ZNP a urodziny Springsteena

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Manifestacja nauczycieli w Warszawie zbiegła się z urodzinami Bruce’a Springsteena w Łodzi. Jako członek obydwu fanklubów, tj. ZNP i Blood Brothers Poland, mam statutowy obowiązek uczestniczyć w najważniejszych wydarzeniach tych organizacji. Takie są zasady i już.

Pognałem zatem skoro świt z koleżankami i kolegami z pierwszego fanklubu do Warszawy. Śniadanie zjadłem w autokarze. Po drodze gadaliśmy, że trzeba by wyrzucić ze związku tych wszystkich, którzy poza płaceniem składek nic nie robią, nawet na manifestację z nami nie jadą. Pieniądze nie zastąpią przecież osobistego zaangażowania.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Wilno kocha Ukrainę

Rosja traktuje Polskę jak wroga, a Litwę jak własność, która tylko chwilowo wymknęła się spod kontroli. Dlatego Litwini szykują się na najgorsze.

Jakub Halcewicz

Potem pognałem z Warszawy do Łodzi, aby zdążyć na urodziny Bossa, które w tym roku zaczynały się wyjątkowo wcześnie. Na imprezie gadaliśmy o tym, że trzeba by wyrzucić z fanklubu tych wszystkich, którzy różne rzeczy chcą robić z klubem, ale składek nie płacą. Osobista aktywność nie zastąpi przecież pieniędzy.

Koleżanki i koledzy z ZNP pytali, co z tego mam, że należę do fanklubu Bossa. Przyjaciele z Blood Brothers Poland zapytali, co mi z tego przyjdzie, że byłem na manifestacji. Jak ktoś chce poznać odpowiedź, to zapraszam do obejrzenia filmu z manifestacji oraz zdjęć z urodzin Springsteena. Powinno być widać, słychać i czuć.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj