Ile czasu pracuje nauczyciel na szkolnej wycieczce?

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Stanowisko Ministerstwa Edukacji Narodowej jest jednoznaczne. Nauczycielowi, który jedzie z klasą na kilkudniową wycieczkę, nie należy się dodatkowe wynagrodzenie. Wykonuje bowiem swoje obowiązki w ramach ustawowego czasu pracy: 8 godzin dziennie, 40 godzin w tygodniu (info tutaj).

Jak w takim razie rozwiązać problem, że dziećmi trzeba się opiekować non stop – 24 godziny na dobę? Nie mogą bowiem pozostać bez opieki. MEN uważa, że należy zwiększyć obsadę opiekunów i pracować rotacyjnie. Gdy jeden się opiekuje, pozostali mają wolne. Są na wycieczce, ale nie pracują.

W praktyce wygląda to inaczej. Gdy zabieram na wycieczkę 45 osób, opiekunów musi być troje. Każdy odpowiada za 15-osobowy zespół, co potwierdza podpisem przy nazwiskach uczniów. Dokumentację wycieczki przedstawia się dyrektorowi, a ten zezwala na wyjazd, gdy wszystko jest zgodne z przepisami.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Karol Upadły i afera z mieszkaniem. Nawrocki rozbił się o mur faktów, krzyki PiS nie pomogą

Dzięki Jerzemu Ż. prokuratury wezmą się może wreszcie za tzw. flipperów. I w dużej mierze to dzięki niemu obecne szanse Karola Nawrockiego na zwycięstwo w wyborach są już tylko iluzoryczne.

Jan Hartman

Każdy nauczyciel non stop odpowiada za bezpieczeństwo swojej grupy. Nauczyciele się wspierają, ale nie tak, że jeden bierze na siebie odpowiedzialność za całą wycieczkę, a pozostali opiekunowie mają wolne, bo przecież nie pracują. Wg papierów wszyscy pracują i odpowiadają za zdrowie i życie uczniów od początku do końca wycieczki. Gdyby nie pracowali, wtedy całą odpowiedzialność brałby na siebie ten, który dyżuruje. Musiałoby to być potwierdzone w dokumentacji wycieczki. Jeden belfer na 45 uczniów? Nie zatwierdzi tego żaden dyrektor.

MEN szuka sposobu, aby nauczycielom nie płacić za dodatkowy czas pracy. Wymyśla więc, że pracownik wprawdzie jest w miejscu pracy (na wycieczce), ale pracy nie świadczy. To po co tam w ogóle jest? Wiadomo, że nikt się nie zgodzi na tak niekorzystne traktowanie. Nauczyciele na wycieczki nie będą jeździć. I na to MEN też ma sposób. Z uczniami mogą pojechać inni pracownicy, np. księgowa, kierownik administracyjny albo woźna. Także bez dodatkowego wynagrodzenia, lecz tylko i wyłącznie w ramach swoich obowiązków. Już to widzę.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj