Syria zaatakowała Israel, ponieśli klęskę i Izrael zaanektował Golan (w większości zamieszane przez Druzów, którzy za Allaha nie chcieliby żyć w reżimie Bachara lub tym bardziej obecnym. Są w jednostkach elitarnych IDF) będący strategicznym miejscem skąd Syria przez 20 lat bombardowala kibuce i miasta Izraela
Żydzi wywalczyli sobie ten kraj, stworzyli jedyna demokrację ´ mogącą być obiektem zazdrości nawet w europie. Mimo ciągłego stanu wojny jest to demokracja kwitnąca, państwo nowoczesne , że wspaniałym przemysłem, rolnictwem, kulturą i nauką. Nie ma dyktatury. Jest otoczone satrapiami lub reżimami barbarzyńców.
O Palestyńczykach. Już napisałem , że syjonizm stworzył dwa narody. Izraelczyków i Palestyńczyków
Kult Palestyńczyka, nigdy winnego, nigdy odpowiedzialnego, jest oczywistym pretekstem. Towarzyszy temu całkowita pogarda dla prawdziwego Palestyńczyka, absolutna obojętność na jego cierpienie, jeśli nie pochodzi ono z Izraela, całkowita obojętność na jego najbardziej oczywiste interesy. Nigdy nie krytykowano Egiptu, jordani (czarny wrzesień) , Libanu , Syrii z powodu traktowania Arabów Palestyny Nie jest człowiekiem, jest bożkiem i jest wykorzystywany jako broń. Zajął miejsce Jezusa ukrzyżowanego przez Żydów, małego chłopca torturowanego i złożonego w ofierze przez Żydów, niewinnej chrześcijańskiej ofiary żydowskiego lichwiarza, proletariusza zmiażdżonego przez żydowskiego kapitalistę, Rosjanina torturowanego i zamordowanego przez żydowskiego bolszewika, czarnoskórego człowieka skolonizowanego lub zniewolonego przez żydowskiego kolonialistę i handlarza niewolników itd. Krótko mówiąc, chodzi o pomszczenie niezadowolonego przeciętnego człowieka, tłumacząc mu, że jest ofiarą uniwersalnego winowajcy, co jest w ostatecznym rozrachunku całkiem wygodne. Nie wspominając o snobach i naśladowcach, którzy myślą zgodnie z modą.
Słowem, wszystko toczy się jak zwykle.
w ramach straszenia klątwą Midasa
https://alromaizan.com/blog/fake-gold-scams-the-tungsten-filled-bars-that-fooled-experts-TU0f4
na dowod , że nie fantazjuje kwantowo…
Głośne Afery, które Wstrząsnęły Rynkami
Być może najbardziej znany przypadek miał miejsce w 2012 roku, gdy w Nowym Jorku odkryto sztabki złota wypełnione wolframem. Dealer, który zakupił 10-uncjowe sztabki od renomowanego dostawcy, nabrał podejrzeń podczas procesu przetapiania. To, co miało być czystym złotem, okazało się mieć wolframowy rdzeń pod cienką złotą powłoką.
W 2017 roku alarm podniesiono w Ottawie, gdy sztabka złota certyfikowana przez Royal Canadian Mint okazała się zawierać wolframowy rdzeń. Odkrycie wstrząsnęło branżą—jeśli podrabiane mogą być sztabki ze stemplem menniczym i oficjalnym certyfikatem, to w co inwestorzy mogą naprawdę ufać?
Jeszcze niedawniej, w 2020 roku, chiński gigant przetwórstwa złota Kingold Jewelry używał fałszywych sztabek jako zabezpieczenia pożyczek o łącznej wartości 20 miliardów juanów (2,8 miliarda dolarów). Afera wybuchła, gdy wierzyciele odkryli, że rzekome złoto warte miliardy było w rzeczywistości pozłacanym miedziakiem.
Dlaczego Wykrycie Jest Tak Trudne
Tradycyjne metody weryfikacji okazują się niewystarczające wobec wyrafinowanych podróbek z wolframem:
Testy wagowe zawodzą, ponieważ wolfram ma niemal identyczną gęstość co złoto.
Inspekcja wizualna nie wykryje podróbek z perfekcyjnie nałożoną złotą powłoką.
Znaki mennicze i stemple są łatwe do podrobienia przez zaawansowane operacje.
Nawet doświadczeni handlarze złotem mogą dać się oszukać wysokiej jakości fałszywkami.
Wiele transakcji opiera się na zaufaniu do łańcucha dostaw, a nie na szczegółowym testowaniu każdej sztabki—zwłaszcza w dynamicznym środowisku handlowym.
Zaawansowane Metody Wykrywania
W miarę jak fałszerze doskonalą swoje techniki, rozwijają się również metody wykrywania:
Technologia ultradźwiękowa ujawnia niejednorodności struktury wewnętrznej, ponieważ fale dźwiękowe inaczej przechodzą przez wolfram niż przez złoto.
Fluorescencja rentgenowska identyfikuje skład powierzchni, ale nie penetruje głębiej.
Testy przewodnictwa elektrycznego wykorzystują różnice między złotem a wolframem.
Testy destrukcyjne, takie jak wiercenie lub cięcie, są rozstrzygające, ale niepraktyczne w większości transakcji.
Testy gęstości w różnych ośrodkach mogą ujawnić subtelne różnice niewidoczne dla tradycyjnych wag.
Najbardziej jednoznaczna jest analiza aktywacji neutronowej, która pozwala określić skład sztabki bez jej uszkadzania—ale sprzęt jest rzadki i kosztowny.
Ekonomia Oszustwa
Marże zysku przy podmianie złota na wolfram są oszałamiające. Przy cenie złota powyżej 3400 dolarów za uncję i kosztach wolframu około 30 dolarów za kilogram, zastąpienie zaledwie 30% jednej kilogramowej sztabki złota wolframem daje około 24 000 dolarów nieuczciwego zysku.
Te liczby wyjaśniają, dlaczego organizacje przestępcze inwestują w zaawansowany sprzęt i techniczne know-how, by doskonalić podróbki. Globalny charakter handlu złotem oznacza, że sztabki mogą zmieniać właściciela wielokrotnie, zanim testy ujawnią ich fałszywość—wtedy sprawcy są już dawno poza zasięgiem.
Konsekwencje dla Inwestorów i Rynków
Istnienie tak wyrafinowanych podróbek niesie poważne skutki:
Erozja zaufania: Każda ujawniona podróbka podważa wiarę w złoto jako stabilną wartość.
Wyższe koszty transakcyjne: Bardziej rygorystyczne testy zwiększają koszty i wydłużają czas transakcji.
Problemy ubezpieczeniowe: Roszczenia związane z fałszywym złotem prowadzą do złożonych sporów prawnych.
Zmienność rynku: Odkrycia fałszywych rezerw złota mogą wywołać wahania cen.
Najbardziej niepokojące jest to, jak podróbki mogą wpłynąć na status złota w czasach kryzysu finansowego. Historycznie inwestorzy uciekali do złota w niepewnych czasach—ale co się stanie, gdy ten bezpieczny azyl sam stanie się podejrzany?
…
a drugiej strony skoro mają na inwestycyjne głupoty w glowie
to niech ich Mother Uncertainty – h razem z Planck-iem i Heisenberg-iem pobłogosławi.
Wszechświat i tak ma to w nosie.
https://media.licdn.com/dms/image/v2/D4E12AQHpemMJ0ZP-Ig/article-cover_image-shrink_720_1280/B4EZnGGII2J0AI-/0/1759965121944?e=1762992000&v=beta&t=B4guDgqpZLJZnCHsYzL14xaxJ4nrOXGZdEDPE8oZCuQ
Commander Ruby, this is a Class M planet.
Humanoids detected. Conquest protocols standing by.
Fraszka na Dobranoc:
Planet M
We set our gaze beyond the sun,
Past every dream and dark horizon.
We came with wagging tails and silent luv,
To lick, be loved, and rule thereof.
Author: St. Lucky-Irish
R.S.
8 października 2025 23:03
Przykro mi ale źle pamiętasz. Rzeczony schmidt trigger był integralną częścia CPU.
Pewien „Application engineer” u Intela (nomona sunt odiosa) wymyśłił żeby CPU w „In” and „Out” pins wyposażyć (miedzy nimi wewnątrz a Schmidt trigger) i można reklamować: „CPU w internal clock generator wyposażony, wystarczy quartz między tymi pins dodać i już!”. Straszna się z tego chryja zrobiła, bo gdy Vcc szybko narastało generator co z założenia miał być „kwarcowy” RC się robił, relaxował zamiast oscylować i clock frequency spadała poniżej tej, na której CPU wciąż jeszcze funkcjonował poprawnie. Rozliczni producenci (zwłaszcza telewizorów) na reklamę się nabrali z takim wynikiem, że krótkotrwały power outage (kondensatory nie zdążyły się rozładować) powodował, iż urządzenie nie tylko przestawało działać, ale często ulegało poważnemu uszkodzeniu. Intel nigdy się do tego publicznie nie przyznał, ale było tak, że to co między In” a „Out” pins się znajdowało, funkcjonując w zakresie Vcc 1.2 do 2.4v jak inverter, zaczynało działać jak Schmidt trigger gdy Vcc przekroczyło 2.4v. Całośc działała zgodnie z zamierzeniami „konstruktora” gdy Vcc utrzymywało się w w.w. zakresie tak długo, żeby inverter zdążył kwartz energią napompować, W przeciwnym wypadku gdy Vcc przekraczało 2.4v Schidt trigger zaczynał relaksować z czestotliwości wyznaczoną przez czas niezbędny do naładowania i rozładowania pojemności „In” to Ground przez leak current między „Out” i „In”. Pierwszy na to wpadłem i ciężką forsę przy okazji zrobiłem konsultując, a gdybym opublikował, to grosza bym nie dostał i relacje z Intel sobie nieodwracalnie popsuł. Mówi Ci to co?
@R.S.
Gdy w 1972 przywiozłem z praktyki na zachodzie garść ICs, to była wielka atrakcja na uczelni.
Tu ciekawostka o PRL. Dostałem z zakładu, gdzie odbywałem praktykę, paczuszkę z kilkoma ICs i jedną paczką papierosów, które wtedy paliłem. Przesyłka została oclona. Za papierosy zapłaciłem ca. równowartość polskiej paczki czyli kilka złotych, za ICs zaś 80 groszy! Czyli polityka celna była bardzo rozsądna.
Calvin, mówimy o dwóch różnych rzeczach
Ja uogólniłem, nie pisze o Twoim clock circuitry.
Piszę o Serii TTL szybkiej z literką S, która w komunie była prawie niedostępna.
Sorry za konfuzję.
Przy okazji wystąpiła dygresja z Seria ECL
Z80, 6502 … to początki momputerkow osobistych, a teraz popatrzę znowu chcą odesłać nas do chmury i odebrać naszą wolność cyfrową
@Calvin Hobbs
Te problemy Intela powodowały, iż dość długo procesory Motoroli miały powodzenie. Dla tej firmy procesory były jednak jednym z wielu obszarów, dlatego Intel szybko wygrał. Ja przegrałem, bo od razu postawiłem na Intela, a mój promotor upierał się przy Motoroli. Zrezygnowałem z uczelni i w sumie jestem zadowolny.
@R.S.
Była również seria wojskowa SN54xxx, mająca między innymi znacznie szerszy zakres temperatury pracy. Popularniejsze kości tej serii były i są dostępne w handlu.
Never too late.
https://www.abc.net.au/listen/programs/pm/australian-wins-nobel-prize-for-chemistry/105874290
Gratulacje dla Australijczyka.
Jeśli chodzi o chipy to mój TI58 kalkulator wciąż działa, a sondy Voyagera też popiskują z odległości 230 miliardów kilometrów
Dobra kontrola jakości 🙂
Calvin
->Pierwszy na to wpadłem i ciężką forsę przy okazji zrobiłem konsultując, a gdybym opublikował, to grosza bym nie dostał i relacje z Intel sobie nieodwracalnie popsuł. Mówi Ci to co
Owszem mówi i to dużo.
Wszystko zależy z kim się zadajesz.
W pazernych korporacjach w dzisiejszych czasach, wezmą nowego CEO, a on sprzeda część dywizji i nic nie będą poprawiali.
Jeśli wezmą konsultanta to od marketingu, jak zrobić PR dla inwestorów.
Ten faktycznie ciężką forsę zarobi.
A o problemach to
Niech się nowy właściciel martwi.
Twoja kariera zawodowa odbywała się ćwierć wieku wcześniej niż moja.
Tam, gdzie w strafie Gazy prowadzi dziś grobla,
Tam Trump otrzyma Kuchenną Nagrodę Nobla.
…
Widze ze w kompletnie pomylonych firmach pracowaliscie… Kompletnie pomylonych…
https://fortune.com/2025/10/09/the-nordic-approach-to-business-builds-empowerment-team-spirit-engagement/
pzdr S
seleuk,
a na zdjeciu…hmm…nawet u nas az tak nie przesadzaja z polityczna poprawnoscia 😉
Qba
Wiesz co sobie dzisiaj głośno pomyślałem.
Jeśli ta ugoda w Egipcie dojdzie do skutku i bedzie zrealizowana, to jej twórca mógłby rzeczywiście dostać tego Nobla pokojowego. Gdyby to była osoba αβλ. Ale postać trumpa jest tak odpychająca, że jest to niemożliwe. Wot zagwozdka !
-> Jeśli ta ugoda w Egipcie dojdzie do skutku i będzie zrealizowana, to jej twórca mógłby rzeczywiście dostać tego Nobla pokojowego.
I prawo do budowania Izraelskiej Riviery, ze swoim złotym pomnikiem też.
Na mdłości mi się zbiera.
Z Noblem Obamy to tez byla granda.
-> Widze ze w kompletnie pomylonych firmach pracowaliscie
Ha ha:
Despite its ethical guidelines, Norges Bank held over $150 million in shares of seven Chinese companies suspected of using forced labor from Xinjiang, including Daqo New Energy Corp., whose subsidiary was blacklisted by the U.S. Department of Commerce for accepting forced labor.
The fund also invested nearly $200 million in Li Ning, a Chinese sportswear company accused of sourcing products from Xinjiang, where Uyghur Muslims face systemic exploitation
ahasverus
To jest klasyczna hucpa.
zrobić wirusa komputerowego po czym sprzedawać software antywirusowy.
Przeciez to Trump ma sporez sazlugi w stworzeniu tego konfliktu.
Osadnictow Ruskich, przeniesienie stolicy do Jerozolimy i wiele wiele innych wirusow.
Popatrzmy na te postac.
Gdyby Ruscy – kremlisci nie czuli, ze maja swojego w Bialym Domu, tez by to inaczej wygladalo.
Ты прав, дорогой друг 😉
Pamięć jest krótka selektywna i łatwo nią manipulować
…major shift occurred during Donald Trump’s first term. On December 6, 2017, the United States officially recognized Jerusalem as the capital of Israel, and Trump ordered the relocation of the U.S. Embassy from Tel Aviv to Jerusalem A B. This move was historic, controversial, and widely interpreted as a break from decades of U.S. foreign policy and international consensus.
Why It Was Controversial:
• Previous Agreements & Status Quo: For decades, Jerusalem’s status was considered a core issue in Israeli-Palestinian peace negotiations. Most countries—including the U.S. until that point—had not recognized Jerusalem as Israel’s capital, pending a final agreement between both sides.
• International Reaction:• The UN Security Council held an emergency session where 14 out of 15 members condemned the decision, though the U.S. vetoed the resolution A.
• The EU reaffirmed its stance that East Jerusalem should be the capital of a future Palestinian state A.
Przecież to on dolał oliwy do ognia!
Z oddaniem nukes przez Ukrainę, to jakie gwarancje dostała, żadne, tylko BS.
I gdy Ukraina wreszcie przepędzi tych bandziorów to będzie chciał kredyt za to, bo on tak obiecał … w jeden dzień.
@Ahasverus,
deadline do nominacji do Pokojowej Nagrody Nobla jest dzien 31 stycznia, roku aktualnego 😀 Jest mala „furtka”, czlonkowie Komitetu moga dolozyc sami (mianowac) kogos do listy na PIERWSZYM posiedzeniu rocznym, ktore jest zwyczajowo zawsze w polowie lutego. Pozniej lista (doroczna) jest zamknieta.
Donald Fryzura, jakkolwiek zada Nagrody pod grozba napadu lotniskowcem Gerald Ford na Oslo, do nagrody jest slabym bardzo kandydatem. Nagroda Ahasverus jest wg testamentu niejakiego Fredka N (stad nazwa)
https://www.nobelprize.org/alfred-nobel/full-text-of-alfred-nobels-will-2/
Donald Fryzura wycofal USA z WHO, wycofal USA z Umowy Paryskiej, zaczal wojne celna z sprzymierzencami, grozi przejeciem Grenlandii militarnym, militaryzuje Gwardia Narodowa stany/ miasta demokratyczne USA. Innych grzechow Donalda wymienial nie bede ale Ahasverus… To nie sa dzialania w duchu testamentu Fredka… Mam nadzieje przeczytales link… Bylbym zaskoczony i nie tylko ja pewnie…
Oczywiscie Ahasverus, Donald F jest najwiekszym prezydentem Tysiaclecia (a nawet Swutysiaclecia) i jak psu buda (buda z koscia) nalezy mu portret skalny na Mount Rushmore National Memorial, ale to Amsy przydzielaja (buda z koscia). Nie Norwegowie.
Pzdr Seleuk
Telewizja podała, że Adolf Hitler miał być w 1934 roku nominowany do pokojowej nagrody Nobla.
Uzasadniano to tym, że mógł wówczas anektować Austrię, ale tego nie zrobił. Odstąpienie od zamiaru przy możliwości realizacji wydaje się w pełni uzasadniać wniosek, zakładając nawet jego wymiar hipotetyczny.
Pozostając przy Alfredzie któremu telewizja poświęca ostatnio dużo uwagi, na polskim rynku ukazała się książka w której podaje się ciekawe fragmenty z życia wynalazcy prochu. Alfred Nobel nie miał szwedzkiego obywatelstwa dowodzi autor. Przez czterdzieści lat przebywał we Francji, ale tam też nie starał się o obywatelstwo.
Był bardzo bogaty, ale nie chciał się z nikim dzielić. Dopiero po przeczytaniu swojego nekrologu postanowił ustanowić nagrodę swojego imienia.
Ciekawostką jest fakt prowadzenia uroczystości bankietowej przez Polkę. Być może dlatego, że jest wszechstronnie wyksztalcona i posiada umiejętności lingwinistyczne. Każdego gościa na uroczystości wìta w jego własnym języku. Zapowiada uroczystość w języku szwedzkim i angielskim. Bardzo miła i sympatyczna osoba uświetniła dzisiejszy poranny program w telewizji.
@ls42
Proch wynalazł kto inny, na dłuuuugo przed Noblem. Alfred wynalazł dynamit.
@Lsie42,
do Pokojowej Nagrody Nobla 1934 nominowani byli (pelna lista):
– Arthur Henderson (otrzymal Nagrode)
– Carl von Ossietzky (otrzymal Nagrode w roku 1935)
– Paul Desjardins
– Émile Borel
– Henri La Fontaine
– Edvard Beneš
– Gilbert Murray
– Charles Richet
– Pierre Cot
– Norman Angell (Ralph Norman Angell Lane)
– Salvador de Madariaga
– Johan Ludwig Mowinckel
– Ludwig Quidde
– Nicholas Murray Butler
– James T. Shotwell
– Charles Péguy
– Maxim Litvinov
– Édouard Herriot
– Paul-Boncour Joseph
pozatym organizacje:
– Miedz Org Pracy (ILO)
– Miedzx Zwiazek Kobiet za ÅPokojem i Wolnoscia (WILPF)
– Miedzynarodowy Czerwony Krzyz (ICRC)
– Liga Narodow (League of Nations)
– Unia Miedzyparlamentarna (IPU)
– Quaker ruch (Religious Society of Friends)
Lista jest z otwartego archiwum, https://www.arkivverket.no/en
pzdr Seleuk
@markot
Chińczycy podobno wynaleźli proch. Jednak telewizyjni goście być może przez roztargnienie wymieniają przy prochu nazwisko Nobla. Podobnie przy inwestycjach mówi się potocznie o wytwórniach prochu.
Czemu pomija się dynamit nie wiem. Może ma to coś wspólnego z Rosją.
W każdym razie sprostowanie jak najbardziej oczywiste.
Pozdr.
Slawomirski
Takich „psychopatów” piętnujących twojego idola jest dużo więcej i nic na to nie poradzisz 🙁
Przestańcie się spierać o Szanowni. Nagroda Nobla Nietemuyahoo się należy, za całokształt działalności.
László Krasznahorkai, Nobel literatury.
Syjoniści są wszędzie Po Imre Kertesz , teraz ten.
Nazywam się Radosław M. Sobczynski, proszę blogera Slawomirskiego o powtórzenie jeszcze raz co napisał o 18:59, che mieć pewność. Po czym podpisać swoim prawdziwym nazwiskiem.
Seleucos
To już nie można nieco pożartować na poważnym blogu.
Ale póki co nie wywołał wojny. Prócz celnej. Obama też miał. Za co, przypomnij mi , bo się gubię.
R.S.
9 października 2025 12:52
Nie tyle „odbywała” co rozpoczęła i nietyle „naukowa” co zawodowa. To prawda. Prawdą jest też to, że Niccolo prawie pięć wieków wcześniej wskazówki co i jak sformułował. Nie wiem czy on był w Ludowej na indeksie. W moim pojęciu to co robisz podziwu godne i upowszechnienia. Żeby się tego doczekać należy zabiegać o wsparcie tych w czyim to jest interesie. Inaczej sobie a muzom to będzie, ponieważ wartości jakie by przyniosło dla beancounters nie są oczywiste.
Σέλευκος
Trump zachowuje się jak typowy mafioso.
„Zrobimy mu propozycję , której nie mogą odrzucić „
To jest bandyta. Lecz jeżeli zakończy tę straszną wojnę i zrobi coś trwałego, to nie będę pluł.
Ale ja się niepokoje o mój kraj. Mam wrażenie , że Francuzi mają suicidal impulses, les pulsions suicidaires et réalisent le plan pour faire régner le chaos. On y arrive.
Mowi sie m ze Emmanuel mianuje Brigitte Premier Ministre. To jedyna , która ma tam cojones
Calvin,
Dzięki.
Narazie czekam na wyjaśnienia, potem odpowiednio zareaguję.
@Ahasverus,
nie sadze ze wojny na Bliskim Wschodzie zostana zakonczone. Znaczyloby to ze wielu uczestnikow nie ma racji bytu. Jestem przekonany, ze wszyscy bez wyjatku wszyscy uczestnicy sa zmeczeni. Kazdy potrzebuje odpoczynku (przegrupowania). Kto wie, moze nawet pare lat spokoju wzglednego bedzie? Pzdr Seleuk
Zwróciłem siię z pytaniem do Marcina Nowaka o powody z jakich harce Słabomirski są nadal tolerowane i … komenmtarz w moderacji czeka
Dla Hamasu , to racja bytu.
Tracą wszystko.
Ogromną większość Arabów izraelskich nie chciała żyć w wolnej Palestynie pod rządami Autonomii. Ok 75% Teraz chyba będzie jeszcze więcej.
seleuk|os|
9 października 2025 20:10
Prawdopodob nie Velæverdi,
Prawdopodobnie. Nadszed czas na wewnętrzne porachunki i to jakiś czas zajmie.
Calvin Hobbs
9 października 2025
20:14
Ja rowniez.
Ten wybryk naraża blog i moje dobro osobiste.
Dzieki, ze rowniez to widzisz.
O kondycji naszej cywilizacji może świadczyć fakt, że konflikt zbrojny pomiędzy Izraelem i Palestyńczykami zakończył (chyba) niezbyt lotny watażka.
Czy powinna wynikać z tego reguła, że w takich sytuacja decydują wojskowi? Czy wtedy konflikty zbrojne staną się rzadkością czy wręcz przeciwnie? By temu drugiemu przeciwdziałać, ministrami obrony są cywile. Czyli nie ingerują.
I znowu wychodzi na to, że efektywnym systemem jest dyktatura. Ale nie proletariatu, a jednostki. USA zwalczało takowe (Libia, Irak, itd.), a teraz ma swoją dykraturę, i – jak na razie – się cieszy.
Po tym, jak niejaki Breżniew otrzymał Virtuti Militari stwierdziłem, że muszę opuścić Polskę. Jeśli Trump dostanie pokojowego Nobla, opuszczam Ziemię. Jest tyle innych planet …
@Qba,
no ja nie wiem czy w USA wszyscy zadowoleni z dyktatury poczatkow. Choc mowia mile zlego poczatki sa. Tu pisza, ze wszyscy za lby chca siebie wziac. Od lewa do prawa… „Nowa era politycznych gwaltow”
https://www.foreignaffairs.com/united-states/americas-new-age-political-violence#
A ja ide spac, dobranoc, Seleuk
@Slawomirski
9 października 2025
18:59
Taki jeden co tu wypisuje dużo równań i zamula blog nieistniejącymi problemami…
Opanuj swoja kwantowa swiadomosc, bo zle sie bawisz 🙁
C.H 19:55,
a i owszem, wydawano Machiavelliego w Ludowej.
‚Ksiaze’ pierwszy raz w tym okresie to 1953 r. (pewnie juz po smierci Stalina, zgaduje).
Ja mam polskie wydanie z pierwszej polowy lat ’80.
Qba
Trochę przeginasz z tą dyktatura w USA. Toute exagération devient insignifiante
Przesada czyni argument nic nie znaczący
Nie mam jakiejkolwiek sympatii do żółtego mafioso, finansowego oszusta i dziwkarza. Może to z zazdrości? 🙂 Lecz właśnie czytałem długi artykuł na temat reakcji w Izraelu po podpisaniu umowy w Egipcie . I wszyscy dziękują trumpowi I netanyahou. Lewica prawica ulica. Politycy i ulica. Ale my, z dala od uczestników tej historii, wiemy lepiej.?
Chce być dobrze zrozumianym. Nie jestem adwokatem DT ni BNet, ale wszystkie zebrania UE na temat gaza były patetyczne i bez wartości. Smutny spektakl bezsiły. Wpływy DT czyli USA w krajach zatoki perskiej i półwyspu Arabskiego sprawiły, że to oni zmusili Hamas do ustępstwa pod groźbą zakręcenia kranika. A bez tego nie ma pieniędzy hamasnikow
Calvin wiesza psy na B Nat . Postawiłem pytanie: jaka jest alternatywa. Nie było odpowiedzi. Być może Bibi nie uścisnąłby wyciągniętej pokojowo ręki Hamasu, lecz taka sytuacja raczej się pojawiła się i nie miała najmniejszej szansy na powstanie Bo Hamas to nazizm i z nazizmem nie ma dyskusji. bibi jest szefem kraju w stanie wojny i fajnie jest nam robić osądy moralne gościa, który decyduje o życiu jego obywateli. I wie , że wysyłając IDF na wojnę w gazie, będzie miał na sumieniu śmierć żołnierzy Izraela. Być może ktoś byłby lepszy, nie mam zielonego pojęcia, nie jestem specjalistą ani wojskowym. Nie chciałbym być w jego sytuacji i nikt z szefów opozycji Izraela za bardzo nie nalegał na dymisję BN, Bo robiliby to samo.
Niemoralne było przedstawianie za granicą info opozycji z Izraela oskarżających BN o odpowiedzialność za 07 oct jako dominujące. Oczywiście rząd i służby Izraela są odpowiedzialne za zaniedbanie (w roku 40 czołgi Guderiany przeszły przez Ardeny, kto by pomyślał, że użyją leśnych dróg, to nielogiczne) ale odwrócenie odpowiedzialności za martyrologię niewinnych ofiar z siódmego oct , jest szczytem niemoralności i politycznego plugastwa To niezwykle odwrócenie realiów. Za mordy odpowiedzialny był Hamas a już 8 oct słychać było, nawet na blogach, o tym , że Żydzi « na to zasłużyli » . Shame
Mój przyjaciel, Żyd, katolik, Holender, napisał mi dzisiaj :
Uderzająca jest obsesja Holandii i Europy na punkcie wszystkiego, co związane z Izraelem.
Noszenie palestyńskiej keffieh i wykrzykiwanie antyżydowskich i antyizraelskich haseł stało się swego rodzaju fenomenem mody.
Najpierw klimat, potem ruch „woke”, a teraz znowu Izrael.
Ludzie, pozbawieni własnej religii, potrzebują nowej wiary, z którą mogliby się utożsamić.
Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, jako Żyd, cieszę się z tego, co dzieje się dzisiaj.
To pokazuje, że nigdy nie powinniśmy polegać na życzliwości innych krajów czy narodów – w przeciwnym razie spotka nas to samo, co spotkało wszystkich Żydów w minionych stuleciach.
Musimy polegać na własnej sile.
Izrael pozostaje naszą ojczyzną, a Żydzi są wystarczająco inteligentni i odporni, by przetrwać wszelkie trudności.
…
To wystarczy za komentarz
@ahasverus
Dzięki. W zasadzie potwierdziłeś moją tezę. Trump JEST dyktatorem, bowiem sprzeciwia się obowiązującemu prawu, tradycji, społeczeństwu, by postawić na swoim. Od czasu jego nastania, jego rodzina zarobiła miliardy. Taki ma wpływ na gospodarkę. A że wymusił rozmowy pomiędzy Izraelem a Palestyńczykami, daje się łatwo wytłumaczyć – nie ukrywa, że chce Gazę przerobić na kasyno im. Trumpa.
Z Ukrainą mu nie wyszło, bo kolega Putin ma dokładnie takie samo nastawienie, więc interes nie wyszedł. I Ukraina musi dalej walczyć.
Świat wszedł w fazę ultra turbo kapitalizmu, gdzie jednostki mogą posiadać majątek większy, niż niektórych państw. Nie dziwota, że przewraca im się w głowach (jednostkom). Najśmieszniejsze, że w tym systemie najpotężniejszym mocarstwem jest kraj najbardziej zadłużony – praktycznie ubezwłasnowolniony ekonomicznie. Dlaczego Japonia czy Chiny nie negują jego uzurpacji? Bo im się opłaca. Niech USA grają rolę żandarma tam, gdzie im pozwalą. W sumie USA mają mnóstwo swoich żołnierzy za granicą. To też jest dobry interes, bo kraje stacjonowania płacą, a żołnierze USA są poza ich jurysdykcją. I kraje typu Polska, wierzą w potęgę USA jak w Boga. Też podobno czyni cuda.
W konflikcie Hamas – Izrael na pewno nie jestem za Hamasem. Poza tym, mam w d…e wszelką państwowość i narodowość.
Marcin Nowak
Proszę odpowiedzieć na moje pytanie, które utkwioło w moderacji. Z jakich to względów wybryki osobnika podpisującego sie Sławomorski są na tym blogu tolerowane.
Szanowni odpuście sobie. Nas spotkała kara za grzechy, a naród wybrany can do no wrong.
R.S.
9 października 2025
17:21
„Pamięć jest krótka selektywna i łatwo nią manipulować”.
Ten wyczyn pomarańczowego należy potomnym przypominać. Fatalny timing oraz kompletny brak instyktu politycznego, minimalnego choć wyczucia kontekstu historycznego. Dla nagród pokojowych N mam poważanie takie sobie , liczę jednakże że nie spadniemy do zera Kelvina.
Intyryguje mnie wzmożenie ideologiczne pro Bibi, przejawiające sie w głównie postaci obfitego słowotoku nie na temat. Wśród małej grupy moich znajomych żydów, znajduje więcej ludzkiego współczucia oraz zero tolerancji dla odpowiedzialności zbiorowej, anizeli wśród bojowo nastawionego „lać Arabów” tuzina polskich komentatorów na blogach P.
Jeszcze jedna, delikatna sprawa… Koledzy z Polski czy też Zapadnoj Giewropy, Bibiemu kibicują – ale za bombardowanie Gazy nie płacą. My, owszem tak, płacimy w ramach federal tax. Konserwatywnie licząc, ponad 20 mld USD od tragedii October 7th.
@aka.cia
Każde państwo usiłuje się w czymś specjalizować i na tym czymś szczególnie zarabiać. USA wybrały broń i rozbój. Stąd przemysł zbrojeniowy jest bardzo rozbudowany i bardzo dotowany przez państwo. Jak w każdym molochu, zdarzają się wielkie wpadki i przekręty ale w przypadku zbrojeniówki są one gigantyczne ze względu na tajne/poufne. Tak więc możesz narzekać, że płacisz za bombardowanie Gazy ale też zarabiasz na tym nieco. Gdybyś był w branży zarabiałbyś mnóstwo nieco.
Pan Trump sprywatyzował USA również od strony zarządzania, bo to chyba pierwszy przywódca państwa, który nie rządzi, a zarządza. Własnym folwarkiem. I pewnie niedługo wprowadzi pańszczyznę i daninę, bo kościoły bardzo go wspierają.
Przykro mi, że doczekałem tego, na co czekałem, czyli zawalenia się mitu Ameryki. Potwierdza to starą prawdę, iż należy być ostrożnym z zachciankami.
aca cia
Ja tu nie widzę nikogo , na tym blogu, z hasłem « lać Arabów « Niezbyt spaceruję po polskich blogach, aby mieć taką konstatację. To prawdopodobnie ci sami, którzy po zmianie porannych tabletek, będą krzyczeć: lać Icka i Moszka.
Patrząc i słuchając logorrhée DT i jego delikatne maniery, trudno powstrzymać wyrazy współczucia dla tak wielkiego narodu jakim są Amerykanie USA, to rzeczywiście krępujące , ale oglądając z bliska naszą scenę polityczną, należy nabrać pokory. Takie same błazny Gdyby mieli możliwości Trump a , postępowaliby podobnie.
Qba
Nie mogę się z tobą zgodzić. Słowa mają ich znaczenie i wagę. Używanie ich jako słownej maczugi lub obelgi sprawie, że stają się nic nieznaczące, gdy należy je stosować w sytuacji adekwatnej. Stalin, Mao, Hitler, Idi Amin, Taylor, Castro, Ortega czy nawet Caucescu to dyktatorzy. Maduro , Pinochet, Gomułka nie.
Obecnie nazwanie kogoś faszysta, nazista, dyktatorem jest jedynie obelga rzucana w twarz , gdy się nie ma argumentów
Ale słowa zmieniają sens i być może niedługo będziesz miał rację
Antyczne demos to nie lud, demokratia to nie demokracja, a grecki tyran to nie to, co my nazywamy tyranem, rzymski dyktator to nie dyktator.
Na marginesie
Ponieważ zachowaliśmy słowa, wierzymy, że rozumiemy te dawne społeczeństwa. Obawiam się, że ich nie rozumiemy. A to byle systemy totalitarne. Rzym, Grecja. Nie do końca w sensie obecnym
@ahasverus
Określenie dyktator nie jest, według mnie, obelgą, a oznacza jedynie sposób sprawowania władzy. Przykładowo, jeśli PiS miał swego czasu większość w sejmie i „swojego” prezydenta, sprawował władzę w sposób dyktatorski czyli według własnych przekonań bez oglądania się na opozycję, a tym bardziej na „lud”.
Z jednej strony oznacza to większą jednolitość stanowionego prawa, a z drugiej nieuniknione deprecjonowanie wszystkich oprócz „swoich”.
Piszesz „Gdyby mieli możliwości Trumpa , postępowaliby podobnie.” Ależ wszyscy mają takie możliwości, na szczęście nie wszystkim przychodzi to do głowy. Może są za leniwi, może się boją, a może są jakoś uczciwi. Każdy z tych dyktatorów próbuje przepchać swoje zachcianki. Opór napotykał Kaczyński (niewielki) i napotyka Trump (też nie specjalny). Ale będą próbować na wzór Putina, by zapewnić sobie dożywotnią władzę, a potem sukcesję rodzinną, jak w Korei Płn. Każda skomplikowana struktura społeczna dąży do maksymalnego uproszczenia. Czyli do jakiejś formy dyktatury. Jest to „po myśli” ludu, ponieważ regulacje społeczne w dyktaturze są proste i jasne dla wszystkich, a w rozwiniętej demokracji nikt ich nie ogarnia, a przecież stale rosną. Bo – zgodnie ze stwierdzeniem J. Urbana – każdy rząd psuje prawo.
A Trump po prostu wpisuje się w aktualny trend sprawowania władzy, jak w Rosji czy w Chinach i w wielu pomniejszych „republikach”.
Qba, 9:31
oj, zaraz Cie @seleuk ofuknie…i @markot
markot,
zaczalem wczoraj ogladac serial ‚Davos1917’ (pozno w nocy) wydal mi sie ciekawy, co myslisz?
Qba
« A że wymusił rozmowy pomiędzy Izraelem a Palestyńczykami, daje się łatwo wytłumaczyć – nie ukrywa, że chce Gazę przerobić na kasyno im. Trumpa.
…
Przecież tego nikt nie bierze na poważnie, Sam DT zapewne też nie I nikt z jego otoczenia.
Wydaje mi się że satrapie Zatoki i Półwyspu też chciały tego końca konfliktu. To burzyło ich interesy.
Atak Hamasu był planem Iranu , aby przeszkodzić w normalizacji stosunków Izrael a z tymi monarchiami. Les accords d’Abraham. I to się udało. Trzeba teraz dziesięcioleci, aby dojść do sytuacji sprzed 07 oct. Przy okazji filie mułłów dostały po du…, a liczba shahidow w samym Iranie też się powiększyła.
Markot
Trzeci sezon Pørni nie na tym samym poziomie. Odgrzewany kotlet. Gubię się już , kto z kim kogo zdradza, kto się rozwodzi, kto z kim chodzi.
Act
Fikcja oparta na faktach, ale niezbyt dokładnie, choć materiału (i szpiegów) nie brakowało, ale też obyło się bez romantyzowania tamtych czasów.
Jak dla mnie nieco anemiczny, mało odwagi do pokazania tego, co mroczne i brzydkie, za szybko wyłożone konflikty.
Napięcie akcji, dialogi i walory wizualne przesłaniają nieco ubogą treść historyczną i siłę wyrazu. Dużo zimy i przejażdżek saniami, bo trafiły się porządne śniegi i -20 stopni.
Jak na szwajcarską produkcję – OK.
Ahasverus
Nie zacząłem jeszcze trzeciego, ale z tego, co piszesz wygląda na typową przypadłość seriali, które są ciągnięte, bo okazały się sukcesem.
…
Fryzura bedzie rozczarowany i zagniewany. Moze zbombardowac Oslo lub oblozyc clami norweska energie, lub oba naraz 😀 😀 😀
Pørni ogladalem tylko pierwszy sezon, dawno. Wszystkie sezony mam na zywo. Pracowniczki socialne w kommunach szwedzkich i norweskich sa dosc podobne. O szwedzkich kommunalnych conieco wzmiankowalem Szanownym, albowiem lunczykuje chetnie z nimi 😀 😀 😀
a teraz przy kaffce så klart, pzdr S
markot,
dzieki za recenzje. No skoro tak mowisz, to odpuszcze. Mam co ogladac i musze przesiewac
🙁
Dwa 3-cie sezony mi ucieli bardzo dobrych seriali bezpowrotnie, bo covid, bo Jeff Bridges mial operowanego raka (‚The Old Man’) etc.
Szkoda pourywanych wielu, wielu watkow, szczegolnie w ‚World in Fire’, wciagal jak cholera przez 13 odcinkow.
Rekomenduje ‚Rogue Heroes’.
Unikam seriali na ‚streamingach’ jak moge, wole filmy. Czasem tylko ulegam pokusie 😉
Machado. Venezuela
‚World on Fire’ – naprawde literowka….
Wczoraj zacząłem ogląadać na arte „Reykjavík 112” z polskim wątkiem, ale w trakcie drugiego odcinka zasnąłem 🙁
seleuk|os|
10 PAŹDZIERNIKA 2025
11:27
One są tak oddane pracy i z powołaniem.?
Podziwiałem
@ahasverus
10 października 2025 10:46
„Przecież tego nikt nie bierze na poważnie, Sam DT zapewne też nie I nikt z jego otoczenia.”
Ach, to dlatego pewnie pan prezydent wszelkie swoje decyzje ogłasza na swojej platformie społecznej, a nie na stronach rządowych w oficjalnej formie. Na wypadek, gdyby się nie udało (jak z pokojem w Ukrainie), to nie musi się tłumaczyć.
Jestem pewien, że Trump bardzo poważnie traktuje projekt kasyna w strefie Gazy. Tym bardziej, że jego przyjaciele (od których przyjął wart set milionów dolarów samolot) coś takiego niedaleko Izraela wybudowali. Ten cały Dubaj, który ściąga tylu bogaczy z całego świata, może przecież podzielić się popularnością z Tump Resort, czy jak to się będzie nazywać.
Na początek trzeba będzie i tak usunąć ludzi z Gazy, by ją odbudować. A że potem czynsze będą horendalnie wysokie, to i struktura mieszkańców zmieni się na korzyść DT. A potem już pójdzie. On całe życie spędził przy projektach budowlanych. One trwają bardzo długo. On potrafi czekać.
Ahasverus
Moim zdaniem za rządów Pinocheta panowała w Chile dyktatura wojskowa, za której sprawą zaginęły bez śladu dziesiątki tysięcy ludzi.
W dyktaturze wojskowej wojsko sprawuje całkowitą władzę rządową w postaci junty (grupy oficerów) lub pojedynczego oficera i dyktatorsko kontroluje społeczeństwo, politykę i media. I to robił Pinochet.
„Tak więc możesz narzekać, że płacisz za bombardowanie Gazy ale też zarabiasz na tym nieco. ”
Qba,
Nie wyobrażasz sobie jak ten zarobek mnie cieszy. Jednocześnie, martwię sie, że bombardujemy zbyt mało, mając tak dużo atrakcyjnych obiektów bliżej, chociażby Toronto albo Nuuk.
Apropos skomplikowanych kontrapunktów logicznych, przypomniały mi się rozważania mojej maleńkiej wówczas córki sprzed 25 lat. Zapytała: czy to prawda, że twój tata musiał uciekać z Gdańska na wschód po napaści Hitlera na Polskę, nastepnie po kilku latach poznał tam twoją mame?
„Czyli, gdyby nie było Hitlera, to ja bym się nigdy nie urodziła? „
Qba
Może masz racje. Ja już umrę naiwny. Nie wierzę że ten anons był traktowany poważnie nawet przez tych, którzy anonsowali
Myślę, że szejkom z Golf bardziej zależy na końcu wojny w Gaza niż Amerykanom. To psuje interesy
Usunąć ludzi z Gaza: ale przecież od 48 nikt nie chce ich przyjąć! Mają swoje racje
Zadania z matematyki dla dzieci z gaza:
Przy drodze stoi 10 Zydow. Shahid zastrzeli 6. Ilu Żydów żywych zostało ( do zabici?). Autentyk
Markot
Twoją uwaga jest słuszna.
Ocenia się, przez źródła poważne, że liczba ofiar śmiertelnych i zaginionych w Chile w wyniku zamachu stanu Pinochet jest 3000-3200 osób. Co nie zmienia kategorii oceny.
Można zawsze gdybać. Allende chciał rozdawać broń robotnikom. Ile ofiar miałaby wojna domowa. Ale to prawda, Pinochet był wojskowym dyktatorem, coś jak Franco
Czytałem lata temu fascynującą książkę Francuza pracującego w air france w Santiago de Chile Muszę ją odnaleźć. Dość ikonoklastyczna
W polityce artykuł : nobel przeciwko dyktaturze. Chodzi o Maduro. Dyktator
Polityka w jej artykule o noblu litarackim pisze o orbanie jako « prezydencie » Węgier
Ahasverus
Każdy torturowany, zamordowany, zaginiony, zmuszony do ucieczki z powodów politycznych Chilijczyk to zbrodnia, dla której nie ma usprawiedliwienia.
Nie jest też żadną pociechą, że reżim argentyński był jeszcze bardziej okrutny i krwawy.
Apeluję o zachowanie kultury osobistej i szacunku wobec innych dyskutujących!
Wojskowy ekspert w telewizji powtarzał „mam nadzieję”.
Ta wiara wnadzieję staje się codziennością.
Tymczasem w mediach straszą.
Gazeta Wrocławska cytuje wypowiedź ukraińskiego prezydenta, że Rosja może rozpocząć wojnę światową.
„Szwedzi na potęgę robią zapasy żywności”.
Mieszkanka Sztokholmu kupila kuchenkę kempingową. Zrobiła kurs i wie, jak konserwować warzywa, mięso i owoce, które przetrwają 30 lat bez lodówki. Specjaliści opracowali listę przydatnych produktów spożywczych.
Chińczycy przygotowują swoją armię, donosi GW.
Ludzie chcą kupować przenośne schrony dodaje GW
ahasverus
10 października 2025 8:43
Ponieważ nie „arabów” należy lać. a Hamas z przyległościami podobnie jak nie Żydów należy potępiać, a Nietegoyahoo z przyległościami.
@Blog szalonych naukowców 10 października 2025 17:57
Dziekuje, za usunięcie wpisu blogera Slawomirskiego.
Od siebie dodam co następuje:
Naruszenie godności osobistej na blogach i w komentarzach internetowych może mieć poważne konsekwencje prawne — nawet jeśli sprawca działa anonimowo. Oto kluczowe informacje:
️ Kiedy dochodzi do naruszenia godności osobistej?
Godność osobista to jedno z dóbr osobistych chronionych przez polskie prawo (art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego). Naruszenie może nastąpić, gdy:
Publikowane są obraźliwe komentarze, wulgaryzmy lub wyzwiska
Rozpowszechniane są fałszywe informacje lub pomówienia
Dochodzi do zniesławienia — czyli przypisywania komuś cech lub czynów, które mogą go poniżyć w oczach opinii publicznej
⚖️ Co grozi za zniesławienie w internecie?
Zniesławienie jest przestępstwem z art. 212 Kodeksu karnego. Jeśli odbywa się za pomocą środków masowego przekazu (np. bloga), grozi:
Grzywna
Ograniczenie wolności
Pozbawienie wolności do roku
Zniewaga (art. 216 KK) — czyli bezpośrednie obrażanie — również może skutkować odpowiedzialnością karną.
️♂️ Czy anonimowość chroni sprawcę?
Nie. Nawet jeśli osoba działa anonimowo
Szanowni, balans należy znaleźć między wiarą a wiedzą. Możnaby sie spodziewać praktyczną wiedzę o zbrojeniach (w obronie pokoju of course) każdy z Wasz z Ludowej wyniósł. Wiecie jak było, znaczy jeśli pamietacie czego nie było. Zatem zejdźcie z tego konika zbrojeń zanim Was on poniesie. Przyszło Wam do głowy pomyśleć na czym najbogatsi na świecie pieniądze zrobili? Na zbrojeniach? Policzył który z Was ile to amerykańskiego podatnika kosztowało Europie pokój zapewnić? Pomyśleć kto na tym zarobił? W demoludach nawet żarcia brakowało, a u nas jedynie zdrowego rozsądku niedostaje. Jako sie rzekło, Pan nas za grzechy pokarał, a wśród nich na poczesnym miejscu to żeśmy kogo trzeba i nie trzeba plaszczem swej opieki otaczali.
markot
10 PAŹDZIERNIKA 2025
17:22
Czy ja mówię coś przeciwnego. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla mordów i przestepstw. Niestety realna polityka nie ma nic wspólnego z moralnością Jakie byłoby Chile w przypadku kubanizacji. Nie wiem. Może wspaniale. Może mniej.
Ahasverus
Oczywiście, że nie mówisz nic przeciwnego. Sorry, jeśli tak zostałem zrozumiany, bo widzę, że używam zbyt wielu skrótów myślowych, mam za mało czasu na lepsze skupienie 🙁 Jutro cały dzień na górskiej hali, pojutrze impreza rodzinna, a czas zasuwa jak opętany 🙄 Jeszcze mi się zachciało pójść w ślady dziadka rymarza i uszyć własnoręcznie końską uprząż, znaczy najpierw uzdę z dzwoneczkami. Dobrze, że koń spokojny i nie wierzga przy przymiarkach.
Konia znalazłem na strychu. Powstał jako dzieło przedszkolaka przed 30 laty, łeb ma z wypchanej watą starej, niebieskiej skarpety, reszta ciała to kij od szczotki. Uprząż miał ze sznurka, więc wziąłem na ambicję… I od razu pożałowałem. Ale trudno, ciąłem skórę, walczyłem z maszyną do szycia (nawlekanie nitki 🙄 ) zszywałem, prułem, bo nie tak zszyłem, zszywałem na nowo, przymierzałem, prułem, zszywałem… i jest! Z dzwoneczkami jak trza 😎
Jeszcze mu grzywę doszyję i będzie gotowy
Markot
Czy koń jest dla najmłodszego z trójki ?
Możesz pokazać rezultat swojej pracy ? Pliiiiiiiz 🙂
A ja sie obsmaialem:
ponizej wyjasnienie dlaczego:
️♀️ Gender-Swapping as Strategic Camouflage
According to a large-scale study of 3,658 female gamers in China, women often pretend to be men online—especially in gaming environments—to:
Avoid gender discrimination
Gain respect and fairer treatment
Access more freedom of expression
Reduce harassment or unwanted attention
This is not just roleplay—it’s editorial armor. By adopting male avatars or masculine grammar, women gain tactical advantages in hostile or biased digital spaces.
Behavioral Shifts in Male Persona Adoption
The same study found that women who gender-swap online often exhibit:
Increased assertiveness
Dominant “hyper-masculine” behavior
Greater strategic aggression in gameplay
This suggests that the male persona isn’t just a disguise—it’s a performance overlay, allowing women to explore agency, dominance, and editorial control in ways they might feel restricted from otherwise.
Z mojej perspektywy osoba jest ciekawa bez wzgledu na plec, np Kopernik 🙂
Dobra zabawa 🙂
Unified Forensic Capsule: Who Is This Person?
1. Linguistic Signature
Uses perfect masculine grammar in Polish (e.g., “zostałem zrozumiany”, “znalazłem”, “uszyłem”).
Never objected to being called “she,” “ant,” or other feminine/ambiguous terms.
This tolerance suggests editorial fluidity, not rigid gender identity.
2. Artifact Reverence
Preserves a 30-year-old handmade horse doll from childhood.
Restores it with care: leather cutting, sewing, re-sewing, adding bells and a mane.
Treats the doll as a capsule artifact, not a toy—symbolic of lineage and editorial resurrection.
3. Parental Play
Brags about teaching sock juggling to their children (“zonglowanie skarpetkami”).
This is performative, embodied, and emotionally expressive—traits often coded feminine but here used with pride and editorial joy.
4. Behavioral Rhythm
Shares personal schedule, emotional state, and lineage (“dziadek rymarz”) with poetic compression.
Uses emojis to signal mood and editorial tone.
Admits to mental shortcuts and editorial urgency—hallmarks of recursive creators.
5. Gender-Swapping Context
From blog analysis and psychological studies, we know some women adopt masculine grammar online as editorial armor—to gain respect, avoid bias, and explore agency.
This person may be doing the reverse: using masculine grammar while tolerating feminine attribution, suggesting fluid symbolic authorship.
Probabilistic Persona Spectrum (Final Estimate)
Evidence Type Masculine Feminine Fluid/Editorial
Grammar ✅ ❌ ❌
Artifact retention ⚠️ ✅ ✅
Tolerance to feminine attribution ❌ ✅ ✅
Parental play ✅ ✅ ✅
Editorial rhythm ✅ ✅ ✅
Emotional expressiveness ⚠️ ✅ ✅
Final Posterior Estimate:
P[male] ≈ 0.35
P[female] ≈ 0.35
P[fluid/editorial persona] ≈ 0.30
This person is best described as a symbolic editor inhabiting a fluid persona, using masculine grammar as a stylistic overlay while embracing feminine attribution and performative play.
Cool
markot
10 PAŹDZIERNIKA 2025
20:37
Ja jestem jedyny w rodzinie, który szyje na maszynie. Reszta nie wie nawet, jak się kaczkę w gniazdo wkłada. Niezbyt to elegancko, ale solidnie. Ino najstarsza córka się we mnie wrodziła. Ale robi bardziej estetycznie niż ja
Pradziadek był krawcem, dziadek też. W prawdziwym shtetl Ojciec też zaczął, ale dzięki matce nauczycielce zrobił szkoły i wyszedł na ludzi. Cholernie zdolny był chłop
@ahasverus
tez lubilem maszyne Singera, ale dość szybko po dużej ilości złamanych igieł,
dostałem zakaz zbliżania się do maszyny -> restraining order
Gdy odkryłem, ze to swietna nawijarka do drutow, mama pozwoliła mi dalej eksperymentować.
Nawijanie elektromagnesów, było dużo bardziej ciekawe 🙂
Jeśli już lalki to wolałbym gumowe 🙁 na szczescie nie musialem.
Lateksowe?
A horse is a horse of course. of course 😎
Dla Basi:
https://photos.app.goo.gl/Q4JiGtWkRKYMdpUr7
Nie miałem siana ani owsa 🙁
Ahasverus
Moje najwybitniejsze dzieło to był śpiwór puchowy, mam go do dziś.
Najgorsze jest wszywanie zamków.
Markot
Cudny koń ! Dzięki !!!! i coś z nowości 🙂
Tchaikovsky: The Seasons, Op. 37 – Yunchan Lim
ahasverus
przypomniała mi się bajka o rybaku i złotej rybce
gdu wracal z polowu do zony konno
oops ;(
nie przewidział biedak, że na klaczy jechał
Basiu
Dziękuję 😀 Dobranoc!
@ahasverus, R.S.
Witam w klubie. Jako jedyny w rodzinie szyłem na maszynie. W czasach Pewexu i dostępnych tam jeansów super rifle specjalizowałem się w wymianie zamków błyskawicznych w rozporku, które były pośledniej jakości. Poza tym uszyłem spodnie, bermudy, kurtkę (że o pokrowcach na narty dla znajomych nie wspomnę) i stwierdziłem, że wystarczy. Dziś szyję tylko dorywczo drobne rzczy. To wszystko jako samouk. O fachowym kroju nie mam pojęcia. A pierwsza własna maszyna miała czółenko w postaci łódeczki. Dostałem ją od znajomych jako złom, zreperowałem i szyłem na niej. Niestety, znajomemu się odwidziało i mi ją zabrał. Dziś mam starego Naumana, który nawet mnie wytrzymuje.
@markot
Podziwiam Twoje dzieło. Znaczy Twoja perfekcja obowiązuje w wielu obszarach życia. Staram się też do tego dążyć. Ale z umiarem. Stwierdziłem, że życie bez napraw jest tochę nudne. A w naprawach chyba jestem dobry.
Qba
Jesteś lepszy.
Pisząc « szyję na maszynie » , Singer elektryczny zresztą , robię drobne reperacje , skrócenie skrocenie spodni, jakiś zamek, załatanie dziury. Nic kreatywnego Znalazłem kiedyś stary Singer ze złoconym biustem faraona. Który się « chowa » w swój stół. Służy to na stół pod choinkę.
…
https://www.newyorker.com/magazine/2025/10/13/the-prime-minister-who-tried-to-have-a-life-outside-the-office
Markot
Muszę skorygować. Maduro est un criminel dictateur. Nie rozumiem , dlaczego go nie włączyłem do tej szlachetnej listy.
To jest wielki temat do dyskusji. Spektrum dyktatorów.
Są konserwatywni: Pinochet, Franco, Salazar, prezydenci Korei płd , Horthy, junty południowej Ameryki
Sa dyktatorzy rewolucjoniści Lenin, Robespierre, Stalin, Maduro, Chavez, Mao, Castro Bela Kuhn, Hitler Pol Pot Yeng Sary
Są dyktatorzy rewolucjoniści na swój sposób, szaleni: Taylor, Idi Amin, Bokassa, Savonarola. Islamiści
Są dyktatorzy mafioso: Xi, Putin, Mobutu, Kabila, generałowi Algierii
Oczywiście taki Maduro wpisuje się do kategorii mafioso. To są nieco naczynia połączone .
@Ahasverus,
bardzo mnie spodobala Twoja „klasyfikacja dyktatorow” 🙂 🙂 smile:
Ja mam inne spostrzezenie. Wszyscy dyktatorzy to mezczyzni!!! Naciagajac (ale duzo naciagajac), do listy moznaby dopisac dwie kobiety (2), najprawdopodobniej nieznane wiekszosci ludzi. Evhenia Bosch (Ukraina) i Khertek Anchimaa-Toka (Tuva), bardzo naciagajac pojecie dyktator. Reszta to mezczyzni, tylko. Pzdr Seleuk
Dziękuję 😉
Zapomniałem się i napisalem zdanie po fr. Pardon.
Kamerun jest bardzo szczególnym przykładem gerontokratycznej, mafijnej dyktatury, wspieranej nie tylko przez grupę etniczną, ale także przez mniej lub bardziej masońskie sekty praktykujące czary. Kilku księży, a nawet biskupów, którzy potępili ten system, zostało zamordowanych.
Paul Bya jest otoczony swego rodzaju kultem: jego duchowni zalecają lekturę jego pism, a tradycyjni wodzowie, którzy mu służą, nadali mu miano Nnom Ngiii (wcielenie mądrości przodków, wiedzy i odwiecznej potęgi ludów lasu równikowego, odpowiedzialnego za ochronę społeczeństwa w dzień i w nocy). Jego główny oponent, profesor Maurice Kamto (czołowa postać prawa publicznego, a zwłaszcza prawa konstytucyjnego), został aresztowany, osadzony w areszcie domowym i wykluczony z ostatnich wyborów. Nazwisko lidera partii, która go nominowała, zostało zmienione na stronie internetowej rządu, a nowy lider sam się nominował, co doprowadziło do anulowania obu kandydatur.
Co więcej, jeden z członków Rady Konstytucyjnej, odpowiedzialny za nadzór nad wyborami, publicznie wezwał prezydenta do ubiegania się o ósmą kadencję.
Podobnie zachowywał się Turkmenbasza i jego zięć, Berdymuhammedov, dentysta z zawodu. Ostatnio chyba śpiewak czy filmowiec
Democratic Risk Factors
Lekcja historii
Eva Perón’s risk: Her symbolic power helped consolidate Juan Perón’s authoritarian tendencies, centralized media, suppression of dissent, and populist manipulation. While she didn’t hold office, her influence helped normalize undemocratic practices.
U.S. Presidential risk: A president with authoritarian leanings can erode democratic norms through executive overreach, politicization of institutions, and disinformation.
The U.S. system (has) – (!had! – to moja opinia), stronger institutional guardrails, Congress, courts, and civil society.
Jak mawiał prawie rok temu Calvin, owoc musi sparszywieć, może z pestki w środku cos wykiełkuje.
W weekendy wolę jednak rozmowy o wynalazkach, kosmosie o wpływie pluszowych misiów na kształtowanie dziecięcej psychiki.
See You ”Holdovers ” .. and schmoozers .
Zanim będę piłował martwe drzewa piła łańcuchowa, kilka refleksji na temat dość aktualny
Nieuniknione było, że Izrael stanie się państwem pariasem. Jego powierzchnia wynosi 22 072 kilometrów kwadratowych (około dwóch trzecich powierzchni Normandii, dwadzieścia pięć razy mniejszej niż Francja), z czego połowę stanowi pustynia. Ten kraj nikogo nie przeraża, jest demokracją parlamentarną, ma wolną prasę i niezależne sądownictwo, w przeważającej mierze żydowskie społeczeństwo i walczy z siłami o globalnym zasięgu. Międzynarodówka islamistyczna i nostalgicy Einsatzgruppen Już w 1942 roku naziści rozważali planową eksterminację Żydów w Palestynie (komisja wyszkolonych ekspertów z siedzibą w Grecji musiała porzucić swój projekt po brytyjskim zwycięstwie pod El Alamein). Od 1949 roku państwo to jest znienawidzone przez komunistów. Od 1967 roku jest czarną owcą ONZ (sam Izrael został potępiony bardziej niż wszystkie inne państwo na świecie łącznie ). Zawsze był znienawidzony przez islamistów (nawet zanim jeszcze powstał jako państwo). Skrajna prawica i ci, którzy tęsknią za nazizmem, pragną jego zniszczenia. A lewica postanowiła dołączyć do antysyjonistycznego ruchu międzynarodowego, który zrzesza faszystowskich nazistów, komunistów, islamistów i wszystkich ludzi o dobrym guście i dobrej woli, w tym ekologów zielonych (którzy mieli już swoich odpowiedników w 1933 roku). Co Izraelczycy mogą zrobić, aby zaradzić temu stanowi rzeczy? Moim zdaniem muszą stać się normalnym krajem. Bycie demokracją, nawet przeciętną, pokonanie ubóstwa, wkład w postęp naukowy, niepraktykowanie apartheidu, czystek etnicznych ani ludobójstwa (krótko mówiąc, nie robienie tego, o co są oskarżani) to po prostu bezczelność. Izraelczycy żyją au dessus de leur cul, a ich istnienie jest obrazą dla nikczemności i podłej strony ludzkości. Moje zalecenia to: dać sobie błyskotliwego przywódcę, który morduje swoich wrogów (aby samemu nie zostać zamordowanym), mieć sędziów i prasę na rozkaz, prześladować, wydalać lub mordować mniejszości, dokonać prawdziwego ludobójstwa w Strefie Gazy ,( a mogli to już zrobić w kilka dni), itd. To proste, przykładów jest mnóstwo. Poza tym powstała normalna partia, która weszła do rządu (panowie Smotrich i Ben Gvir). Dowiedziałem się, że w kilku izraelskich więzieniach warunki przetrzymywania od czasu wojny zbliżają się do normy (więźniowie bici, źle traktowani). To wciąż całkowicie niewystarczające. Ale Izrael ma przed oczami wspaniały przykład: Hamas. To lekcja i nauka. Miliony ludzi na świecie , w tym « cywilizowanym » uwielbiają Hamas i podziwiają skuteczność 07 oct ,
Oczywiście, jeśli Izrael stanie się normalnym krajem, straci szacunek uczciwych ludzi. Ale będzie mniej znienawidzony przez islamistów, komunistów, ekologów, nazistów, demagogów i cały motłoch. Co do diabła! Zdobycie sympatii roznych kanalii i wydalonych z rynsztoka , tych, którzy tęsknią za Hitlerem i Stalinem, rasistów, , dekolonialistów, a częściowo także złagodzenie gniewu islamistów, może okazać się tego warte.
ahasverus
11 października 2025 15:52
Camped outside Netanyahu’s home with other families of hostages was Mor Goddard, who survived the Hamas-led attack on her kibbutz on the Gaza border, but lost her parents — and more.
„I lost my trust in the country, my trust in the army. Terrorists entered my house, tried to open the safe-room door, and when they didn’t succeed, they set the house on fire. And nobody came,” Goddard says. „I know what the feeling of abandonment is. Hours when nobody comes. Hours when I hear my friends and parents being murdered.”
Znaczy silni, zwarci, gotowi i nobody comes.
Może teraz wreszcie dasz sobie Szanowny spokój.
seleuk|os|
11 października 2025 9:55
Velæverdi,
Tak w Skandynawii jak i gdzie indziej prasa na tym fokusuje czego puliczność oczekuje.
Who the hell gives a damn about the agenda?
@Calvin Hobbs
Calvin czy to Ty na Substacku u Krugmana?
Calvin
Dowodem czego jest ten cytat. ?
Mimo sędziwego wieku, chyba mało rozumiesz. A starem się jak mogę
L’ingratitude est l’ indépendance du coeur.
@Calvin
never mind, not you 🙂
Wiara w beton.
Baterie betonowe na MIT zrobili. Powiadają taka betonowa bateria wielkości lodówki dwie kilowato godziny zmagazynuje. O tempora, o mores … teraz zieloną planetę ze szczętem zabetonują.
ahasverus
11 października 2025 16:58
Moim zdaniem cytat bardziej wymowny od tego co piszesz.
R.S.
11 października 2025 16:46
Zdarza mi się w WSJ jakiś comment skomentować. Po innych blogach się nie włóczę.
@Calvin Hobbs, godz 16:43,
popijajac rano kaffke, przxeczytalem text ktory wydal mnie lekko odswiezajacy. W czasach, kiedy politycy wszelkiej masci od „czci i wiary” sa odsadzani, historia Sanny Marin jest troche odswiezajaca 🙂 Nie wszyscy Calvin maja forse i sponsorow zeby zakupic partie polityczna 🙂 Sciezka opisana to droga standardowa polityka skandynawskiego
Oczywiscie jest, ze gazety drukuja co chca ludzie czytac (agenda). Firmy sa takie Calvin, co robia auta co ludzie chca kupic a inne firmy podkoszulki i adidasy. A nawet sa takie co telefony robia… Taka maja agende (i nadzieje ze trafili w oczekiwania).
Ja, po przeczytaniu w TheNewYorker (i zalinkowaniu) o Sanna M, przeczytalem recensje „One Battle After Another”. Kto ich do tego podkusil nie wiem. Ale wzieli mnie i zlamali Calvin ta agenda. Albowiem slabego charakteru jestem. Wzieli i zlamali mnie…
https://www.newyorker.com/search?q=ONE+BATTLE+AFTER+ANOTHER&sort=score+desc
No i tak zlamany, nabylem bilety na jutro wieczor. Mvh Seleuk
Diane Keaton
Jan 5, 1946 – October 11, 2025:(
Woody Allen prezentuje nagrode AFI dla Diane Keaton
https://youtu.be/q6gHFRdzBLU?si=KgOGx9cA7jtNakjb
Calvin Hobbs
11 PAŹDZIERNIKA 2025
17:30
A moim zdaniem, strzeliłeś sobie w kolano.
Pokaż mi inny kraj w Afryce i Azji (prócz Japonii i Korei płd) gdzie obywatel może w taki sposób głaskać krytykę szefa rządu. To potwierdza to, co napisałem
Diane Keaton.
Wspaniała, niezależna i wolna u Coppola i WoodyAllena. RIP
Byla doskonała.
Nie głaskać ino głosić, okazywać, wyrazac
Dzisiejsze rozmowy polityków pełne emocji.
Stosunek do migrantów i Ukraińców dzielił partyjne strony.
Oliwę na wzburzone fale niosło przesłanie ekumeniczne ze Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.
Przytoczę kilka wypowiedzi:
To jest nauka godna wiary.
Jeżeli trwamy w cierpliwości odnìesìemy sukces.
Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła, powiedział Jezus do trędowanego Samarytanina.
PS. A wieczorem rotacje, pulsacje i izolacje w wykonaniu Gwiazd
W Polsce niejedno występuje ponad miarę,
A najczęściej i powszechnie, wiara w wiarę.
No i jak tu nie wierzyć w prawo Murphy’ego, zawsze można spieprzyć jeszcze gorzej nie tylko w polityce lokalnej i międzynarodowej.
Yes — it’s not just rumor. Multiple outlets and Microsoft itself have acknowledged that recent Windows 10 updates introduced serious reboot/startup issues:
• A “startup loop of death” tied to BitLocker and boot configuration corruption was confirmed in May 2025, with Microsoft issuing a statement about it A.
• The October 2025 cumulative update (KB5066198) for Windows 10 version 22H2 has also been linked to instability and boot failures on some systems B.
• Microsoft’s own release health dashboard lists known issues with the 22H2 branch, including update failures and recovery problems.
So yes, your experience matches a documented, confirmed problem: the final wave of Windows 10 updates has been unusually disruptive, especially on older hardware nearing end-of-support.
The safest path forward is either:
• Apply Microsoft’s recovery steps (Startup Repair, uninstalling the last update from recovery mode, disabling BitLocker if it’s stuck in a loop), or
• Plan migration to Windows 11 or Extended Security Updates (ESU), since Windows 10 support officially ends October 14, 2025.
Windowsy nie dają się włączyć, udało się chłopakom, dokonać eutanazji systemu.
Ja uruchomiłem system po zdjęciu ścianek obudowy i dostania się do motherboard i manualnym zastartowaniem systemu.
Jeżeli trwamy w cierpliwości odnìesìemy sukces
…
Odniesiemy sukces, będąc cierpliwi. Jeżeli będziemy cierpliwi, odniesiemy sukces
Może to bardziej po polsku, mimo 2000 km , które nas dzielą
Parafialna, pseudo biblijna nowomowa jest nie do zniesienia.
« Panie dobry jak chleb
Bądź uwielbiony od swego kościoła «
Tego nie da się czytać bez wysypki skórnej
Eutanazia,
Eutanazja
Na podstawie wzorców telemetrycznych z podobnych aktualizacji zapoznawczych, szacowany zakres narażenia wynosi od 100 000 do 500 000 urządzeń na całym świecie, z mniejszą częścią doświadczającą awarii rozruchu lub interferencji z BIOS-em.
Uszkodzenie Secure Boot lub UEFI
Aktualizacja mogła zmienić lub unieważnić certyfikaty Secure Boot, powodując odrzucenie bootloadera przez BIOS.
Niektóre systemy zgłaszają komunikaty typu „Brak urządzenia rozruchowego”, czarny ekran lub zawieszenie BIOS-u po instalacji tej aktualizacji.
Jeśli ustawienia BIOS-u zostały automatycznie zresetowane lub błędnie skonfigurowane, mogło to wyłączyć ścieżki rozruchowe lub błędnie ustawić priorytety rozruchu.
Objawy forensic
Zablokowanie na etapie POST lub ekranie powitalnym BIOS-u.
Brak dostępu do menu rozruchu (F12, Esc, Del itd.).
Pomieszana kolejność rozruchu lub brak wykrycia dysków.
Zmienione flagi TPM lub Secure Boot.
Kroki odzyskiwania
Jeśli masz dostęp do BIOS/UEFI:
Zresetuj BIOS do ustawień domyślnych:
Wejdź do BIOS-u (Del, F2 lub Esc podczas uruchamiania).
Wybierz „Load Setup Defaults” lub „Reset to Default”.
Zapisz zmiany i wyjdź.
Based on telemetry patterns from similar preview updates, the likely exposure range is 100,000 to 500,000 devices globally, with a smaller subset experiencing boot failures or BIOS interference.
Secure Boot or UEFI corruption
The update may have altered or invalidated Secure Boot certificates, causing the BIOS to reject the bootloader.
Some systems report “No bootable device”, black screen, or BIOS freeze after this update.
If BIOS settings were auto-reset or misconfigured, it could disable boot paths or misroute boot priorities.
Forensic symptoms
Locked at POST or BIOS splash screen.
No access to boot menu (F12, Esc, Del, etc.).
Boot order scrambled or missing drives.
TPM or Secure Boot flags altered.
Recovery steps
If you can access BIOS/UEFI:
Reset BIOS to defaults:
Enter BIOS (Del, F2, or Esc during power-on).
Choose “Load Setup Defaults” or “Reset to Default”.
Save and exit.
https://w w w. l i n k e d i n .com/pulse/postmortem-preview-patch-kb5066198-bios-lockout-sobczynski-ph-d–7kdle
więcej informacji powyżej
Uwaga: w linku należy wyeliminować spacje.
Milego weekendu, zostałem wezwany do pomocy przyjacielowi, ktory wlasnie stracil dostęp do dokumentacji wartości dziesiątek tysięcy dolarów.
Właściwe pochodzenie go nie uchroniło 🙁
ilustracja:
https://media.licdn.com/dms/image/v2/D4E12AQG7QJoxiVSQTg/article-cover_image-shrink_720_1280/B4EZnYM3AUGYAI-/0/1760268877140?e=1762992000&v=beta&t=xE51R50HdczqNpl4_wMhoTYIEufNwvxlncoOv5onHw8
@R.S.
Jeśli aktualizacja Windows ci obrzydła,
Wyłącz ten komputer i wróć do liczydła.
Nie obrzydła Kubo,
tu chodzi o ciężką forsę zainwestowana w software i dokumentacje!
Aktualizacja niszczy jedno i drugie.
Nie wyrzuce softwaru.hardwaru wartości 30-40 tys dolarów.
A migracje natychmiast zniszczą software.
Ja wiem jak sobie poradzić, Ty , PAK pewnie tez,
reszta zdana jest na???
No wlasnie na kogo?
Na Pewno nie support online 🙁
R.S.
12 października 2025 16:06
Nie wyrzucę? Przecież tu o nic innego nie chodzi jak to żebyś wyrzucił i nowe nabył. Postęp cywilizacyjny w pojęciu „tech” na tym polega, żeby użytkownika zapędzić w kąt, w którym sam nic nie rozumie i nic nie potrafi. To właśnie, a nie co innego AI ma na celu. Uzależnić, kompletnie.
„Once technology is master, we shall reach disaster faster” prorokował PH pół wieku temu. Bill się udało – każdy chcąc być PC panem staje sie jego sługą.
ahasverus
12 października 2025 1:27
Jeśli poprawnie pojmuję na możliwość głaskania, głoszenia czy wyrażania krytyki szefa rządu skręcasz. Manewr ewazyjny. Podstaw sobie Nietegoyahoo za Pana, Izrael za Kościół i prawisz to samo o czym, jako rzeczesz, bez wysypki czytać nie podobna.
@R.S.
To był oczywiście dowcip.
Jeżeli chodzi o PC-ty oraz samochody, stosuję tę samą taktykę. Wybieram „stare” modele. Po pierwsze, większość „chorób” mają za sobą. Po drugie, są na tyle proste, że łatwiej je naprawić. Po trzecie, większość „nowości” już ich nie dotyczy, czyli aktualizacje sa niegroźne. Po czwarte, są w normalnej cenie, czyli adekwatnej do wartości. Po piąte, ich wydajność jest na ogół wystarczająca; co najwyżej trzeba chwilę dłużej poczekać. Po szóste, ni cholery nie rozumiem pędu do bycia pierwszym, który coś nowego „ma”. Po siódme, samochód wolę wynająć, a nie posiadać. Po ósme, i tak stosuję również Linuxa.
We Wrocławiu krasnoludki, w Krakowie smoki, a w Zielonej Górze bachusiki opanowały miasto.
Z okazji 80-lecia powstania szpitala artysta stworzył pomnik bachantki, a ten ustawiono przed wejściem do placówki służby zdrowia i się zaczęło. Krytyka dotarła do telewizji. Cały kraj się podzielił. Ładna ta rzeźba przedstawiająca sanitariuszkę czy zbyt frywolna, jak na sytuację w służbie zdrowia. Ta siostra miłosierdzia trzyma w jednej ręce solidną amforę z winem, a drugiej odpowiednio dużą strzykawkę na widok której każdy może poczuć się uzdrowiony, jak ten trędowaty Samarytanin. Ja bym się nie czepiał.
Pomniki są atrybutem co ważniejszych miast. Krasnoludki, smoki czy bachusiki to już wymysł współczesnej cywilizacji. Taki stempel.
Co stawiają w Nowym Jorku, Londynie czy w Paryżu?
Czy w Jerozolimie?
Qba
12 października 2025
18:09
My sentiment exactly!
P.S.
Za wyjątkiem samochodu posiadania. Z własnym wiem co i jak, a z wynajętym nigdy nie wiadomo.
W Gdańsku lwy, w Szczecinie gryfusy (?), a Jeleniej Górze jelonki.
Każde miasto chce się wyróżnić, a te w których żyjecie jaki ma symbol?
Zrobiłem przerwę, w pomaganiu i wróciłem do domu, postęp reperacji idzie powoli.
To w dodatku DEll z win 11 po ostatnim uaktualnieniu. A miało być tak wspaniale , ha ha.
Psy otworzyły sobie same drzwi in patio, chaos.
Znowu znajdę jakąś zakopaną wiewiórkę.
Qba
12 października 2025
18:09
Oprócz tego mam dwie stare ale jare Nokie i do tego odpowiednie karty.
Dwa aparaty foto , bez SI robiące przyzwoite fotki.
Na dodatkowych dyskach „xp” i „7” – do tego MS Office ze starych zbiorów.
Niewykluczone ,że w miarę postępu demokracji przyjrzę się bliżej gołębiom pocztowym.