Morsowanie poprawia zdrowie

Morsowanie w zalewie Chechło-Nakło, Marek Ślusarczyk, za Wikimedia Commons, CC BY 3.0

Morsowanie poprawia zdrowie – wskazują nowe polskie badania.

Pogoda coraz gorsza, coraz zimniej, pada, Słońca coraz mniej. Niektórzy twierdzą nawet, że skończył się sezon rowerowy. Tymczasem dla innych sezon właśnie się zaczyna. Sezon na morsowanie.

Aktywność ta, zapożyczająca nazwę od pływającego wśród lodów Arktyki jedynego współczesnego przedstawiciela rodziny morsowatych, polega na powtarzalnych kąpielach w stawach bądź jeziorach w zimie, w kostiumie kąpielowym, w wodzie o temperaturze kilku stopni Celsjusza.

Wydawałoby się – prosta droga do choroby. Można się przeziębić, a nawet dostać zapalenia płuc, o infekcjach dróg moczowych nie wspominając.

Tymczasem badania mówią co innego. Regularne kąpiele w lodowatej wodzie mogą mieć pozytywny wpływ na zdrowie.

Doktor Jan Czarnecki z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie i profesor Łukasz Mokros z Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży w Łodzi przeprowadzili internetowe badanie polskich adeptów morsowana. Ankiety wypełniło ponad 700 amatorów chłodnych kąpieli i pół tysiąca niemorsujących osób tworzących grupę kontrolną.

Nie wdając się w skomplikowane statystyki, które chyba tylko profesorzy rozumieją, osoby morsujące cieszyły się lepszym zdrowiem psychicznym (co oceniano za pomocą dwudziestoośmiopytaniowego General Health Questionnaire, obejmującego podskale depresji, lęku, objawów somatycznych i dysfunkcji społecznej). Ponadto krócej chorowały ma infekcje górnych dróg oddechowych i brały mniej zwolnień lekarskich.

Badacze próbowali także wykazać zależność wielkości uzyskanej poprawy od dawki, to znaczy częstości lodowatych kąpieli. Zależność miała jednak charakter nie liniowy, a odwróconej litery U. Mianowicie największe działanie zaobserwowano w przypadku dwóch, niekiedy trzech eskapad do stawu w tygodniu, podczas gdy rzadsze lub częstsze kąpiele wiązały się już z gorszymi wynikami.

Nie musi to oczywiście dowodzić, że rzeczywiście zanurzanie się w lodowatym stawie chroni zdrowie. Morsowanie odbywa się zwykle w grupie znajomych, pośród zieleni, ma też ono charakter przełamywania własnych trudności. Wszystkie te cechy wiążą się z lepszym zdrowiem psychicznym.

Z drugiej strony lodowate kąpiele rzeczywiście pobudzają układ immunologiczny, zmieniają wydzielanie cytokin (więcej interleukiny 6, mniej TNF-α), zwiększają liczbę neutrofilów we krwi na niekorzyść limfocytów.

Ponadto morsowanie wpływać może na istotę szarą okołowodociągową, zgrupowanie ciał neuronów w śródmózgowiu otaczających wodociąg, strukturę, którą płyn mózgowo-rdzeniowy przepływa między trzecią i czwartą komorą mózgu. Grzbietowa i grzbietowo-boczna część istoty szarej okołowodociągowej wiąże się z odpowiedzią na bodźce awersyjne, reakcją walki i ucieczki, wzrostem ciśnienia, przyśpieszeniem pracy serca. Część brzuszna i brzuszno-boczna z kolei uczestniczą w redukcji stresu, zwolnieniu pracy serca i spadku ciśnienia. Nadczynność części grzbietowej łączono już z zaburzeniem stresowym pourazowym i napadami lęku u człowieka, a depresją czy uzależnieniem od alkoholu w modelach zwierzęcych.

Badanie miało bardzo wstępny charakter i liczne ograniczenia (zwłaszcza zbieranie ankiet przez Internet). Niemniej wydaje się, że – jak postulują autorzy – morsowanie można by zalecić jako metodę wspomagającą leczenie. Przynajmniej gdyby uzyskane przez nich wyniki potwierdziły kolejne badania, najlepiej wykonane w bardziej kontrolowanych warunkach.

Wobec już uzyskanych wyników wypada mi jednak wstępnie zalecić moim czytelnikom morsowanie. Chętnie dowiem się o ich efektach i spodziewanej poprawie zdrowia. Będę niecierpliwie czekał na informacje zwrotne – pod ciepłym kocem.

Marcin Nowak

Bibliografia

  • Czarnecki, J., & Mokros, Ł. (2025). Inverted “u-shaped” association of cold-water immersion frequency with mental health and upper respiratory tract infection: a cross-sectional study. Brain, Behavior, & Immunity-Health, 101118.
Reklama