Ogólniaki chcą przygotowywać do zawodu

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Kolega z mojego liceum wymyślił klasę, która da uczniom przygotowanie do zawodu. I to wszystko w ogólniaku.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Nieźle ubezpieczeni

Raporty Biura Bezpieczeństwa PZU na temat doradców stały się podstawą złożenia zawiadomień do prokuratury. Zawierają jeden wspólny wniosek: „Brak jakichkolwiek dowodów na wykonywane działania, zadań czy świadczonej pracy na rzecz PZU SA”. Czy ktoś to rozliczy?

Anna Dąbrowska, Violetta Krasnowska

Pomysł opisała kilka dni temu Gazeta Wyborcza (tekst tutaj). Nie chodzi o to, aby absolwenci ogólniaka nie poszli na studia. Na studia mają iść, ale mogą połączyć naukę z dorabianiem w zawodzie, do wykonywania którego zdobyli uprawnienia już w szkole średniej. Na początek moje liceum proponuje klasę przewodnicką, a jak pomysł wypali, może wejdziemy w kolejne profesje.

Przypomniało mi się, jak sam chodziłem do liceum. Wtedy dyrekcja oferowała uczniom udział w kursach, po których zdobywało się konkretne uprawnienia. Pamiętam, że do wyboru był kelner, spawacz i szybkie pisanie na maszynie. Wybrałem pisanie, ale nie dotrwałem do końca. Niestety, styl pracy na kursie był tak rygorystyczny, że mi się odechciało. Obawiam się, czy dzisiejsza młodzież wytrzyma naukę w klasie, która daje honorowane na rynku pracy uprawnienia. To już nie przelewki.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj
Reklama