Perełka
Jak już kiedyś wspominałem, mam słabość do szachowych dwuchodówek. Gdybym miał tę predylekcję krótko uzasadnić, powiedziałbym, że są to zadania „w sam raz”. Formalnie dość proste i krótkodystansowe, a logicznie przejrzyste i zwięzłe. Do celu niby blisko, a kombinowania i myślenia niemało, ale także nie za dużo – w sam raz dla początkujących adeptów królewskiej […]