Spotkanie z gejem

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Uczniowie mają prawo proponować tematy lekcji wychowawczych. Moja klasa jest tak dobrze wychowana, że nie zgłosiła nic. Po co zawracać głowę wychowawcy, i bez tego ma on dużo problemów. Niestety, inne klasy nie są tak kulturalne. Marzą im się takie rzeczy, że wychowawcom włosy stają dęba ze strachu.

Jedna z klas koniecznie chce się spotkać z gejem. Nie byłoby problemu, gdyby chciała spotkać się po lekcjach na gruncie prywatnym. Sam podałbym parę adresów, w końcu to nie grzech mieć pozaszkolne zainteresowania. Niestety, klasie zachciało się spotkania w szkole na lekcji wychowawczej. Wychowawca ma teraz twardy orzech do zgryzienia. Dobrze wie, że za zorganizowanie takiej lekcji, zresztą za samo wprowadzenie geja w mury szkoły można dostać się na czarną listę i w niedługim czasie zakończyć swoją przygodę z kształceniem młodzieży. Także dyrektor szkoły długo by się nie ostał na kierowniczym stołku, gdyby tolerował takie wypadki na swoim podwórku.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Psychobiznes

Od dziesięcioleci trwają znojne prace nad ustawą dotyczącą usług psychoterapeutycznych w Polsce. Dlaczego się nie udaje? Bo chodzi o pieniądze.

Wojciech Kulesza

Co więc ma robić biedny wychowawca, aby nie wyjść przed klasą na fałszywą małpę? Najpierw zachęcał uczniów, aby zaangażowali się w tworzenie planu lekcji wychowawczych, a teraz ucina najciekawsze propozycje. Jest wyjście, o którym zaraz napiszę. Ale najpierw chwila wspomnień.

Pamiętam, jak jedna z moich klas wychowawczych, ta gorzej wychowana niż obecna, chciała spotkać się ze striptizerką. Wprawdzie striptizerka nie jest tak niebezpieczna jak gej, ale trochę jest. Co więc miałem robić? Aby wyjść z twarzą, musiałem poprosić pewną aktorkę, żeby zechciała wcielić się w postać striptizerki i zagrała przed uczniami stosowny monodram. Nikt się nie połapał, że to tylko gra. Młodzi słuchali dziewczyny i dostawali wypieków na twarzy. Teraz też proponuję zatrudnić heteroseksualnego aktora, który przed uczniami zagra geja. Młodzież dostanie, co chce, a nauczyciele wraz z dyrekcją będą bezpieczni. Bo chyba granie przedstawień na ten temat nie jest zakazane?

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj