Nauczyciele chcą dorobić w wakacje

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Nauczyciele rozglądają się za dodatkowym zatrudnieniem w wakacje. Niektórzy martwią się, czy mogą jednocześnie pobierać wynagrodzenie ze szkoły oraz z drugiego miejsca.

Oczywiście, to nie będą korepetycje, gdyż w miesiącach letnich nie ma na to klientów. W ogóle edukacja odpada, ponieważ lipiec i sierpień to nie sezon na nauczanie. W grę wchodzi branża turystyczna (opiekun wycieczek, przewodnik, wychowawca kolonijny, ratownik, trener), gastronomiczna (kelner, kucharz, pomoc kuchenna), handel, rozrywka, opieka nad dziećmi, ludźmi starszymi, zwierzętami. Można też pracować za granicą.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

I niczego nie będzie

Krzysztofa Kononowicza poznała cała Polska w 2006 r. jako kandydata na prezydenta Białegostoku. Zasłynął hasłem: „Żeby nie było bandyctwa, żeby nie było złodziejstwa, żeby nie było niczego”. Padł ofiarą cyników, którzy żerowali na jego umysłowej bezradności. I próbowali zarobić także na jego śmierci.

Katarzyna Kaczorowska

Nie ma zakazu pracy dla nauczycieli przebywających na urlopie. Pensji ze szkoły nie stracą. Należy tylko pamiętać, że wakacje to nie urlop. Tylko część tego okresu jest do wyłącznej dyspozycji nauczycieli (ok. 6 tygodni). W pozostałe dni dyrektor może zażądać stawienia się do pracy.

Ja już dostałem listę terminów, kiedy muszę być w szkole (np. 12 lipca). Jeśli więc będę rozglądał się za fuchą, to przynajmniej wiem, kiedy nie mogę dorabiać. Bardzo mi to psuje plany, ale pocieszam się tym, że chociaż zostałem uprzedzony. Są szkoły, gdzie dyrektor przerywa nauczycielom wakacje nagle – i wtedy jest poważny problem.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj