Ubu Kaczyński, Ubica Szydło

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Kaczyński – Człowiek Wolności „wSieci”. Szydło – Człowiek Roku Klubów „Gazety Polskiej”. Morawiecki – Człowiek Roku „Gazety Polskiej”. Dwie gale, groteskowe, bezwstydne w swym cynizmie laudacje, podłogi śliskie od zużytej, cuchnącej wazeliny, kadzidło obłudy zmieszane ze smrodem politycznego zamtuza.

Zdjęcie samotnego dyktatora siedzącego pośród orgiastycznych klakierów obiega internet. Ileż takich zdjęć, w iluż krajach… Iluż „Człowieków Wolności” na wszystkich kontynentach? Tacy z nich kpiarze – wolą „Człowieka Wolności” od „Generalissimusa”? A może za tą przewrotnością kryje się wstyd?

No właśnie – ta bolesna kwestia wstydu… Jak można nie wstydzić się tej wiecznej komedii władzy? Jak można tysięczny raz odgrywać tę orwellowską groteskę, którą tyle już razy samemu oglądało się ze zgrozą i rozbawieniem – na żywo lub na filmach z całego świata? Dyktator musi – rytuał władzy tego wymaga. Wszak lud ciemnym jest – trza mu orszaków i gronostajów. Tak więc sobie myśli Ubu: muszę, k…a, muszę. Nawet ja coś muszę. To dobrze. Niech widzą, że muszę – niech coś z tego mają. Tę satysfakcję, że raz w roku zrobią ze mnie błazna. I tak mi za to zapłacą, gówniarze.

A co mają w głowach sługusy? Ten tłumek zgiętych w pół, uniżonych liszek z chytrymi mordami, kupionych do ostatniej komórki, do dna duszy za stanowiska i gotówkę? Odartych ze wstydu. Zakłamanych tak doszczętnie, że zdolnych pomyśleć, że biorą udział „w czymś wielkim”, a na swoich stołkach zasiadają zasłużenie i kompetentnie. Oj, znam ja ich. Są nawet rozmowni. Nie kryją się za bardzo. Otóż mają we łbach podziw zmieszany z lękiem, wstyd z powodu własnego upodlenia, wzruszenie myślą, że jednak zdolni są zakłamać się tak ostatecznie i udać przed sobą, że w „to” wierzą (boć to też jest sztuka!).

A przede wszystkim mają we łbach wieczną pogardę cynika i miernoty, pogardę, którą dyktator czuje jak cierń w bucie i która napawa go lękiem, wciskając w mrok paranoi i samotności. Oto ich wieczna zemsta! Bo sługi zawsze odpłacają pogardą za swoje upodlenie. Klaszczą zawzięcie z obłudnie rozanielonymi mordami i myślą sobie: ile ten stary jeszcze pociągnie? Kogo zdąży jeszcze załatwić? Kto nim steruje? Co znowu kombinuje? Co się święci? A przede wszystkim: co będzie ze mną?! Tak jest – jak świat światem. Od Imperium Romanum po Koreę Północną. Nieubłagana psychologia dworu. Jakież to śmieszne i żenujące, że nikomu nie udało się jej pokonać. Śmieszność to kara Boża, nieuchronnie spadająca na głowy wszystkich królów i królików Ubu. Jarosławie Ubu Kaczyński, jak to się stało? Co zawiodło Waszą Wysokość tak wysoko i tak nisko? Beato Ubico Szydło, dlaczego porzuciłaś Brzeszcze i ten miasteczkowy świat, w sam raz na Twój rozmiar i format?

Premier Szydło: „Mój rząd jest rządem wizjonerskim, rządem prawdy i wolności. To jest rząd Polaków”. Tak, z pewnością nie jest to rząd Żydów i chwała Wam za to! Chwała naszemu narodowemu, najpolszczejszemu z najpolszczych ludowo-demokratycznemu, janowopawłowodrugowemu, polsko-katolickiemu, braciokaczyńskiemu, rydzykowojędraszewskiemu, kibolsko-patriotycznemu, żołnierzowyklętmu, trumpistycznemu rządowi! Na pohybel tuskozdrajcom, kosmopolitycznym ośmiorniczkowym pornogrubasom, euroliżydupom, germańskim przydupasom, arabskim fagasom, żydomasońskim prezydenckim skrytobójcom, kondominiowym pachołkom, zdegenerowanym, złodziejskim POpaprańcom!

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Karol Upadły i afera z mieszkaniem. Nawrocki rozbił się o mur faktów, krzyki PiS nie pomogą

Dzięki Jerzemu Ż. prokuratury wezmą się może wreszcie za tzw. flipperów. I w dużej mierze to dzięki niemu obecne szanse Karola Nawrockiego na zwycięstwo w wyborach są już tylko iluzoryczne.

Jan Hartman

O, Człowieku Wolności, który sprawiłeś, że drży przez nami na baczność postawiony Germaniec, a zapijaczony Rusek międli czapkę i moczy walonki! O nasz zbawco, który przywróciłeś nam godność i wolność, który pogoniłeś zdrajców trybunalskich, wygnałeś dżendero-pedałów z naszej narodowej telewizji, ekorastów z naszych pól i lasów, a złodziei z naszych spółek! Czekamy na więcej! Pokaż warchołom i wichrzycielom, jak smakuje polska pałka. Ugość zdrajców suchym chlebem i solą pod piękną polską celą – niech nauczą się, jak kończy ten, kto pluje na swoją ojczyznę i nie szanuje władzy ludowej. Opowiadaj nam co dnia o naszej wolności, o naszej godności, o naszej wielkości. Upajaj nas i usypiaj, bo pragniemy tego, jak wilanowska dziwka pragnie swego psychoterapeuty. I daj nam wszystkim jeszcze po pięćset, żebyśmy ostatecznie byli pewni, że nas kochasz i o nas dbasz. A wtedy będziemy włączać telewizory i patrzeć z szacunkiem i złośliwą radością, jak ścielą się fagasy u Twych stóp, wręczając Ci tytuły Człowieka Wolności kolejnych lat i kolejnych szmatławców.

Jednak biada Ci, jeśli nas zawiedziesz! Jeśli w naszych portfelach stwierdzimy manko, a na naszych rachunkach za prąd i gaz stwierdzimy obce naszej narodowej godności, niechrześcijańskie cyfry… Biada Ci wtedy! Będziesz dożywał w gorzkiej samotności, patrząc, jak nie powstają Twoje pomniki, jak nie nazywają się Tobą ulice i place, jak rośnie młodzież, która nie zna nawet Twojego nazwiska. Więc uważaj, Człowieku Wolności, żeby kasa się zgadzała.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj