We dnie sypia, a chodzi po nocy

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Młodzież na własnej skórze poczuła, co znaczą słowa z „Kordiana”: „we dnie sypia, a chodzi po nocy”. W akcie 2 dramatu wędrowiec dowiaduje się, iż niektórzy mieszkańcy Londynu nie mogą za dnia chodzić po ulicach, gdyż zostaliby aresztowani. Dopiero w nocy mogą wyjść z domu, ponieważ wtedy prawo ich nie ściga.

Teraz jest to jasne jak słońce. Każde dziecko wie, że w dzień powszedni może wyjść z domu – bez opieki dorosłego – dopiero po godzinie 16:00, czyli de facto po zmroku. Snuć się może do bladego świtu, tj. do godziny 8:00, kiedy to znowu trzeba siedzieć w domu. Dotyczy to dzieci poniżej 16 roku życia.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Lato zaczyna się w maju

Polacy zakochali się w zagranicznym wypoczynku. W tym roku biura podróży spodziewają się rekordowego ruchu. Majówka jest tego dobrym zwiastunem.

Adam Grzeszak

Trudno omawiać lektury, gdy wydają się idiotyczne. Jednak czasy mogą wiele zmienić. Wiadomo, że Witkacego czytało się za PRL jak czysty realizm. W epoce nonsensów dramaty Witkacego wydawały się kompletnie nieabsurdalne. Teraz w dobie traktowania nastolatków jak przestępców dramat Słowackiego nabiera wielkiego sensu. Noc to jest dobra pora dla młodzieży, żeby wyjść z domu. Za dnia jest dla dzieci niebezpiecznie.

Ponieważ sam jestem nocnym markiem, na spacer z psem lubię wyjść między dwunastą a pierwszą w nocy. Natykam się wtedy na grupki nastolatków. Zapytałem któregoś razu, czy się nie boją chodzić o tej porze po osiedlu. „No co pan, jest bardzo bezpiecznie. Policji nie ma”. Czyli dramat. Niech to jakiś autor opisze, będzie lektura dla przyszłych pokoleń.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj