Próbna matura

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Trwa tydzień próbnej matury. Dziś uczniowie sprawdzają swoje umiejętności z języków obcych. Wczoraj była matematyka, we wtorek język polski, jutro przedmioty dodatkowe. Przedsięwzięcie organizuje firma Operon, natomiast publiczna instytucja oświatowa – Centralna Komisja Egzaminacyjna – nie przykłada do tego ręki (zob. info o próbnej maturze).

CKE od lat głosi, że nie ma w swoich obowiązkach organizowania próbnej matury. Nawet testów nie musi przygotowywać. Na wszelkie prośby odpowiada, że można skorzystać ze starych materiałów, które dostępne są na ich stronie internetowej. Niczego nowego nie zamierza przygotowywać, gdyż nie ma tego w obowiązkach.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Pasożyty z patożycia

Mogłoby się wydawać, że TikTok to kilkunastosekundowe rolki, które młodzi nałogowo scrollują. Ale są tam również kilku-, a nawet kilkunastogodzinne live’y, na których z pozoru nic się nie dzieje. I to one są kluczowe. Tam się zarabia, buduje pozycję, rekrutuje zwolenników.

Agnieszka Sowa

Firma Operon robi swoje i nie ogląda się na leniwych i cynicznych pracowników CKE. Testy są dobre, a nawet – w końcu darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby – bardzo dobre, bo darmowe. Brakuje im jednak czegoś ważnego. Otóż nie ma pewności, czy odpowiadają one standardom egzaminacyjnym

Aby tak było, urzędnicy CKE powinni rzucić okiem i zapalić zielone bądź czerwone światło. Powinni podjąć współpracę albo przynajmniej zająć stanowisko. Ponieważ tego nie robią i sami niczego nie organizują, stawiają nauczycieli w trudnej sytuacji. Cała Polska organizuje próbną maturę na podstawie testów Operonu i nie wie, czy robi uczniom dobrze czy źle. Szkodzi czy pomaga?

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj