Co kuratorzy zbadają w szkołach?

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

MEN wyznaczyło priorytety kontroli na przyszły rok szkolny. Jednym z nich jest sprawdzenie, czy uczniowie uczą się tego, co jest w podstawie programowej. A może czegoś całkiem innego?

Polska edukacja opiera się na braku zaufania, więc taki priorytet w ogóle nie dziwi. Wiadomo przecież, że nauczyciele mają w nosie podstawę programową, uczą wg własnego widzimisię, najczęściej czegoś całkiem przeciwnego, niż MEN każe. Trzeba więc wciąż nasyłać kontrolerów, aby ustalali skalę przestępstwa, znajdowali winnych i wymierzali kary.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Prezydent nie wszystkich Polaków

Pojawił się znikąd i trafił na szczyt. To będzie zapewne najbardziej konfrontacyjna prezydentura ze wszystkich dotychczasowych, której skutkiem może być paraliż państwa. Tylko czy Karol Nawrocki faktycznie jest mocarzem, na jakiego pozuje?

Rafał Kalukin

Dyrektorzy wiedzą, że najważniejsze w oświacie to zadowolić kontrolerów. Zaczyna się od sprawdzenia, jakie są priorytety kontroli. To już wiemy. Potem sprawdza się, czy papiery są w porządku. Następnie goni się nauczycieli, którzy nie byli wystarczająco pedantyczni w tworzeniu papierów. Na początku września dokumentacja będzie gotowa do kontroli. A że szkoła nie będzie gotowa do rozpoczęcia nowego roku szkolnego, to nie jest ważne. Uczeń poczeka, rodzic poczeka, są priorytety i duperele, więc proszę się nie denerwować.

Wszystkie priorytety MEN na rok szkolny 2020/2021 tutaj.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj
Reklama