Plan czterodniowy

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Po odejściu klas maturalnych zmienił się plan lekcji i teraz mam jeden dzień wolny od zajęć z uczniami. Podobno w niektórych szkołach nauczyciele mają przez cały rok czterodniowy tydzień pracy, ale być może to plotka. Ja miałem taki układ tylko w czasie, gdy studiowałem historię sztuki. Nie powiem, to był luksus. Uważam jednak, że nauczyciele, szczególnie poloniści, nie powinni mieć czterodniowego tygodnia pracy, ponieważ jest z tym więcej kłopotów niż przyjemności.

Na początku wydawało mi się, że będzie dobrze. Świetna okazja, aby sprawdzić zaległe sprawdziany i prace domowe. Myślałem, że uda mi się to zrobić w domu. Kiedy jednak moja córeczka rzuciła mi się na kartki, chcąc je podrzeć, a w końcu rzuciła się na mnie, wylewając atrament, zrozumiałem, że w domu nie mam szans sprawdzić cokolwiek. Nie było mowy. Nie pomagały ani prośby, ani groźby. Udałem się więc do szkoły, ale okazało się, że w budynku są takie warunki pracy, że sprawdzać nie sposób. W końcu jakiś kąt udało mi się znaleźć i trochę sprawdziłem. Skończyłem i powiedziałem sobie, że nigdy więcej nie będę sprawdzał prac uczniowskich w szkole. Gdyby nie ten wolny dzień, nawet bym nie zauważył, jak trudno pracować w miejscu przeznaczonym na pracę.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight

Żona przypomniała mi, że mam przecież klucze do mieszkania siostry. Mógłbym zatem w ten wolny dzień jeździć tam i w spokoju pracować. Niezły pomysł, muszę go wcielić w życie. W przyszłym tygodniu w wolny dzień pracuję w komisji maturalnej, więc nie zrealizuję swojego planu. Natomiast za dwa tygodnie to już na pewno wyniosę się z domu i ze szkoły i pójdę do siostry. Tam można będzie w ciszy i spokoju pracować.

Zacząłem myśleć o tym, że nauczyciel powinien mieć w szkole swój gabinet. U nas w szkole i tak jest dobrze, ponieważ posiadamy specjalny pokój pracy nauczycieli, oprócz typowego pokoju nauczycielskiego. Można w nim robić prawie wszystko, ale sprawdzanie wypracowań jakoś nie idzie. Potrzebna jest cisza absolutna, a tego tam nie ma. Gdyby nie plan czterodniowy, nie zastanawiałbym się, czy w szkole są warunki do sprawdzania czy nie. Po prostu prowadziłbym lekcje, a prace sprawdzałbym nocami, gdy córka pójdzie spać. I po co nauczycielowi czterodniowy tydzień pracy? Chyba tylko po to, żeby się bardziej denerwował.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj