Szkoła po Oscarach

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Zwykle wystarczy drobne wydarzenie medialne, aby młodzież chciała o tym pogadać na lekcji. Zagadywanie nauczyciela to przecież stary uczniowski sposób na wymiganie się od nauki. Dzisiaj spodziewałem się, że wszystkie klasy będą mnie łapać na „Idę”, tymczasem…

Minęła pierwsza lekcja – i nic, minęła druga – i znowu nic, minęła trzecia – też nic. Wszyscy pilnie się uczą, czasem zerkną ukradkiem w telefon, klikną, schowają, wyjmą, klikną i znowu się uczą. O Oscara nikt nie pyta, nikt nie zagaduje, kompletna cisza. W końcu na siódmej lekcji nie wytrzymałem i ja zagadałem uczniów.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Po debacie w Końskich. Trzaskowski ominął rafę, Nawrocki zabuksował. To był wieczór Hołowni

Kto wygrał? Obstawiam, że po debacie w Końskich wzrosty zauważy Szymon Hołownia. Rafał Trzaskowski tylko odrobił lekcję, a Karol Nawrocki zabuksował w miejscu.

Jan Hartman

– Czy ktoś z wami rozmawiał o Oscarach?
– Nie, nikt.
– Na żadnej lekcji nie rozmawialiście o „Idzie”?
– Nie.

Skoro tak, to nie będę się wyłamywał. Może jest jakaś zmowa milczenia, a ja nic o tym nie wiem. Lepiej się nie wychylać. O wielkim polskim sukcesie „Idy” nauczyciele będą rozmawiać z waszymi dziećmi, czyli za jakieś 20-30 lat. Teraz nie warto, matura czeka.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj