Mniej religii, więcej zdrowia
W Łodzi oraz w wielu innych miastach Polski absolwenci podstawówek dowiedzą się jutro, do której szkoły ponadpodstawowej zostali zakwalifikowani. Jeżeli akceptują ten wybór, powinni zadecydować, w jakich zajęciach dodatkowych chcą brać udział. Mogą wybrać religię, etykę, edukację zdrowotną albo nic.
MEN postanowiło utrudnić uczniom życie, dlatego zarządziło, że każdy przedmiot wybiera się inaczej. Udział w religii lub etyce należy zadeklarować, czyli wyrazić wolę uczestniczenia w tych zajęciach. Odwrotnie należy postąpić w przypadku edukacji zdrowotnej. Tutaj należy zadeklarować rezygnację, z założenia bowiem wszyscy uczniowie są zapisani na ten przedmiot. Jeśli uczeń jest niepełnoletni, decydują rodzice.
Od nowego roku szkolnego religii będzie o godzinę mniej. Zaoszczędzony czas władze oświatowe postanowiły przeznaczyć na edukację zdrowotną. Tak przynajmniej jest to odbierane przez uczniów: religię zastąpi nauka seksualności. Dyrektorzy martwią się, czy nauczyciele, którym przydzielono ten przedmiot, będą mieli kogo uczyć. Sami nauczyciele mówią, że wszystko zależy od postawy wychowawców. Dobry wychowawca potrafi przekonać rodziców do wszystkiego, co oferuje szkoła. Lub zniechęcić, jeśli tak mu się podoba.
Komentarze
Różnie było – dobrze było, źle było, ale jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś to nie było.”
Mogą wybrać religię, etykę, edukację zdrowotną albo nic. A to ciekawe jaki % licealistów wybierze czas wolny (czy jak się ostatnio staramy pisać: wolny czas) i nie pójdzie na zdrowie, etykę, religię. A czy mają jakieś swoje nazwy na religię, etykę, zdrowie? – tak jak rozumiecie: fiza, matma, polak („dwója z polaka”).
Religia, etyka, zdrowie i jeszcze finanse osobiste bym dorzucił do wyboru licealistów. Pieniążki, dobrobyt ważne dla pokoleń.
Nauka seksualności??? Litości!
Podstawa programowa w zakresie przedmiotu edukacja zdrowotna obejmuje dziesięć działów, które odzwierciedlają poszczególne sfery funkcjonowania człowieka:
Dział I. Wartości i postawy
Dział II. Zdrowie fizyczne
Dział III. Aktywność fizyczna
Dział IV. Odżywienie
Dział V. Zdrowie psychiczne
Dział VI. Zdrowie społeczne
Dział VII. Zdrowie seksualne
Dział VIII. Zdrowie środowiskowe
Dział IX. Internet i profilaktyka uzależnień
Dział X. System ochrony zdrowia
Ważne jest kształtowanie u uczniów kompetencji związanych z empatią, asertywnością, wyszukiwaniem, weryfikowaniem i prezentowaniem informacji – takie umiejętności są uwzględniane w wymaganiach szczegółowych w zakresie przedmiotu język polski.
Zajęcia są realizowane w wymiarze 1 godziny tygodniowo w klasach I i II albo w klasach II i III, albo w klasach I i III – łącznie 2 godziny w okresie nauczania.
Zajęcia są organizowane w oddziałach albo w grupach międzyoddziałowych liczących nie więcej niż 24 uczniów.
W przypadku zajęć z obszaru zdrowia psychicznego, seksualnego lub dojrzewania oddział albo grupa międzyoddziałowa mogą być podzielone na mniejsze grupy.
Polskę naukowcy wskazują jako lidera katastrofy demograficznej w Europie (ponad 60-procentowy spadek liczby naszej ludności w najbliższych 7 dekadach). Zajęcia ze zdrowia nabierają w tym kontekście dodatkowej powagi.
PS Pozytywny związek między religijnością i dzietnością jest naukowo dowiedziony…
Obiekt szczególnej troski p. Żulczyka ułaskawił faszystę z obowiązku wykonywania prac społecznych zasądzonych w związku z napaścią na kobietę.
Wystawa jak wystawa – tak BYŁO!!! Problem z nazwą to już nie byli NASI chłopcy w TYCH mundurach… 🙁
Nasi chłopcy to przesada, choć nikt ich nie ma zamiaru potępiać – oprócz tych którzy zabijali Amerykanów, Brytyjczyków i Polaków na froncie zachodnim. No są kochani chłopcy którzy odmawiają zabijania nawet wroga, a tu przyjaciela…
„Przejście na emeryturę w wieku 65 lat to ogromny błąd. Ekspert ds. emerytur wyjaśnia explains dlaczego:
https://www.youtube.com/watch?v=kdiyffC_jWQ&t=268s
@Jacek NH
Toż piszę, że w TYCH mundurach to już nie byli NASI chłopcy…. 😉 To już byli chłopcy Hitlera 🙁
Kończy się prezydentura A. Dudy i mówią że nabierze blasku wraz z nastaniem nowej. Ja tytułem pożegnalnej okazji wspomnę że A. Duda zaraz po swojej pierwszej wygranej zapowiedział: „będę prezydentem niezłomnym”. A. Michnik napisał wtedy, że prezydentem niezłomnym to był Lech Kaczyński, a tutaj młokos prawda tak…
No i można powiedzieć w dniu ułaskawienia Bąkiewicza, ale przede wszystkim po serii bardzo lojalnych wobec prawicy krajowej i zagranicznej postaw, że był niezłomnie prawicowym!
@Jack,
Zapomniałem, znam, na szczęście nieosobiście, nie dwóch, a trzech debili. Trzeci pisuje na tym blogu. Wszyscy mają co najmniej magistra, a dwóch to nawet doktora.
Co do rozliczeń. Te najważniejsze z konkretów bo poparte jeszcze uroczystym ślubowaniem a la Kościuszko to są jak liczne inne (najbardziej 60 000) lipą propagandową. O co chodziło? Chodziło o zdemonizowanie przeciwnika w narracji przedwyborczej, jedyna możliwa gra w 2023 i z rozmachem przeprowadzona. No a nie da się wiarygodnie potępiać zła bez zapowiedzi surowych rozliczeń. Nie da się przekonywać że mamy do czynienia z wielkim złem bez wspominania o rozliczeniu go. Czyli zapowiedź srogich rozliczeń uwiarygodniała kluczowy przekaz wyborczy – że jakoby występuje srogie zło w Kraju!
Fani KO drugi rok rozczarowani brakiem zapowiedzianych rozliczeń, przypuszczają wszystko tylko nie to że nie bardzo jest co i jak…rozliczyć podług ich wyobrażeń.
A to paradne! ha ha
@PR
Jak widzę GŁOWY brakuje – przechodzisz na bluzgi – to naprawdę szalenie przekonujące… 😉 Rób tak dalej!!!
@PR
NAWET Szlapka uważa nazwę tej wystawy za fatalną… 😉
Ciekawa korelacja – spadające uczestnictwo uczniów w lekcjach religii i wzrastająca liczba prób samobójczych mlodych ludzi, tudzież oblegane poradnie psychologiczno-pedagogiczne…
@Pr – 13:58 (poprzedni wpis)
„Znam tylko dwóch debili”
A kto jest tym drugim?
Tomasz Ulanowski na portalu „Gazety Wyborczej”:
„Już miałem nadzieję, że po wylądowaniu narodowa epopeja kosmiczno-pierogowa dobiegnie końca. A to dopiero, jak mówią, początek!
Po wylądowaniu misji kosmicznej ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim na pokładzie zadzwonił do mnie tata (rocznik 1940), żeby tradycyjnie ponarzekać na dziennikarzy, którzy rozdymają sprawy do granic wytrzymałości. Relację oglądał w telewizji (sam sobie winien). Za wszystkich dziennikarzy nie odpowiadam, ale uważam, że mój redakcyjny kolega Piotr Cieśliński wzniósł się ku granicom kosmosu, próbując wyciągnąć z lotu naszego orła odrobinę sensu.
Popatrzmy na liczby. Wydaliśmy na tę blisko dwutygodniową wycieczkę 65 mln euro, a Sławosz wykonał podczas niej 13 eksperymentów (bez których ludzkość stoczyłaby się, rzecz jasna, do epoki kamienia łupanego). Wychodzi po 5 mln euro na eksperyment – to maksymalna kwota, którą Europejska Rada Badań Naukowych przyznaje w swoich prestiżowych, wieloletnich grantach badawczych dla zasłużonych naukowców. Grantach, które polscy uczeni zdobywają rzadko. Czy nie lepiej byłoby więc wydać tę kwotę na naukę bardziej przyziemną?”
Dwa komentarze internautów:
„Red. P. Cieśliński trafnie napisał, że finansowanie takich działań powinno wynikać z potrzeby, istnienia niezbędnej masy krytycznej firm i instytucji będących w stanie to zagospodarować. Powinno być ściśle zaplanowane, a następnie ewaluowane i rozliczane mierzalnymi wskaźnikami. Z długofalowym planem rozwoju.
Członkostwo w ESA, udział i uczestnictwo w perspektywicznym, potencjalnie ogromnym i coraz większym sektorze i gwałtownie rozwijającej się eksploracji kosmosu ma sens, jeśli ma się plan i potrafi się wyciągnąć z tego korzyści dla rozwoju własnej gospodarki i firm z tego sektora.
U nas jak zawsze na odwrót – najpierw decyzja o udziale w celach czysto prestiżowych i propagandowych, potem szukamy uzasadnienia – „na szybko”, bez ładu, składu i bez dalszego planu. Ale czy kiedykolwiek było inaczej?
Jedna opcja (pis) z nieustającym narodowo – bogoojczyźnianym zadęciem i wzmożeniem jako przykrywką dla swojej kleptokracji, a druga to „klepie” dla św. spokoju, wygody, a często również i konfitur. Ile różnych absurdalnych funduszy i agencji utworzonych za pis funkcjonuje w najlepsze?
O takich ” drobiazgach” jak budowa fabryki samochodów przez państwo, jakieś przekopy bez sensu, całe państwowe sektory gospodarki jak bankowość, ubezpieczenia, górnictwo węgla i miedzi, przerób i handel węglowodorami etc. szkoda nawet wspominać.
A zakupy uzbrojenia?
Zero planowania, przetargów, jakiejś wizji, analizy – kupujemy wszystko na hura, a potem się zobaczy (btw. ktoś może wie czy nadal kupujemy 500 Himmarsów? W 2 tyg. pewnie można byłoby wystrzelić roczną produkcję pocisków w UE?).
Celnie i lapidarnie ujął to już Adaś Mickiewicz w P. Tadeuszu ( i niewiele się od tamtych czasów zmieniło):
„Szabel nam nie zabraknie, szlachta na koń wsiędzie. Ja z synowcem na czele, i… ?
Jakoś to będzie!””
„+ 9000 ojro miesięcznie, Sławosz będzie zarabiać, na etacie astronauty, głównie pracując – objeżdżając Polskę, z kosmicznym szoł….,
trochę nas ta promocją pierogową kosztowała,
chętnie bym, i to szybko, zobaczył analizę korzyści naukowych tej działalności, i czy koszt, tak ogromny, miał naprawdę sens..
choć raczej na to nie liczę…”
Pomyślmy jeszcze chwilę o narodowej epopeji kosmiczno-pierogowej – Katarzyna Dybińska na portalu interia.pl („Deficyt w kasie państwa rośnie. Są najnowsze dane”):
„Deficyt budżetu państwa po czerwcu wyniósł blisko 119,7 mld zł – podało Ministerstwo Finansów na swojej stronie internetowej.”
Michał Kolanko na portalu dziennika „Rzeczpospolita” („Donald Tusk premierem jeszcze tylko przez rok? W PO mówi się o tym wariancie”):
„Polacy podchodzą do rekonstrukcji rządu bez naiwnego entuzjazmu. Wśród zwolenników koalicji widać co prawda lekki optymizm związany z nowym otwarciem, ale wszystkich pozostałych rząd będzie musiał przekonać efektami swojej pracy. W tym sensie dużo ważniejsza od zmiany formy będzie zmiana treści polityki rządu i kształt przyszłych reform, które nowy układ ministerialny będzie wcielał w życie. Od samego mieszania, herbata nie zrobi się słodsza, rząd musi więc pokazać Polakom, że rekonstrukcja służy jakimś wyższym celom i realizacji większej wizji – mówi nam Adam Traczyk, dyrektor fundacji More in Common Polska.”
I jeszcze o narodowej epopeji kosmiczno-pierogowej – zaglądamy tym razem na portal tvn24.pl („Kosmiczne pieniądze za kosmiczny lot? Tyle może zarobić polski astronauta”):
„Ile kosztowała cała kosmiczna misja Polaka? Sam koszt dołączenia polskiego astronauty do misji kosmicznej Ax-4 to 292,5 mln zł (około 70 milionów dolarów), które opłacone zostaną z polskiej rezerwy budżetowej. Ponadto nasza składka do Europejskiej Agencji Kosmicznej przez trzy lata wzrośnie łącznie o ok. 295 mln euro. To znacznie więcej, niż dotychczas Polska wydawała na udział w ESA. Razem wysłanie astronauty na orbitę będzie więc kosztować Polskę około 1,6 miliarda złotych.”
Wieloletnia już postnowoczesna dezorientacja, dezynwoltura wobec wszelkich (ano ano) świętości, świeża stylistyka wzmożenia patriotycznego leaderów liberalnej europejskości – na takim gruncie podejmowane są wszelkie inicjatywy obywatelskie, decyzje prezydenckie, zaniechania i odwierty. (Te odwierty to prosto z post nowoczesności, a co.)
Generalnie, znormalizowano na ile się tylko dało ekstrawagancję.
@belferxxx 15 LIPCA 2025 19:52
„@PR
Jak widzę GŁOWY brakuje – przechodzisz na bluzgi – to naprawdę szalenie przekonujące…”
Pan @Płynna rzeczywistość, wzorem swego guru komisarza Szostkiewicza oraz nieoświeconej, niemyślącej i nieokrzesanej sekty jego wyznawców na blogu „Radio Erewań”, uprawia trollowanie tożsamościowe.
Trolle tożsamościowi – podobnie jak dziennikarze tożsamościowi – „fakty i logikę zastąpili lojalnością wobec plemienia” (określenie redaktora naczelnego Wirtualnej Polski Pawła Kapusty).
@Orteq 15 LIPCA 2025 21:42
100/100 🙂
Na blogu „Radio Erewań” czasem też trafi się rozsądny wpis.
Komisarz Szostkiewicz zamieszcza taki tylko z jednego powodu – żeby go zdyskredytować lub ośmieszyć, najchętniej korzystając z usług dyżurnych bulterierów, którzy ochoczo skaczą do gardła „nieprawomyślnego” internauty.
Ot, weźmy taki wpis:
„Twoja przewrotność jest zadziwiająca w kontekście wyborców KO.
Wciąż ci się nie podoba, że wyborcy KO domagają się skuteczności od rządzących i ludzi reprezentujących prawo.
Ja chciałbym łaskawie Tobie przypomnieć, że to nie wyborcy KO napisali 100 konkretów/100 dni, tylko uczyniła to partia na którą głosowano, choćby dlatego, że coś obiecano. Trudno było to uczynić w 100 dni, ale niedługo minie dwa lata i zauważono, że dalej nie ma postępów. To między innymi przyczyna przegrania Trzaskowskiego i jeśli postępu wyborcy KO nie zobaczą to też będzie to samo w wyborach parlamentarnych.
„Gruszki na wierzbie” obiecali politycy. Wyborcy to kupili i trudno byłoby mi się nie zgodzić, że wyborcy KO mają prawo domagać tego, co im obiecano.
Chyba też jesteś za populizmem w sensie, że obiecać trzeba, ale wcale nie musi być spełnione, wystarczy obiecać?”
Tym razem odpowiedział sam Pan Politruk:
„Lewicowy populizm, ot co”… 😉 😉 😉
@Jacek NH
15 LIPCA 2025
17:40
Ci „nasi chłopcy” w szeregach niemieckich walczyli z koalicja antyhitlerowską. W szeregach Brytyjczykow byli tez Polacy. A wiec równiez „nasi chłopcy”. Podczas wojny domowej w Hiszpanii walczyli Hiszpanie z Hiszpanami i tez byli to „nasi chłopcy” dla ich hiszpańskich rodzin i ziomków. Wywołana awantura przez durna i cyniczną prawicę jest tak nonsensowna, a przy tym szkodliwa dla polskiej racji stanu, ze zastanawiałabym sie, czy nie wyciągnąć z tego konsekwencji.
@Jacek NH
15 LIPCA 2025
17:40
Przepraszam, zapomniałam o innych „naszych chłopcach” – w szeregach armii Berlinga i Świerczewskiego.
Dzisiejszy przykład zaistnienia w naszej przestrzeni ekstrawagancji, ośmielonej i normalizowanej przez rozmaite inne wydarzenia; pisze Babcia Kasia: „Andrzej Duda, jesteś najgorszym sk********, jakiego ziemia nosi. Obyś sczezł!”
@Kalina
LWP walczyło (!!!) z Hitlerem w polskich mundurach i zdobywało Berlin broniony przez m.in. tych ” naszych” chłopców z wystawy… 😉
@belferxxx
Cały czas udowadniam, że „naszość” chłopców określa ich tożsamość narodowa, a nie co robili i po której stronie walczyli
Podczas insurekcji kościuszkowskiej w 1794r. zorganizował
Pułk Lekkokonny Starozakonny. O kim mowa?
Mowa o pułkowniku wojska polskiego, potem oficerze Legionów Polskich we Włoszech, panu Józefie Berku Joselewiczu.
@Jacek NH
Niewątpliwie czytam i poprawiam literówki, bo sens merytoryczny pozostaje wciąż ten sam. Proszę wskazać, w czym Pan się ze mną nie zgadza, a nie krzyczeć w przestrzeń
Z powodu gwałtownej zmiany klimatu cuchnące bagno rozmarzło. Nieumarłe trupy z przeszłości napęczniały i eksplodowały infekując mózgi ostatnich ocalałych. Fala brunatnego błota narasta i coraz szybciej zalewa wszystko na swej drodze.
Jacek Nizinkiewicz pisze na portalu dziennika „Rzeczpospolita” („Premier Tusk jest wymienialny”) m.in.:
„Od Tuska odwraca się nie tylko część koalicjantów, ale również media są coraz bardziej krytyczne wobec premiera. Niezadowoleni są też sponsorzy wspierający kampanię wyborczą KO i partię. Tusk ma więc trzy wyjścia.
Premier albo się obudzi, weźmie do roboty i zacznie narzucać pozytywne tematy, a ludzie odczują zmiany. Innymi słowy, Tusk zacznie rządzić i wróci z nieustających wakacji. Będzie rządził na dodatek nie poprzez konflikt, jak dotychczas, a poprzez widoczną sprawczość odczuwalną społecznie. Wtedy może zahamować spadające poparcie dla swojego gabinetu, zachować stanowisko, a w efekcie nie oddać władzy PiS i Konfederacji w 2027 r.
Druga droga jest taka, że premier będzie podążał obecnym kursem na skraj przepaści. Wyjście trzecie jest najtrudniejsze, bo wymaga poświęcenia i utemperowania swojego ego. Jeśli wariant pierwszy, powrót premiera z emigracji wewnętrznej nie wypali, szef rządu będzie musiał w niedalekiej przyszłości zrekonstruować rząd, zaczynając od siebie. To opcja atomowa. Może zadziałać, ale nie musi. Jeśli Tusk odda władzę zbyt późno i złej osobie, skończy się jak z Ewą Kopacz. Pytanie, komu oddać władzę?
Donald Tusk nie zmarginalizował tylko jednej osoby w swoim otoczeniu – Radosława Sikorskiego….
Czy obecny premier wciąż dysponuje politycznym refleksem? Czy czuje społeczny puls? Czy może jednak jego ewolucja jako polityka zatrzymała się w 2014 roku?”
Dawid Szczyrbowski pisze na portalu interia.pl („Nie będą partycypować w zakupie broni dla Ukrainy. Odmówili Trumpowi”):
„Ministerstwo Obrony Włoch poinformowało, że Rzym „nie omawiał udziału” w planie zakupu przez europejskich sojuszników amerykańskiej broni dla Ukrainy. „La Stampa” pisze, że problemem jest „brak możliwości finansowych” włoskiego rządu. W inicjatywie nie weźmie udział również Francja, która zmaga się z deficytem budżetowym.”
@Stary Profesor 16 LIPCA 2025 14:09
Na szczęście mamy Donalda Tuska.
No i Adama Szostkiewicza, który przecież niedawno – jakże przenikliwie i bystrze – napisał:
„Tusk jest mądrzejszy niż się wydaje jego krytykom po stronie niepisowskiej. Ma szachowe podejście do polityki: kilka ruchów naprzód”… 😉 😉 😉
@Stary Profesor 16 LIPCA 2025 14:09
Rozwiązanie jest banalnie proste – pisze o tym Jacek Nizinkiewicz na portalu dziennika „Rzeczpospolita”:
„Premier albo się obudzi, weźmie do roboty i zacznie narzucać pozytywne tematy, a ludzie odczują zmiany. Innymi słowy, Tusk zacznie rządzić i wróci z nieustających wakacji. Będzie rządził na dodatek nie poprzez konflikt, jak dotychczas, a poprzez widoczną sprawczość odczuwalną społecznie. Wtedy może zahamować spadające poparcie dla swojego gabinetu, zachować stanowisko, a w efekcie nie oddać władzy PiS i Konfederacji w 2027 r.”
We wtorek 15 lipca ambasador RP wręczył szefowi protokołu dyplomatycznego Stolicy Apostolskiej oficjalne demarche (notę protestacyjną) przeciw „niedopuszczalnym wypowiedziom” biskupów, które zdaniem polskiego rządu „godzą w zapisy Konkordatu”.
Wychodzi na to, że żaden biskup, w ramach sprawowanej przez siebie funkcji, nie jest Polakiem. A lekcje religii, np. są w szkole Gospodarza, narzucane są przez obce mocarstwo, które rości też sobie prawo kaduka m.in. do ingerencji w sposób ochrony naszych granic.
Polskie oddziały wyzwoliły w 1944 Bredę i oto …
https://www.youtube.com/watch?v=KqpqxWVbTYA&list=RDKqpqxWVbTYA&start_radio=1
@belferxxx
Czy dr Dudek -Różycki powiedział, że kompetentnych nauczycieli jest garstka?
Że gdybyśmy ich mieli, to nie musielibyśmy się martwić o reformę?
Wszystko co się pojawia w mediach o edukacji z ust nauczycieli zaczyna być coraz bardziej nieskładne, nielogiczne. Im bardziej się nakręcają, tym naprawdę gorzej.
https://strefaedukacji.pl/premier-powinien-podejmowac-odwazne-decyzje-nie-mozna-reformowac-szkoly-z-pozycji-strachu/ar/c5p2-27782817?
@gospodarz
Gospodarzu zapewniam, że wpływ wychowawcy na to czy licealiści będą chodzić na Edukację Zdrowotną jest żaden.
To jest michałek, można namówić na niego rodziców dzieci z podstawówki, dopóki mają w miarę mało lekcji i nie muszą zbierać punktów do liceum.
Niczym nie różni się od etyki i WdŻ.
Licealiści sami decydują o tym czy chce im się chodzić na michałki.
Jedyne ludobójstwo, jakie miało miejsce na ziemiach etnicznie polskich i które kojarzę w tej chwili, to Shoah Żydów, Romów, homoseksualistów i chorych psychicznie. Do ludobójstw popełnionych na terenach dzisiejszej Białorusi, Ukrainy i Rosji zalicza się, oprócz Shoah, m.in. zagłodzenie na śmierć kilku milionów (!) jeńców sowieckich i Akcję Polską NKWD.
Cała Europa Wschodnia przeżyła wiele czystek etnicznych. Można do nich zaliczyć Rzeź Wołyńską, wypędzenie (jak przypuszczam ponad 10 mln, ie chce mi się sprawdzać) Niemców z terenów obecnej Polski i Czech, Akcję Wisła, Akcje odwetowe polskiej partyzantki na Ukraińcach.
Ludobójstwo od czystki etnicznej odróżnia zasadniczo intencja, acz żadne z tych pojęć nie ma precyzyjnej definicji. Ludobójstwo jest wtedy, gdy jest to akcja zorganizowana, w zasadzie przez organa władzy państwowej, mająca na celu eksterminację ludności określonej kategorii.
Celem Rzeź Wołyńskiej nie była eksterminacja Polaków, lecz przygotowanie ziem Zachodniej Ukrainy do oczekiwanego po II WŚ plebiscytu mającego przesądzić granice Ukrainy, per analogiam z plebiscytami po I WŚ. Tu warto przypomnieć sfałszowane referenda, jakie Putin urządził na Krymie, a potem w 4 zajętych rejonach Ukrainy – fasada demokracji nawet tam musi być.
Jaki jest cel podkreślania, że Rzeź Wołyńska była ludobójstwem – nie wiem. Na pewno jest to świetny sposób na mobilizację elektoratu o inklinacjach nacjonalistycznych, czyli zakompleksionego, czyli myślącego emocjami a nie głową. No i nie bez związku jest z pewnością to, że temat nagle eksplodował – ale tylko w Polsce – po ujawnieniu rewelacji dotyczących Jedwabnego, Wąsocza tudzież złotych żniw pod Treblinką czy współpracy Granatowej Policji w likwidacji niejednego getta.
Czy mamy jakieś święto upamiętniające Akcję Polską NKWD? Nie kojarzę. Jeśli nie, to dlaczego, jeśli tak, to dlaczego o nim tak cicho?
Więc – brawa dla pani poseł Uznańskiej-Wiśniewskiej. Jedynej, która nie dała się zaszantażować moralnie i zagłosowała zgodnie ze stanem faktycznym, choć niezgodnie z interesem partii.
Dodajmy, że Brauna wciąż zapraszają do mediów. Wczoraj wygłosił tezę, że w Oświęcimiu zmarło nie więcej niż 100 tys. osób.
@satrustequi
Bardzo ciekawy film, ten z orkiestrą.
O „polskich sługusach narodu ukraińskiego” pisać i mówić może tylko sługus narodu rosyjskiego.
W dniu 16 lipca 2025 r. prokurator z Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej skierował do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego oraz do Trybunału Stanu wnioski o podjęcie uchwał zezwalających na pociągnięcie Małgorzaty Manowskiej, sędzi Sądu Najwyższego oraz członka Trybunału Stanu, do odpowiedzialności karnej, w związku z ustaleniami poczynionymi w śledztwie o sygn. 1001-14.Ds.57.2024.
https://www.gov.pl/web/prokuratura-krajowa/wnioski-o-wyrazenie-zgody-na-pociagniecie-malgorzaty-manowskiej-do-odpowiedzialnosci-karnej
Zarzuty wyglądają bardzo poważnie. Szkoda tylko, że sprawa rusza tak późno. Jeszcze raz potwierdziło się powiedzenie, że nie dyskutuje się z debilem, bo ten ściągnie dyskusję do swojego poziomu i pobije rozmówcę doświadczeniem.
Ponad połowa dorosłych Polaków (54 proc.) popiera ograniczenie liczby lekcji religii w szkołach do jednej godziny tygodniowo. Wyniki najnowszego badania Opinia24 ujawniają wyraźny podział opinii w zależności od płci, wykształcenia i preferencji partyjnych:
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-polacy-o-lekcjach-religii-w-szkole-wyniki-sondazu-zaskakuja,nId,7999893
@Kalina
Znałem dobrze dwóch żołnierzy Parasola – gdyby podczas akcji spotkali ” naszego chłopca” w hitlerowskim mundurze – formacja obojętna – to bez namysłu posłali by go serią do piachu, a on ich też… KIM jest żołnierz na wojnie decyduje armia, w której służy!!! Jak z dezerteruje to co innego… 😉
@PR
Obława augustowska to góra ok 600 ofiar, a ofiar OUN-UPA było ponad 120 TYSIĘCY – czujesz różnicę „humanisto”??? 😉
@ Róża
Czy jest jakaś organizacja pt . Nauczyciele z rzecznikiem prasowym??? 😉 Nauczycieli jest ponad PÓŁ MILIONA – dziennikarze sobie WYBIERAJĄ pasujących IM do lobbowanych interesów i tyle !!! Akurat padło na Dudka, który ma duże parcie na szkło… 😉 Co ja do tego mam???
@belferxxx
W „Parasolu” walczyła pózniejsza żona mojego wuja i jej cioteczna siostra, znana dziennikarka zresztą. To były inteligentne, światłe kobiety z horyzontami. O „naszych chlopcach” nie rozmawiałyśmy, ale ich postrzeganie wojny i powstania warszawskiego było odmienne od dzisiejszej tępej i ciemnej prawicy, mimo że były z innego pokolenia
Portal gazeta.pl: „Polak wrócił z kosmosu i co dalej? „Odpowiedzi na to pytanie na razie nie mamy””… 😉
Wygląda na to ze religia w szkołach dzisiejszych to ubaw po pachy. Nic tylko się przeżegnać i dalej do przodu wiaro. Nie zapominając oczywiście o niepełnoletności co poniektórych.
Zdrowaś Mario, łaski pełna…
Jeśli ta łaska jest laską, w dodatku niebieską, to czy w powyższej modlitwie chodzi tak zwyczajnie o miłość?
Uczcie się języków obcych!
Agata Passent w swoim najnowszym felietonie („Teflonowi ludzie”) pisze m.in.:
„Kampania prezydencka Rafała Trzaskowskiego od samego początku była jak Titanic, ale cała załoga prezentuje się nam do dziś jak najdroższa patelnia teflonowa. Żadnej pokuty. Żadnej rysy.”
100/100 🙂
W sekcji KLASYKI POLITYKI na portalu tygodnika można przeczytać tekst Tomasza Zalewskiego zatytułowany „Waldorf Astoria: hotelowy symbol Ameryki należy do Chińczyków”:
„Zatrzymują się tu wszyscy światowi przywódcy odwiedzający Nowy Jork. Także prezydenci USA. Legendarny hotel Waldorf Astoria przy Park Avenue nie jest największy w mieście ani nawet najdroższy, ale spanie w nim nobilituje.”
Otóż to.
Gdy z grupą seminarzystów pewnego wybornego uniwersytetu amerykańskiego udałem się do Nowego Jorku na dwugodzinne spotkanie z Henry Kissingerem (doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego i sekretarzem stanu podczas prezydentur Richarda Nixona oraz Geralda Forda), nocleg spędziłem właśnie w hotelu Waldorf Astoria przy Park Avenue. Dodam, że zaoferowano mi – w normalnej, ale już przecież powalającej cenie – spanko w górnej, superekskluzywnej części zwanej The Towers of the Waldorf Astoria…
Widoki z okien powalające.
Nadmienię, że zanim położyłem się spać, obejrzałem przedstawienie „Aidy” Verdiego w Metropolitan Opera.
Piękne wspomnienia…
Mniej religii, więcej historii!
Wybory do sejmu, zmniejszonego przez konstytucję z 444 do 208 posłów, przestały być proporcjonalne. W 104 dwumandatowych okręgach poddawano pod głosowanie tylko jedną listę, którą ustalały zmonopolizowane przez obóz rządzący zgromadzenia okręgowe. Na każdym z nich wyłaniano czterech kandydatów, przesądzając o ich kolejności na liście. Wyborca miał prawo skreślenia dwóch osób, z tym że kartka bez skreśleń była ważna i oznaczała poparcie pierwszej dwójki kandydujących. Wybór trzeciej lub czwartej osoby niczego nie zmieniał, bo one też reprezentowały obóz rządzący.
O jaką konstytucję i o jakie wybory chodzi w powyższym cytacie i dlaczego nie uczyłem się tym w szkole?
Polska Ludowa przeszła do historii, system komunistyczny wyparował, ale homo sovieticus polskiego chowu, w duchu tej endekomuny przez niemal pół wieku indoktrynowany, nadal duchowo pozostaje agentem interesów Moskwy. Deklaruje się jako prawicowiec i antykomunista; i szczerze w to wierzy, ale zarazem głosi taki oto “program dla Polski”:
1. Niemiec to zawsze nasz wróg, głęboko nam nieprzyjazny.
2. Rosja jest wobec tego naszym naturalnym słowiańskim pobratymcą i sojusznikiem.
3. Niepodległe Ukraina, Białoruś i Litwa zawsze będą wspólnikami Niemiec a zarazem wrogami tak Rosji, jak i Polski; a zatem Rosja i Polska powinny przeciwstawiać się ich niepodległości i dzielić między sobą ich terytoria.
4. Integracja europejska to przedsięwzięcie nader podejrzane, grożące utratą narodowej tożsamości i suwerenności Polski.
5. Uczestnictwo w NATO grozi nam tym samym, a zatem trzymajmy się z daleka i od tej organizacji.
Pieniądze płyną z Moskwy – tak zatytułował swą książkę Jacques Doriot, gdy rozstał się z ruchem komunistycznym. Ten długoletni działacz Kominternu i członek Biura Politycznego Komunistycznej Partii Francji, wiedział o czym pisze. Pieniądze płynęły z Moskwy na finansowanie prosowieckiej agentury. Wcześniej o dwa wieki płynęły z carskiego Sankt Petersburga dla rosyjskiej agentury w Polsce. W dawnej Rzeczpospolitej nie szczędzili tych pieniędzy ambasadorowie rosyjscy – Repnin, Stackelberg i inni. Z ducha tamtej prorosyjskiej klienteli wyrosła Targowica i różne służalcze wobec Rosji panslawistyczne i „antygermańskie” siły polityczne doby porozbiorowej.
Dziś prorosyjska klientela znowu zmienia barwy. Już nie komuniści, a ponownie prawica głosi programy, za które Moskwa chętnie sypnęłaby złotem. Z tym jednak obecnie w Rosji krucho, ale na jej szczęście nowa prawica ogłasza miłe Moskwie programy nie za pieniądze a “ideowo”. Dziedzictwo endekomuny robi swoje. Dzieje głupoty w Polsce wzbogacają się o kolejny rozdział.
prof. dr hab. Andrzej Piskozub
Źródło: „Bez UPRzedzeń” 1997, nr 1-2.
@Kalina
Jak spotykasz w trakcie akcji żołnierza w mundurze WROGIEJ armii, to albo ty jego albo on ciebie – nikt, kto chce przeżyć i zrealizować cel, nie wynika w zawartość tego munduru!!! Po to on zresztą jest! KROPKA
Ciekawa ta ustawa Rady Najwyższej o której Jacek pisze o 22:46.
Dlaczego dopiero w 2025 roku…
Na koniec filmu z przemarszu naszych chłopców w Bredzie (notabene żołnierze którzy wyzwolili Bredę w 1944 otrzymali od wdzięcznych Holendrów prawo osiedlenia się w mieście i niektórzy potem skorzystali) rozbrzmiewa ten najpiękniejszy marsz: My Pierwsza Brygada i wtedy rozlegają się oklaski bo trudno oprzeć się urodzie tego utworu muzycznego.
Trochę dziwi (gdyby nie to że w postnowoczesnosci nie dziwi nic) zawarte we wczorajszym tekście P serdeczne zrozumienie że oddalenie się do partyzantki przez powołanego do Wehrmachtu groziło niebezpieczeństwem.
Nasi chłopcy tylko wykonywali rozkazy rozkazy!
@grzerysz
Kurcze…ale Panu zazdroszczę:(((
Wprawdzie dawno temu przybyłam jeden jedyny raz do NY, na nieprawdopodobne lotnisko, ale odebrał mnie kuzyn, który natychmiast zabrał mnie do siebie do domu poza miasto, następnego dnia zaś pokazał mi centrum wożąc mnie samochodem. Nawet w MMuseum nie byłam, nie mówiąc o operze:))) Po czym wysłał mnie do siostry do Płd. Karoliny, gdzie była nuda jak na amerykańskich filmach, gdzie akcja dzieje się na Południu
Deportacja Ukraińców przez Polaków tematem ustawy w Kijowie, która sprytnie zawiera zamiar udzielania pomocy wysiedlonym czyli ich potomkom, z tytułu tego nieszczęścia. Oczywiście tuż wcześniej nasza ustawa… A więc walka na ustawy Warszawa-Kijów.
Do zbrodni wołyńskiej doszło z powodu ogólnego okrucieństwa lat Drugiej Wojny, gdy humanistyczne i organizacyjne standardy uległy drastycznemu obniżeniu we wszystkich okupowanych przez Niemców krajach. Do tego doszło wieloletnie podenerwowanie Ukraińców posunięciami naszej strony, a szczególnie przemawia do empatii niszczenie ukraińskich świątyń przez władze polskie w latach 30. Nie ulega wątpliwości że ktokolwiek ośmieliłby się na takie zagrania wobec naszych kościołów poniósłby skutki najsroższego odwetu, jaki by on tam nie był.
Z pewnością woleliby nas deportować na zachód z Wołynia, ale na to byli za słabi…
@belferxxx
Oczywista oczywistość. Nie trzeba wojny i munduru. Podczas polowań myśliwi walą do kolegi w zaroślach, bo myślą, że to dzik. Ale to nie dzik i nie przestaje być „kolegą”. Podobnie było z „naszymi chłopcami” w mundurach Wehrmachtu i podobnie z moim dziadkiem w mundurze austriackim. Był po prostu moim dziadkiem.
Mój ojciec był wnukiem Bawarki. Cała rodzina w czasie okupacji zacierała ślady, żeby Niemcy nie zwiedzieli się i nie proponowali volkslisty. Udało się. A jakby się nie udało, czy przestałby być moim ojcem? Naprawdę nie widzi Pan idiotyzmu tej dyskusji?
@belferxxx
Wspomniałam o mojej ciotce walczącej w „Parasolu” (ps. Hanka-Moto). Została ciężko ranna w nogę (do śmierci kulała) chyba na Mokotowie. Dzielnica padła, a ona nie była w stanie ewakuować się. Do prowizorycznego szpitala weszli Niemcy. Jeden z nich widząc młodą dziewczynę przyniósł jej sukienkę (nie pytałam ciotki, skąd ją wziął) i wyprowadził z piwnicy
@satrustequi
Z pewnością wszyscy w czasie wojny byli „zarażeni śmiercią” jak w „Popiele i diamencie”. Trzeba jednak wziąć poprawkę na szczególną kulturę mieszkańców ziem ubi leones, którą opisał już Sienkiewicz. Jednym z tamtejszych patentów było zamykanie ludzi w stodołach i podpalanie. Jedwabne nie było odosobnionym przypadkiem, a w płomieniach na wschodzie ginęli nie tylko Żydzi.
@Kalina
Tak, wschód. Żołnierze amerykańscy w Wietnamie (a wcześniej w konflikcie z Japonią) zwrócili uwagę na chętkę do torturowania w tamtejszych kulturach.
W 1597 roku w Nagasaki ukrzyżowano 26 chrześcijan. W ciągu lat nasilono prześladowania, a w celu zmuszenia do wyrzeczenia się swojej religii stosowano szereg różnych tortur. Nierzadko wiernym obcinano kończyny, podtapiano ich (trwało to nawet 216 dni) lub przypalano. Często też wypalano im piętna czy palono na stosie. Znaną jest również metoda jamy (tsurushi): polegała ona na tym, że osobę ciasno wiązano i wieszano głową w dół nad jamą wypełnioną fekaliami. Aby zmniejszyć ciśnienie, nacinano głowę, by krew mogła swobodnie odpływać.
Mocne…
Zastanawia nabijanie na pal, które i my wsród wielu kultur stosowaliśmy. Oto garść:
Trudno wskazać jedną konkretną osobę, która „wymyśliła” nabijanie na pal. Jest to metoda egzekucji i tortury, która była stosowana w różnych kulturach i okresach historycznych na całym świecie. Jej początki sięgają starożytności.
Była to forma kary, która miała na celu nie tylko zabicie skazanego, ale również zadanie mu niewyobrażalnego cierpienia i upokorzenia, często publicznie, by odstraszyć (!) innych od popełniania podobnych czynów.
Najbardziej znaną postacią, która kojarzona jest z masowym stosowaniem nabijania na pal, jest Wład III Palownik (Vlad Țepeș), hospodar wołoski z XV wieku, znany również jako Dracula. Jego przydomek „Palownik” (Tepes) pochodzi właśnie od jego ulubionej metody egzekucji.
Nasza kultura zachodnia zupełnie inaczej podeszła do prześladującego Chrześcijan miasta Nagasaki…
Ciekawy mądry pogląd nt. torturowania przedstawił kilka lat temu dyrektor FBI J. Comey. Trochę debatowano wtedy co już jest torturą, a co nie, bo tortury są nielegalne, a przesłuchiwać terrorystów trzeba. Comey uważa że jeśli stosowane są jedna po drugiej metody z których każda osobno nie spełnia definicji tortury, to jednak wielka częstotliwość ich stosowania sprawie jak najbardziej że mamy do czynienia z torturowaniem i on nie chce mieć z tym nic wspólnego!
Wypadki i pożary
W wakacje drogowych wypadków jest więcej. Dzisiaj w radiu opisywali sytuację na drodze ekspresowej nr 52. Kierowca zawrócił i korytarzem życia jechał pod prąd. Zginął po czołowym zderzeniu.
W poniedziałek jechałem z Wrocławia S-8. Na jezdni w przeciwnym kierunku był kilkukilometrowy korek. W radiu mówili, że po wypadku z udziałem kilku samochodów osobowych i ciężarowych droga od kilku godzin jest nieprzejezdna. Widziałem tych kierowców stojących w korku. Nie byli zadowoleni. Dojeżdżając do węzła na którym miałem skręcać sam utknąłem w korku. Na szczęście tylko na pół godziny. W poniedziałki i piątki lepiej nie jeździć.
Przy okazji kolejna niepokojąca sprawa dotycząca pożarów. Podejrzewano obce służby co jednak w przypadku ostatnich pożarów wykluczono. Liczba pożarów utrzymuje się w ostatnich latach w podobnych wielkościach. Od roku 2000 nie przekracza 2000 rocznie. Dotyczy to dużych pożarów hal magazynowych i produkcyjnych. Mimo to jest zaskakująco duża.
Mieszkańcom spalonego budynku w Ząbkach wypłacono już 18 milionów złotych odszkodowań korzystając ze specjalnego trybu podało radio.
