Giganci rosną

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Największy operator kolejek i wyciągów narciarskich w austriackich Alpach Bergbahn AG Kitzbühel powiększy w tym sezonie swój stan posiadania o następny wyciąg: nowoczesne krzesełka Brunn w okolicach uroczej wioski Kirchberg (wchodzącej w skład obszaru Kitzbühel).

Inwestycji towarzyszyła, co ważne, poważna rewitalizacja okolicznych stoków.

mat. pr.

mat. pr.

Wykonawcą zaawansowanego technologicznie wyciągu jest firma Leitner (w rejonie Kirchberg- Kitzbühel postawiła ona wcześnie 13 kolejek). Nowe ośmioosobowe krzesełka mogą się poruszać z prędkością 6 m/s, która wedle fachowców jest idealnym kompromisem między efektywnością wyciągu, komfortem podróży pasażerów oraz wymogami środowiska. W ciągu godziny będą mogły wywieźć 3300 narciarzy. Dolna stacja położona jest w okolicy Brunnalmen, w samym sercu rejonu Hahnenkamm-Pengelstein.

Wyciąg, długości 1460 m, obsługiwać ma trzy trasy o każdym poziomie trudności: od „niebieskiej” przez „czerwoną” po „czarną”. Razem mają 7,2 km, a jeździ się po obszarze 24 ha.

Tradycyjnie już inwestor chwali się udogodnieniami w rodzaju osłon przeciwwiatrowych, podgrzewanych siedzeń i zabezpieczeń przed wypadnięciem. Do tego dochodzi jednak coś unikalnego: otóż krzesełka nie tylko pokryte są naturalną skórą, ale też dla podniesienia komfortu podróży ergonomicznie profilowane.

Budowie kolejki towarzyszyła rewitalizacja i częściowe przeprofilowanie dotychczasowych tras, co ma poprawić bezpieczeństwo. Znamienne, że „czarną” wytyczono w miejscu uchodzącym dotąd za znakomity teren freeride’owy. Całość prac kosztowała 20,5 mln euro.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

7 scenariuszy ratunkowych

Mimo triumfalizmu PiS po inauguracji prezydentury Karola Nawrockiego ekipa Donalda Tuska nie przegrała jeszcze wyborów w 2027 r. Wciąż ma sposoby, by odrzucić narzucaną przez prawicę opowieść o pewnej klęsce i nieuchronnym odwecie. Wymaga to jednak zrozumienia, na czym polegają dzisiaj reguły politycznej gry.

Mariusz Janicki

Pierwszy raz z ultranowoczesnego wyciągu (jak zapewnia prezes Leitner Ropewyas, Martin Leitner, „to jedyna na razie konstrukcja tego typu”) będzie można skorzystać 5 grudnia. Całodzienny bilet kosztować będzie wtedy połowę ceny.

W rezultacie inwestycji obszar narciarski Kirchberg-Kitzbühel powiększył się o ok. 5 proc.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj
Reklama