Poradnik nie-antysemity

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Najważniejsze to zapewnić solennie, że nie jest się antysemitą, bo antysemityzm to coś złego i nas niegodnego. Dobrze też wspomnieć przy okazji, że antysemityzm jest w gruncie rzeczy zjawiskiem marginalnym, tylko że Żydzi są, nie wiedzieć czemu, przeczuleni na swoim punkcie. Widzą bowiem tylko własne cierpienie i swój Holokaust i nie rozumieją, że inne narody też cierpiały.

Po złożeniu stosownych deklaracji o własnym nie-antysemityzmie należy przeprowadzić staranne rozróżnienie pomiędzy uprzedzeniami (łącznie z antysemityzmem) a słuszną i sprawiedliwą krytyką. Warto przy tej okazji zauważyć, że Żydzi tego nie rozumieją i każdą krytykę Izraela odbierają jako antysemityzm, próbując w ten sposób zamknąć usta tym, którzy potępiają izraelskie zbrodnie. Na taki szantaż moralny zgody być wszak nie może!

Po ustaleniu tych rudymentów przedwstępnych można już swobodnie korzystać z bogatego arsenału niewygodnych prawd o Żydach, które choć obiektywne i oparte na faktach, zupełnie nie docierają do przedstawicieli tej nacji, na wszystko mających jedną tylko, nudną i żałosną w swej przewidywalności odpowiedź: „To antysemityzm!”. No ale skoro dobrze się już przeciwko tej przewrotnej żydowskiej broni retorycznej zabezpieczyliśmy, możemy przejść do rzeczy, czyli do mówienia prawdy o Żydach, prawdy przeciwstawiającej się wszechobecnej syjonistycznej propagandzie.

W mówieniu prawdy ważna jest kompletność. Przypadkowe, wyrwane z kontekstu fakty nie dają pełnego obrazu szkód i krzywd, jakie Żydzi wyrządzili i wciąż wyrządzają światu, wobec czego ich rapsodyczne, okazjonalne przypominanie, jak gdyby nie były ze sobą organicznie powiązanie, stwarza wrażenie stronniczości i przypadkowości. Tymczasem obiektywizm i bezstronność wymagają spojrzenia integralnego. Dlatego warto korzystać z „mapy prawdy”, na której zaznaczone będą wszystkie główne punkty – prawdy, które dominujący w przestrzeni publicznej, sterowany przez syjonistów i ich akolitów dyskurs stara się ukryć, zrelatywizować, a nawet zakłamać. Broniąc prawdy, a samych siebie przed zarzutem antysemityzmu, warto mieć tę mapę przed oczami, aby nie dochodziło do sytuacji, gdy wskazane jest przypomnienie czegoś ważnego, a jednak tak się nie dzieje – przez zapomnienie, brak skupienia czy po prostu z powodu luk w wykształceniu. Poniżej proponuję pierwociny takiej „mapy”, zachęcając do jej uzupełniania.

RELIGIA. Religia żydowska, czyli judaizm, nie jest tą samą religią, w której wychowany był Jezus i apostołowie, lecz ukształtowaną w reakcji na chrześcijaństwo przez rabinów nieprzyjmujących mesjańskiej misji Jezusa, a więc wrogich chrześcijaństwu (czego dowody znajdujemy m.in. w Talmudzie). Mimo antychrześcijańskiego charakteru judaizmu rabinicznego świat chrześcijański, mając na uwadze pobożność Żydów oraz w nadziei na ich nawrócenie, stwarzał wspólnotom żydowskim dobre warunki życia i dawał im znaczną autonomię. Okazjonalnie zdarzały się konflikty, a nawet pogromy i prześladowania, lecz w skali stuleci świat chrześcijański okazał się dla Żydów tolerancyjny i przyjazny. Dotyczy to zwłaszcza Polski, która już w średniowieczu zaczęła przygarniać Żydów, nadając im liczne przywileje. Żydzi nie zawsze potrafili uszanować tę gościnę i zawsze byli lojalni wobec państwa gospodarza, czyli Królestwa Polskiego, a następnie wobec polskiego społeczeństwa pod zaborami i w odnowionej Rzeczpospolitej. Do dziś brakuje Żydom świadomości historycznej w tym zakresie oraz wdzięczności, która powinna być jej naturalnym następstwem.