PS. Najważniejsze abyśmy zdrowi byli i przezorni. Bo wróg czuwa
„Trzaskowskiemu przegrał wybory Tusk i jego rząd” – percypuje dziś A. Zandberg
Obecnie jest podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem (uraz mózgu od noża) i popełnione w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Według prokuratury mężczyzna miał dokonać zbrodni „w celu zaspokojenia popędu płciowego”. 19-letni Wenezuelczyk w Toruniu od lutego 2025r.
Jeśli chodzi o Kolumbijczyków w Nowe, gdzie zakład mięsny zatrudnia. Jak się dowiaduję przed bójką i śmiertelnym pchnięciem to…Kolumbijkę pchnął Polak na ziemię wzbudzając tym wzburzenie mężczyzn z Kolumbii.
Żeby „przykryć” medialnie realne fiasko z rekonstrukcją rządu Tusk & Sikorski rozpętują religijną wojenkę… 😉
Tak wraca najważniejszy problem Kraju – pułapka demograficzna w której się znalazł i już z niej nie wyjdzie (notabene nie pobudzano pięknego wyżu z lat 80. ostatniego w naszej historii do zbliżenia się dzietności 2 co przypadało oczywiście na 8 lat rządów PO 2008-2015 i tak pułapka zatrzasnęła się na wieki). Prawie 60% spadek liczby Polaków w ciągu najbliższych 6 dekad zapowiadany przez naukowców (pewnie że nie przez ignorantów) każe przypuszczać że nastąpi ogromny napływ żywiołu obcego na ziemie polskie, choćby w celu ratowania produkcji, sprzedaży i obsługi gazyliona starców (naukowcy przewidują że osiąganie wieku 100 lat za 60 lat będzie wielokrotnie częstszym fenomenem niż obecnie).
Sceny w bunkrze Hitlera mogą pobudzić naszą wizję – bo tak mniej więcej będą za kilkadziesiąt lat wyglądać sztaby kryzysowe katastrofy demograficznej:
https://www.youtube.com/watch?v=T8ciGwW_6dU
Przedostatni wielki wyż demograficzny, ten lat 70., przyniósł mało dzieci ale że młode wolne państwo i społeczeństwo byli w tarapatach transformacji można odpuścić to, ale tym bardziej i więcej trzeba było myśleć o wykorzystaniu demograficznego potencjału ostatniego wyżu, tego lat 80., bo inaczej – pułapka demograficzna. Pułapka demograficzna to brzmi mało poważnie, ale jest bardzo poważne – Korea Pd. która w nią wpadła zejdzie do ok. 1 mln ludności własnej w 2100r. czyli…zejdzie.
Także zdaniem niektórych bardzo nieudane od strony organizacyjnej a arcyważne wybory 2025r. są przyczynkiem do krytyki rządu stojącego dziś na czele państwa. A wezwania do przeliczenia jako organizacyjnego rozwiązania to pomysł ewidentnie debilny ponieważ głosy od tygodni nie leżą bezpieczne w piwnicach uczestników dyskusji. 24 godziny głosowania i liczenia – oto czas gdy zorganizowany świat demokratyczny dochodzi sprawnie i sprawczo do wyniku!
Rozmowy premiera z Giertychem kolportowane niedawno pokazują znów dużą kulturę językową Tuska. Nie przypadkiem jest o wiele lepiej władającym językiem od 95% polityków: on ma autentyczną pasję do języka, poprawia Giertycha w drobiazgu, jak najbardziej konserwatywnie, a nie postnowoczesne everything goes.
Czy nauczyciel za głupi, chamski wpis w internecie może stracić pracę?
https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/nauczycielka-miala-obrazic-corke-karola-nawrockiego-surowe-konsekwencje/r5peznt,2b83378a
@Kalina
W Jedwabnem działała przy pomocy miejscowego (?) motłochu Einsatzgruppe SS wg scenariusza identycznego dla zdobytych ziem ZSRR w 1941, a stworzonego przez RSHA!!! Poczytaj Mistrzów Śmierci wydanych z pozytywną opinią prof. Barbary Engelking… 😉 Więc „tradycja” była raczej z SS … 😉
“Konsekwencje wyroku TK z 22.10.2020 r., sygn. K 1/20 w praktyce. Pacjentka 22 tydz., bezwodzie. Lekarze czekali na obumarcie płodu. Płód obumarł, pacjenta zmarła. Wstrząs septyczny”
Zapadły 3 wyroki w I instancji, 1 w zawiasach, 2 lekarzy do odsiadki.
https://oko.press/na-zywo/na-zywo-relacja/smierc-izabeli-z-pszczyny-sad-uznal-trzech-lekarzy-za-winnych
@Jacek NH
Co to za podręcznik? Czy naprawdę taki istnieje, a jeśli tak, kto jest autorem? Bardzo proszę o podanie nazwiska, zwykle autorami podręczników do historii są osoby mi znane. Nie muszę dodawać, że jest to jeden wielki skandal i niech nawet schowa się słynny HiT
@władimi
Tak się składa, że tradycje Kresów wschodnich, zwłaszcza południowo-wschodnich znam bardzo dobrze:))) Co do niemieckich tradycji likwidacji ludzi – pochodziły one raczej od zwyczajów z czasów wojny 30-letniej – polecam lektury na ten temat. O ile żałowano broni palnej – dominowała dekapitacja i wieszanie. Palenie żywcem i nawlekanie na pal to jednak patent wschodni. Pomysł spalenia kilkuset osób żywcem w Jedwabnem jest żywym dowodem na rodzime autorstwo tej zbrodni, którą – założę się – nawet wówczas nie uznawano za zbrodnię. Ot, ludziskom puściły nerwy. W podobny sposób UPA likwidowała polskich sąsiadów
@satrustequi
Dorzucę jeszcze jeden przykład wschodniej egzekucji, „żeby bolało”, tym razem japońskiej. Podczas wojny na Pacyfiku schwytani przez Japończyków Amerykanie byli krępowani i przywiązywani do ziemi tak, aby pod nimi kiełkowały bambusy. Bambusy szybko rosną i niepowstrzymanie. Przebijają każdą przeszkodę
@Kalina
Czytaj zamiast spekulować… 😉 To nie boli…
Jacku,
Już ci nie przeszkadza, że płk Derlatka pracował w wywiadzie PRL?
Mówienie, że Ukraina przetrwała pierwsze 2-3 *tygodnie* *wyłącznie* dzięki pomocy z Polski to podwójna kpina z rozmówców i/lub czytelników. Jak to usłyszałem, to dalszą część filmu wyłączyłem.
Czy chodzi o dostawy uzbrojenia sprzed wojny? Można prosić o szczegóły? Co to było? Kaski budowlane z IKEI? Tak, były dostawy moździerzy, amunicji i podobnych sprzętów lekkich, ale one nie miały wielkiego znaczenia w pierwszych tygodniach wojny. Później Polska wysłała (za unijne bądź amerykańskie fundusze, szczegółów nie pamiętam) swoje stare czołgi w liczbie wystarczającej do zrekompensowania strat w całym pierwszym ROKU wojny. Do tego dołożyliśmy armatohaubice, ale ich rola wynikała nie z tego, że Ukraińcy nie mieli już własnych, tylko z tego, że nie było do nich amunicji, a do polskiego sprzętu można było ładować każdą amunicję z wyjątkiem rosyjskiej. Polska dostarczyła też Ukrainie kilka posowieckich, sprawnych i zmodernizowanych myśliwców, które – prawdopodobnie one – bardzo dały się we znaki rosyjskim radarom, ale to było bodaj w maju, po wizycie Bidena.
