Podróże z Tomkiem po świecie win

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Kilka lat temu (dociekliwi mogą to sprawdzić w blogowym archiwum) odbyłem niezwykle ciekawą podróż po winnicach Portugalii.

Dzięki Tomkowi, czyli mistrzowi Polski sommelierów Tomaszowi Koleckiemu-Majewskiemu, podróż była wielce pouczająca. Nie tylko obejrzałem lasy dębów korkowych, ale także poznałem kilku czołowych winiarzy Portugalii, z którymi mój przewodnik jest od lat zaprzyjaźniony. Polubiłem też wina z tego regionu Półwyspu Iberyjskiego, które wcześniej jakże niesłusznie omijałem. Dziś wina wyprodukowane przez Joao Portugal Ramosa zawsze leżakują w mojej piwniczce, a goście bardzo je sobie chwalą.

Tym razem Tomek zaprosił mnie w podróż (niestety) wirtualną po krajach Nowego Świata. Usłyszał zapewne, że sceptycznie się o nich wyrażam. Znając mój gust po poprzedniej podróży, przysłał mi zaledwie dwie całkiem różne butelki.

Pierwsza z nich to białe, wytrawne i niezwykle subtelne wino z jakże odległej Nowej Zelandii. Fern Ridge Sauvignon Blanc to – jak twierdzi mój mistrz – hołd dla lasów paprociowych i górskich grzbietów wznoszących się nad winnicami regionu Marlborough. Jest to wino wyraziste i rześkie, w którym nawet winni debiutanci mogą wyczuć aromat melona, marakui, limonki, a nawet pieprzu. To wspaniały towarzysz owoców morza lub potraw z kurczaka. Wymaga ono tylko schłodzenia do 7-8 st. C.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight

Druga flasza napełniona była czerwonym wytrawnym carmenere Santa Luz Gran Reserva, a pochodzi z chilijskiego regionu Valle de Colchagua. To wino dla odmiany ma wyczuwalny smak i aromat czarnej porzeczki. Jeśli jest podane w temperaturze ok. 18 st. C, stanowi wspaniały dodatek do mięs z grilla lub z pieca.

Niewątpliwą zaletą tych win jest też cena, która nie przekracza 30 zł. Wadą zaś jest to, że gdy polski klient je polubi, to okazuje się, że właśnie zniknęły bezpowrotnie z półek Biedronki. Trzeba wówczas szukać ich wytrwale w innych salonach winiarskich.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj
Reklama