Nauczyciele będą otrzymywać wynagrodzenie tydzień później
Wynagrodzenie za godziny nadliczbowe w tym roku szkolnym nauczyciele będą otrzymywali tydzień później. Jak ktoś z trudem wiąże koniec z końcem, a tak często jest w przypadku nauczycieli, ten tydzień zrobi różnicę.
W poprzednich latach za nadliczbówki wypłacano do końca miesiąca, czyli za wrzesień do 30 września. Teraz będzie to do piątego dnia następnego miesiąca. Niby niewielka różnica, ale trzeba będzie o tym pamiętać i tak zaplanować budżet, aby nie zabrakło. Niektórzy będą musieli też zmienić datę spłaty kredytu.
Nie zmienia się termin wypłaty wynagrodzenia podstawowego. Nadal będzie ono wypłacane z góry pierwszego dnia miesiąca, czyli za październik pensja wpłynie na konto już 1 października. Były zakusy, aby nauczycielom wypłacać wynagrodzenia z dołu, czyli za październik do 10 listopada. Nie bardzo się to pedagogom podobało.
Gdyby tak zrobiono, nauczyciele za jedną pensję musieliby przeżyć ponad dwa miesiące (1 października dostaliby za październik, a za listopad dopiero 10 grudnia). Choć byłoby tak tylko raz – podczas wprowadzania tej zmiany – wielu nauczycieli miałoby poważny problem. Niektórzy musieliby poprosić uczniów o kanapki.
Komentarze
@Gospodarz
Dzięki takiemu „rolowaniu” wynagrodzeń przez MEN rząd jest do przodu o tydzień albo i miesiąc, nie licząc oprocentowania … 😉 A nauczyciele do tyłu 🙁
@belferxxx
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 🙂
Jeszcze trzy takie przeniesienia i za grudzień pensja będzie w styczniu, co oznacza, że minister finansów będzie mógł sześć miliardów przerzucić na kolejny rok budżetowy. 🙂
6 miliardów łatwo wydać , natomiast znacznie trudniej zaoszczędzić. 🙁
Szkoda tylko, że tym nie PiS , a uśmiechnięta koalicja podejmuje takie decyzje. 🙂
Nauczyciele dostają miesięcznie 6 miliardów złotych za same godziny nadliczbowe? Orzesz-ty!
A do tego nauczyciele tracą na nadgodzinach, bo gdy nauczyciel jest w szkole, ale nie ma klasy i nie dostanie zastępstwa w tym czasie- traci płatność tej godziny. Uśmiechnięta władza zęby szczerząca. No ale p.Lubnauer planuje kampanię reklamową, jaki to super zawód i pewnie da komuś za to zarobić duże pieniądze.
Czytam wpisy nauczycieli w różnych grupach na fb- już wielu nie jest uśmiechniętych.
@ PR
Pensji … 😉
Kiedyś byłem nauczycielem i pamietam, że dostawałem pensję z góry. Taki ewenement na skalę swiatową. Gdy po roku porzuciłem nauczycielstwo też przez 2 miesiące nie mialem pensji. Przymieralem z glodu i ledwo człapałem do nowej roboty. Kiszki tak mi marsza grały, że wszyscy śmiali się z bylego belfra. Jeśli pensja jest dalej placona z góry to należy natychmiast to zmienić.
@Płynna rzeczywistość
Przecież zarabiają ponad dziesięć tysięcy miesięcznie brutto, a jest ich 700 000. Ponieważ w umowach mają brutto 5- 6 tysięcy, to reszta to nadgodziny i skromne dodatki. Na razie więc 2-3 miliardy. A potem się zobaczy, jak bardzo gładko to przesunięcie przejdzie. Ponieważ w budżecie dziury więc to jedynie kwestia czasu i nawet nie bardzo można protestować, bo o co? Podobnie będzie z podatkiem katastralnym: zrobi się europejsko. Przynajmniej pod tym względem.
