Sławomir Broniarz przeprasza, ale problem zostaje

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Prezes ZNP przeprosił dzieci i rodziców za swoje słowa o niepromowaniu uczniów – jako formie strajku nauczycieli. Wyjaśnił, że do niepromowania może dojść, jeśli strajk się przedłuży i nauczyciele nie przystąpią do pracy (przeprosiny i wyjaśnienie tutaj).

Sławomir Broniarz nie straszył, lecz mówił o konsekwencjach strajku bezterminowego. Jeśli rząd nie podejmie rozmów z nauczycielami, ci mogą nie wrócić do pracy w czasie, kiedy należy promować uczniów. A rząd takich rozmów nie podejmuje teraz, gdy trwa referendum strajkowe. Ryzyko zatem istnieje.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Niepoczytalni?

Stan umysłu Mieszka R., sprawcy okrutnego zabójstwa na UW, może być zupełnie inny, niż wskazują wycinkowe relacje internetowych serwisów. Przy okazji pojawiło się pytanie, gdzie przebiega granica poczytalności sprawcy, od czego zależy kara za zbrodniczy czyn.

Joanna Cieśla

Najbardziej zagrożeni są uczniowie najstarszych klas liceów i techników. Warunkiem dopuszczenia do matury jest ukończenie szkoły. Jeśli nauczyciele nie wrócą do pracy przed końcem kwietnia, nikt z nowego rocznika nie będzie mógł podejść do egzaminu maturalnego. Nie będzie bowiem wiadomo, kto został absolwentem, a kto nie.

Prezes ZNP wprawdzie przeprasza, ale problemy pozostają. Może nawet większe, niż to się wczoraj wydawało. Strajk zacznie się 8 kwietnia, a potrwa jak Bóg da.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj