Matura bez egzaminów ustnych: na zawsze?

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

To już trzeci rok, kiedy na maturze nie ma egzaminów ustnych. Są tylko pisemne. Wszystkim jest bardzo przyjemnie.

Przyjemnie jest nauczycielom, ponieważ nie muszą siedzieć w komisjach i egzaminować. Zapłata za ten wysiłek była symboliczna albo żadna. Tak dziwnie liczono, że praca była kompletnie nieopłacalna. Nauczyciel egzaminował, denerwował się i nie zarabiał. Po co to komu?

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Podział już tak nie dzieli

Wojna Tuska z Kaczyńskim przestaje już angażować Polaków. Zmęczenie personalnym konfliktem nie rozkłada się jednak po równo. I tu spora sensacja naszych badań: ponad 80 proc. wyborców akceptuje odejście Kaczyńskiego na emeryturę.

Rafał Kalukin, Marcin Duma/IBRiS

Przyjemnie jest maturzystom, ponieważ nie muszą zdawać egzaminów, które nigdzie się nie liczą. Żadna uczelnia w Polsce podczas rekrutacji nie brała pod uwagę wyników matury ustnej. Ustne egzaminy tylko przeszkadzały w przygotowaniu się do egzaminów pisemnych.

Obecnie egzaminy ustne są dobrowolne, organizowane na prośbę maturzysty. Zdają je tylko ci, którym jest to do czegoś potrzebne. W moim liceum od trzech lat nikt się nie zgłosił. To najlepszy dowód, że matura ustna jest zbędna. Nie chcą jej ani nauczyciele, ani uczniowie. Niech lepiej nie wraca.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj