Ewolucja tylnej strony

Skąd wziął się odbyt? – na to pytanie próbuje odpowiedzieć zespół Andreasa Hejnola.
Homo sum, humani nihil a me alienum puto (człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce) – pisał Terencjusz. Istotnie, biologia to nie tylko płatki róż czy kolory motylego skrzydła, ale również mnóstwo tematów kojarzących się z brudem, smrodem i wszelakim paskudztwem. Ciekawe badania Hejnola tłumaczą, w jaki sposób wyewoluował odbyt.
Kojarzony ze wszystkim prócz platońskiej trójjedni (prawda, dobro i piękno) końcowy odcinek i ujście przewodu pokarmowego stanowią bardzo ważne osiągnięcie ewolucyjne. Organizm musi bowiem nie tylko pobierać pożywienie z otoczenia, ale i pozbywać się odpadów po wchłoniętym pokarmie.
Najprostsze organizmy pozbywają się ich przez dyfuzję. Większe, jak gąbki, przez pojedynczy otwór ciała, którym też pobierają pokarm. U bardziej skomplikowanych zwierząt pojawia się przewód pokarmowy – tędy jedzenie wchodzi (albo raczej jest wprowadzane, niekiedy przemocą) do przedniego otworu, następnie podlega rozdrabnianiu, trawieniu i w końcu wchłanianiu, a czego się nie da strawić i wchłonąć, to jest usuwane.
Proces przebiega znacznie wydajniej, jeśli pokarm przechodzi w jedną stronę, jak na taśmociągu. Naprawdę nie ma sensu rozdrabniać mechanicznie nadtrawionej papki pokarmowej ani traktować sokami trawiennymi formującego się kału. Dochodzą ważne aspekty higieniczne (nie mówiąc już o – w przypadku przynajmniej niektórych zwierząt, w tym człowieka – estetycznych) związane z oddaleniem się pełnego bakterii stolca od głowy i jamy ustnej.
O użyteczności końcowego otworu świadczyć może to, że powstawał kilka razy. Z drugiej strony kilka razy był tracony, choćby u przypominających rozgwiazdy wężowideł, niektórych roztoczy czy robaków pasożytniczych, ale te ostatnie pozbywały się często całego układu pokarmowego (gdy się mieszka w układzie pokarmowym żywiciela, wystarczy wchłaniać strawiony przez niego pokarm przepływający wokół). Okazuje się, że niektóre z nich wykształciły wtórne otwory usuwające śmieci z przetrwałego układu pokarmowego.
Nasz odbyt mógł jednak powstać znacznie dawniej. W mało znanej grupie Xenacoelomorpha, prostych organizmów, które wcześnie oddzieliły się od pozostałych zwierząt dwubocznie symetrycznych, odpowiednikiem odbytu wydaje się go gonopor, czyli męski otwór płciowy. Jego funkcją jest wyprowadzanie na zewnątrz plemników celem przedłużenia gatunku. Wydaje się, że musiał później połączyć się z układem pokarmowym, co przyniosło znaczący sukces ewolucyjny.
Postulująca to praca jeszcze nie została zrecenzowana, ale podobne wnioski wynikały już z poprzednich publikacji. Choćby w gonoporze i w odbycie aktywują się te same geny, w tym aktywny w okolicy otworu gębowego gen Brachyury i gen Caudal (słowo to po angielsku znaczy ogonowy).
W sumie u wielu kręgowców układ pokarmowy kończy się wspólnie z moczowym i płciowym pojedynczym ujściem, stekiem, czyli kloaką. Niemniej pochodzenia całego otworu od dziurki wypuszczającej plemniki pewnie byśmy się nie domyślili.
Marcin Nowak
Bibliografia
- Andrikou, C., Pang, K., Børve, A., Lu, T. M., & Hejnol, A. (2025). The xenacoelomorph gonopore is homologous to the bilaterian anus. bioRxiv, 2025-02.
- Hejnol, A., & Martín-Durán, J. M. (2015). Getting to the bottom of anal evolution. Zoologischer Anzeiger-a Journal of Comparative Zoology, 256, 61-74.
Komentarze
O odbycie powiem tylko tyle,
Że z odbytem jest się zawsze w tyle
I nie pomogą nawet najświętsze zaimki,
Gdy nas nie stać na odbycie pielgrzymki.
nie ma sensu rozdrabniać mechanicznie nadtrawionej papki pokarmowej
Powiedz to krowie, kozie, żyrafie, łosiowi, wielbłądowi i innym przeżuwaczom.
Bakterie
Bakterie sa inegralna czescia organizmu. Czlowiek ma ich wiecej niz wlasnych komorek. Symbiotycznosc jest recepta na zdrowie. Bakterie odbytu sa nie mniej wazne dla zdrowia czlowieka nie te co zyja w jego ustach. Sterylnosc jest dobra na chwile w chirurgi gdy niszczymy biologiczne bariery. Chirurgiczne infekcje sa zwykle wywolane bakteriami zyjacymi na pacjencie lub w jego ciele. Szanujmy bakterie odbytu.
@markot
Tylko ze w przypadku przeżuwaczy pokarm trafia wpierw do jednych przedzoladkow na rozdrabnianie głównie mechaniczne, weqca na powtórne przezucie w spokojnym miejscu i trafia do kolejnych, gdzie nadrabiają go trawiące wiązania beta-glikozydowe celulozy bakterie komory fermentacyjnej
@Slawokirski
Akurat i te zasiedlające jamę ustna, i odbyt mają znacznie głównie chorobotwórcze. Symbiotyczne bakterie zasiedlają jelita
@Marcin Nowak
Przedżołądki nie tyle rozdrabniają mechanicznie, co mieszają zawartość i dokonują separacji wstępnie przetrawionego przez mikroorganizmy symbiotyczne materiału roślinnego (celulozy) na zawartość drobną i grubszą (włóknistą), która wraca z powrotem do jamy gębowej na dokładne rozdrobnienie i naślinienie.
Rozdrabnianie mechaniczne w żołądku można obserwować u ptaków w tzw. mielcu. Ptaki nie mają zębów, mają za to dobrze umięśnione żołądki, a w nich kamyczki i piasek zwane gastrolitami, które pomagają w rozcieraniu i rozdrabnianiu pokarmu.
Na centralnym korcie Wimbledonu pierwszy półfinał singla mężczyzn. Grają Hiszpan Alcaraz i Amerykanin Fritz. Carlos Alcaraz jest już gwiazdą tenisa i tylko jaśniej świeci Novak Djokovic.
Alcaraz na 37 meczów na trawie wygrał 34. Wynik nie do pobicia powiedział sportowy sprawozdawca. Pierwszy set w tej chwili wygrywa Hiszpan 6:4. To może być krótki trzysetowy mecz.
W światowej polityce sytuacja nie jest symetryczna. USA i Izrael mogą atakować bezkarnie. Żadne zasady ich nie obowiązują, jak to jest w sporcie. Tymczasem Rosja z trudem utrzymuje się na froncie mając przed sobą zdeterminowanego przeciwnika zaopatrywanego w najnowszą broń, wspieranego technicznie i logistycznie. Niektórzy twierdzą, że niezależnie gdzie wojna się toczy jest to konflikt między mocarstwami. Dawniej byliśmy po jednej stronie obecnie jesteśmy po drugiej. Wybór nie był prosty. Nie wszyscy wiedzieli o co w tym chodzi. Może jeszcze nie wiedzą.
Wiedza jak wiadomo jest sztuką trudną do opanowania. Stąd biorą się oceny i plotki. Plotek jest więcej. Nie trzeba udowadniać. Wystarczy przenieść z jednego na drugie. Dzisiaj w telewizji mówiono skąd to się bierze.