Pierwsze 2-3 miesiące Ukraina walczyła zasadniczo własnym sprzętem, własną amunicją, własną armią zawodową i pospolitym ruszeniem rezerwistów. Najpierw skończyła się amunicja, sprzęt dużo później. Ukraina była przecież częścią ZSRR i tam uzbrojenia było ho, ho, a może i więcej. Poza lotnictwem, to uzbrojenie nie odbiegało od standardów rosyjskich. Podobnie z fabrykami zbrojeniowymi i – przede wszystkim – ludźmi, którzy się na tym znają.
Cytuje więc Pan osobę zupełnie niewiarygodną tylko po to, by jątrzyć. Tak jakby za rubelki.
@Jacek NH
Rozumiem. Czyli nie polska młodzież jest karmiona bzdurą. Pamiętam lekturę mojego syna w bodaj szkole podstawowej: Ślady rysich pazurów, czy coś podobnego. To było dopiero bezczelne badziewie PRLowskie. Czego uczy się młodzież ukraińska, póki trwa agresja rosyjska, nic mnie nie obchodzi
Po drugie, nikt nikomu łaski nie robi. Polska pomaga Ukrainie nie z dobrego serca, a wyrachowania. Woli Pan granicę z Rosją od Bieszczad aż po Elbląg? Oraz wydawać 5% PKB na armię przez następne 30 lat? Nie szkoda panu pańskiej emerytury?
„Po polsku umiałam tylko ogórek i pomidor…” – opowieści naszych świetnych uczennic będących dziećmi międzynarodowymi
https://www.youtube.com/watch?v=xkQvyShIv7A&t=1637s
Widzę w wypowiedziach pewne rozgoryczenie z powodów mi nieznanych i niech tak pozostanie.
Wypadek co zdarzył się dzisiaj rano na S-52 gdy kierowca jadący czerwonym samochodem jechał pod prąd korytarzem życia i zginął bo inny kierowca wybrał tą samą drogę tylko w odwrotnym kierunku był podobno pierwszym odnotowanym przypadkiem tego typu na polskich drogach. Zginął młody człowiek. Co spowodowało, że zawrócił i jechał niezgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem, tego pewnie się nie dowiemy.
Sprawa ta, podobnie jak pożar budynku w Ząbkach, będzie z pewnością długo żyła w mediach. Czy tam gdzie szanowni mieszkają też bywa podobnie?
Tylko pewna propozycja sprzedaży amerykańskiej broni z dostawą na Ukrainę za którą Europejczycy mają zapłacić ma bardziej nośny charakter niż ta jazda pod prąd korytarzem życia.
Jest jeszcze kwestia budowy mieszkań komunalnych za państwowe pieniądze reklamowana przez partię Razem. Rozbija się o liczbę miejsc parkingowych i późniejszą sprzedaż tych lokali. Dlaczego nie budują można zapytać tylko grzęzną w sprawach proceduralnych. Przecież przepisy zawsze można zmienić. Za rok, dwa, czy lat dziesięć. I tak to się toczy bo nikt nie chce dokładać do interesu.
Faktycznie najbardziej sytuacja demograficzna da się we znaki kilka lat przed i po 2050, kiedy całe dwa wielkie wyże urodzonych w latach 70. oraz 80. będą żyć na emeryturze, a w pracy nie będzie już ani jednego wyżu…
To ciekawe. Jeśli ktoś coś mówi wyraźnie, z emfazą i silnym wewnętrznym przekonaniem, to jest w stanie przekonać nawet, zdawało by się, wykształconych ludzi. Zdawałoby się, bo kłamstwo ma krótkie nogi i człowiek wykształcony zwykle może je łatwo zweryfikować. Może i może – ale czy chce?
Kłamstwo, od razu obnażone:
https://x.com/smutnahistoria/status/1945406404145066019
Raport Pileckiego, szukać frazy „gaz”. I nie dopuszczać do tego tekstu młodzieży, żeby zdrowia psychicznego nie postradała:
https://niw.gov.pl/wp-content/uploads/2021/04/RAPORT-WITOLDA-PILECKIEGO.pdf
@Kalina
Jacek kopiuje coś z prawicowych gadzinówek, tymczasem źródłem pierwotnym jest komunikat naszego MEN, czyli ministra Nowacka.
Por. Głos Nauczycielski:
https://glos.pl/minister-nowacka-skierowala-list-do-swojego-ukrainskiego-odpowiednika-strona-polska-z-duzym-niepokojem-odnosi-sie-do-tresci-podrecznikow-do-historii-ukrainy-przedstawiajacych-wydarzenia-na-w
Twitter (tam są linki do listu Nowackiej):
https://x.com/MEN_GOVPL/status/1945496487988793834
Oraz sam ukraiński podręcznik (kliknąć w przycisk „Zawantażyty” , żeby pobrać):
https://shkola.in.ua/3027-istoriia-ukrainy-10-klas-khlibovska.html
strona 256 u góry.
Tłumaczenie naszego ministerstwa oczywiście jest poprawne.
W tym tygodniu sąd oddalił zażalenie…POwskiego Ministerstwa Zdrowia. Zakup maseczek z Chin w pandemii nie spełnia żadnych znamion przestępstwa. Jątrzące ministerstwo PO słyszy to już drugi raz, traci czas.
Wreszcie zbadano dziewczęta i chłopców zaraz po maturze w sprawie dzietności. Duża część nie chce mieć w przyszłości dzieci ze względu na ich jakoby ogromny wpływ na tzw. life style. Bardziej nie chcą dziewczęta. A socjolog dr Dominik Lewiński powiada: – Dziś sensem życia jest konsumpcja. A podróżowanie wydaje się nam jej najszlachetniejszą formą, bo nie polega na kupowaniu rzeczy materialnych.
@Jacek NH
Oczywiście, że USA i NATO broni nas przed Rosją. Ale nie w Królewcu, tylko w Ukrainie dostarczając broń
@Jacek N H
Żaden @anonim tylko @Kalina
@Płynna rzeczywistość
Skądkolwiek jest wiadomość, treść podręcznika jest zwyczajnie wypaczeniem i przemilczeniem roli ukraińskiej idei „Ukraina dla Ukraińców” w czystkach etnicznych lat 40. Ale trwa agresja rosyjska, więc mamy ważniejsze sprawy niż ukraiński podręcznik do historii czy ekshumacje
W pierwszym kwartale 2025 r. urodziło się w Polsce zaledwie 58 tys. dzieci. W tym samym czasie zmarło 112,5 tys. osób. ”
Dane za pierwsze półrocze lada dzień
@Jacek NH
Odrzucając złośliwości typu „rosyjskie rubelki” I „niemieckie eurasy” – od z górą 100 lat mamy do wyboru dwie opcje: sojusz z Zachodem lub z Rosją. Póki co tertium non datur. Ja wybieram sojusz z Zachodem i jestem gotowa nawet do niego dopłacać
Wzbierającą falę brunatnego przypływu widać też dobrze na tym blogu. Surfują na niej, ubrane w koszule pod kolor i z brauningami w dłoniach, forpoczty przyszłych szwadronów zemsty.