26 lip To miasto Jest dobrym zwyczajem dziennikarskim, że część rozmowy pozostaje off the record. Tak się jednak składa, że część niewykorzystywana w spisanej wersji rozmowy bywa subiektywnie najciekawsza i zostaje w głowie na długo. Czasem nie jest to wcale rzecz nie do publikacji, tylko po prostu rozbiegówka, moment zwykłej naturalnej, kawiarnianej wymiany zdań przed tą zasadniczą. W wypadku […]
19 lip Nierówna, nienudna 5,5 tys. km później wróciłem w sam raz na odsłuch nowej – i ponoć ostatniej – płyty Donalda Glovera jako Childish Gambino. Zabawne, bo dosłownie kilka dni temu, w Alzacji, podróżowaliśmy niemal przypadkowo (bo znużeni już ułożonym wcześniej zestawem) na tle niekończącej się listy utworów tego artysty. To on tyle nagrał? Jak ten człowiek zdążył […]
28 cze Teraz już się rozumiemy Notkę o wspaniałej płycie Será que ahora podremos entendernos Mabe Fratti – dość wcześnie opublikowaną – zatytułowałem za jej tytułem „Czy teraz już będziemy się rozumieć?”. Kilka lat później nie trzeba już nikogo przekonywać do zainteresowania się gwatemalską wiolonczelistką, wokalistką i kompozytorką. Pitchfork drukuje entuzjastyczną recenzję z wyprzedzeniem, a nie długo po premierze. „Guardian” zachwyca […]
21 cze Ojciec cię nie oszuka Tydzień był z gatunku tych, które opisuje tytuł płyty grupy The Story So Far z poniższego zestawienia. Dlatego przygotowanie listy swoje trwało. Zmarł kolega, który był jednym z ważnych ogniw redakcji, a przy tym jeden z tych, od których słyszycie czasem „a dlaczego nie napiszesz o…” – bo znają się na muzyce. Zdarzyło się parę […]
14 cze Całkiem żywa skamielina Ze słuchaniem nowego Johna Cale’a mam jak z tabletkami, które (powoli się przyzwyczajam) trzeba przyjmować codziennie rano, zawsze na czczo. Anegdotyczne pytanie brzmi: czy jak już połknę jedną czy dwie, to kolejna też będzie jeszcze na czczo? A przeniesione w realia muzyczne: czy jeśli na płytę jakiegoś artysty czekaliśmy długo i dostajemy ją wyposzczeni, to […]
31 maj Każdy słyszy to, co chce Duet King Hannah z Liverpoolu też udał się ostatnio za ocean, tyle że po słodkie nicnierobienie (New York, Let’s Do Nothing – proponuje tytuł jednej z ładniejszych piosenek), no i jeszcze po inspiracje na nową płytę. Big Swimmer ma okładkę z aktualnie wymarzoną scenerią dla dużej części północnej półkuli. A muzycznie płyta sama jest trochę […]
24 maj BART-REC-POL Muzycy w drodze na koncerty? Czasem się zastanawiam, jaka to musi być okrutna nuda. Jakie tam już lecą suchary, ile się rodzi nawyków alkoholowych i innych, podobnie niezdrowych. Ale Kamil Pivot już w intrze swojej nowej płyty przekonuje, że można znaleźć jakieś porządne zajęcie: tropienie nazw. Dar-Bud, Jac-Bet itd. I ich interpretację. Wydaje mi się, […]
17 maj Albini wiecznie Young Zmarły przed dziesięcioma dniami Steve Albini był – jako muzyk – trochę jak Neil Young. Równie mocno przywiązany do pewnych elementów sztuki nagrywania muzyki: prosto, na własnych warunkach, na półprzejrzystych przesterach, z własną, bardzo konkretną wizją dobrego brzmienia, dla której jest w stanie zrobić wiele. I praktycznie bez szalonych wolt w życiorysie artystycznym: pomijając oczywiste […]
10 maj Bo tematów było za dużo Jeśli nie pisałem (a chwilę nie pisałem), to dlatego, że nie bardzo było kiedy pisać. A jeśli dziś piszę o wszystkim po trochu, to dlatego, że w świecie muzycznym ciągle dzieje się na tyle dużo, by nie załatwić tego dziś dwoma zdaniami. Trzy należałoby poświęcić na same tylko pożegnania. Jan Ptaszyn Wróblewski był w końcu […]
