Główka pracuje

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

„A mnie jest szkoda lata”, ale co robić, skoro wirus czyha na seniorów. Pozostaje polityka, tego lata bardzo żywa. Kilka spraw, które oceniam jako dyletant i ignorant, gdyż trudno znać się na służbie zdrowia, negocjacjach w Brukseli, wydatkach tandemu Morawiecki–Sasin, podejrzeniach wobec Sławomira Nowaka i innych. Bez ignorancji nie ma dziennikarstwa, ale warto uważać, żeby nie przedobrzyć…

Wyniki szczytu w Brukseli (acz jeszcze wymagają aprobaty PE). W sensie finansowym – korzystne dla Polski. „Wyimaginowana wspólnota” sypnęła kasą. W wymiarze politycznym (pieniądze za praworządność) premier Morawiecki ma raczej powody do zadowolenia niż zwolennicy ściślejszego powiązania praworządności i budżetu Unii do 2027 r. Mechanizm nadzoru, kontroli i ewentualnej reakcji wspólnoty na bezprawie jest na tyle rozwodniony, że autokraci mogą odetchnąć. Miliardy dla Polski – OK, rząd może mówić o sukcesie, ale Polska potrzebuje od Unii nie tylko funduszy, lecz także wsparcia i solidarności w obronie demokracji, praworządności, praw obywatelskich, wyborów równych dla wszystkich. Ciekawe, co Państwo sądzą o wynikach szczytu w Brukseli?

Ustawa „medyczna” czeka na ocenę specjalistów. Poseł Sośnierz już ją rozjechał, czy znajdą się obrońcy? Na razie mamy skandal z włączeniem do ustawy 70 mln zł rekompensaty za wyrzucone przez tandem Morawiecki–Sasin (na pewno nie bez wiedzy Kaczyńskiego) na „pakiety wyborcze”. (Brawo dla red. Czuchnowskiego z „GW” za zdobycie pakietów i wydobycie ich z pocztowego schowka na światło dzienne).

Pozornie wszystko jest szyte – kryte, podciągnięte pod przepis o bezkarności tych, którzy w dobrej wierze (a jakże!) walczyli i walczą z pandemią… A faktycznie to fragment operacji „wybory 10 maja”, za którą odpowiadają najwyższe czynniki. Duet Morawiecki–Sasin ma się jednak dobrze, Duda wybrany, w Brukseli „sukces”, Sławomir Nowak siedzi (a jeszcze niedawno doradzał sztabowi Trzaskowskiego), prokurator Gacek pozbawiony immunitetu – idzie jak z płatka.

Wygląda na to, że rząd zamierza (rozważa?) wycofanie Polski z konwencji antyprzemocowej. Nie jest to zaskoczeniem, gdyż PiS czuje oddech Konfederacji na plecach. Ministerstwo oświaty kładzie coraz większy nacisk na rolę rodziców w szkole. Układanie programów nauczania – z rodzicami, dodatkowe zajęcia – za zgodą rodziców, wiedza o rodzinie – tylko od tatusia i mamusi, wycieczki – z rodzicami. Wszystko po to, żeby dzieci nie dowiedziały się niczego, o czym nie wiedzieli ich rodzice i dziadkowie.

A tymczasem w szkołach niepokój – kiedy i w jakim systemie rozpocznie się rok szkolny, skąd wziąć dodatkowe pomieszczenia, godziny i pieniądze na lekcje w mniejszych grupach? Na razie podział jest taki: nowy rok szkolny zainauguruje minister, a o przejściu z systemu stacjonarnego na zdalny decydują dyrektorzy szkół i niech się oni martwią. Główka pracuje.

Zaproszenie
Dr hab. Renata Mieńkowska-Norkiene (politolożka, UW) oraz red. Michał Broniatowski (filar międzynarodowego portalu „Politico”) będą naszymi gośćmi w TOK FM, niedziela 26 lipca, godz. 10:05.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj
Reklama