Barbara Nowacka chce zabezpieczyć nauczycieli, gdyby władzę przejął PiS

Niespodziewanie ministra edukacji nazwała projekt obywatelski ZNP „Godne płace i wysoki prestiż zawodu nauczyciela” bardzo ważnym i zapowiedziała jego procedowanie w Sejmie. Jako przyczynę takiej reakcji podała zabezpieczenie nauczycieli na wypadek, gdyby władzę przejął PiS. „W dalekiej przyszłości” – dodała Barbara Nowacka.

Projekt „Godne płace…” zmienia zasady wynagradzania nauczycieli. Zamiast kwoty bazowej, którą ustalają rządzący, wyznacznikiem byłoby przeciętne wynagrodzenie w gospodarce, podawane przez GUS. ZNP bezskutecznie domagał się procedowania tego projektu od roku (szczegóły tutaj). Nie było woli w koalicji, teraz nagle taka wola się pojawiła. Chyba „daleka przyszłość” przejęcia władzy przez PiS może okazać się bardzo bliska, stąd to przyspieszenie.

Na pewno powiązanie wynagrodzeń w oświacie ze stanem gospodarki byłoby rewolucyjnym posunięciem i pozyskałoby nauczycieli dla twórców tej zmiany. Nie trzeba by czekać na łaskę polityków. Tylko czy politycy są gotowi zrzec się władzy nad nauczycielami. Uwolnienie pensji belfrów od decyzji rządu miałoby przecież dalsze konsekwencje, doprowadziłoby do mniejszej zależności edukacji od polityki. Do tej pory żadna władza nie była na to gotowa (szerzej o wypowiedzi Barbary Nowackiej w Sejmie tutaj).

Reklama