15 lut Znów Wajnberg/Weinberg Podwójna pisownia, ponieważ jest różna na różnych płytach. W zeszłym roku był istny wysyp płyt z jego muzyką z powodu dwudziestolecia jego śmierci; część z nich pojawia się na rynku dopiero teraz.
14 lut Nieobecność kompetencji Od dawna nie czytuję „Plusa Minusa”, weekendowego dodatku do „Rzeczpospolitej”, bo nie ma już nic wspólnego z dobrym pismem, jakim był kiedyś. O tym tekście dowiedziałam się skądinąd.
11 lut Ostatni weekend Łańcucha XIV Na wszystkich poprzednich koncertach mogliśmy posłuchać różnych ciekawych zestawień utworów patrona festiwalu z innymi, przede wszystkim Szymanowskiego. Tym razem w programie był tylko Lutosławski.
10 lut Z czasów Wielkiej Wojny Tak w Europie nazywa się I wojnę światową. Cykl płyt Les Musiciens de la Grande Guerre – zaczęto wydawać w jej stulecie, w 2014, i w nim właśnie pojawił się repertuar zaprezentowany w Filharmonii Narodowej przez Marca Mauillona i pianistkę Anne Le Bozec.
7 lut Przedsmak Wielkiego Tygodnia I to trzech nocy w jeden wieczór. Zafundował nam go dziś w Filharmonii Narodowej Marc Mauillon wraz z gambistką Myriam Rignol, teorbistą Thibaudem Rousselem oraz Marouanem Mankarem grającym na klawesynie i pozytywie.
5 lut Kołysanki, śpiewanki, wariacje Lutosławski miał z Szymanowskim więcej wspólnego niż się wydaje. Znany jest cytat z Driad i Pana w Particie, ale to nie wszystko.
4 lut Prégardien i Schubert, Kaspszyk i Mahler Występ Christopha Prégardiena po latach w Warszawie (a po raz pierwszy bodaj w Filharmonii Narodowej) przypomniał nam jego wielką klasę, ale w nieco innym kontekście.
3 lut Tuby i JewTuby Pierwsza wystawa muzyczna w Muzeum Polin. Otwarto ją dziś wieczorem, będzie czynna aż do 23 maja.
28 sty Orient, Francja, Lutosławski W tym roku przypada 80 lat od śmierci Karola Szymanowskiego, więc program Łańcucha XIV konfrontuje twórczość Szymanowskiego i Lutosławskiego. Nie tylko ich zresztą.
27 sty Suplement do Łańcucha XIV Właściwy festiwal Łańcuch XIV rozpoczyna się dopiero jutro w Studiu im. Lutosławskiego, ale dzisiejszy koncert (i jutrzejsze powtórzenie) w Filharmonii Narodowej pomyślany został jako nawiązanie do niego.