Czy istnieje dysforia płciowa o nagłym początku?

Doczekaliśmy się w Polsce zaleceń dotyczących leczenia osób transpłciowych. Cały czas jednak obowiązuje u nas rozpoznanie transseksualizmu, gdy tymczasem Zachód, od dawna już posługujący się terminami dysforii płciowej i niezgodności płciowej, dyskutuje już o innym koncepcie – dysforii płciowej o nagłym początku.
Rozpoznanie transseksualizmu wymaga, by objawy obejmowały pragnienie poddania się operacji dostosowania płci. Kryteria mówią o przynajmniej dwuletnim utrzymywaniu się objawów, zazwyczaj sprawdzano też, czy występowały od dzieciństwa. Tych wymogów nie ma już w nowszych rozpoznaniach dysforii płciowej czy mającej w końcu zastąpić u nas transseksualizm niezgodności (inkongruencji) płciowej.
Takie rozpoznanie wymaga niezadowolenia z przypisanej danej osobie płci, ale niekoniecznie chęci radzenia sobie z tym za pomocą chirurgicznego noża. Niemniej istotna część pacjentów takiego właśnie leczenia pożąda. Z założenia stanowić ma jednak ono ostatni etap terapii, zaczynanej od interwencji odwracalnych, po których przychodzi czas na częściowo odwracalne.
Tak więc zaczynamy leczenie od blokerów dojrzewania płciowego. Zwykle chodzi o analogi wydzielanych przez podwzgórze gonadoliberyn, czyli hormonów pobudzających przysadkę do produkcji hormonów tropowych, kontrolujących z kolei pracę gonad (jajniki, jądra). Inną opcją jest zastosowanie blokerów samych hormonów płciowych, jak octan cyproteronu, używany również w tłumieniu popędu seksualnego.
Opinie, w jakim wieku i po jakiej diagnostyce można wprowadzić który etap leczenia, są zróżnicowane – od konserwatywnych i długo najbardziej popularnych w Polsce zabraniających w zasadzie wszystkim wszystkiego przez wymagające bardzo skomplikowanej diagnostyki, w tym psychiatrycznej, endokrynologicznej i genetycznej, aż do pojawiających się na zachodzie Europy podejść skupiających się głównie na dobrowolnej zgodzie pacjenta. Co do wieku – najczęściej zaleca się, by interwencje odwracalne rozpoczynać od 16. roku życia, nieodwracalne zaś dopiero po osiągnięciu pełnoletności.
Nie zawsze tych zaleceń przestrzegano, zwłaszcza na zachodzie Europy, poddając leczeniu także młodsze osoby. Ponadto ok. 5 proc. osób po dostosowaniu płci, tzw. tranzycji, żałowało decyzji, dążąc często do detranzycji czy retranzycji (różni je stopień odwrócenia zmian zaszłych w ciele i roli społecznej).
W efekcie pojawiły się głosy przeciwne poszerzaniu dostępu do uzgadniania płci, często gwałtownie krytykujące tranzycje, i przyjmowane w psychologii transpłciowości podejście afirmatywne, czyli akceptujące odczucia danej osoby i udzielające wsparcia. Niewielka część z nich pochodziła od nielicznych osób po detranzycji czy retranzycji, większość od standardowo oburzonych wszystkimi niezrozumiałymi dla nich zjawiskami konserwatystów, ale niektóre od zaniepokojonych specjalistów, w tym lekarzy, psychologów, psychoterapeutów.
W 2018 ukazała się praca Lisy Littman, która na podstawie internetowych wywiadów z rodzicami osób transseksualnych zaproponowała nowe rozpoznanie rapid onset gender dysphoria, czyli dysforii płciowej o nagłym początku.
Obserwacje autorki były następujące. Mamy lawinowy przyrost nastoletnich osób, do tej pory niezaprzeczalnie dziewcząt, które w wieku dojrzewania zaczynają podawać tożsamość męską. Badaczka powiązała to z innymi zaburzeniami psychicznymi, problemami z rozmytą tożsamością i nieadaptacyjnymi na dłuższą metę sposobami radzenia sobie z trudnościami i otrzymywanym w związku z nimi wsparciem w promujących transpłciowość grupach młodzieży w internecie.
Pracę poddano surowej krytyce, zarzucając jej przede wszystkim słabą metodologię, nieuwzględnienie odczuć ani głosu samych zainteresowanych i bazowanie na internetowych opiniach rodziców, których istotnie najłatwiej rekrutować na forach dla rodziców krytycznych wobec transpłciowości. Podkreślano, że wprowadzenie takiego rozpoznania może stanowić powrót do patologizacji takiej czy innej tożsamości, od czego tak starano się odejść w nowych klasyfikacjach medycznych.
Z drugiej strony prawie każda osoba pracująca z młodzieżą spotykała nastoletnie – do tej pory – dziewczyny, obecnie deklarujące tożsamość męską, których problemy sięgają dużo głębiej, z objawami depresyjnymi, lekowymi, zaburzeniami odżywiania, samouszkodzeniami… Chodzi tu często o problemy związane z nieprawidłowym kształtowaniem się osobowości, obejmujące wszystkie powyższe, a także brak poczucia tożsamości, stałych celów, upodobań (także seksualnych) i permanentny brak stałości w każdej dziedzinie życia.
Z drugiej strony powstaje pytanie, czy to trudny wiek dojrzewania wiąże się z poszukiwaniem azylu psychicznego i upatrywaniem rozwiązania wszystkich problemów w tranzycji, jak uważają niektórzy psychoterapeuci, choćby Susan i Marcus Evans, czy też jest dokładnie odwrotnie – tożsamość transseksualna wiąże się z odrzuceniem i stresem mniejszościowym, które w efekcie doprowadzają do rozmaitych zaburzeń psychicznych, w tym problemów depresyjnych, lękowych i z odżywianiem.
Problem nie został rozwiązany, ale proponowane przez Littman rozpoznanie nie znajduje się w żadnym oficjalnym systemie diagnostycznym. Niemniej świadomość istniejących u części specjalistów wątpliwości, nawet jeśli prawdopodobnie nie mają racji i opierają się na metodologicznie słabych argumentach, podkreśla trudność diagnozy i postępowania w przypadku osób w niezgodnością płci i niebinarnych w ogóle. Problemy ze zbyt łatwym kwalifikowaniem do leczenia hormonalnego i chirurgicznego dotyczą jednak raczej innej części świata. W Polsce wahadło cały czas przechylone jest w przeciwną stronę.
Marcin Nowak
Bibliografia
- Littman, Lisa. „Rapid-onset gender dysphoria in adolescents and young adults: A study of parental reports.” PloS one 13.8 (2018).
- Leonhardt, A., Fuchs, M., Gander, M., & Sevecke, K. (2025). Gender dysphoria in adolescence: examining the rapid-onset hypothesis. neuropsychiatrie, 39(1), 1-10.
- Susan Evans, Markus Evans. Dysforia płciowa. Terapeutyczny model pracy z dziećmi młodzieżą i młodymi dorosłymi Instytut studiów psychoanalitycznych imienia Hanny Segal, 2021 2023
- Gawlik-Starzyk, A., Dora, M., Baran, D., Szostakiewicz, Ł., Trofimiuk-Müldner, M., Müldner-Nieckowski, Ł., … & Grabski, B. (2025). Framework guidelines for the process of caring for the health of adolescent transgender (T) and non-binary (NB) people experiencing gender dysphoria—the position statement of the expert panel. Endokrynologia Polska, 76(1), 1-28.
PS Dziękuję świetnej psychiatrze dzieci i młodzieży Marcie Jasion za ponowne zainteresowanie mnie tym tematem.
Komentarze
Nad początkiem nagłym
Łzy rzęsiste ronię
Jednak bardziej chciałbym
Jakiś nagły koniec
Gender hypochondriacs! Rozdwojenie jaźni niędzy uszami względem tego co między nogami jest, a co by się mieć chciało. Innymi słowy, należy mi się. Niejedno można sobie wmówić, a jeszcze więcej można sobie dać wmówić w Tik-Tok era.
Czas na liberation hermafrodyt w LGBTQ aura.
Calvin, niezawodnie z moimi oczekiwaniami, dałeś swoją opinię.
…
Napisałem cały paragraf komentarza, po czym go rozsądnie wykasowałem.
…
Widać tak już jest od czasów antycznych.
…
Jeśli pomoże, to czemu nie?
…
Większy problem to zupa!
Mój windsurfing buddy właśnie leci do Idaho, bo się coś w Rock Fire kopci.
2000 akrów .
Że nie żyjemy w próżni
Musimy się pięknie różnić
Ale to puste słowa
Bo próżnia jest w głowach
A co ma uczynić głowa,
Gdy płeć jest bezpłciowa?
Zalec bezczynnie w hamaku
Jako niezadowolona z braku.
Temat niszowy. Mimo tego warty zrozumienia. Wykorzystywany przez osoby o postepowych pogladach do celow politycznych.
Quasimodo
Victor Hugo opisal istote ktora szokowala swoimi anatomicznymi anomaliami. Psychiczne anomalia sa nie mniej szokujace a ich spektrum okresla wyobraznia czlowieka. Bycie normalnym czlowiekiem jest niemozliwe choc wiekszosc z nas tak sie okresla. Z jednej strony chcemy byc normalni a z drugiej chcemy byc inni.
Gdy nastepuje konfrontacja z zyciem jestesmy najczesciej nieszczesliwi. Prowadzi to do poszukiwania winnych i obarczania innych za nasze niedoskonalosci.
Z drugiej strony brak tolerancji jest w miare powszechny gdy instynkty zastepuja przemyslane decyzje.
@Slawomirski:
Według moich informacji, to raczej wykorzystywany przez osoby reakcyjne i skrajnie reakcyjne do celów politycznych. Osobami trans i tranzycją się o wiele częściej straszy, niż mówi z empatią.
No i podtemat dużego tematu, na ile ludzie wpisują się w „normy” i wzorce.
PAK4
18 sierpnia 2025
18:06
Czlowiek dorosly ma problem z samookresleniem i staje sie w miare madry po 30 roku zycia. Dzieci okreslajace sie jako trans powinny byc otoczone opieka psychologiczna a nie kierowane na pseudolecznie ktore je traumatyzuje jeszcze wieccej. Niestety tak zwany postepowy trend do samodecydowania w wieku dzieciecym doprowadzil do okaleczenia i pozbawienia ich w miare normalnego dziecinstwa. Jest to efekt emocjonalnego nienaukowego podejsci do problemu dzieci trans reprezentowanego przez tak zwane postepowe srodowiska w Ameryce.
The importance of being heteroclite.
Gdzieś tak ok. 1965 to się na poważnie zaczęło – liberalizacja. Zaistnieć można było atakując istniejące normy społeczne, w imię postępu of course. Co więcej, okazało się do władzy można się w ten sposób dorwać. W miarę upływu czasu, coraz to bardziej bizarre środowiska domagają się przywileji z tyłu swojej odmienności, własnego swoistego zboczenia. Sytuacja się zmieniła, normalność w odstwkę poszła. Nie o to już chodzi czy w zespole ludzie normalni są reprezentowani, ale o to czy każdej kategorji zboczeńców należyty w nim procent. Zboczenia stały się asset ułatwiającym karierę. Dyskryminować nie wolno, znaczy jakiegoś rodaju zboczniec w konkurencji z normalsami porzegra – larum się podnosi. Swoistego rodzaju affirmative actions w zwyczaj weszły. Industry „wkluczania” zboczeń powstała. Coraz to nowe odkrywać i definiować należy, a i doktrat można uzyskać na temat publikując, grant otrzymać, deżywotnią synekurkę uzyskać
@Sławomirski
Wcale nie niszowy.
Znam kilkadziesiąt osób, którego dotyczy
@Slawomirski:
> Czlowiek dorosly ma problem z samookresleniem
Myślę, że dorosły to już raczej się samookreśla.
> pseudolecznie ktore je traumatyzuje jeszcze wieccej.
Proszę o dowody.
Rozumiem, że zakładasz, że narządy płciowe definiują człowieka? (Swoją drogą, co z obojnakami, którym płeć określa się przy urodzeniu, nie pytając noworodków o zgodę?)
> Jest to efekt emocjonalnego nienaukowego podejsci do problemu dzieci trans reprezentowanego przez tak zwane postepowe srodowiska w Ameryce.
Ale co oznacza naukowe?
Wiesz, ja jestem bogatszy o „Czy jest tu ktoś normalny” Sary Chaney, która nieźle wykpiwa „normy” dotyczące ludzkiej psychiki, wskazując na ich zakłamanie i tworzenie pod tezę. Czego tam nie było, np. że sadomaso jest zboczeniem na Zachodzie, ale normą wśród Słowian. Albo, że rasa określa „normalność” monogamii. Już nawet nie mówię o tym, że osoby trans zawsze były; i nie mówię tylko o świeckich strojach Joanny d’Arc 😀
Jak przejdziesz na język naukowy, to będziesz mówił o płci zapewne jako o bimodalnym spektrum. A to już nie jest takie proste, by mówić o pseudoleczeniu.
***
Ale, tak w ogóle, to odpowiadasz na mój zarzut, dotyczący tego jakiej narracji jest więcej w mediach i polityce, tym jakie masz poglądy na sprawę (i że uważasz je za naukowe, jak rozumiem). To nie jest odpowiedź na sprawdzalny i mierzalny fakt — osoby trans w dykusji politycznej są często przywoływane jako straszaki, gdy politycy lewicowi i liberalni próbują o temacie nie mówić — patrz obecność tej narracji w PiSie i Konfie, a nieobecność wśród NL, czy Razem, o KO nie wspominając. (Tak, wiem, użyłeś słowa „osoby o postępowych poglądach”, a nie politycy, ale co to za anonimowe osoby o „postępowych poglądach’, skoro chcą realizować swoje cele polityczne? Że taki PAK4 wyjdzie rano z domu i pomyśli sobie, że teraz użyje osób trans by obalić Putina, a potem przejdzie od myśli do czynów?)
Errata:
oczywiście nie miało być „świeckich”, tylko „męskich” strojach Joanny d’Arc. Ale o ile Joannę d’Arc wrabiali Anglicy, o tyle były przypadki średniowiecznych kobiet, które odkrywało w sobie mężczyznę i tak żyły.
A study of parental reports wydała Lisa Littman.
Z tego można wyciągnąć wniosek, że rozpoznanie rapid onset gender dysphoria dotyczy raczej rodziców niż ich dzieci. Kiedy w końcu do nich dotrze, co dziecko próbuje dać im do zrozumienia, doznają szoku i to jest właśnie ten „szybki początek”.
Mamy lawinowy przyrost nastoletnich osób, do tej pory niezaprzeczalnie dziewcząt, które w wieku dojrzewania zaczynają podawać tożsamość męską.
No właśnie, dlaczego w kierunku odwrotnym przyrost nie jest „lawinowy”?
Trudniej jest się przebić do świadomości otoczenia, większe opory psychiczne, postrzeganie tożsamości kobiecej jako mniej wartościowej, trudniejszej do realizacji, gorszej w oczach społeczeństwa?
Lęk przed koleżeńskim linczem?
Odwaga do noszenia sukienki i wysokich obcasów dopiero w dorosłym życiu?
W jakim wieku szef FBI J. Edgar Hoover odważył się (prywatnie!) założyć damskie ciuszki?
Gdy prawda wychodzi na jaw,
A jawa wychodzi na swoje,
Ludzkość potrzebuje zabaw
We dwoje, a czasem we troje.
@markot
19 sierpnia 2025
6:45
Calvin pisze:
W miarę upływu czasu, coraz to bardziej bizarre środowiska domagają się przywileji z tyłu swojej odmienności, własnego swoistego zboczenia.
Czyli myli rowne prawa (np. do dwuosobowych zwiazkow prawnych) dla mniejszosci z jakimis przywilejami dla nich?! Gdzie tu logika?
Calvinowi chyba na starosc zaczyna szwankowac logiczne rozumowanie 🙁
PS.
Mam dalsza ciotke w rodzinie, ktora tym latem obchodzila 100(!). Jest w swietnym zdrowiu i w zasadzie nadal samodzielna (np. robi drobne zakupy, gotuje sobie itd.). Ale od kilku lat nie ruszam juz skomplikowanych tematow (np. polityki). Bo rozumie juz tylko (gramatycznie) proste zdania. I nie chce mi sie wszystko tlumaczyc jak dziecku. No, chyba, ze nie odpuszcza tematu 😉 Chociaz z drugiej strony to jednak np. dobrze rozumie, ze jej osobista historia/przezycia to jednak nie objektywna historia (o ile taka istnieje). I ze kazde panstwo ma swoja „polityke historyczna” (mniej czy bardziej).
Wydaje mi sie, ze na starosc czlowiek trudniej rozumie nowe rzeczy. Ale to co juz raz przed staroscia zrozumial to jednak pamieta. Pytanie, czy (umyslowo) stary czlowiek moze zrozumiec, ze niektore jego stare „prawdy” moga byc w obliczu nowych badan jednak falszywe?
@mfizyk
Pomijając dziwaczną (przedwojenną?) ortografię „przywileji” i różnych innych -eji, to bardziej od tej archaicznej i trącącej zapiekłą fobią tyrady o neoliberalnym promowaniu „zboczeń” zbulwersował mnie fakt, że Calvin w ogóle nie jarzy zagadnienia, o którym pisze Marcin Nowak. Wykorzystał tylko okazję, aby wydalić z siebie najwyraźniej leżący mu na wątrobie konglomerat obsesji dotyczących „odmieńców” odbiegających od wpojonych mu w czasach, gdy wojsko amerykańskie nie przyjmowało homoseksualistów, wzorców normalności.
Czyżby najlepiej pasowały mu czasy, kiedy The United States military excluded gay men, bisexuals, and lesbians from service?
@markot:
> tyrady o neoliberalnym promowaniu „zboczeń”
Najlepsze jest to, że ja znam teorię spiskową lewicową, zresztą uważam ją za prawdopodobną, że to właśnie neoliberałowie promują ruchy zwalczające „zboczenia”, by ludzie zajmowali się „wojną kulturową”, zamiast głosować według własnego interesu ekonomicznego.
@markot:
OK, w Polsce rzeczywiście, poza Konfą i prezydentem Nawrockim, nie widzę neoliberałów wrogich LGBT.
Teoria bierze się głównie ze zwycięstwa Reagana, którego wspierała Moralna Większość, i który miał sporo za uszami (tam było hamowanie informacji związanych z HIV, bo skoro umierają na AIDS homoseksualiści, to dla administracji dobrze). Polska zaś polityka importem myśli, idei i odczuć stoi.
> Jednak na początku lat 20. XX wieku w Stanach Zjednoczonych
Przepraszam, piszesz o XX wieku O_O Bo to mi pasuje na XXI.
Wiesz, zresztą wiemy chyba wszyscy, że z punktu widzenia konserwatystów, to ciągle przesuwa się granica akceptacji — uznaje się rozwody, związki nieformalne, gejów, lesbijki, a teraz osoby trans (no i, o zgrozo, osoby aseksualne 😉 ). Ja się nie dziwię, że część osób czuje się nieswojo. Zresztą formy sprzeciwu hm… były zawsze. W końcu tę Joannę d’Arc formalnie oskarżano m.in. o noszenie męskich strojów (choć jej innych nie dostarczono do więzienia… perfidny Albion…), czyli można było za to skazać. Ale to są konserwatyści — byli, są i będą, to jeszcze nie spisek.
Jest jeszcze druga rzecz, co dość ładnie wyraził Szczerek, choć uznał to za fakt, a ja uznałbym za odczucie — że „peryferie tego świata” patrzą na centrum z mieszaniną podziwu, zazdrości i niezrozumienie, bo centrum zajmuje się zaspokajaniem potrzeb z wyższych pięter piramidy Maslowa, niż dostępne dla peryferiów. I tu widzą, owe peryferia, także potrzebę samorealizacji — w tym realizacji własnej seksualności i własnej świadomości. I tu kwestie realizacji tych potrzeb mogą zostać zaatakowane, także politycznie, wyrażając bunt peryferii wobec centrum. (Ja tu tak odwołuję się do Szczerka i on właśnie opisuje jak bardzo konserwatywni są duchowni prawosławnii w Gruzji; i jak to prowadzi do problemów, bo ten konserwatyzm łączy się z buntem wobec Zachodu jako centrum, do którego to Zachodu Gruzja jednocześnie aspiruje. W jakiejś mierze i polski przypadek…)
Ale raz, że takie odczucia istnieją, dwa, że się je wykorzystuje politycznie. Tyle, że odeszliśmy od teorii spiskowej, którą opisałem. No i od tematu zadanego wpisem…
„Najlepsze jest to, że ja znam teorię spiskową lewicową, zresztą uważam ją za prawdopodobną, że to właśnie neoliberałowie promują ruchy zwalczające „zboczenia”, by ludzie zajmowali się „wojną kulturową”, zamiast głosować według własnego interesu ekonomicznego.” – @PAK4
Widać bardzo jasno że @PAK4 przy zbliżającej starości odleciał totalnie.
Według @PAK4 osoby takie jak Tusk (neoliberał) promują ruchy zwalczające „zboczenia” czyli LGBT.
Wpis miesiąca, a nawet roku.
@PAK
Sorry, oczywiście wieku XXI. Gapa ze mnie 🙁
Nagle przed moim samochodem pojawił się pieszy idący z z lewej na prawą stronę jezdni, a lusterko przez pewien czas zasłaniało mì jego postać. Można z pewnością wyliczyć z jaką prędkością poruszają się pojazd i pieszy aby ten drugił przez ułamek sekundy był poza zasięgiem wzroku kierowcy samochodu.
Może to mieć miejsce też wtrakcie nagłego wtargnięcia pieszego na jezdnię i nie będzie tu winy kierowcy jak sprawca doprowadzi do wypadku.
Dzisiaj w Sopocie samochodem kierowała osiemdziesięcioletnia kobieta, gdy pod jej samochód dostała się kierująca rowerem przejeżdżająca na przejściu pieszo-jezdnym. Są takie i to są miejsca podwójnie niebezpieczne. Wiem bo jestem kierowcą, ale też rowerzystą. Samochody w takich miejscach się zatrzymują, jednak nie wszystkie, i jako rowerzysta muszę się zatrzymać aby nie zostać przejechanym.
Rowerzystka dostała się pod samochód i bardzo głośno krzyczała. Zbiegli się przechodnie i wyciągnęli ją spod tego samochodu. Nałeżało jednak wezwać służby bo takie wyciąganie rannego może mu jeszcze zaszkodzić.
Nieładnie zachował się jeden z obserwatorów krzycząc na kierowczynię samochodu kto jej dał prawo jazdy. Może to jednak tylko brak ostrożności ze strony rowerzystki.
Z pewnością będzie teraz ostrożna.
Generalnie są ludzie i dwie picie jak mówiłkandydat na prezydenta. Ja bym się nie upierał
Są dwie pucie
AI mnie poprawia. Stąd te błędy od czasu do czasu
Jan Hartman madrze pisze o pokoju obludy:
„Trump potrzebuje Rosji bliżej siebie, w przeciwnym razie w krótkim czasie Rosja stanie się protektoratem chińskim. ”
Polska moze jeszcze byc potrzebna Ameryce w przeciaganiu Rosji na Zachod.
Jeszcze trochę i problem się rozwiąże…
Ciąża w robocie.
Będzie można popatrzeć co wychodzi.
Jak coś nie tak to reset.
Tak jak w filmie I Am Mother.
https://www.youtube.com/watch?v=3BLnT-UTR9E
a straszyli, ze Chiny będą miały kryzys demograficzny.
Star Wars: The Clone Wars
no i po klopocie.
mfizyk
19 sierpnia 2025 18:25
Ani to nie nowina, że nie potrafisz zroumieć tego co piszę, ani też że Ci to nie w smak. Nie dziwi mnie więc specjalnie, iż tym razem pier–łami o ciotce się wspierasz? Czego te mają tak właściwie dowodzić? Przecież rzeczona bez porównania bliższa Ci genetycznie niż mnie. Więc?
markot
19 sierpnia 2025
„A cóż to w naszym języku oznacza termin zboczenie ?”
W moim pojęciu, oznacza wszelkie formy zaspokojenia popędu seksualnego w sposób odbiegający typowego w danej kulturze. W tym to znaczeniu go użyłem i mogę jedynie ramionami wzruszyć jeśli kto tego pojąć nie jest w stanie. Nie moja to rzecz kogp to na równi z przedwojenna ortografią mierzi, tough.
Pytanie o przykłady skwituję tu prośbą o uzasadnienie, iż nic z tego oczym pisałem miejsca nie ma i nigdy nie miało. Anyhow, as Sarria put it, „From that day on, nobody ran for anything in San Francisco without knocking on the door of the gay community.” Co to znaczy? Wystarczy pre 1960 San Fraancisko z dzisiejszym porównać. Można też, jeśli taka wola, z działalnością WPATH bliżej się zapoznać.
Powiada taki jeden polski Olie London, kióry sam przeszedł zmianę płci, a później takowej cofnięcie:
„Jak dotąd nie udowodniono naukowo ani jednego przypadku tzw. czystego transseksualizmu czy „true trans”, czyli istnienia samej dysforii płciowej i w efekcie transseksualności, występujących bez któregoś z zaburzeń psychicznych, czy sytuacyjnych problemów życiowych. Nie udowodniono także przypadków transseksualizmu wrodzonego. Nie oznacza to, że takowy nie istnieje, lecz że prawdopodobnie nie istnieje lub że jest zjawiskiem niezwykle rzadkim.”
Coż jest więc powodem tak wyraźnych wzrostów odsetków osób z dysforią płciową (np. w Szwecji o ok. 1500%, w Belgii o ok. 4200%, w Wielkiej Brytanii o ok. 4400% – na przestrzeni od 8 do 15 lat)?
Wyżej wymieniony wyjaśnia:
„Korzystanie ze smartfonów i aplikacji typu TikTok czy Instagram, w zbyt młodym wieku! Social contagion! Zarażanie społeczne to nic innego, jak przyjmowanie idei, pomysłów, sposobów zachowania czy motywacji, które uchodzą za korzystne, pozytywne, modne, wartościowe. A ponieważ w świecie zachodnim, w tym w Polsce, transseksualizm prezentowany jest od kilkunastu lat (u nas raczej od kilku) jako coś w rodzaju lepszej wersji mężczyzny lub kobiety, to młodzież – według badań są to w szczególności nastoletnie dziewczynki – naśladuje objawy dysforii płciowej, deklaruje, że jest trans/niebinarna, i że chce zmienić płeć. Co więcej, osoby trans lub niebinarne otrzymują różne przywileje – w niektórych regionach są to dodatkowe punkty przy rekrutacji na studia i do pracy, w innych podwyższone refundacje leków, a powszechnie osoby deklarujące, że są trans, otrzymują sympatię i przychylność społeczną. O zaraźliwości społecznej dysforią płciową świadczą nie tylko badania naukowe, ale i oświadczenia np. Francuskiej Akademii Medycznej czy brytyjskiego NHS.”
Co więcej, jeśłi można mu wierzyć to:
„Badania wykazały, że znaczna część osób z dysforią płciową to geje i lesbijki. Co więcej, analizy obrazowania mózgu dowiodły, że różnice neurobiologiczne między osobami transseksualnymi i nietransseksualnymi są praktycznie takie same, jak między osobami homoseksualnymi i heteroseksualnymi. Oznacza to, że większość transseksualistów jest gejami bądź lesbijkami. Dlaczego dzieje się tak, że osoby homoseksualne są podatne na dysforię płciową?
Istnieją dwa zasadnicze mechanizmy. Pierwszy wynika z faktu, że geje i lesbijki często czują się nieakceptowani, a w środowisku tolerancyjnym co najmniej niedopasowani. Zmianę płci odbierają jako szansę na zostanie hetero: lesbijka po zmianie płci na męską staje się „heteroseksualnym mężczyzną trans”, a gej – „heteroseksualną kobietą trans”. Tranzycja jest więc niczym innym, jak terapią konwersyjną homoseksualizmu, tyle że nie psychologiczną (jak te XX-wieczne), lecz biologiczną. Z tego też powodu Ministerstwo Równości Wielkiej Brytanii próbuje jej zakazać, wychodząc z założenia, że idea zmiany płci jest homofobiczna.
Ale jest jeszcze drugi powód, który ma inne źródło. Ponieważ nawet w przychylnym dla homoseksualności otoczeniu trudno jest znaleźć stałego partnera, chociażby z przyczyn demograficznych – osoby homo- i biseksualne stanowią raptem ok. 5% populacji – to w umysłach osób homoseksualnych pojawia się myśl, często podświadomie, że zmiana płci pozwoli im na znalezienie partnera, w dodatku heteroseksualnego, i normalne, konwencjonalne życie. A, jak dotąd, subkultura gejowska nie wytworzyła wzorca czy archetypu spokojnego życia w zdrowym związku: promuje ona głównie życie klubowe, promiskuitywne, wulgarne i przerysowane. Zaś subkultura queerowa poszła w jeszcze radykalniejsze i bardziej groteskowe formy. Zatem zdecydowana większość gejów i lesbijek buntuje się przeciw tej subkulturze (zapewniam, że gdyby zrobiono demokratyczne wybory gejów, lesbijek i bi, wszystkie „reprezentujące” nas dziś organizacje LGBT byłyby poniżej progu wyborczego, także wśród osób o poglądach lewicowych). Ale ponieważ nie stworzono dotychczas kontrwzorca wobec przerysowanej subkultury, to geje i lesbijki bazują na tym heteroseksualnym standardzie, tyle że z modyfikacją na jednopłciowość. I homoseksualiści o słabszej osobowości, problemach lub nawet zaburzeniach ulegają czasami pokusie, że zmiana płci utoruje im drogę do takiego zwykłego, szczęśliwego życia, jakie oferują konwencjonalne wzorce heteroseksualistów. Warto więc pokazywać gejom i lesbijkom, że można być zwykłą, zdrową i pozytywnie nastawioną do życia osobą homoseksualną. Oraz że można tworzyć konwencjonalny związek jednopłciowy, a prezentowane przez aktywistów i wulgarną subkulturę queerową wzorce są trochę jak te z TikToka czy Instagrama – krzykliwe i wszechobecne w mediach, ale tak naprawdę odrealnione i wynaturzone.
Oba powyższe mechanizmy indukowania dysforii płciowej mogą się na siebie nakładać. A ponieważ inny czynnik predysponujący do dysforii płciowej – zaburzenia osobowości wiązki B – występuje relatywnie częściej w populacji homoseksualnej, to wziąwszy to wszystko pod uwagę nie dziwi już fakt, że geje i lesbijki mają tak wysokie ryzyko wystąpienia dysforii i przyjęcia identyfikacji transseksualnej.
Kolejny częsty powód dysforii płciowej to zaburzenia z wiązki B: zaburzenie osobowości borderline, narcystyczne zaburzenie osobowości, histrioniczne zaburzenie osobowości i psychopatia. W bardziej szczegółowych podręcznikach niż DSM (amerykańska klasyfikacja zaburzeń psychicznych) czy ICD (klasyfikacja Światowej Organizacji Zdrowia) wyróżnia się tutaj jeszcze masochistyczne i sadystyczne zaburzenia osobowości. Przede wszystkim jednak chodzi o borderline i narcyzm.”
Lista źródeł bez porównania bardziej obszerna od tej. którą Pan Marcin Nowak podaje.
Proszę nie zamieszczać komentarzy o treści obraźliwej.
@Calvin
Cóż za przerażające statystyki i manipulacje 😯 😀
Pod wpływem tiktoka belgijskie lesby zmieniają płeć, wow! Jeszcze trochę, a nie będzie tam żadnej normalnej 🙄
Od 2018 roku belgijskie prawo pozwala na zmianę płci oraz imienia bez medycznej certyfikacji. Od tego czasu wzrasta liczba takich zmian.
W porównaniu z rokiem 2017 (110) liczba takich zmian w 2022 wyniosła 569, kiedy 284 osoby zmieniły płeć na męską i 285 na żeńską.
Belgia plasuje się na drugim miejscu za Maltą pod względem równości prawnej, poltycznej i humanitarnej gwarantowanej osobom LGBTQ+
Niestety, wraz z rosnącym także w Belgii ruchem prawicowym, rośnie też wrogość wobec tych środowisk.
@Calvin Hobbes:
> Powiada taki jeden polski Olie London
Łukasz Sakowski?
Jeśli tak, to lepiej cytować plamy na suficie — są bardziej wiarygodne.
PS.
Sam sobie odpowiadam — wrzuciłem zdanie cytowane przez Calvina i wyszedł mi blok „To tylko teoria” Łukasza Sakowskiego…
Ale żeby nie było, że ŁS wyzywam, to wyraże się inaczej — to nie jest dobre źródło. Jego tekst o tranzycji (z którą prowadzi osobistą wojenkę) zjechano na całej linii i Polityka wycofała go, po tej krytyce, ze swoich stron. I nie, nie chodzi o to, że ktoś się poczuł urażony — chodzi o to, że krytycy wykazali przekręcenia, manipulacje i zmyślenia, które zajmowały większą część tekstu.
Łukasz Sakowski był obiecującym blogerem naukowym; ale nawet tam, gdy nie pisze o tranzycji (do której stosunek ma mocno osobisty), to można mówić o czasie przeszłym. Jego inne teksty, np. dotyczące różnic między książkami papierowymi a ebookami, też zostały, z pozycji fachowych, mocno zjechane; podobnie jak jego zaangażowanie w inicjatywy społeczne.
BTW. Zdziwiłem się, że NASK przygotowało coś takiego:
https://www.nask.pl/magazyn/dezinformacja-dotyczaca-osob-lgbtq-osrodek-analizy-dezinformacji
Prezydent Karol Nawrocki stanął na wysokości zadania nie podpisując ustawy wiatrakowej.
Na marginesie mam kilka uwag.
Kto i po co używa energii elektrycznej?
Ile jest w Polsce wiatraków do produkcji prądu?
To niestabilne źródło energii podobnie jak panele elektryczne.
Jaka jest żywotność wiatraka i co potem z tym złomem?
Ile kosztuje import wiatraków?
Dlaczego nie buduje się biogazowni?
PS. Można oszczędzać energię elektryczną. Do produkcji energii nie należy dopłacać. Wówczas każdy będzie oszczędzał
@ls42
21 sierpnia 2025
14:44
Nie oszczedzaj pradu i internetu. Bo tam znajdziesz szybko odpowiedzi na swoje pytania.
PS. Moglbym ci podac odpowiedzi. Ale jakis stary Greck podobno powiedzial, ze dzieci NIE mozna czegos nauczyc – musza do wiedzy same dojsc 😉
@PAK4
21 sierpnia 2025
11:45
Bardzo dobry link! Dzieki!
PS. Ciekawe czy Calvin jest jeszcze umyslowo w stanie podac streszczenie (summary, abstract) tej publikacji 😉
Kalwinista hobbysta
Pisze o archeotypie spokojnego zycia i nie widzi co sie naokolo niego dzieje w heteroseksualnym spoleczenstwie. Fantazja odebrala mu zdrowy rozum. Ale jesli ktos chce zyc w swiecie bajkowych fikcji to powinien pisac na blogu dla przedszkolakow a nie osmieszac sie swoja glupota na tym blogu.
„A, jak dotąd, subkultura gejowska nie wytworzyła wzorca czy archetypu spokojnego życia w zdrowym związku: promuje ona głównie życie klubowe, promiskuitywne, wulgarne i przerysowane.”
Mój wczorajszy komentarz z 15:31 znikł pozostawiając ślad (nick i data) po tym, jak się najpierw ukazał 😯
Jeszcze nawet PAK4 zdążył nań odpowiedzieć i frruu… nie ma 🙁
Była to interwencja Moderatora czy algorytm po czasie się ocknął?
Jeśli Moderatora, to chętnie się dowiem, co w nim było niegodne tego forum?
@markot
Też to zauważyłem i mocno zdziwiłem się, że twoje pytanie do @PAK4 zostało usunięte.
Podejrzewam że stało się to na polecenie i moderator się podporządkował?
Mnie zastanawia dlaczego – nie naruszyłeś żadnych zasad regulaminu, a mimo wszystko pytanie zostało usunięte.
Ciekawe rzeczy dzieją się na blogach „Polityki”, nawet potrafią być blogi usuwane, na polecenia. W tym naszym świecie ludzkim już nic mnie zdziwi.
@lukipuki
21 sierpnia 2025
22:17
Ciekawe rzeczy dzieją się na blogach „Polityki”, nawet potrafią być blogi usuwane, na polecenia. W tym naszym świecie ludzkim już nic mnie zdziwi.
Na polecenie? Mnie dziwi, ze „wiesz”, mimo ze nie wiesz 🙁
Zmarł Stanisław Soyka. Miał 66 lat.
Miał wziąć udział w Koncercie Mistrzów w Operze Leśnej w Sopocie. Telewizyjna transmisja z koncertu została przerwana.
Artyści w hołdzie dla zmarłego muzyka zaśpiewali piosenkę TOLERANCJA. To było przejmujące pożegnanie genialnego muzyka
Kto z Was chciałby mieć
Patriotyczną płeć?
Ze słowiańską urodą,
Z ryngrafem pod brodą,
Całą w bieli i czerwieni
Co bez tęczy się mieni,
Z Matką Boską w koronie
Goniącą wroga przez błonie,
Z krzyżem zawsze i wszędzie
W kraju, co nigdy rajem nie będzie.
@markot:
Po 15:30 nie zerkałem na bloga, aż do teraz. Tak, że nie wiem, co było w pytaniu, ani nie odpowiedziałem.
Szkoda… choć mam nadzieję, że wszyscy liczymy się z ulotnością dyskusji podblogowych…
@PAK4
To było wczoraj. Odpowiedziałeś, również wczoraj, o 16:31
„Łap szuwary”
„My was też”
Gdy jedna telewizja opłakuje przedwcześnie zmarłego artystę, w drugiej kabaret skeczów męczących ku uciecze rozbawionej publiczności, a w trzeciej zażarta dyskusja polityczna skąd nadleciał do Polski dron i wybuchł.
Wszystkie telewizje od niedawna pokazują natomiast tragedię Strefy Gazy, śmierć i głód mieszkańców spowodowanych przez wzajemne waśnie. Tam miał być raj co zapowiedział amerykański prezydent, na co się jednak nie zanosi.
Weekend zapowiada się chłodno
Plamy na suficie! Moim zdaniem niezwykle trafna analogia. Plama synalizuje dysfunkcję systemu uważanego za poprawnie działający (zresztą nie tylko na suficie, na podłodze garażu też) – sama z siebie się nie wzięła, coś ją spowodowało. Oczywiście można takową lekceważyć, znaczy do czasy gdy sufit zacznie na głowę spadać (samochód się rozkraczy). Plama mało komu sie podoba, stopnia naukowego nie ma i PAN ją ma za nic. Co sprytniejsi zamalować rzeczoną usiłują, każdy na swój sposób.
Robert Kuhn systematyzuje w rozmowie 325+ teorii swiadomosci w 10 kategoriach (sierpien 2025):
https://youtu.be/h5G6Oc_V3Lw?si=OV5SJ-hrY6WhHD4r
Artykul “A Landscape of Consciousness: Toward a Taxonomy of Explanations and Implications” Roberta Kuhna
(sierpien 2024):
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0079610723001128?via%3Dihub