Pan Witkacy i niedźwiedź
Na mój dusiu! Wiele jo juz w swoim zyciu widziołek. Ale takiego Dnia Dziecka, co to zarozem byłby dniem wyborów prezydenckik – to jo jesce nie widzioł. Cyli momy dzisiok święto tyk, co to praw wyborcyk jesce nie majom. Ale w takim rozie zyce im, coby w przysłości, kie juz bedom je mieli, wybierali nom samyk piknyk prezydentów. A dzisiejsy wpis jest i dlo tyk, co som jesce za młodzi, coby głosować, i dlo tyk, co juz głosować mogom, ba furt jesce majom w sobie cosi z dzieciacka. Haj.
Kto przed stu laty był w Zakopanem
(Gdzie zawsze gnali liczni Polacy),
Ten mógł się spotkać ze sławnym panem.
A ten pan sławny zwał się Witkacy.
Malarz to zdolny był niesłychanie
(Dużo też pisał, pracował głową).
A co malował? Panów i panie.
I własną Firmę miał Portretową.
Raz… ktoś zapukał do niego w nocy.
Malarz się zdziwił: „Któż to być może,
„Gdy ja już wlazłem pod ciepły kocyk?
„Będę to wiedział, kiedy otworzę.”
Wstał i otworzył. Chciał coś powiedzieć,
Lecz zaniemówił, nic nie powiedział…
Bo oko w oko stanął z niedźwiedziem.
Wcale nie zmyślam! Ujrzał niedźwiedzia!
Tymczasem niedźwiedź się rozpromienił,
Jakby rarytas dostał na tacy.
Widząc artystę za progiem sieni,
Wykrzyknął: „Witam, panie Witkacy!”
Nasz malarz wreszcie mowę odzyskał:
„Wi-wi-wi-witam pana niedźwiedzia.
„Pan to spod Rysów? Spod Kościeliska?”
Misiek uprzejmie mu odpowiedział:
„Pod Kościeliskiem mieszka mój stryjek.
„A pod Rysami – mój szwagier siedzi.
„Ja zaś przy szlaku na Gęsią Szyję
„Wiodę typowy żywot niedźwiedzi.
„Lecz nagle… portret mi się zamarzył.
„A na to żona moja kochana
„Rzekła, że nie ma misiów-malarzy.
„I poradziła mi przyjść do pana.”
Malarz zawołał: „Jasne już wszystko!
„Zrobię ten portret i będzie cacy.”
Uradowało się niedźwiedzisko:
„No to do pracy, panie Witkacy!”
Wziął malarz miśka do swej pracowni
(W tej niepozornej, niewielkiej sali,
Rozliczni ludzie znani, szacowni
Temu artyście zapozowali).
Niedźwiedź się rozsiadł na taborecie
Z miną pewnego gwiazdora kina,
Bo chciał wyjść ładnie na swym portrecie.
„Panie Witkacy! Można zaczynać.”
I pan Witkacy wziął się do pracy.
Śmigał z pędzelkiem jak mistrz fokstrotów,
Ruszał się żwawo niczym pajacyk.
Nim noc minęła – portret był gotów.
„Spójrz na me dzieło, panie miś bury.”
Miś spojrzał z prawej i lewej strony…
A potem z dołu, a potem z góry…
I co? I nie był zbyt zachwycony.
„To jest najgorszy portret na świecie!” –
Krzyknął wzburzony. – „Każdy to powie,
„Że postać na tym pańskim portrecie
„To nie ja, niedźwiedź, lecz jakiś człowiek!”
A malarz na to: „Będę tu szczery.
„Niech pan szanowny już się nie wścieka.
„Pan ludzki głos ma, ludzkie maniery…
„I przez to wyszła mi twarz człowieka.”
„Za taką pracę nie będzie płacy!” –
Odburknął niedźwiedź. – „Wracam do żony.
„Żegnam ozięble, panie Witkacy.”
I poszedł w stronę gór obrażony.
Po drodze mruczał: „Mam dość artystów!”
Lecz poweselał, gdy idąc lasem,
Trafił na biwak młodych turystów
I skradł im pasztet oraz kiełbasę.
A co z portretem?… Przeżył niemało,
Długo by gadać… Ale nareszcie
Zostać na stałe mu się udało
W muzeum w Słupsku – pomorskim mieście.
Tam wisi pośród portretów wielu,
Które też stworzył nasz pan Witkacy.
Oprócz Malborka albo Wawelu –
Warto i tam wpaść, drodzy rodacy.
Tylko, niestety, nikt nie wie dzisiaj,
Nawet najwięksi znawcy na świecie,
Które z dzieł owych to portret misia?
A może kiedyś… wy odgadniecie?
P.S. Z przijemnościom (no bo chyba nie ze skromnościom 😉 😀 ) informuje, ze ta historyjka miała swojom prapremiere w ostatniom Noc Muzeumów, 17 maja, w Muzeumie Pomorza Środkowego w Słupsku. Przy okazji fciołbyk piknie podziękować poni Annie z Pracowni Kolekcji Witkacego w tym muzeumie – za piknom pomoc w wyryktowaniu ilustracyjnej cynści tego wpisu. Bo nie wiem, cy wiecie, ze obecnie więksość obrazów pona Witkacego nojduje sie w Słupsku właśnie. I stamtela tyz som syćkie widocne tutok portrety, wyryktowane przez tego hyrnego – jak to pedzioł pon Pinkwart – „wariata z Krupówek”.
Komentarze
Dziękuję za piękny artykuł ze wskazaniem
Brawo!
Oooowczarku!!!! — Super!!!… 😎 😎 😎
Iga już wygrała (ważny mecz)… Choć było ciężko, choć było blisko…
A dzieci? – U nas miały niezapomniany weekend. W dorosłych miejscach też bywały, z rodzicami – nawet jednego w pierwszokomunijnym stroju (i z lodami) widzieliśmy…
🙂 🙂 🙂
Witkacy – TAK!
Kto czytał Witkacego, wie mniej co oznaczają jego literki koło obrazów i tak dalej. Facet, który „wiedział lepiej” co i jak trzeba.Hipokryzja na imię tego zjawiska, Chyba nie da się tego wykorzenić…
Polacy wybrali alfonsa i faceta spod ciemnej gwiazdy na prezydenta. No cóż… o czym to świadczy? Przepraszam za wtręt, ale ulało mi się…
No i tak, Witkacemu niedźwiedź pokazał mordkę, a nawet twarz. A ja niedźwiedzia nie widziałem, tylko w ZOO… No może kiedyś w Rohackiej, bo nad szlakiem zobaczyłem raz taką brązową pupę, trochę szeroką jak na inne znane mi tatrzańskie zwierzaki. Może więc miś… No ale tak, jaki portrecista, taka część ciała okazana…
😉 ❗ 😉
a ja widziałam „misia” nad schr. w Morskim Oku, podczas porannego marszu ku Szpiglasowej (nocowałam, wcześnie było)… z dala od ścieżki żerował.
nie próbowałam portretować bo mało klatek miałam (przed cyfrówkami to było)…
PS, trzeba będzie do tego Słupska… 🙂
Niech żyje i raduje się Owczarek i Miś
Bo mnie smutno coś dziś
Piękny dziś dzień mamy! Piękny i radosny!
Cieszmy się z wygranej, ale nie wolno nam odpuścić kwestii związanych z łamaniem prawa w trakcie wyborów
Wspaniały prezent na początek ( niezbyt dla mnie radosny) nowego tygodnia. Heeeeeeej Owczareczku.
Do Jacecka
„Piękny dziś dzień mamy! Piękny i radosny!”
Dlo 51% Polaków – owsem. Ba dlo 49% – wręc przeciwnie. Zycmy se zatem, coby prziseł kiesik taki dzień, ftóry będzie pikny i radosny dlo 100% 🙂
Do Basiecki
„Iga już wygrała (ważny mecz)… Choć było ciężko, choć było blisko…”
I to niek będzie piknom lekcjom dlo syćkik tyk, co to myślom, ze jak przegroli po roz pierwsy, drugi i dziesiąty… to już na pewno nigdy nika nie wygrajom.
„PS, trzeba będzie do tego Słupska”
Bajuści! Choć to ciekawe, ze pon Witkacy mieskoł na jednym końcu Polski, a na drugim jest najwiękso kolekcja jego obrazów. No ale akurat u tego pona nic nie moze być ot tak zwycajnie 🙂
Do Alecki
„Kto czytał Witkacego, wie mniej co oznaczają jego literki koło obrazów i tak dalej.”
A fto nie wie, moze dowiedzieć sie tutok https://muzeum.slupsk.pl/zbiory/witkacy/skroty-na-portretach/ – cyli tyz w tym muzeumie w Słupsku.
„Polacy wybrali alfonsa i faceta spod ciemnej gwiazdy na prezydenta.”
Syćko przez to, ze my psy, nadal nie momy praw wyborcyk. Kieby psy mogły głosować – wynik byłby zupełnie inksy 🙂
Do PAKecka
„A ja niedźwiedzia nie widziałem, tylko w ZOO… No może kiedyś w Rohackiej, bo nad szlakiem zobaczyłem raz taką brązową pupę, trochę szeroką jak na inne znane mi tatrzańskie zwierzaki. Może więc miś…”
Najprowdopodobniej tak, PAKecku. Z tym, ze jeśli uwidziołeś pupe, to musioł to być niedźwiedź od pona Gombrowicza, nie od pona Witkacego 🙂
Do Zbysecka
„Bo mnie smutno coś dziś”
Zatonie, zatonie piórecko na wodzie, ale nie zaginie nuta o ślebodzie… Wiem, ze sie straśnie powtarzom, ale ta wiele rozy zbocowano przez jegomościa Tischnera piosnka jest furt aktualno. Piórecko zatonęło, a nawet wielkie pikne orle pioro. Ale nuta o ślebodzie jest niezatapialno. I z tom nutom trza iść dalej 🙂
Do Ognistecki
„Wspaniały prezent na początek ( niezbyt dla mnie radosny) nowego tygodnia.”
Niezbyt radosny, ale cóz… W poprzednik wyborak niewiele zabrakło ponu Rafałowi do wygranej. W tyk wyborak – zabrakło jesce mniej. Następne prezydenckie za 5 roków. A ze im jesteśmy starsi, cas płynie bardziej wartko, to te następne 5 roków minie nom sybciej niz te poprzednie 🙂
Co prawda nie niedźwiedź, nie Słupsk, ale chyba Owczarki lubią owce?
https://www.youtube.com/watch?v=nmru4oouZiQ&ab_channel=Pok%C3%A1%C4%8DovoKan%C3%A1l
Ha! Cyli u nos na tapcanie siedzi leń, a u nasyk południowyk sąsiadów – owca 🙂