Mniej religii, więcej zdrowia

W Łodzi oraz w wielu innych miastach Polski absolwenci podstawówek dowiedzą się jutro, do której szkoły ponadpodstawowej zostali zakwalifikowani. Jeżeli akceptują ten wybór, powinni zadecydować, w jakich zajęciach dodatkowych chcą brać udział. Mogą wybrać religię, etykę, edukację zdrowotną albo nic.

MEN postanowiło utrudnić uczniom życie, dlatego zarządziło, że każdy przedmiot wybiera się inaczej. Udział w religii lub etyce należy zadeklarować, czyli wyrazić wolę uczestniczenia w tych zajęciach. Odwrotnie należy postąpić w przypadku edukacji zdrowotnej. Tutaj należy zadeklarować rezygnację, z założenia bowiem wszyscy uczniowie są zapisani na ten przedmiot. Jeśli uczeń jest niepełnoletni, decydują rodzice.

Od nowego roku szkolnego religii będzie o godzinę mniej. Zaoszczędzony czas władze oświatowe postanowiły przeznaczyć na edukację zdrowotną. Tak przynajmniej jest to odbierane przez uczniów: religię zastąpi nauka seksualności. Dyrektorzy martwią się, czy nauczyciele, którym przydzielono ten przedmiot, będą mieli kogo uczyć. Sami nauczyciele mówią, że wszystko zależy od postawy wychowawców. Dobry wychowawca potrafi przekonać rodziców do wszystkiego, co oferuje szkoła. Lub zniechęcić, jeśli tak mu się podoba. 

Reklama