2000000000/700000 = 2857 zł 14 groszy.
1 godzina nadliczbowa Gospodarza w zeszłym roku to było 79 zł brutto
https://pomorska.pl/nadgodziny-nauczycieli-tyle-teraz-dostaja-nauczyciele-oto-stawki-po-podwyzce/ar/c5-18425937
Dziś, po szalonych podwyżkach, to pewnie 80 zł.
2857 zł 14 groszy. / 80 zł = co najmniej 35 godzin ponadwymiarowych w miesiącu.
Jest to niezgodne z Kodeksem Pracy czy inną Kartą Nauczyciela, bo gołe pensum plus nadgodziny nie mogą przekroczyć 40 godzin, no ale teraz przecież 100% nauczycieli nomaduje po wielu placówkach krzewienia kaganka, od 8 rano do 6 wieczorem, a kto Włóczykijowi zabroni?
@Płynna rzeczywistość
Pan oczywiście, tak jak ministry obecne poprzednie, a pewnie i przyszłe, jest gotów na każde poświęcenie nauczycieli….
No więc kontynuujmy misję niesienia kaganka, nawet do nauczycieli
1. Gospodarz mylnie nazwał godziny ponadwymiarowe godzinami nadliczbowymi. Nadliczbowe to by one były, gdyby nauczyciel wykazał, że pracował ponad 40 godzin w tygodniu i to na polecenie zwierzchników. To dla mnie też niespodzianka – że w oświacie rozróżnia się aż tyle rodzajów pracy (bo oprócz nadliczbowych i ponadwymiarowych istnieją też inne kategorie). Księgowość ma urwanie głowy i zasługuje na podwyżkę!
2. Jak się coś krytykuje (tu głównie mam na myśli pana Krzysztofa), to warto wgłębić się w przedmiot krytyki. Dotychczas regulaminy wypłat za godziny ponadwymiarowe ustalały samorządy. Każdy po swojemu. Przyspieszenie wejścia zmian w KN regulujących tę sprawę centralnie weszło do ustawy na wyraźną prośbę ZNP. Samorządy już płaczą, że znowu Warszawa robi im dziurę w budżecie, czyli wygląda na to, że przyjęte zapisy są dla nauczycieli korzystne.
To, że ponadwymiarówki będą płacone o tydzień później nie jest samo w sobie katastrofą, zwłaszcza że w wielu miejscach pojawia się informacja, że teraz i dopiero teraz płacić się będzie za godziny faktycznie przepracowane. Czyli te kilka dni potrzebne jest zapewne na złożenie prostego sprawozdania ze zrealizowanych zajęć , na podstawie którego księgowość wystawi rachunek.
Źródła tej fascynującej wiedzy:
– https://www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/jest-przelom-w-sprawie-liczenia-godzin-ponadwymiarowych-nauczycieli-nowe-przepisy-wejda-1-wrzesnia,620138.html
– https://www.portaloswiatowy.pl/wynagrodzenie-za-godziny-ponadwymiarowe/wynagrodzenie-za-godziny-ponadwymiarowe-nauczyciela-2025-jak-liczyc-od-1-wrzesnia-26727.html
https://centrumverte.pl/blog/godziny-ponadwymiarowe-nauczycieli-zgodnie-z-nowelizacja-karty-nauczyciela/
Można się z tego dowiedzieć, że nowe przepisy regulują np. takie sytuacje: choroba lub inna usprawiedliwiona nieobecność nauczyciela, nieobecność ucznia (nauczanie indywidualne) lub uczniów (tu wypłata zależy od tego, czy nauczyciel został uprzedzony, czy zaskoczony), wyliczanie pensum kadry kierowniczej, wypłata za zaplanowane godziny ponadwymiarowe niezrealizowane np. z powodu wyjazdu klasy na wycieczką szkolną. I tak dalej.
Reasumując: swoje ganicie, cudzego nie znacie. Czy jakoś tak.