Krajobraz pełen stup

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Nie chodzi tu o stopy więc nie wytykajcie mi błędu. Stupa – na Cejlonie zwana dagoba – to buddyjski relikwiarz. W licznych dagobach stojących niemal wszędzie ukryte są relikwie samego Buddy jak i innych świątobliwych mężów. Pod nimi gromadzą się ludzie łaknący kontemplacji lub modłów. Budowle te bywają kamienne, białe pokryte marmurem lub pozłacane. Stoją one także i wewnątrz niektórych świątyń. Ich majestatyczny wygląd wycisza człowieka i zachęca do zastanowienia się nad sobą. Zresztą sami popatrzcie.

Bia__a___wi__tynia_P8070267.JPG

Piękna, olbrzymia stupa wykładana alabastrem 

Równie monumentalne i zachęcające do refleksji są posągi Buddy. Wszystkie one są w konwencjonalnych pozach zwanych mudrami. Każda mudra oznacza co innego. I tak Budda stojący z wzniesioną prawą dłonią stroną zewnętrzną do ludzi to uspokojenie (mylnie czasem przez profanów traktowane jako błogosławieństwo). Siedzący w pozycji lotosu czyli ze skrzyżowanymi nogami z rękoma na łonie oznacza medytację. Posąg stojący lub siedzący ale ze wzniesioną ręką, której palec wskazujący łączy się z kciukiem w koło to gest nauczania. Budda leżący z zamkniętymi oczyma z głową wspartą na ręce to stan nirwany. Tych póz jest jeszcze parę. W każdym geście buddyści odczytują znane im zalecenia.

Budda_gigantP8060256.JPG

Posąg Buddy – nauczyciela góruje nad świątynią 

W jaskiniach w Dambulli można obejrzeć Buddę w kilku pozach. Jest zadumany i majestatyczny. Świątynie i posągi są wykute w skale. To imponująca budowla.

Le____cy_BuddaP8060258.JPG

Leżący Budda  

Chyba jednak jeszcze większe wrażenie robi wielka stupa w Anuradhapurze. Była to pierwsza lankijska stolica. Zostały po niej ruiny i gigantyczna biała, wtapiająca się w niebo dagoba. Miasto spalili i zrujnowali Tamilowie. Stolica przeniosła się więc do dzisiejszej Polonnaruwy. W jej ruinach zatrzymaliśmy się nieco dłużej przy okrągłej budowli Watadage, którą miała chronic rzeźba króla-kobry. Rzeźba jeszcze stoi ale budowla jest w ruinie. Na jednym z dziedzińców leży wielka księga pisana na czworokątnym głazie.

Ma__py_w_swojej___wi__tyniP8030119.JPG

Świątynia boga małp 

Kolejna stolica lankijska znalazła swe miejsce w Sigiriji. Na wielkiej i niedostępnej skale wystającej ponad dwieście metrów nad podłoże wybudowano królewską siedzibę z tarasami basenem. Skałę przewiercono i przeprowadzono pionowe szyby oraz kanały wyłożone terakotą. Tamtędy tłoczono z dołu wodę do picia, mycia i kąpieli w basenie. Czynna była ( i jest w deszczowe dni nadal) nawet fontanna. Ów wodociąg jest nadal sprawny.

Swi__tynia_w_skaleP8060260.JPG

Świątynia wykuta w skale 

Aby wejść na szczyt Sigiriji trzeba pokonać kilkaset schodów. Dziś to nic takiego: zbudowano bowiem metalowe schody i poręcze. Przed tysiącem lat wspinano po stawiając nogi w wąskie wgłębienia wykute w skale. Króla wciągano zabezpieczając monarchę przed upadkiem.

Dziś jedynym niebezpieczeństwem są gniazda szerszeni widniejące tuż przy schodach prowadzących z Lwiej Platformy na szczyt. Przewodnik uprzedza wspinaczy o niebezpieczeństwie i prosi o milczenie. W ciszy udało nam się wejść a potem zejść nie rozdrażniając owadów.

mapka_sri_lanka_internet.jpg

W pobliżu gniazd szerszeni są też niebywałej urody freski skalne. Sportretowano tam piękne kobiety w różnych pozach, czasem wyuzdanych i roznegliżowane. Król Kassapa, który zamówił owe malowidła podobno ograniczał swoje bliskie spotkania z niewiastami tylko do kontemplacji fresków.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Niepoczytalni?

Stan umysłu Mieszka R., sprawcy okrutnego zabójstwa na UW, może być zupełnie inny, niż wskazują wycinkowe relacje internetowych serwisów. Przy okazji pojawiło się pytanie, gdzie przebiega granica poczytalności sprawcy, od czego zależy kara za zbrodniczy czyn.

Joanna Cieśla

Przyznać się muszę, że poszedłem w ślady króla. Spędzałem długie chwile przed drzwiami swojego pokoju w hotelu Chaaya Citadel, na których powtórzono portret kobiety ze skały w Sigiriji. Miała przepiękne piersi…

W następnym odcinku wreszcie trafimy na plantację herbaty. Cdn.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj