Salon Maturzystów

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Dziś drugi dzień łódzkiego Salonu Maturzystów Perspektywy 2007, a w Poznaniu pierwszy. Takie spotkania zaplanowano jeszcze w kilkunastu miastach Polski, m. in. w Białymstoku, Gliwicach, Lublinie i Opolu. O szczegółach wszystkich imprez można przeczytać na stronie Salonu Maturzystów. Byłem wczoraj z uczniami kl. III c na tej imprezie, a za chwilę pędzę na spotkanie pracowników OKE z polonistami. Ciekawe, co powiedzą. Ponieważ matura w każdym roku jest trochę inna, wciąż trzeba śledzić zmiany. W tym roku niektórzy uczniowie skorzystali z amnestii maturalnej, ale w następnym już takiej możliwości nie będzie. Trzeba ze wszystkich przedmiotów uzyskać wynik co najmniej 30 procent. Reszty dowiem się na miejscu.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Teraz będziesz ważką

Rozmowa z dr Katarzyną Żak-Jasińską, pediatrą zajmującą się opieką paliatywną, o przeżywaniu ostatnich chwil z dziećmi i szukaniu drogi powrotu do życia po ich stracie.

Paweł Walewski

Wczorajsze spotkanie zrobiło na mnie duże wrażenie. Po gmachu Politechniki Łódzkiej przy ul. Stefanowskiego 4/10 kręcili się nie tylko uczniowie, ale można było zobaczyć nieomal wszystkich decydentów łódzkiej oświaty, chociażby panią kurator Barbarę Kochanowską czy szefową OKE Janinę Skibicką. Obecni byli też rektorzy i kanclerze niektórych uczelni, można więc było zamienić słowo z samą górą, a jak ktoś nie miał śmiałości, to pomocą służyli zwykli pracownicy oraz studenci. Był też obecny na Salonie dyrektor CKE, pan Marek Legutko. W ogóle sporo było pracowników i CKE, i OKE. Znaczy się, impreza ważna. Kto nie był, niech pędzi w dniu dzisiejszym (jeśli jest z Łodzi) albo niech sprawdzi, kiedy odbędzie się Salon w jego okolicy. Imprezy trwają nieomal cały wrzesień.

Zachwalam tę imprezę edukacyjną, ponieważ wiem, jak bardzo jest ona potrzebna maturzystom. Po pierwsze, usłyszą z ust pracowników OKE, jaka jest formuła egzaminu dojrzałości. To robi wrażenie. Większość w takiej chwili czuje, że oto nastał moment, kiedy trzeba się wziąć za siebie. Zatem Salon działa motywująco. Można przez sto lekcji zachęcać młodzież do nauki, a rezultat będzie nijaki. Natomiast słowa rektora Politechniki Łódzkiej czy dyrektora CKE mają w sobie moc. Po wizycie na Salonie Maturzystów czuje się, że egzamin dojrzałości to poważna sprawa, godna największego wysiłku i że matura tuż, tuż. Szkoda tylko, że moja własna matura nie jest przede mną, tylko dawno za mną.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj