Głosowanie przeciw

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Frekwencja spada wszędzie, także w wyborach do samorządu szkolnego, co źle wróży demokracji. Uczniowie nie wiedzą, komu oddać swój głos, dlatego wolą nie głosować wcale. Co innego, gdyby mogli głosować, skreślając kandydatów. Większość uczniów dokładnie wie, kogo nie chce widzieć w samorządzie. Jest więc ratunek dla demokracji.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Samodzielność nie znaczy samotność

PiS wyobraża sobie, że przez solidarność ideologiczną z USA Polska może być takim Izraelem nad Wisłą. Że cała Europa będzie uwikłana w wojnę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, a Polska jako jedyna traktowana wyjątkowo przez Waszyngton. To jest ryzykowne założenie – mówi w rozmowie z „Polityką” szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

Marek Ostrowski, Łukasz Wójcik

Uczniowie otwarcie powiedzieli to, o czym marzy każdy Polak. Wybory powinny być organizowane przeciwko komuś, wtedy frekwencja wrośnie i w końcu zaczniemy korzystać z przysługujących nam praw. Wszyscy dobrze wiemy, kogo nienawidzimy, natomiast nie mamy pewności, kogo lubimy. Nienawidzi się o wiele łatwiej, niż kocha. Chcemy więc wyborów, w których będziemy mogli ludzi skreślać. Byłoby pięknie i wspaniale.

W dawnych czasach w wielu szkołach organizowano konkursy na najsympatyczniejszego ucznia i na najbardziej lubianego nauczyciela. U nas też to było. W ten sposób przygotowywano uczniów do udziału w wyborach politycznych. Niestety, przestano, gdyż ludzie mieli problem z określeniem, na kogo głosować. Może na nikogo? Tak oto młodzież przestała się uczyć demokracji. Myślę, że nadeszła pora, aby organizować konkursy na osoby wzbudzające największą niechęć. Wysoka frekwencja gwarantowana.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj