Ferie maturalne

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Przerwa w nauce spowodowana maturą robi się coraz dłuższa. W tym roku uczniowie mojego liceum wracają na lekcje dopiero 14 maja (ostatni raz byli w szkole 30 kwietnia). 

Do dwóch tygodni przerwy należy jeszcze dodać co najmniej tydzień wolności od języka polskiego i angielskiego. Nauczyciele tych przedmiotów będą bowiem na egzaminach ustnych, więc lekcje przepadną.

Matura ustna odbywa się w czasie lekcji. Dawniej były też sesje popołudniowe, ale odkąd miasto przestało płacić nauczycielom za egzaminowanie, pracę tę trzeba wykonywać od 8 do 16. Nie ma nadgodzin, nie ma dodatkowej zapłaty. Przepada za to mnóstwo lekcji z klasami młodszymi. 

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Prezydent nie wszystkich Polaków

Pojawił się znikąd i trafił na szczyt. To będzie zapewne najbardziej konfrontacyjna prezydentura ze wszystkich dotychczasowych, której skutkiem może być paraliż państwa. Tylko czy Karol Nawrocki faktycznie jest mocarzem, na jakiego pozuje?

Rafał Kalukin

Maj w liceach to właściwie miesiąc wolności. Nawet jak są w planie jakieś lekcje, to egzaminatorzy nie mają siły, aby je sensownie poprowadzić. Wielu pracuje w weekendy przy sprawdzaniu arkuszy egzaminacyjnych. Po kilkunastogodzinnych sesjach w sobotę i w niedzielę wracają do szkoły na rzęsach.

W maju powinny być oficjalne ferie maturalne. Byłyby one tylko dla uczniów szkół maturalnych. Nauczyciele pracowaliby przy egzaminach i nie zawracali sobie głowy lekcjami.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj
Reklama