Recepta na minimazal
Nowy album Artura Maćkowiaka to prawdopodobnie najbardziej instant-classicowa płyta (nie myślałem, że kiedyś będę używał takiego określenia, właściwie komplementu), jaka w tym roku wychodzi poza wytwórnią Instant Classic. Nie wiem, czy pisać to jako lekki zarzut pod adresem IC (że nie wydali), czy pod adresem samego artysty, którego łączy z IC wiele – przede wszystkim […]