Oda do odbytu
Od bytu skromnego
Do bytu wystawnego
Jest odległość grubości konta
Obciążona ciężarem chomąta
Marcin Nowak
11 lipca 2025
14:41
„…… gdzie nadrabiają go trawiące wiązania beta-glikozydowe celulozy bakterie komory fermentacyjnej ”
Że jak ?…..bo nie chwytam.
Bakterie mające enzymy trawiace wiązania beta-O-glikozydiwe pomiędzy resztami glukozy w celulozie. Żaden ssaków nie ma takich enzymów.
Może dobrze by było, gdyby Marcin Nowak czytał dokładnie, co napisał, zanim opublikuje.
Bo ja też nie wiem, co to znaczy, że bakterie „nadrabiają go” w odniesieniu do pokarmu. Czy chodzi o dalsze rozdrabnianie?
Brakujących spójników etc. można się domyślać, ale prawidłowo zbudowane zdania ułatwiają rozumienie.
Muzyka łączy pokolenia.
Przez żołądek do serca.
Żołądek nie jest dobrym miejscem do hodowli motyli.
Zacznijmy od nowa, zacznijmy od dziś, by piękny i prosty był świat.
Na scenie w Operze Leśnej w Sopocie tylu piosenkarzy, tylu artystów polskich i zagranicznych się przewinęło.
ICH TROJE obchodzi trzydziestolecie.
Kolonizacja rectum patogennymi bakteriami jest problemem onkologicznym. Hematologiczni pacjenci staja sie pozywka dla antybiotykoopornych bakteri. Z chorego rectum krotka droga do krwi i sepsy. Zdrowe rectum z normalna flora a nie antybiotykoopornymi bakteriami jest powodem do radosci.
Podsumowujac: Przez rectum do zdrowia. Chirug przed opercja powinien palce w odbycie trzymac zamiast pod kranem!
Czego to jeszcze sie tu dowiem?
Marcin Nowak
11 lipca 2025
20:49
Bakterie posiadające enzymy rozkładające wiązania β-O-glikozydowe występujące pomiędzy resztami glukozy w cząsteczce celulozy, uczestniczą w jej biodegradacji.
Czy o to chodzi ?
Osoba trzymająca palce w rectum nie powinna ich potem oblizywać 😎
Zdrowe rectum i zdrowa flora jelitowa ma ścisłe powiązanie ze szczęściem i zadowoleniem zależnym od poziomu serotoniny. Ten neurotransmitter (neuroprzekaźnik) zwany hormonem szczęścia jest w przeważającej mierze produkowany w błonie śluzowej jelit.
Jego nadmiar w przewodzie pokarmowym może jednak przyspieszać perystaltykę… 🙄
Perystaltyka elit …
Na Śląsku zwalniają tysiące pracowników i to nie koniec zwolnień. Przeinwestowali. Taką podają przyczynę. To tylko kapitalizm. Przeżuwa i wypluwa.
Dokładnie jak w zagajeniu.
…
Bardzo ciekawe badania przeprowadzili naukowcy z Universytetu w PldKargulena. Picie przez kierowce, plynu do spryskiwania szyb w aucie, poprawia zdolnosc widzenia kierowcy „po ciemku”. Picie plynu hamulcowego zmniejsza poziom stressu w ruchu ulicznym. Wyniki opublikowali w poczytnym pismie The Scalpel. Zespol szuka teraz grantu na badanie wplywu picia plynu akumulatorowego na kierowcow, poziom energii. Obserwatorzy przypuszczaja ze grant, zespol dostanie „z palcem w dupie”.
Przy kaffce odnotowal i pzdr, Seleuk
Ja byl by gieroj no u mienia giemoroid 🙁
Pain in the ass
Ci co maja mniej szczescia do posiadania zdrowego rectum cierpia. Ropnie w okolicy odbytu polaczone z przetokami sa powszechnm chlebem medycznym. Cierpia na nie osoby z chorobami zapalnymi jelita grubego. Przetoka pochwowo rektalna czy rektalno pecherzowa trapia plec piekna. Czasami podczas zabaw rektalnych gubiony zostaje przedmiot i chirurg jest proszony o pomoc. Uchylkowosc z perforacja sa czasami terminalnym schorzeniem.
@Lsie42,
Polska jest na kolizyjnym kursie, na gore lodowa typu „greckiego”. 25 lat niefrasobliwego zlodziejstwa (rzady) i paserstwa (wyborcy) dalo za resultat tzw „kreatywna ksigowosc”. Co o tym mysli Komisja mozesz przeczytac tu, w EU Commission Fiscal Report – March 2025
https://ec.europa.eu/economy_finance/brussels-economic-forum/2025/publications.html#Institutional_Paper_306
Jak pare razy zdolalem napisac do Ciebie i ogolnie pisalem, w Polsce nie ma kapitalismu tylko jest kleptokracja. Kleptokracja typu kalmucko-amerykanskiego, oczywiscie w mniejszym znacznie wymiarze. Ale ambitnie. Tak wyborcy, jak wybrancy pragna zostac 51 stanem USA i 13krajem autonomicznym Rosji. Jednoczesnie i schizofrenicznie. A Unia to bedzie finansowac, takie jest oczekiwanie (schizofrenia). Ale jak przeczytasz @Lsie co zalinkowalem, to zobaczysz ze tak nie bedzie. Jak moja babcia nieboszczka powiadala „zesrala bida i placze”, bo byla politolog amator. Nic na przeszkodzie nie stoi, nic, zebyscie wszyscy byli bezrobotni. Nawet emeryci Lsie. Pzdr Seleukos
To nie my toniemy?
Ze wspomnień chirurga na SOR:
Szczoteczki do zębów, warzywa. dezodoranty, piłeczka kauczukowa…
Z bardziej spektakularnych – pocisk artyleryjski, znicz nagrobkowy, lalka Barbie
Jak tam trafiły?
Potknąłem się, przypadkowo siadłem 🙄
A man presented at an emergency room in Gloucester, England, with a „munition in his rectum,” police say.
Wezwano saperów, ale pocisk był nieuzbrojony. Obiekt kolekcjonerski o wymiarach 17 x 6 cm, przeciwpancerny nabój artyleryjski z okresu II wojny światowej. Siły brytyjskie (Royal Artillery) używały takiej amunicji podczas kampanii w Afryce Północnej.
Inne obiekty wydobywane z tej części ciała to kieliszki do wina, butelki, części odkurzacza…
„Don’t forget the rubber sheets and the gerbils.” 😉
…
Donosza (znaczy dementuja 😎 )
https://militarnyi.com/en/news/germany-denies-reports-of-additional-f-35-purchase/
a wyszlo tak dlatego, ze Francja i Niemcy znow chca zbudowac „Gwiazde Smierci” ( w language Future Combat Air System)… Szwecja wycofala z tego projektu 😀 Glowna przyczyna (ale to wg mnie, nie poparte zadna wypowiedzia) bylo ze chyba ta gwiazda smierci to bedzie trzysilnikowa i bedzie mogla doleciec na Marsa i z powrotem, za jednym tankowaniem 😎 Pozatym Szwecja (po cichu) zmienia doktryne wojny. W kazdym wypadku, o szwedzkich pomyslach loyal wingman pisalem i linkowalem . Tu am link
https://www.19fortyfive.com/2025/03/forget-ngad-is-sweden-leading-the-next-generation-of-air-combat/
pa nara, S
Wspominałem niedawno o pestycydach w owocach.
„W Lidlu kupiono czereśnie pochodzące z Hiszpanii, w Biedronce z Grecji, a na bazarku – polskie” i przetestowano.
„Najgorzej wypadły …polskie. Były zanieczyszczone pozostałościami aż ośmiu pestycydów. Wykryto m,.in cypermetrynę, karbendazym, lambda-cyhalotrynę, a także najgroźniejszy ometoat.”
Ometoat – „potencjalnie rakotwórczy, neurotoksyczny i szkodliwy dla płodności. Zdolny do przenikania przez skórę, wykazuje silne działanie na układ nerwowy. Może również zakłócać gospodarkę hormonalną i wpływać na rozwój układu nerwowego u dzieci” – nie ma prawa występować w żywności.
Czereśnie hiszpańskie i greckie zawierały dwa pestycydy w ilościach śladowych, wielokrotnie poniżej dopuszczalnych limitów
Na Slazku do nikogo wladza nie strzela, palkami nie oklada wiec za Soclalizmem teskno.
Jak rozpoznać socjalizm?
Po okładaniu pałkami i strzelaniu do demonstrantów?
Czy gaz łzawiący i granaty hukowo-błyskowe są wystarczająco typowe, czy raczej dopiero armatki wodne i gumowe kule świadczą o nastaniu socjalizmu?
Ostra amunicja i trupy to będzie pewnie komunizm 😎
Cała Polska się cieszy. Politycy na czele z prezydentem Andrzejem Dudą w euforii. Wszyscy gratulują Idze Świątek zwycięstwa w finałowym meczu na Wimbledonie.
To szósty tytuł w Wielkich Szlemach naszej tenisistki.
Najbardziej prestiżowy.
Prezydent z pewnością odznaczy Igę Świątek wszystkimi medalami jakie ma do dyspozycji.
Jak mówią to się nam należało.
PS. Dla mnie zwycięstwo Igi Świątek w Wimbledonie od dzisiaj jest ważniejsze niż wkroczenie Piłsudskiego w 1920 roku na czele Polskiego Wojska do Kijowa.
Kto mówi: To się nam należało?
NAM czyli komu?
I dlaczego?
@ls42
Gratuluję, że tak długo wytrzymałeś z trąbieniem 😎 😀
@markot
Czekałem. Myślałem, że ktoś mnie wyprzedzi.
Z drugiej strony zagajenie nie upoważniało do wpisu, ale mimo to postanowiłem się podzielić tą wiadomością.
Na tym szlachetnym naukowym blogu nie wszyscy trzymają się tematu, a ja tylko od czasu do czasu przypominam o teraźniejszości.
Mnie się nie chciało, choć trafiłem na wiadomość już o 18.
Przecież ci, których to interesuje, na pewno już wiedzą.
A w twoim przypadku mam wrażenie, że wiadomości, które kolportujesz na blogu, docierają do ciebie naprawdę dopiero wtedy, kiedy je przeczytasz na tym forum 😉
A swoją drogą to ta Iga ma jakoś mało kobiecą sylwetkę, zwłaszcza w porównaniu z ostatnią konkurentką. I nic nie wiadomo o jej życiu prywatnym.
O dwudziestej miała w telewizji wystąpić Iga Świątek.
Czekam, a jeszcze nie ma telekonferencji.
To oczekiwanie może być dłuższe niż prezydenta Andrzeja Dudy na Donalda Trumpa.
Doświadczam tego z każdą minutą, ale się nie załamuję
„To tylko kapitalizm. Przeżuwa i wypluwa.
Dokładnie jak w zagajeniu. ”
…………..
Oto co robi z ludźmi socjalizm ..
Staraja, się iść jak najwcześniej na emeryturę aby moc oglądać od rana do wieczora telewizje . Po kilku latach nieustannego oglądania nie odróżniają gęby od „cholewy”
( .. zeby nie napisać „od d..y” )
W kapitalizmie za to , staraja, się pracować jak długo się tylko da , a kiedy maja juz np. dosyć sprzedają dom w mieście i za polowe tamtego kupują na wsi dom z basenem aby nie oglądać telewizji .
Zamiast oglądania , biegają z sitkiem dookoła wyławiając muchy , pająki , mrówki itp.( czasem mysz się trafi ) To bieganie od rana do wieczora daje im złudzenie , ze ciągle sa, do czegoś potrzebni a ten nieustanny ruch powoduje w miarę regularne kontrolowane ( b. wazne na emeryt. po (….. ) ) wydalanie a redukuje wypluwanie much, mrówek itp do niezbędnego minimum. Wypluwanie młodych nie doświadczonych myszy jest tak rzadkie , ze można je pominąć …
tnp się nie zdarza ( bm po-ciemku w bez księżycowe noce , ale wtedy nie widać co to było ) .
Młode myszy w basenie albo świnka wietnamska od sąsiada, zawsze jakieś urozmaicenie 😎
No i świnki nie trzeba po ciemku wypluwać, bo sama wyjdzie jak się wykąpie.
Przy okazji sukcesu Igi Świątek media wspominają także o dwóch innych finalistkach Wimbledonu. Pierwszą była pani Jadwiga Jędrzejewskia, którą miałem okazję poznać w młodych latach. Druga to pani Agnieszka Radwańska która przez wiele lat dzielnie reprezentowała Polskę na kortach tenisowych.
Czasem zdarzy sie młody królik ale one tez umieją plywac od urodzenia ..
/posts/bestrobots_robotics-ai-robotsoccer-ugcPost-7348655700136312833-Sybw?utm_source=social_share_send&utm_medium=member_desktop_web&rcm=ACoAAACdGlEBW2-EhwxJLqvVI0K7VT75fWhJo4M
gra robotow -> trzeba dodac z przodu http:// www. l_i_n_k_e_d_i_n
tylko usunac „_” pomiedzy literami , najlepsze sceny gdy znosza truposze na noszach
OOps zapomnialem dolaczyc .com
Markot
Miałem kontakt w pracy z dawna , bo już na emeryturze, panią technik/manipulator w gabinecie radiologii. Czegoż oni z tamtąd nie wyciągali, co widzieli? Na rtg colon wyraźne były nie bakterie lecz tylko baterie AA z vibromasseur A z tym pociskiem to nie taka dawna historia. Kilka lat temu o tym czytałem.
Na poważnie, to dzięki przyodbytniczej przetoce Ludwika XIV , król oddzielił zawód chirurgów od golibrodów. (les barbiers) Instrument służący do curetage królewskiej dupy jest przechowywany do dziś w muzeum w Paryżu. Skalpel zakrzywimy jak jemeńskie noże za pasem . Rana płukana winem. Najpierw chirurg , le docteur Felix, się wytrenował na więźniach. „Moje galery i więzienia są dla was otworem ( -to nie gra słów-) dixit le Roy” Niektórzy przeżyli.
Ale ja wam kiedyś na ten temat pisałem.
I gdy teraz Brytyjczycy śpiewają Boże chroń nam Króla, to była to najpierw pieśń o królewskiej francuskiej odbytnicy, o jej ratowaniu, z muzyką nie Haendel lecz Lully. A piękny tekst napisały niewinne córki zubożałej arystokracji z szkoły Saint Cyr. Szkoła założona przez bigotkę. Madame de Maintenon
Wisienka na torcie: Wilhelm II przetłumaczył to na niemiecki, i był to hymn Cesarstwa Niemiec do 1918 roku. Ha!
markot 20:31,
„Kto mówi: To się nam należało?”
Glownie ‚Janusze’ i ‚Grazyny’, ‚ Brajany’ i ‚Karyny’.
20:50
No, nie emanuje kobiecoscia to say the least…tak, jak Daria A.
P.S.
Jestem kibicem, zeby nie bylo.
markot
12 lipca 2025 18:07
Socjalizm , jak Światowid ma wiele twarzy. W nadwilańskim wydaniu cechował się tym, że awangarda ludu pracującego z ludem pracującym na bakier była. Dyktatura partiarchatu w imię dyktatury proletariatu tenże proletariat pałowała, a jak to nie wystarczało to do tegoż to proletariatu strzelała. Więcej o tym nie ma co. Socjalizm w Ludowej wersji do odbytu histori spłynął.
„Dla mnie zwycięstwo Igi Świątek w Wimbledonie od dzisiaj jest ważniejsze niż wkroczenie Piłsudskiego w 1920 roku na czele Polskiego Wojska do Kijowa.”
Żeby to chociaż Bolesława Chrobrego, to by to może jeszcze jakiś sens i miało. Kijów został zdobyty bez udziału Piłsudskiego, a Piłsudski był zdobyciem Kijowa zaskoczony.
Myślę komuś tu się cud nad Wisłą ze zdobyciem Kijowa pomylił. Cud w nad iconic All England grass w 105-tą (prawie) rocznicę cudu nad Wisłą!!! Patrz Kościuszko na nas z nieba. Bóg jej powierzył honor Polaków. Komu go ona teraz odda? Nawrockiemu??
Ewolucja tylnej strony
Jest na uczonej reprodukcji
Pewnego fachowca z ambony,
Tylną stroną ewolucji.
@CH
To był tylko żart. Może niezbyt udany. Czasami trzeba się odchylić żeby nie przesadzać z nadmierną radością, albo smutkiem.
Bo to było tak „Bolesław Chrobry w 1018 roku zdobył Kijów. W 1920 roku był tam Józef Piłsudski. Prezydent Andrzej Duda był w Kijowie dziesięć razy. I co?”
W poniedziałek Donald Trump ma podjąć decyzję. Czy znowu wysłać B2?
niezwykłą cechą polskiego postrzegania relacji między państwami jest niebywała wręcz i chroniczna niedojrzałość.
Ahasverus
Te hymny… 😀 😀
Dziś ni z tego ni z owego siąpi deszcz, bardzo przyjemnie, niech nasączy glebę pod nowe roślinki.
W ogrodzie coś (prawdopodobnie lis) wygrzebało ziemniaki. Wystarczyło je tylko zebrać. Wszystkie nadgryzione przez myszy, ale obrałem i obkroiłem, będą na obiad.
W ubiegły czwartek wybrałem się do miejsca, skąd wypływa moja ulubiona rzeka Aare czyli do lodowca Oberaargletscher.
Strach patrzeć, jak znika i zapada w sobie 🙁 I jak daleko już trzeba wędrować, aby do niego dojść 🙄
Idzie się zboczem pełnym przepięknych kwiatów z lilią martagon (złotogłów) na czele. Słychać pogwizdywanie świstaków, czasem któregoś widać.
Kiedy doszedłem do czoła lodowca i skierowałem się w stronę moreny, aby wspiąć się na zasypany kamieniami lód, podeszła jakaś zdenerwowana cudzoziemka i zapytała, czy idę tam, w górę. Kiedy potwierdziłem, zaczęła się skarżyć, że nie ma tu sieci, a jej mąż „tam” poszedł i nie ma go od dwóch godzin! Zostawił plecak, poszedł i zniknął, a ona nie wie, co robić 🙁
Powiedziałem, że jest sieć SOS, ale zanim wywołamy alarm, trzeba się rozejrzeć.
Zapytałem o jego wygląd: blondyn, ogolony.
Ubranie? – T-shirt z napisem Mamut na środku piersi, spodnie brązowe.
OK, obiecałem dać znać, jak go zobaczę.
Po paru minutach osiągnąłem niewidoczną dla niej wysokość i z daleka zauważyłem człowieka przymierzającego się do zejścia. Cofnąłem się do krawędzi i wykonałem w stronę kobiety parę uspokajających gestów (huk wody wypływającej spod lodowca zagłuszał wszelkie wołania), po czym poszedłem trochę wyżej i poczekałem na gościa.
Włosy miał ciemne i krótkie (rzadki jeż), T-shirt okazał się czarnym termopodkoszulkiem z długim rękawem, napis Mamut był malutki, po prawej stronie, spodnie miały kolor szaroniebieski. Był bez plecaka, więc to chyba ten poszukiwany.
Dla pewności zapytałem, czy jest tu z żoną w bordowej wiatrówce.
Kiedy potwierdził, powiedziałem, żeby się pospieszył, bo ona od dwóch godzin już się o niego niepokoi.
– Dwie godziny? 😯 To było najwyżej 30 minut!
– Dwie godziny? To było najwyżej 30 minut!
…………..
Mojade ma z grubsza, to samo .. ( to nie o wiatrówce. )
TA okolica i TEN lodowiec
gwałt się gwałtem odciska powiedziała dupa do mrowiska –
Jak środowisko naukowe walczy z AI recenzentami. Nie mam jak podać linku do screen capture ale reszta jest dość wymownym opisem co się dzieje.
Podsumowanie obrazu: Obraz przedstawia zrzuty ekranowe z serwisu arXiv, zawierające tytuły czterech artykułów naukowych opublikowanych pod koniec maja 2025 roku. Każdy z wpisów jest opatrzony instrukcją dla recenzenta, która wymaga wystawienia wyłącznie pozytywnej recenzji i zakazuje wskazywania negatywów. Instrukcje te są wyraźnie podkreślone graficznie.
Tytuły artykułów:
LLM Agents for Bargaining with Utility-based Feedback
Understanding Language Model Circuits through…
Meta-Reasoner: Dynamic Guidance for Optimized…
Benchmarking Cross-Lingual Consistency in Multimodal…
Komentarz: Obraz ukazuje niepokojącą praktykę w środowisku naukowym, polegającą na wymuszaniu jednostronnie pozytywnych recenzji. Może to sugerować manipulację procesem recenzji, co prowadzi do wątpliwości w rzetelność publikacji naukowych i integrytet systemu recenzji. Szczególnie w kontekście badań nad sztuczną inteligencją i wielojęzycznymi modelami językowymi, takie praktyki mogą wypaczać rzeczywisty postęp naukowy.
To nie tylko ciekawostka – to potencjalny sygnał ostrzegawczy dla każdego, kto troszczy się o transparentność i jakość wiedzy publikowanej w domenie otwartej nauki.
Chcesz, żebym pomógł Ci rozwinąć analizę tego zjawiska albo przygotować notatkę lub wpis blogowy?
markot
13 LIPCA 2025
13:57
Po upałach iberyjskich i luzytanskich, upały francuskiego sud ouest Na deszcz sud nie zanosi. I ponad 10 -15 kg ogórków z którymi nie wiem co robić. Pomidory , cukinie. Kartofle nie do ruszenia w twardej gliniastej ziemi. Coimbra i Porto jak zawsze super.
Salamanca ( katedra, bozesz ty moj) znana i niezwykła lecz Zamora mniej znana a warta poznania. Piękne miasto kościołów romańskich z lokalnych kamieniołomów. Polecam muzeum w Salamanca piękne i niewielkie muzeum Art nouveau i art deco. Z dawnym pałacu Lis.
Jakie to ma znaczenie ile razy ta Du..a, którą na Nadwiślu z polecenia i łaski Szarej Eminencji na stanowisko Prezydenta wyniesiono, w Kijowie była? Du…a do rangi Chrobrego i Piłsudskiego podnosić? Nie czyni tego kto powagę kocha.
Nie mogę tego nazwać „ta, okolica, ” ale tamta, .. tez nie ..
Tamtejsze „upały ” – upałami .. tez nie
https://www.msn.com/en-ca/travel/tripideas/explore-banff-national-park-in-alberta-canada-4k/vi-AA1HRGNt?ocid=msedgdhp&pc=U531&cvid=da5ce3b0a5b249009e01ed78fc19c7ba&ei=23
ahasverus
13 lipca 2025
17:17
Salamanca, owszem znam. Młodszy syn medycynę tam studiował. Tam historia Avicenna tchnie, z każdego kata wyziera nieomalże za poły człowieka łapiąc. W katedry podziemiach podumać w pomieszczeniu gdzie doktoranci ostatnią noc przed egzaminem spędzali, żabę na uniwersytetu fasadzie znaleźć, z trzeciego piętra balkonu hotelu Las Torres życie nocne miasta na Plaza Mayor podziwiać, tapas „hopping” spróbować … eech to były czasy. Nie dziwota chłopak z powrotem do Stanów się ociągał. Zamorra katedra istotnie warta poznania, ale kto w niej na mszy nie był mało co z tego zrozumie.
ahasverus
13 lipca 2025
17:17
Sprawa nie jest prosta ,ale gdyby była okazja bądź się przydarzyło…
Przed laty wracałem z Portugalii i wczesnym bardzo rankiem obejrzałem
panoramę Toledo od południowej strony.
Zerknąłem ponownie na mapę i jest to droga oznaczona jako TO3100.
Wcześniej zahaczyłem m.in. o Toboso. W samo południe. Senna atmosfera.
Puste uliczki i na miejscowym sporym placu postacie (metaloplastyka)
Dulcynei i jej wielbiciela.
W witrynie księgarni widziałem także…polskie wydanie powieści Cervatntesa..
olborski
Dzięki! Tamta okolica też piękna, a ścieżki jak w Chamonix, elegancja Francja 😎
Wróciłem z mojej najbliższej górki, spacer na 1700 mnpm, w drodze powrotnej natrafiłem na dwóch rozpaczliwie machających wędrowców. Starszy miał może z 50 lat, młodszy około 20. Pobłądzili kompletnie, nie wiedzieli gdzie są, baterie w komórkach wyczerpane, oni też bardzo zmęczeni, pamiętali nazwę miejsca, gdzie zostawili samochód ruszając na całodzienną wędrówkę, ale nazwy wsi, przez którą tam dojechali, nie znali…
Przyjechali z Kolmaru w Alzacji.
Wziąłem ich do auta, dla pewności zapytałem nawigację o drogę, 7 km, w tym najpierw 300 m w dół, potem 300 m w górę, znowu 300 m w dół i 100 m w górę. Wydawało mi się, że te okolice znam dobrze, ale miejsca, skąd wyruszyli na wędrówkę, nie znałem. Nikt stamtąd nie startuje na ten szczyt (ten z koziorożcami 2061 m) przez który przeszli, a potem zeszli w stronę innej wsi. Szlaków tu jest co niemiara i są drogowskazy, ale dobrze jest mieć przy sobie mapę. Na szczęście nazwa miejsca, skąd startowali. była na małym żółtym drogowskazie i wbiła im się w pamięć – Hellboden. Mała górska hala na pofałdowanym zboczu, obok żlebu z potokiem. Stoi tam w pobliżu jedna drewniana chatka i wiedzie tamtędy górski szlak rowerowy. Okazało się, że byłem już tam, ale na nazwę nie zwróciłem uwagi. Każda odległa chałupa tutaj ma w adresie nazwę miejsca, polany, dolinki etc.
Dawno nie widziałem tak szczęśliwych ludzi, a młodszy uściskał mnie na pożegnanie mówiąc do mnie Opa (!).
zezem
13 LIPCA 2025
21:08
Toledo i Salamanca to moje ulubione hiszpańskie miasta. Zawsze nadrabiam drogi by zahaczyć. Niezapomniany jest pobyt w Parador. A dwie synagogi, szczególnie Maria Blanca o ile pamiętam. Jezus Maryja. Cudo panie, cudo. Szkoda że katedra taka wpakowana w urbanistykę. W Salamanca jest lepiej. Ale El Greco to już się nasyciłem na całe życie.
Calvin
W Zamora Katedra w remoncie , obok w parku piękne ruiny zamku. ale pocieszyłem się San Juan Bautista na Plaza Mayor. Intymniejszy i piękny. Jest tam ich 12 romańskich. Zamora to miasto gdzie Portugalia uzyskała państwowość. Niepodległość vis-à-vis Kastylii.
W Salamanca polecam hotel Alameda Palace. Blisko centrum, garaż podziemny. Chodzi się tam i chodzi. Dla mnie ciężko bo 17 km przez dzień a dwa tyg temu przypomniałem sobie młode lata i znajomy zaproponował narty wodny. W pewnym momencie zapomniałem że robienie pługiem jest niewskazane. Całkowite oderwanie ścięgna adduktora uda. Ale wytrzymałem.
Coimbra intymniejsza. Porto… weź i się zaparkuj. Parking po drugiej stronie Douro. . Ale miałem szczęście. Chciałem potem zapłacić mandat za parkowanie za długie. Idę z papierem do policjanta na motorze. On się uśmiechnął i mówi. Zachowaj to na pamiątkę. Jak nie kochać Portugalii.
zezem
13 lipca 2025
21:08
Toś Szanowny okazję nie byle jaką przepuścił jeśli z Toledo jedynie senne uliczki i metaloplastyke pamiętasz. Trzeba było na drugą stronę Tajo się przeprawić i z ogródka restauracji Parador de Toledo na miasto spojrzeć.
Hiszpanska architektura
Sant Pau szpital w Barcelonie jest największym kompleksem budynków zbudowanych w Art Nouveau.
ahasverus
13 lipca 2025
21:36
W Zamorra byłem pierwszy raz pod drodze z Santiago de Compostella juz nie pamietam jak dawno temu. Wtedy to zapadły mi w pamięć przepiękne sopran solo w chórze jak i jaskółki co przelotem na mszę zaglądały. W tygodniu wielkanocnym to było i krzyż po Zamorra nosili. Ostatni raz w maju 2001, po drodze z Leon. Katedra, pustawa i cicha, łaskawie pozwalała majestat swego wnętrza podziwiać. Jaskółki wciąż zagladały, jeśli to jaskółki były.
Do Porto to my Alfa Pendular z Lizbony i myk do Guimaraes.
Zdrowe rektum, to powód do radości.
Czy również do nieco innej miłości?
W czasach powszechnego dobrobytu
Każdy ma niezbywalne prawo odbytu
Internal Server Error (??)
Calvin Hobbs
13 lipca 2025
22:40
i z ogródka restauracji Parador de Toledo na miasto spojrzeć.
Tylko z ogródka? Byłem, widziałem nie tylko ogródek.
W czasach gdy tam byłem niedaleko od Toledo wówczas zaniedbany Castillo de Guadamur.
Ukłony.
Patriotyzm kuchenny – ideologia z malej litery ..
– w kuchni , bo gdzie indziej nie wchodzi i nie wychodzi się stamtąd kuchennymi drzwiami ….
„forma ideologii ,(z.m.l.) łącząca przywiązanie do własnej ojczyzny oraz poświęcenie dla własnego narodu – z szacunkiem dla innych narodów i poszanowaniem ich suwerennych praw . ”
………….
„gdziekucharek6
pół godziny temu
angole zachwyceni, bo polka trzyma tace „
zezem
14 lipca 2025
15:43
Myśmy od paradoru zaczęli. Czego z ogródka nie widać, to Toledo podziemia, do których zajrzeć warto jak kto wiecej ma czasu i historię lubi.
Do tematu rectum powracajac. Wyczytałem w prasie, iż system wydalania nawet z Pfoa everlasting daje sobie radę, co jako swoistego rodzaju rewelacja przedstawione.
Czyżby ewolucją Pfoa przewidziała, czy też te zawsze omnioresent były, tyle że „naukofcy” dopiero teraz je dokryli?
Na Starym Kontynencie rolę rektum EU parlament wydaje sie spełniać jako że tam trafiają ci, których układ trawienny lokalnej polityki wydala.
@Calvin Hobbs, 14 lipca 2025, 17:54,
Slusznie piszesz ”Na Starym Kontynencie rolę rektum EU parlament wydaje sie spełniać jako że tam trafiają ci, których układ trawienny lokalnej polityki wydala” Slusznie piszesz, bo masz przed oczami tuzow intelektu, mocarzy prawa i ekonomi zgromadzonych w obu izbach amerykanskiego parlamentu. Oni to mocarze intelektu, pozbawili kolo 27milionow Amerykanow ubezpieczenia zdrowotnego jakiegokolwiek, a w drodze sa, aby dolozyc (juz przeglosowali 218/214) dodatkowe 10/12 milionow. Co razem da prawie 50 milionow ludzi. Trzeba posiadac wybitne intelektualne kwalifikacje, zeby choroby zlikwidowac. Tak ciala jak ducha.
A tak powazniej Calvin. W EU Parlamencie jest osiem ugrupowan partyjnych. Majac na widoku tuzow intelektu i parlamentarysmu amerykanskiego, jak Ty Calvin, wybieral bys representacje do EU Parlamentu? Tak pytam z ciekawosci.
A jezeli chodzi o turystyke(????) hiszpanska i inna, to przypuszczam ze wiecej nie bede turysta. Ostatni raz bylem na Krecie a pozniej w Florencji 2017 chyba. Jak bede mial ochote byc ”turysta”, to pojade do Stockholmu, wykupie bilet do metra w godzinach szczytu w piatek i bede ”turyscil” nawet piec do szesciu godzin ”turyscil” z plecakiem wypelnionym kamieniami, bez wytchnienia turyscil 😎
Mvh Seleuk
seleuk|os|
14 lipca 2025 19:19
Velærdi,
Tobie nie dogodzi! Co u nas, to u nas, a co na Starym Kontynenie to, to na Starym Kontynencie. Zważ, to co u nas ze Starego Kontynentu przyszło – vide rodowód „tuzów”. Znaczy nasze politiki rectum w wiekszości europejskiego pochodzenia, a nie na odwrót. Skoro z ciekawości pytasz, to moim zdaniem tylko tych powinni do EU parlamentu wybierać, którzy mogą dowieść swego USA pochodzenia.
Zaś co do turystyki, to w odróżnieniu od Ciebie wiercipięta jestem i we wrześniu do Sydsverige wpadnę zobaczyć jak tam idzie – na DK paszport ofkors.
…
Tak sobie pomyslalem czytajac… W zwiazku z silnymi protestami zebrakow w temacie nowego budgetu unijnego wieloletniego. Znaczy polaczenia w jedna calosc Funduszu Rolnego i Funduszu Spojnosci. Zebractwo unijne protestuje, a ja sobie tak pomyslalem czytajac. Mamy gdzie wkladac forse przeciez, platnicy netto do budgetu EU znaczy. I to sa dobrze zainwestowane pieniadze, zamiast wspierac systemowy niedojdysm (zle zainwestowane pieniadze). Tak pomyslalem sobie czytajac…
https://www.theguardian.com/world/2025/jul/14/trump-does-deal-with-nato-allies-to-arm-ukraine-and-warns-russia-of-severe-sanctions
Co i Szanownym do przemyslania podsuwam, z pzdr(owkami), Seleuk
Zachwyty nad Salamanką podzielam, byłem też w wymienianych rutaj miastach. Nie znam Madrytu. Jakoś nigdy nie leżał na mojej trasie albo nie pasowała pogoda.
Duero/Douro znam od źródeł w Picos de Urbion do ujścia, wspaniała rzeka.
Piękne są też Ebro i Tajo/Tejo czyli po naszemu Tag.
Przed pandemią jeździłem do Hiszpanii i Portugalii co dwa lata, zawsze wiosną i chyba tylko dwa razy jesienią. Perzeżywszy październikową powódź w Walencji i burze piaskowe w Almerii zacząłem preferować Iberię w kwietniu-maju, kiedy jest już wystarczająco ciepło, a nawet gorąco, a przyroda kwitnie i jeszcze nie palą się lasy.
Ciekawie jest natrafić na Wielki Tydzień (Semana Santa) i procesje wielkanocne, zwłaszcza w Andaluzji.
W dalekich podróżach bardziej od skupisk ludzkich interesuje mnie przyroda, ale z wiekiem, kiedy już się nie podróżuje z dziećmi, można wreszcie więcej czasu poświęcać kulturze. Mieszkając wśród gór podzielam tęsknotę tutejszego ludu za rozległym krajobrazem i słońcem zachodzącym za horyzontem, a nie za czterotysięcznikiem zasłaniającym widok na resztę świata.
Zwiedzający katedrę w Salamance, czy zwróciliście uwagę na spękania jej murów – pamiątkę po trzęsieniu ziemi w Lizbonie (1755)?
Markot
Maj i czerwiec są dla mnie najlepsze na wyspy na M Śródziemnym. Wszystko w zieleni i kwiatach. Raz byłem na Sycylii w listopadzie: wszystko szaro brunatne, spalone a wyschnięte trawy wokół dróg pokazują bogactwo społeczeństwa konsumpcji.
Nie widziałem tych pęknięć. Nie znałem tego detalu.
Hiszpania jest o wiele czystsza niż Francja. Ale to obecnie nietrudno. Nie wiem co się z tym krajem robi.
Do Madrytu pojechałem dwa razy na muzea. Wielkie miasta mi nie odpowiadają. Ja jestem paysan basco-landais.
A piękne zachody słońca widzę ode mnie. Bo mam widok od wysokich do niskich Pirenejów, aż do Rhune. I żadnej chałupy przede mną. To zaleta być wieśniakiem na zadupiu.
Ahasverus
Na Sycylię jeździłem częściej jesienią, ale i kilka razy wiosną i wrażenia potwierdzam. Z tym, że jesienią (koniec września -połowa października) były zawsze wakacje szkolne i ta destynacja była idealna, żeby się kąpać w ciepłym morzu i mieć puste plaże dla siebie. Do tego znajome źródła świeżej oliwy z oliwek, cytryny, miód z Etny etc.
Wiosna jest cudna, a Wyspy Liparyjskie wówczas nadzwyczaj piękne.
Jesienny powrót z Sycylii przyprawia za każdym razem o zdumienie i zachwyt, jak zielona jest Szwajcaria.
W Hiszpanii fascynująca krajobrazowo jest wiosenna Galicja z przyległościami
Z kąpieli morskich jednak nie skorzystałem.
Odkryłem jednak źródła termalne, które mogą być następnym celem podróży emeryta 😉
…
Tez jestem wiesniak na zadupiu : smile: Szukalem w innym temacie (nie turystycznym) i odkrylem jeszcze jeden index swiatowej polityki. Nieznany mnie, a jak przypuszczam, Wam rowniez nieznany. A wazny. The Pentagon Pizza Index 😎 Tu blizszy szczegol, z rysem historycznym
https://oilprice.com/Geopolitics/International/The-Pentagon-Pizza-Index-Late-Night-Munchies-and-Global-Crises.html
pzdr S
ps, w zasadzie to szukalem jak z sprzedaza sys S300 kalmuckiego w swiecie, co Iranczycy zakupili za gruba forse a zadnego (zero) israelskiego samolotu nie stracil. Ani jednego 😀 Turcy tez maja… Szukalem, szukalem i znalazlem Pizza Index… Nic o S300 poza
Markot
Ja nie szukam kąpieli. Miałem tego dość przez kilka lat na Antylach.
Już 25 lat na Sud Ouest Galii i się w Atlantyku pluskałem 3 razy. Bo za zimno. Śmieją się ze mnie. A mamy w Hossegor un pied à terre.
W Portugalii wolę północ niż południe. Ale Galice nie znam. Pojedziemy kiedyś. Na emeryturze.
A na Sycylii to zachwyciło mnie Cefalu. Lecz za krótko tam byłem. I katedra w Syrakuzy.
Ahasverus
fajne są kąpiele w „dzikich” źródłach termalnych, z jakich korzystałem w Nowej Zelandii, a tu bliżej to w Toskanii w okolicach Sieny i Grosseto. Szczególnie sobie upodobałem Saturnię i gorące źródła w morzu na liparyjskiej wyspie Vulcano.
Jesienne wakacje na Sycylii i Wyspach Liparyjskich to jedyna szansa, żeby ci dzieci dały żyć przez te dwa-trzy tygodnie 🙄 Ciepłe morze (+25, dla Włochów już za zimne), piasek, ruiny, wulkany, lody…
Cefalu bardzo lubię.
Nauczyłem się tam od miejscowych jeść surowe ślimaki Patella (czaszołki) odrywane pod wodą od skał. Nad wodą nie ma szansy, aby je odłupać bez uszkodzenia. A pod wodą podważasz pustą czareczką…
Katedra w Syrakuzach utkwiła mi w pamięci, kiedy latały nad nią ogromne stada bodajże szpaków tańcząc i zmieniając ciągle konfiguracje zanim osiadły na drzewach i chaszczach na noc.
Niesamowity obraz.
A sama katedra z jej greckimi kolumnami sprzed dwu i pół tysiąca lat…
Są różne sposoby, te przyjemne i po prostu w źródełkach ciepłej wody.
In 2016, there were 437 cases of chlamydia (2.6% of the population) and a higher number of gonorrhea cases (2.7%) in Garland County, Arkansas. The rate of gonorrhea infections in Arkansas increased by 54.4% between 2015 and 2018. While most cases of gonorrhea are transmitted sexually, nonsexual transmission is also possible, including through contact with contaminated water.
Psychochirurgia
Ontario prowincja Kanady zainwestowalo w piecioletni program psychochirurgi polegajacy na ultrasonograficznej destrukcji majacej leczyc psychiatryczne dolegliwosci.
https://nationalpost.com/feature/psychosurgeries-are-back
P.S. Prawdopodobnie spotka nas zawod. Qualia sa kwantowe. Polaczenia neuronalne sa jednak istotne w formowaniu zycia wewnetrznego.
ahasverus
15 lipca 2025
16:50
Asturia, Galicja. Warte grzechu. Santiago de Compostela b. sympatyczne miasto.
Woda zwłaszcza w Galicji miejscami chłodna za to plaże niekiedy do własnej dyspozycji. Klimat inny niż w innych prowicnjach – zdarza się podczas dnia na
przemian słońce i deszcz. Wypad na Cabo de Finisterre/ Cabo Fisterra jest też godny
polecenia – w tamtych okolicach spoczywa na dnie sporo pechowców. Sam półwysep to najbardziej wysunięty na zachód punkt Europy.
Północ Portugalii do przedłużenie Galicji. Byłem tam także wczesną jesienią i chyba to najlepsza pora.
@zezem
Wszystko to prawda, ale Finisterre nie jest już najbardziej zachodnim cyplem Europy, choć tak mnie też kiedyś uczono. Oficjalnie jest nim Cabo da Roca na zachód od Lizbony.
Byłem tam dwa razy. Za pierwszym razem, kiedy dokumentowałem fotograficznie różne latarnie morskie, miałem analogowy aparat fotograficzny ze źle założonym filmem, co zauważyłem dopiero po jego wywołaniu 🙁
Południowa Portugalia najpiękniejsza jest wiosną, zwłaszcza przylądki Sao Vicente i Roca.
W ogóle w Portugalii wiosną najpiękniej jest w Allentejo, gdzie dęby korkowe stoją wśród łąk pokrytych kwiatami.
R.S.
15 lipca 2025 17:57
To jak w kałóżach sie taplasz. Tam gdzie źródełko bije trzeba, w miejscach odosobnionych tak jak t u mnie w ID.
markot
15 lipca 2025 20:57
Hear, hear!
Portugalia wiosną Od Algarve do Sintry
Calvin ma rację.
Żadne kałuże, jeziorka i whirpoole. Tylko bieżące, gorące, stały świeży dopływ…
W węgierskim jeziorze termalnym Heviz (takie romantyczne z nenufarami) znajomy nabawił się infekcji dróg moczowych.
A tak a propos odbytu, to niewiele brakowało, a potknąłbym się dziś o egzotycznego młodzieńca, który nagle przycupnął na placyku przy lokalnym dworcu autobusowym, elastyczne, długie gatki tak mu z tyłu zjechały, że niech się schowa największy dekolt hydraulika i oczom ludzkim ukazała się praktycznie cała d…, tyle że nie blada, a złotobrązowa, jak cała reszta tego młodego turysty. Był on pilnie zajęty zawartością swojego bagażu i pewnie nawet nie zauważył, jakie widowisko prezentuje. Minąłem go bez komentarza, inni przechodnie chyba też…
Markot
Piękne te zdjęcia. Serdeczne dzięki.
Najbardziej mi utkwiło kilka godzin na Cabo de Sao Vicente. Byl dzień dość pochmurny, z cholernym wiatrem. I te falaises, klif, czarny, posępny, wysoki, atakowany , siekany falami. I podziwiam Portugalczyków, którzy na skorupach orzecha, bez GPS, wypływali w nieznane w XV, XVIw. Mieli mądrych władców , Henri le Navigateur (brat królewski). Te odkrycia były też ich nieszczęściem. Populacja z powodu emigracji spadła z 2 mln do 1 mln w kilkadziesiąt lat. I nic się nie opłacało produkować. Polska miała 1 mln za Mieszka.
I szlag mnie trafia, bo do międzywojnia nasz kraj , władca, nie miał własnej floty. Mimo dostępu do morza, lasów, koniunktury. Piotr I Rosji zbudował flotę w jedno pokolenie.
I następny szlag mnie trafia, gdy pomyślę , że kraj nigdy nie miał takiej koniunktury jak teraz, Polska napiera aby Niemcy się więcej zbroiły!!, a Naród , po 10 latach prezydentury glupiastego półgłówka, wybiera chamowatego , kłamliwego oprycha na prezydenta. Bo chce zrobić wała wyimaginowanej wspólnocie. Będę w Polsce w sierpniu, ale jak mi powiedział mój brat, to moja ojczyzna, lecz nie mój kraj.
zezem
15 LIPCA 2025
20:00
Asturia to ode mnie niedaleko stosunkowo. I przyjaciółka jest z Gijón Bo jestem w kącie płd-zach Francji. Ale zawsze mnie przeraża i męczy ta okropna autostrada od Saint Jean de luz do Bilbao. Same zakręty , tunele, wiadukty i zmieniają limity prędkości co paręnaście czy też parę km i radary co raz!
Markot
Ta twoja Saturna przypomina mi tureckie Pamukkale Ale nie lubię Turcji bo lubię i podziwiam Greków. Ha !
Ahasverus
Saturnia leży w środku pagórków Toskanii, godzinę jazdy krętymi dróżkami od Grosseto (ca 60 km). Turka tam nie widziałem, ale w gorącym źródle bliżej Sieny był młody Turek piękny jak Apollo, milczący i całkiem goły (!). Leżał na skale i przyglądał się, jak jego koledzy, budowlańcy z okolicy, szykują wieczorne ognisko i grilla. A potem zaprosili mnie na kolację, a Turek zniknął.
A tutaj możesz sobie zobaczyć między innymi te spękania w Salamance
https://photos.app.goo.gl/m8ya34TRBNjhiNYM6
Widzę te pęknięcia. Ale się trzyma.
Kupa znajomych miejsc. Do Saint Emilion pojechaliśmy w noc po ślubie. Les macarons!
Również dupa, już od poczęcia,
Trzyma się, pomimo pęknięcia.
@Szanowni, (uwaga, ex archiwalny gdyby moderacja…)
tak wybieracie to tak jest. Bez cudow, swiat bez cudow. Tu zestawienie, wystarczy najechac myszka
https://worldjusticeproject.org/rule-of-law-index/global
A tu najostatniejszy!!!! naj naj naj… (doroczny i coroczny 🙂 ) raport Komisji o stanie praworzadnosci w krajach EU (Polska). Wystarczy przeczytac i zaimplementowac. Po diabla klawiature strzepic 😎
https://commission.europa.eu/publications/2025-rule-law-report-communication-and-country-chapters_en?prefLang=pl
pzdr(owka), Seleuk
Wczoraj, podczas próby wytłumaczenia koncepcji chromo-euleryzmu,*) uświadomiłem sobie, jak ogromne spustoszenie jest wyrządzane młodemu pokoleniu.
Za moich licealnych lat. Tablice Matematyczno-Fizyczne Czterocyfrowe :), Władysława Wojtowicza były Biblią.
Umiejetnosc poslugiwania sie nimi byla podstawa wiedzy sprawdzanej podczas matury.
Czym jest sinus, spytałem –
-młody pięćdziesięciolatek odpowiedział, to taki klawisz w kalkulatorze.
Z uznaniem i podziwem przyznałem, ze chociaz wie.
—–
*) chromo-eulerizm? hmm? czy to kogoś może w ogóle interesować? Tak sam to wymyśliłem. To troche zahacza o kolorowe kwarki.
Cos do smiechu w tych ciemnych czasach 😉
Siedem cudow PRLu:
> 1. Każdy miał pracę.
> 2. Mimo, że każdy miał pracę, nikt nigdy nie pracował.
> 3. Nawet mimo tego, że nikt nie pracował, plan był zawsze wykonany w ponad 100%.
> 4. Nawet mimo tego, że plan był wykonywany w ponad 100%, nie można było niczego kupić.
> 5. Nawet mimo tego, że nie można było niczego kupić, wszyscy mieli wszystko.
> 6. Nawet mimo tego, że wszyscy mieli wszystko, wszyscy kradli.
> 7. Nawet mimo tego, że wszyscy kradli, nigdy niczego nie brakowało.
mfizyk,
swietne, smieszne i (prawie) prawdziwe. 🙂
Pozwole sobie dodac do punktu >5, nie w stylu tego przesmiesznego siedmiologu:
Nie brakowalo nigdy wodki, Polska PRL-owska byla awangarda krajow liberally, absolutnie wyzwolona obywatelsko.
12 letnie dziecko moglo kupic pol litra ‚dla taty”.
Mysle, ze wladze PRLu rozpijajac i tak juz skarlale spoleczenstwo (z ambicjami do obywatelskiego) doskonale wiedzialo, co robi.
Skutki widac do dzis…nie tylko po mnie hahahaha….
P.S.
Podobno dzis w kraju pije sie ‚kurtularnie’ ale ja nie chcialbym palic I pic tego, co to stado baranow.
Nawrocki qrva, na prezydenta. nie moge sie doczekac.
Zatesknicie za debilem Duda, taka ta durna Polska.
…liberalnych…
W 1986 mowilem ‚chlopaki spierdal*my’ z tego sy*fu, bedzie ciezko ale bedzie lepiej.
Wyciagnalem dwoch, dzis w Melbourne i Toronto.
Nie wyciagnalem tych, co sie poz*enili i rozplo*dzili przed trzydziestka.
Zaluja gorzko, Niech im mor*da Bak*iewicza I Ryd*zyka przypomina codzien, gdzie zyja
Co sie nie spodobalo cenzurze?
Zły to ptak co kala swoje gniazdo
Niestety widzę u waćpanów pewne rozgoryczenie z powodów mi nieznanych i niech tak pozostanie.
Wypadek co zdarzył się dzisiaj rano na S-52 gdy kierowca jadący czerwonym samochodem jechał pod prąd korytarzem życia i zginął bo inny kierowca wybrał tą samą drogę tylko w odwrotnym kierunku był podobno pierwszym odnotowanym przypadkiem tego typu na polskich drogach. Zginął młody człowiek. Co spowodowało, że zawrócił i jechał niezgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem, tego pewnie się nie dowiemy.
Sprawa ta, podobnie jak pożar budynku w Ząbkach, będzie z pewnością długo żyła w mediach. Czy tam gdzie szanowni mieszkają też bywa podobnie?
Tylko pewna propozycja sprzedaży amerykańskiej broni z dostawą na Ukrainę za którą Europejczycy mają zapłacić ma bardziej nośny charakter niż ta jazda pod prąd korytarzem życia.
Jest jeszcze kwestia budowy mieszkań komunalnych za państwowe pieniądze reklamowana przez rodzimą partię Razem. Rozbija się o liczbę miejsc parkingowych i późniejszą sprzedaż tych lokali. Dlaczego nie budują można zapytać tylko grzęzną w sprawach proceduralnych. Przecież przepisy zawsze można zmienić. Za rok, dwa, czy lat dziesięć. I tak to się toczy bo nikt nie chce dokładać do interesu.
@act
17 lipca 2025
21:14
Tych 7 cudow mozna kupic na Alegro jako metalowa tabliczke 🙂
Dlatego to zauwazylem, bo mi sie (nieproszona) reklama wyswietlila. Przynajmnie raz cos pozytecznego 😉
No trzeba przypominac to pytanie bez konca…nawet upartym dziadkom.
„Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala,
Czy ten, co mówić o tem nie pozwala?”
mfizyk,
jakis geniusz to sformulowal i spisal ku uciesze naszej.
Skopiowalem do kajetu.
mfizyk,
a propos.
Na gwalt (o kurde czy przejdzie) potrzebny jest taki geniusz, by opisal obecny stan Umeczonej.
Ciekawe, czy zmiescilby sie w siedmiu punktach.
Po cichu licze na Qbe ….
@act
Co się nie spodobało cenzurze?
Może fakt, że nie używasz polskich znaków i piszesz poz*enili ?
P o z e albowiem jest na indeksie.
markot,
zawsze czujny. Dzieki, do glowy by mi nie przyszlo 🙂
Ale expletives, to juz OK?
Dalej nie kminie, dlaczego ‚po ze’ jest na indeksie.
To było już tematem paru debat na innym blogu.
Nie udało się ustalić jednoznacznego uzasadnienia, podejrzane było użycie tego słowa w serbskiej (!) por-no-grafii.
Przeklinać można chyba do woli, byle po polsku. WordPress jest angielskojęzyczny.
Acha, smieszne markocie. Hahaha…