POZYCJA SPOŁECZNA. Żydzi już od czasów średniowiecza cieszyli się przywilejami ekonomicznymi. Prowadzili handel i trudnili się lichwą, brali w arendę karczmy, w których polscy chłopi nierzadko byli rozpijani. Dzięki tej uprzywilejowanej pozycji ekonomicznej w okresie rewolucji przemysłowej mogli w nieproporcjonalnym stopniu kumulować kapitał i zakładać przedsiębiorstwa niejednokrotnie monopolizujące rynek i narzucające wysokie ceny na produkowane przez siebie produkty. Nierównej grze ekonomicznej, w której przedsiębiorstwa prowadzone przez chrześcijan stały na z góry przegranej pozycji, sprzyjała dodatkowo rosnąca w siłę europejska i transatlantycka żydowska sieć wpływów, dzięki której dominacja przedsiębiorstw żydowskich i żydowskiego kapitału przybrała rozmiary globalne. Tym tłumaczą się również współczesne, nieproporcjonalne do liczebności narodu żydowskiego wpływy Żydów we wszystkich niemal dziedzinach życia społecznego, politycznego i gospodarczego w USA, w Europie Zachodniej i Wschodniej.

KWESTIA LOJALNOŚCI. Jako naród kulturowo obcy cywilizacji chrześcijańskiej i odżegnujący się od udziału w niej Żydzi zawsze starali się izolować od goszczących ich społeczności, a nawet wtedy, gdy próbowali się asymilować, generalnie sterowali w stronę ideologii szkodliwych dla interesów państwa narodowego, np. odradzającej się Polski. Reaktywny charakter judaizmu, jego kostnienie w pozbawionym żywego ducha formalizmie praw (micw) i obrzędów sprawiło, że Żydzi w czasach nowożytnych masowo od niego odchodzili, trafiając w kulturową próżnię. Stąd charakterystyczna dla Żydów tendencja do kosmopolityzmu oraz masowy udział w „internacjonalistycznym” ruchu komunistycznym. Za zbrodnie komunizmu, popełniane na narodach Europy, łącznie z narodem polskim, odpowiadają w dużej mierze właśnie Żydzi. Swoją drogą, Żydzi wciąż nie są w stanie zmierzyć się z tą czarną kartą swojej historii.

ANTYSEMITYZM. Antysemityzm jest faktem (tak jak faktem jest antypolonizm wśród Żydów), lecz Żydzi w nieuczciwy sposób naświetlają ten problem, zarówno pomijając realne przyczyny tego zjawiska, jak i wyolbrzymiając jego rozmiary. Konflikty pomiędzy ludnością chrześcijańską i żydowską w różnych krajach nie były oparte na jednostronnej wrogości, uprzedzeniach czy prześladowaniach, lecz wynikały z realnej sprzeczności interesów i rodzących się na tym tle wzajemnych animozji. Jeśli chodzi o nasz kraj, to gwałtowny przyrost ludności żydowskiej na przełomie XIX i XX w., a zwłaszcza wielka fala uchodźców z Rosji sprawiła, że doszło do naturalnej kolizji interesów i poczucia zagrożenia po stronie ludności polskiej, która na masowej imigracji Żydów do Polski ucierpiała ekonomicznie, w szczególności zaś w dziedzinie handlu i usług. Wraz z masami nowych osiedleńców żydowskich na terenach polskich napłynęły do naszego kraju elementy wywrotowe i komunistyczne, stwarzające realne niebezpieczeństwo dla polskiego interesu narodowego i młodej polskiej państwowości. Natomiast naciski, aby Żydzi opuścili Polskę, owszem, często mające agresywny charakter, generalnie szły ręka w rękę z ideami syjonistycznymi. Żydzi też chcieli emigrować i nawet antysemicka akcja reżimu Gomułki, w wyniku której kilkanaście tysięcy Żydów opuściło Polskę, była dla nich w pewnej mierze korzystna.

HOLOKAUST. Holokaust jest faktem, ale faktem jest również cierpienie Polaków i innych narodów. Nie ma zdrowych proporcji w upamiętnianiu Holokaustu i innych ludobójstw popełnianych przez III Rzeszę i Hitlera. Żydzi starają się zawłaszczyć martyrologię II wojny światowej i domagają się z powodu Holokaustu specjalnego traktowania na arenie międzynarodowej. Nie ma ku temu podstaw – wszystkie ofiary wojny zasługują na taką samą pamięć. Zresztą Holokaust to przede wszystkim obozy, na czele z Auschwitz, który stworzono pierwotnie dla polskich więźniów. Żydzi nie tylko uczynili sobie z Holokaustu narzędzie uprawiania polityki, a nawet swoisty biznes, lecz w dodatku posługują się fałszywie przedstawianą historią jako narzędziem szantażu moralnego w stosunku do innych nacji, na czele z Polakami. W skrajnych przypadkach zarzucają Polskom współudział w Holokauście, jak gdyby nie pamiętali o setkach tysięcy Polaków ratujących Żydów, mimo że tylko w Polsce było to zagrożone karą śmierci. Owszem, zdarzali się szmalcownicy, ale jest to kwestia marginesu społecznego i przestępczości, która występuje zawsze i w każdym społeczeństwie, zwłaszcza zaś w czasie wojny. Razi brak powściągliwości i wdzięczności Żydów w stosunku do społeczeństwa polskiego, a w szczególności skłonność do wyolbrzymiania prawdziwych bądź rzekomych win Polaków, czego wymownym przykładem jest brak zgody na ekshumację w Jedwabnem, dzięki której mogłoby się okazać, że zbrodni na Żydach dokonano tam z rozkazu Niemców.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Samodzielność nie znaczy samotność

PiS wyobraża sobie, że przez solidarność ideologiczną z USA Polska może być takim Izraelem nad Wisłą. Że cała Europa będzie uwikłana w wojnę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, a Polska jako jedyna traktowana wyjątkowo przez Waszyngton. To jest ryzykowne założenie – mówi w rozmowie z „Polityką” szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

Marek Ostrowski, Łukasz Wójcik

IZRAEL. Państwo Izrael jest państwem kolonialnym, założonym pod egidą potęg Zachodu oraz bolszewickiej Rosji na terenach rdzennie palestyńskich. Powstało na ziemiach odebranych prawowitym mieszkańcom, a następnie poszerzało swoje terytorium w kolejnych podbojach. Kolonizatorzy podawali się za potomków starożytnych Żydów, podczas gdy w przeważającej większości byli to Europejczycy i potomkowie azjatyckich Chazarów. Ideologia kolonizacji Palestyny, zwana syjonizmem, nadal jest oficjalną ideologią Izraela, w związku z czym jest to państwo agresywne i ekspansywne, dążące do stłamszenia, a nawet wyeliminowania rdzennej ludności palestyńskiej, notorycznie łamiące jej prawa i stosujące wobec niej politykę apartheidu. Niemal bezbronna społeczność palestyńska w rozpaczliwej walce o swoje prawa i wolność ucieka się czasami do aktów terroru, na które Izrael odpowiada zmasowaną agresją, a nawet aktami ludobójstwa. Dopóki Izrael trwa przy syjonizmie, pokój na Bliskim Wschodzie nie jest możliwy.

Wyposażony w tę mapę podstawowych prawd, nigdy już nie pozwolisz sobie na to, by ktoś zarzucił ci antysemityzm. Czym innym jest bowiem antysemityzm, a czym innym bezstronna i obiektywna krytyka postępowania Żydów i Izraelczyków.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj