Globalny ranking szkół

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Jedenaste miejsce na świecie, piąte w Europie. Taki poziom reprezentuje polska oświata. Za nami są Niemcy i Wielka Brytania (zob. info tutaj oraz tutaj).

Taki wynik powinien zamknąć usta wszystkim, którzy krytykują nasz system. Chyba że mamy ambicję wejść na podium, wtedy odrobina krytyki nie zaszkodzi. Nie zasługujemy jednak na opinie, które poniżają.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Samodzielność nie znaczy samotność

PiS wyobraża sobie, że przez solidarność ideologiczną z USA Polska może być takim Izraelem nad Wisłą. Że cała Europa będzie uwikłana w wojnę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, a Polska jako jedyna traktowana wyjątkowo przez Waszyngton. To jest ryzykowne założenie – mówi w rozmowie z „Polityką” szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

Marek Ostrowski, Łukasz Wójcik

Polscy nauczyciele coraz częściej są zapraszani na międzynarodowe konferencje, gdzie tłumaczą, jak się robi dobrą oświatę. Także do Polski przyjeżdżają belfrzy z różnych stron świata, aby uczyć się od nas dobrych metod. Jakiś czas temu sam miałem przyjemność dzielić się swoim doświadczeniem zawodowym w takim międzynarodowym gronie. Było mi szczególnie miło odpowiadać na pytania tureckich nauczycieli. A zatem nie tylko w Finlandii dobrze uczą, w Polsce też jest się czym pochwalić.

Sukces ma wielu ojców, więc 11. miejsce polskiej oświaty w globalnym rankingu to nie tylko zasługa nauczycieli. Mamy dobrą młodzież. Warto podkreślić, że tak wysoki wynik dały nam umiejętności i wiedza 15-latków. To są przecież gimnazjaliści. Aż trudno uwierzyć, prawda? Czyżby znowu prawdziwe okazało się przysłowie: „Cudze chwalicie, swego nie znacie”?

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj