Pod aniołkiem i diabełkiem
Aniołek (Angelo) był(a) z Korei, w białej sukni, Diabełek (Lucifero) – z Norwegii, w czarnym garniturze. Ładny pomysł miał René Jacobs, żeby ustawić ich z tyłu sceny, wyżej, na przeciwstawnych pozycjach. Pomagało to dramaturgii La Resurrezione Haendla.