Co robić, gdy dziecko zabije człowieka?
O zabójstwo 11-letniej dziewczynki podejrzewana jest 12-latka. Na ciele ofiary były rany kłute, zadane prawdopodobnie nożem. Sąd wydał zgodę na zatrzymanie podejrzewanego dziecka i przesłuchanie go w obecności psychologa (szczegóły tutaj).
Do tak potwornych zdarzeń dochodzi niezwykle rzadko, więc nikt nie wie, jak należy właściwie zareagować. Nie ma w Polsce ekspertów od morderstw popełnianych przez dzieci. Podobnego przypadku, aby morderczynią była 12-latka, nie było w naszym kraju od kilkudziesięciu lat. Nie mamy doświadczenia – i dobrze – możemy się kierować jedynie wiedzą książkową, zasadami prawa, empatią oraz zdrowym rozsądkiem.
Nawet gdyby podejrzewana 12-latka okazała się sprawcą zabójstwa, nie ma mowy o odpowiedzialności karnej. Osoba poniżej 13. roku życia nie jest winna w rozumieniu prawa karnego. Nie tylko więc nie trafi do więzienia za zbrodnię, ale też nie trafi do poprawczaka. Skoro nie ma winy, nie ma też kary. Trudno będzie to pojąć nie tylko rodzinie i przyjaciołom ofiary, ale także nam wszystkim. Każdy w takiej sytuacji spodziewałby się kary. To jednak błędne myślenie. Dziecko otrzyma pomoc, nie karę.
W krajach, w których dochodziło częściej do morderstw popełnionych przez dzieci, rozważano zmianę prawa, aby dziecko mogło odpowiadać za zbrodnię jak dorosły, albo też wykorzystywano kruczki prawne, aby dziecko ukarać. Najmłodszym mordercą w Wielkiej Brytanii był dziesięciolatek. W 1993 sąd skazał dwóch dziesięciolatków za zabicie dwulatka, wykorzystując formułę prawną „Her Majesty’s Pleasure” (więcej tutaj). Zostali potraktowani jak dorośli. W polskim prawie nie ma sposobu, aby skazać za morderstwo dziecko poniżej 13. roku.
Gdy sprawca nie może być winnym, wtedy winny musi być ktoś inny. W Wielkiej Brytanii po wydaniu wyroku skazującego dzieci za zamordowanie dziecka odezwały się głosy, że osądzić i skazać należałoby raczej Wielką Brytanię, w której takie morderstwa są możliwe. Trudno zgodzić się z opinią, że winny jest cały kraj czy nawet region, warto jednak myśleć o współodpowiedzialności. Za tragedię, której sprawcą jest dziecko, współodpowiedzialni są zawsze inni ludzie, nawet osoby pozornie niezwiązane ze sprawą, w jakimś stopniu również ja i ty.
Więcej informacji i komentarzy tutaj.
Komentarze
@Gospodarz
STATYSTYKA. Dzieci są różne i dużo ich, więc … Skądinąd 12 latek to dziecko tylko w światku białego człowieka, a i to u np. Cyganów już nie! I dopiero w XXI wieku.
W Afryce to może być nawet ŻOŁNIERZ, a na pewno ROBOTNIK. W Europie/USA było podobnie 100 lat temu. Proponuję lekturę „Władcy much”… Tyle, że dziewczynki rzadko zabijają nożem – są/były bardziej perfidne… No ale mamy RÓWNOUPRAWNIENIE – p. Środa się ucieszy … 😉