Za oknem rojno i gwarno

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Na dworze chłodno, choć słonecznie. Wokół krzewów i drzew rojno i gwarno. Wprawdzie sójki i sroki, które wyraźnie płoszyły mniejsze ptaszki, gdzieś zniknęły, ale zastąpiły je właśnie te ruchliwe i głośne drobiazgi potrafiące chodzić po pniach modrzewi czy sosen z główkami skierowanymi w dół i ogonkami w górę, co wygląda dość śmiesznie.

Przy tym wędrowaniu wydają z siebie dźwięki, które są o niebo przyjemniejsze od skrzeczenia ich większych kuzynów.

Fot. East News

Fot. East News

Obserwacja sikorek (na fot.), rudzików, mazurków czy pliszek jest wielką frajdą. Już dziś myślę o tym, jak zorganizować ich stołówkę, która będzie czynna przez całą zimę.

Nie zawsze jednak ludzie traktowali te drobne stworzenia tak przyjaźnie. Oto dowód, jak dla ludzkiej rozrywki dręczono skrzydlatą drobnicę.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Ostatnie proste

Wygląda na to, że zwrot nastąpił wieczorem 26 marca, gdy w Kanale Zero wywiadu Krzysztofowi Stanowskiemu – który sam kandyduje w wyborach – udzielił rosnący w sondażach lider Konfederacji Sławomir Mentzen.

Wojciech Szacki

„Zrób trumnę [z kruchego ciasta] na wielki pieróg lub pasztet. Na dnie wytnij otwór wielkości pięści lub większy podług uznania. Niech brzegi trumny będą nieco wyższe niż zwykłych pierogów. Nasyp do pełna mąki i upiecz, a po upieczeniu odsłoń otwór w dnie i pozbądź się mąki. Następnie, mając placek wielkości otworu w dnie trumny, o której była mowa, włóż go do niej, przedtem wkładając do środka żywych ptaszków ile się zmieści, i zalep. Ma to być zrobione tuż przed podaniem pieroga na stół i wyeksponowaniem przed gośćmi: tam, po otwarciu lub przekrojeniu wielkiej górnej części placka, wszystkie ptaki wylecą, co jest zachwycającym i miłym pokazem dla kompanii. Ażeby wszystko wyglądało naturalnie, rozetnij również mały placek”.

Z dalszych opisów wynika, że nie wszystkie tak potraktowane ptaszki przeżywały ów biesiadny eksperyment.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj