Smaczne wspomnienia z wakacji

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Wyraźnie nie zanosi się na to byśmy wyjechali gdzieś dalej wcześniej niż jesienią. A tu tęsknota za Morzem Śródziemnym wzmaga się. I to nie tyle za kąpielą w ciepłej i słonej wodzie, ile za tamtejszymi przysmakami.
No to trochę powspominam co powinno poprawić mi samopoczucie.


Dwa lata temu na Capri zachwyciły mnie kalmary w cieście, które były niezwykle delikatne, wręcz kruche a ciasto z nich nie odpadało choć nie było nadmiernie przyrumienione i przywarte do pierścienia mięsa głowonoga. Po kilku próbach zrobienia identycznego dania wreszcie zbliżyłem się do zapamiętanego smaku z tej cudownej wyspy. Po prostu skróciłem czas smażenia w głębokim tłuszczu do 1 – 2 minut.


W Marina di Massa, w naszej ulubionej knajpce –  La Peniche, mieszczącej się na barce zacumowanej przy ujściu rzeczki do morza, wśród wielu pysznych dań wyróżniało się chicche czyli ziemniaczane kluseczki gnocchi w curry i ozdabiane szczypcami homara. Tego smakołyku nie udało się nam odtworzyć mimo znajomości przepisu. Musimy więc polegać na pamięci smakowej wspomaganej fotografią.


I wreszcie danie z Portugalii czyli ca taplana z owocami morza. W tym przypadku co pewien czas możemy sobie robić tę portugalską przyjemność, ponieważ mamy cataplanę (piekne naczynie) a niezbędne produkty są w ciągłej sprzedaży. No i nasi goście niezmiennie chwalą danie a nawet czasem o nie proszą. Podajemy więc cataplanę dość często. Oto ona!

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Prezydent nie wszystkich Polaków

Pojawił się znikąd i trafił na szczyt. To będzie zapewne najbardziej konfrontacyjna prezydentura ze wszystkich dotychczasowych, której skutkiem może być paraliż państwa. Tylko czy Karol Nawrocki faktycznie jest mocarzem, na jakiego pozuje?

Rafał Kalukin

Fot. P. Adamczewski

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj
Reklama