Mebel wyprowadzić

Wymowna zbieżność. Gdy Karol Nawrocki zarządza usunięcie Okrągłego Stołu z rezydencji prezydenckiej, sąd apelacyjny w Warszawie podtrzymuje wyrok nakazujący doradcy Nawrockiego, p. Zybertowiczowi, przeprosić za obraźliwe słowa o uczestnikach obrad przy tym historycznym meblu. 

Wymowę decyzji Nawrockiego streścić można tak: nie widzę sensu w idealizowaniu obrad Okrągłego Stołu. Użyczam mebla Muzeum Historii i tam mogą się przy nim toczyć dyskusje historyczne. Tu, w Pałacu, przyda się więcej miejsca na działania mojej ekipy. Młodzież może dyskutować dalej, ale nie tutaj.

No właśnie. Inkryminowane słowa Zybertowicza padły podczas spotkania z młodzieżą licealną przy meblu. Po co cytował tym młodym Polakom opinię Andrzeja Gwiazdy o agentach po obu stronach porozumienia? Chyba nie po to, by poczuli dumę z tego historycznego zdarzenia, torującego drogę do pełnej niepodległości i demokracji w Polsce, ale by w nich posiać wątpliwość w dialog i kompromis jako sposób na rozwiązywanie nawet najgłębszych konfliktów społecznych na tle politycznym.

W istocie obu, Nawrockiemu i Zybertowiczowi, chodzi o to samo: żeby przekazać wiadomość o tym, że dzięki ich obozowi politycznemu kończy się w Polsce „postkomunizm”, bo tak nazywają owoc porozumienia Okrągłego Stołu, jedynego w naszej powojennej historii niezakończonego zdradą i rozlewem krwi.

I że tym samym zaczyna się okres wychodzenia z III RP, którego elementami będzie wyjście Polski z Unii Europejskiej i zastąpienie obecnej konstytucji nową, wprowadzającą ustrój prezydencki, a znoszącą ustrój parlamentarno-gabinetowy. Jego ostatnim rozdziałem będzie odsunięcie od władzy demokratycznego rządu Tuska. 

Koalicja demokratyczna powinna potraktować te zapowiedzi poważnie. Historia tak się potoczyła, że zamysły trójprawicy – PiS, Konfederacji i „koroniarzy” – są dziś największym wyzwaniem dla sił demokratycznych. Spada na nie odpowiedzialność za to, czy ambicje nacjonalistów doczekają się spełnienia. W Polsce sanacyjnej im się nie udało, w Polsce demokratycznej są blisko dzięki liberalnej konstytucji, którą chcą obalić.

Mimo wszystko życzę Czytelnikom udanych świąt. 

Reklama