Świąteczne rabaty do -30%

Subskrybuj

bo jestem szalony

4 maj

Widmo piątku zawisło nad Polską

To dość pracowity premierowy piątek, kiedy część słuchaczy ekscytować się będzie nową muzyką (Jona Hopkinsa, Venetian Snares z Danielem Lanois, GNOD, Iceage, Belly itd.), podczas gdy druga grupa przebijać się będzie przez gęstą momentami jak książka telefoniczna, ale jak zwykle ciekawie przełożoną na polski przez Filipa Łobodzińskiego książkę Simona Reynoldsa Retromania. Mamy dzięki niej nowy […]

12 paź

Brygady samozagłady, czyli grupa, która zniszczyła sama siebie

Do Polski przyjechał właśnie guru zniszczenia. Jest gorszy niż muzycy rozwalający gitary na scenie, palący Biblię albo sikający na publiczność, bo dość metodycznie pokazał, jak zniszczyć mit kariery muzycznej. Razem z kolegą odnieśli sukces, w szczytowym momencie, w roku 1990 mając singlowe nagranie na szczycie brytyjskiej listy bestsellerów (3 AM Eternal – dziś bodaj jedyny […]

26 wrz

Polifonia po kawałku vol. 1 (playlista!)

7 utworów, które mogłyby równie dobrze zabrzmieć w HCH, a zarazem siódemka nowych albumów z bardzo różnych półek – od nostalgicznej tanecznej elektroniki Lali Puny i moskiewskiej eskapady Tricky’ego, przez wygładzone nieco oblicze Kamasiego Washingtona, polski post-yass duetu Helatone, post-industrial cieszącej się dużym zainteresowaniem Chinki Pan Daijing, aż po niesamowite nagrania terenowe: balijski Gamelan Maszerujących […]

27 cze

Dwie wyprawy w kosmos z Zenonem Martyniukiem

Wczorajszy incydent blogowy z udziałem disco polo (na który namówili mnie, przyznaję, koledzy z macierzystego serwisu Polityka.pl) po raz kolejny uświadamia mi pewne dysproporcje zainteresowania. Otóż wpis o nurcie na D cieszył się niezdrową popularnością, nad czym ubolewam, ale czego pewnie nie zmienię. Możemy to razem odpokutować i idąc za głosem wczorajszych komentarzy – pytających, […]

13 cze

Wiercę się stylistycznie. Doktorze, czy to normalne?

Muszę się do czegoś przyznać: strasznie się wiercę. Najczęściej bawię się gumką recepturką albo nerwowo telegrafuję nogą. I jest mi niezmiernie miło, że Clive Thompson z „Wired” – jeden z moich ulubionych felietonistów – właśnie udzielił mi rozgrzeszenia. Pisze w najnowszym numerze (trochę przy okazji popularności wynalazków dla nerwusów: fidget spinnera i fidget cube), że […]

Świąteczna oferta „Polityki”

Czytaj wszystkie teksty i wydania specjalne, z rabatem do -30%.

Subskrybuj
css.php