Samoocena nauczycieli

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Po niedzieli dyrekcja przedstawi wyniki nadzoru oraz poprosi nauczycieli o samoocenę. Najlepiej w skali sześciostopniowej, czyli od niedostatecznej do celującej.

Ocena i samoocena to dwa różne światy. Minister oświaty uważa, że zasługuje na sześć, tymczasem ZNP wystawia jej jedynki od góry do dołu (świadectwo dla Anny Zalewskiej tutaj). Podobna rozbieżność występuje w ocenianiu nauczycieli.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Zniknięcie Anżeliki

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko

Kilka dni temu w mojej szkole uczestniczyliśmy w szkoleniu, którego elementem było dokonanie oceny zespołu. Najwyższa – w skali dziesięciopunktowej – to 7, najniższa 3.

Zacząłem się zastanawiać, czy mam prawo oceniać się wyżej niż uzyskane maksimum, czyli 70 proc. (solidna trójka). Wcześniej myślałem o przyznaniu sobie czwórki, ale teraz widzę, że byłoby to przejawem megalomanii. Ciekawe, jak ocenia nauczycieli pani minister.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj