Drzwi zamknięte w szkołach

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Szkoły zastanawiają się, czy organizować w tym roku drzwi otwarte dla kandydatów. Mogą przyjść tłumy, a tego wszyscy obawiają się najbardziej. Przyjdą i zarażą (się) koronawirusem?

Dawniej drzwi otwarte organizowane były w lutym, najpóźniej w marcu. W tym roku wiele szkół jeszcze nie ogłosiło, kiedy to będzie, niektóre przełożyły na kwiecień, licząc, iż to bezpieczniejsze. Może jeszcze lepszy byłby maj?

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Wściekły pies

Picie w Polsce to temat rzeka. Rzeka to zresztą dobra metafora. W zeszłym roku branża zarobiła 50 mld zł. A mówimy o czymś, czego wyprodukowanie kosztuje grosze – mówi Ryszard, od ponad 20 lat związany z branżą alkoholową. Sam jest alkoholikiem, ma ojca alkoholika i żonę alkoholiczkę.

Juliusz Ćwieluch

Jest obawa, że przyjdą tłumy chętnych i zobaczą nielicznych pracowników i prawie żadnych uczniów. Przyjdą więc do opustoszałej szkoły, która zamiast zachęcać, zniechęci. Jak impreza ma się nie udać, lepiej nie organizować jej wcale.

W zeszłym roku był podwójny nabór, a w tym roku kandydaci do liceów muszą liczyć się z tym, że będą wybierać w ciemno. Swoją szkołę zobaczą, jak się do niej dostaną. Wtedy będą mieć prawo wejść do placówki. Wcześniej może być z tym duży problem.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj