Czekając na 6 sierpnia
Marszałek Hołownia w najnowszym sondażu zaufania spadł z pierwszego na ostatnie miejsce w rankingu IBRiS. Nie ufa mu ponad 60 proc. Nie ma się z czego cieszyć, choć kara zasłużona, bo opróżnione przez Hołownię pierwsze miejsce zajął Nawrocki (prawie 47 proc.), a Tuska (35,1 proc.) wyprzedzają Bosak, Morawiecki, Duda, Mentzen, nawet Biejat.
Na pocieszenie dla obozu demokratycznego mamy wicepremiera Radosława Sikorskiego na drugim (42,2 proc.) i prezydenta Trzaskowskiego na trzecim (40,5 proc.). Ciekawe, że nikt nie zdobył w tym badaniu ponad 50 proc. zaufania. Wynik Nawrockiego tak czy owak pokazuje nieprzemakalność prawie połowy ankietowanych na argumenty i zarzuty wysuwane przeciw niemu podczas kampanii. I to od niego będzie odbierał uroczystą przysięgę Hołownia 6 sierpnia w obecności Sejmu i Senatu. Kaczyński wezwał obywateli do stawienia się pod parlamentem.
To zachęta do polityki ulicznej: Kaczyński obawia się, że ludzie Tuska dalej coś „kombinują”, aby do zaprzysiężenia nie doszło lub żeby wywołać jakiś skandal podczas inauguracji. Hołownia dostarczył mu chcący czy niechcący pretekstu do tych spiskowych insynuacji, odpalając bombę o „zamachu stanu”, do którego mieli go nakłaniać współkoalicjanci z KO.
Wieść szybko trafiła pod wyborcze strzechy i prawdopodobnie była kroplą, która przelała czarę nieufności do marszałka wśród obywateli (prawie 63 proc. w tym sondażu). Hołownia w tej sytuacji nie ma już szans na przedłużenie marszałkowania. Będzie musiał przekazać laskę marszałkowską Czarzastemu zgodnie z umową koalicyjną. Jak Czarzasty poradzi sobie po Hołowni i z Nawrockim w roli prezydenta, nie wiadomo, ale na pewno nie będzie się z Hołownią ścigał pod kątem sejmowych performensów. Co może i dobrze, zważywszy, że nie powinno nam być do śmiechu.
Słyszę w TV, że Rosjanie zwerbowali jakiegoś Latynosa do dywersyjnych podpaleń hali targowych w Polsce. Polskie służby go aresztowały. Czy zaczynamy się przyzwyczajać do tego, że w naszym kraju FSB urządza sobie testy odporności państwa na wrogie ingerencje? A to jest przecież prawdziwe zagrożenie dla państwa i społeczeństwa.
A co robi PiS? Zwołuje na październik masowe protesty przeciwko nielegalnym imigrantom. Niekończąca się hucpa antyimigrancka ma kolejny raz uderzyć w rząd Tuska wbrew faktom. Żadna masowa fala imigrantów nie stoi przed naszymi wrotami. W Krakowie żyją i pracują legalnie tysiące migrantów. Przestępstw z ich udziałem jest ułamek w porównaniu z przestępstwami popełnianymi przez Polaków.
Tusk nie zgadza się na relokacje imigrantów do Polski. Uważa, że przyjąwszy uchodźców z Ukrainy, wypełniliśmy z grubą nawiązką zobowiązania wynikające z unijnego paktu o migrantach.
Mimo to PiS odgrzewa kotlet. Jego żelazny elektorat jest wyszkolony do odrzucania faktów. Ignoruje je, nie wierzy mediom „głównego nurtu”, a tylko pisowskim i prawicowym, a te działają zgodnie z instrukcją, że ciemny lud wszystko kupi. Tak samo jak ludzie PiS do czarnej propagandowej roboty pokroju Bąkiewicza. Został podsłuchany, jak instruuje swoją „straż graniczną”, aby tak zaaranżować jej nielegalne patrole na granicy niemieckiej, by robiły milionowe zasięgi.
Siana przez Kaczyńskiego metodycznie i od lat nieufność do państwa, którym PiS nie rządzi, pomogła wygrać – o ile wygrał, bo tego już pewno nigdy nie zweryfikujemy – „Batyrowi”. Ludzie mają wierzyć, że jeśli PiS nie rządzi, to prawo można ignorować. Tak jak robią to prominenci tej partii, jak choćby Ziobro, Matecki, Obajtek, Romanowski, Świrski. Nie uznajemy tej czy innej komisji, nie podporządkujemy się uchwale sejmowej przyjętej przez „koalicję 13 grudnia” prowadzącej od początku pełzający „zamach stanu”. Uznajemy tylko instytucje wciąż kontrolowane przez ludzi PiS.
PiS w roli totalnej opozycji usiłującej pozbawić wiarygodności i autorytetu demokratycznie wybranej koalicji i jej rządowi stanowi w mojej ocenie zagrożenie dla sterowności państwa polskiego. Bo taki jest efekt pompowania w ludzi zmyśleń o imigrantach i niemiecko-rosyjskim kondominium kolonizującym Polskę. Niestety, to działa. Działa w Polsce i gdzie indziej. Z wielką pomocą internetowych społecznościówek.
Za to przestaje działać niepisana moralna umowa społeczna, że warto być przyzwoitym, a nie być obojętnym wobec kłamstwa i zła. Tymczasem dziś wolno wszystko, jak Trumpowi. Za prawo uznaje się tylko to, co pasuje prawicy. I oto Nawrocki, wykreowany przez PiS na człowieka spoza układu partyjnego, otoczony pisowskimi fundamentalistami, ma od 6 sierpnia „kohabitować” z demokratami, którymi pogardza i których się boi tak jak Kaczyński.
Nic innego z tego nie wyniknie, jak tylko osłabienie praworządnej demokracji w oczach znacznej części społeczeństwa. Na to od utraty władzy w 2023 r. pracuje obóz Kaczyńskiego i to jest też celem rosyjskiej dywersji i propagandy. Im nasze demokratyczne państwo prawa będzie słabsze w odbiorze własnych obywateli, tym bardziej będzie im obojętne, w jakim systemie żyją – demokratycznym czy faszystowskim (schowanym za patriotyczną fasadą narodowo-katolicką), a może nawet pod władzą rosyjskiego gubernatorstwa. Im większa obojętność, tym więcej przyzwolenia na anomię i przemoc. Z wielkim niepokojem czekam na 6 sierpnia i ciąg dalszy.
Komentarze
Przecież po dobremu tej bandy sabotażystow PiSowskich się nie poskromi. Trzeba ją wziąć za twarz, innej opcji nie ma, o ile paradoksalnie mamy obronić demokratyczny ustrój w państwie i zapobiec anarchii
Pogodziłam się już z myślą o 6 sierpnia, teraz liczę na ministra Żurka. Mam nadzieję, że znajdzie sposób na jakieś porządki w TK, jeśli nie na całkowitą naprawę, to chociaż niech to nie będzie już maszynka drukująca „wyroki” na zamówienie PIS. Pisowskim nominatom powoli kończą się kadencje, więc jest nadzieja.
Mam też nadzieję, że po rekonstrukcji rząd weźmie się w końcu do pracy, tak aby odzyskać zaufanie wyborców i w 2027 roku nie tylko wygrać wybory, ale też uzyskać liczbę mandatów pozwalającą na obalenie weta prezydenta. To będzie trudne, ale nie niemożliwe, więc uszy do góry.
Jeśli to się uda, to mielibyśmy tylko dwa lata ciężkiej kohabitacji, a potem Batyr byłby równie groźny jak ratlerek.
Po 1989 roku nie chciano budować państwa świeckiego (w większości) i zaczęto budować fundament pod państwo katolickie. Dzisiaj wcale się nie dziwię, że Polska nie tylko będzie państwem katolickim, a nawet narodowo-katolickim. Co to dla mnie oznacza doskonale zdaję sobie sprawę – będziemy świadkami na niebotyczną skalę rozwoju nacjonalizmu z zabarwieniem brunatnym.
Nie tylko PiS jest winny tego, co może być w Polsce, a wszyscy ci, co budowali ten fundament gdzie partia Kaczyńskiego jedynie wykorzystała do dojścia do władzy z pomocą wiadomej mafii. Obawiam się że Polska to kraj stracony, młodym mogę tylko doradzić to – uciekać jak najszybciej póki jeszcze można lub się sprężyc i całkowicie odsunąć od władzy wszystkich tych, co się przyczynili do budowy takiego państwa, jakie widzimy.
Błąd popełniono po transformacji i za ten błąd zapłaci całe społeczeństwo.
Moja ocena marszałka Szymona Hołowni nie zmieniła się.
Jak mówił Lech Wałęsa są plusy dodatnie i plusy ujemne.
Co innego 6 sierpnia.
Minęły lata, miesiące, tygodnie. Andrzejowi Dudzie do końca kadencji pozostało siedem dni. Tylko siedem dni. To odpowiednia liczba godzin i minut. I to się liczy.
Nikt tak nie zniszczył społeczeństwa polskiego (feudalnego chłopa) jak masowa indoktrynacja która trwa ponad tysiąc lat z przyzwolenie polityków wszystkich opcji, nawet po roku 1989. Na odkręcenie tego, co w Polsce się stało i dzieje jest chyba już za pózno. Była szansa zbudowania państwa świeckiego po 1989 roku gdzie
– władza nie utożsamia z żadną religią,
– nie wspiera ani nie dyskryminuje wspólnot religijnych,
– oddziela instytucje religijne od instytucji państwowych.
Czy to uczyniono po roku 1989?
NIE!!!
No to przyszedł czas na zapłatę za to, czego nie uczyniono.
Pamiętacie ile pieniędzy z gmin szło na budowę kultu JPII w postaci pomników, ja tak. Trzeba było jeszcze zacząć indoktrynować w żłobkach, a nie tylko od przedszkola.
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że za marność polityczną i dużej części społeczeństwa polskiego zapłaci całe społeczeństwo.
Dawno temu znany teolog pracujący na rzecz „GW” napisał na swoim blogu, że państwa laickiego (świeckiego) w Polsce nie wyobraża sobie i nie chciałby takiego.
Świat, polityczny świat na opak.
Po 6 sierpnia to nie będzie żadna kohabitacja, to będzie totalne rozwalanie państwa i walka na smierć i życie . Może jednak ludzie przejrzą na oczy, zrozumieją kogo to wybrali na najwyższy urząd w państwie i nie popełnia takiego błędu w wyborach w 2027 r.
@AS
Po przejęciu władzy przez nowego prezydenta rzeczywiście nie wszystkim może być do śmiechu. Ostatecznie, ten urząd ma sporo do powiedzenia w Polsce. Jeśli Nawrocki okaże się zalezny od PiS-u tak jak tego sie sporo ludzi tego obawia, będzie zapewne powrót do prawicowości.
Taki obrót polityki będzie jednak miał swoją dodatnią stronę. Jest nią możliwość wzrostu poparcia dla obecnego rządu przez ostatnie dwa lata jego obecnej kadencji. To zas jest good news dla premiera Donalda Tuska.
Anarchia zwalczać anarchie? Niedorzeczne.
@lukipuki
Byliśmy tacy piękni, umyci i demokratyczni, i nagle nie wiadomo skąd, napadły nas demony: ksenofobii, antsemityzmu, faszyzmu.
Odrodzona Demokratyczna Rzeczpospolta w weneckich lustrach dostrzegła wykrzywione mordy targowiczan,
Pożal się Boże, prawica zburzyła zasady, ustalone na początku naszej drogi do demokracji,
Nie wykorzystujemy Państwa w walkach partyjnych, ani nie przenosimy ich do polityki zagranicznej,
Rzekomo PiS przeprowadziło rozległe badania, stwierdzające podatność tzw, klasy ludowej na narodow-katolicką manipulację, Bez angażowania naukowego aparatu, wie to każdy Polak.
Wskrzeszenie Jakuba Szeli , czemu nie , a że to szanowni państwo – abominacja, zwycięzców nikt nie rozliczy , bo śmiałemu w Polszcze wiele można.
Jad sączony przez proboszczów w Radziłowie, Jedwabnem, Wąsoszy, ciągle działa, a że brakuje Zydów, znajdą się uchodźcy, z nimi też można, A Batyr w tym zbożnym dziele bardzo nam pomoże,
@Saldo mortale
30 LIPCA 2025
23:00
W Polsce nie panoszy sie anarchia, a jedynie nastąpiło zawłaszczenie państwa przez PiS, co umozliwia temu stronnictwu sypanie piasku w szprychy legalnego rzadu. Nie da temu rady postepowanie według demokratycznych reguł. Nie wygra szachista przeciwko graczowi w cymbergaja. Dzis sytuacja sie pogorszy, bo władze obejmie niedemokratycznie zaprzysięzony prezydent, przy którym bedziemy z rozrzewnieniem wspominać pajaca-Dudę. Antidotum na tę przypadłość nie będzie stanowić anarchia, a dobrze zorganizowana i kategoryczna eliminacja ze stanowisk PiS-owskich sabotazystów. Na razie usunieta została jakaś kobiecina, jej mąż pozostał, a co…
Przepraszam: nie E. Braunek, lecz M. Braunek
Tylko w umowie społecznej , ze warto być przyzwoitymi politycy nigdy nie uczestniczyli, więcej nie chcieli uczestniczyc, dla nich kłamstwa, manipulacje, socjotechnikę to wygodne i sprawne instrumenty do manipulowania elektoratem i ogłupiania obywatele dla osiągnięcia własnych, partykularnych interesów. Nasuwa się oczywiste pytanie: dlaczego kasta polityczna może tak bezkarnie kłamać. Mogą bo w tym systemie nie ma instrumentów, narzędzi które skutecznie rozlicza polityków z ich kłamstw, więc nie wystarczy zamienić jednych polityków na innych żeby już było dobrze tzn żeby ci wybrańcy realizowali to do czego teoretycznie ich wybieramy, należy zmienić zasady, reguły gry aby zmusić skutecznie polityków do pracy na rzecz obywateli bo to winni być nadrzędną zasadą demokracji. Pewnie możemy tych wiarołomnych polityków nie wybrać za cztery czy pięć lat, tylko czy to nie za mało aby demokracja służyła obywatelom a nie grupie cwaniaków
Parafrazując słowa prymasa Wyszyńskiego albo Polska będzie katolicka albo nie będzie jej wcale, z Jasnej Góry, rok 1957, powtórzone w latach 90. przez H. Goryszewskiego vel „Kobrę”.
Albo Polska będzie świecka albo nie będzie jej wcale.
Krk jest zaprzeczeniem demokracji. Walczy z demokracją. Dąży do dominacji nad władzą świecką, państwową.
Tym samym wypycha nas ze strefy państwa demokratycznych.
Poza nią pozostaje jedynie zależność od Rosji i Watykanu.
Jak mawia prezes prezesów równa się to anihilacji państwa polskiego, zredukowania go do obszaru zamieszkałego przez Polaków pod dyktatem moskiewsko – watykańskim.
Prezes prezesów ma rację mówiąc o zagrożeniu.
Tyle, że jak zwykle kłamie, bo to on jest jednym akuszerów tego zagrożenia.
Sutener wybrany na Urząd Prezydenta RP będzie mu w tych staraniach pilnie pomagał.
NA ŻYWO | Konferencja prasowa Ministra Sprawiedliwości Waldemara Żurka
W końcu !!!!!
To co prezentuje minister Żurek budzi nie tylko nadzieję, daje pewność, że ten minister wie jak musi wiele rzeczy realizować!
Kalina
30 LIPCA 2025
17:19
„Przecież po dobremu tej bandy sabotażystow PiSowskich się nie poskromi. Trzeba ją wziąć za twarz, innej opcji nie ma, o ile paradoksalnie mamy obronić demokratyczny ustrój w państwie i zapobiec anarchii”
Proponuje Tobie zacząć od Jana Żaryna (którego osobiście znasz), a który staje się przyczyną do anarchii w Polsce.
To właśnie on nie tak dawno naskoczył na Radka Sikorskiego, zarzucając mu obrażenie bp. Meringa za słynne słowa tegoż sukienkowego, a nawet domagał się dymisji Sikorskiego.
Przypomnę też że Jan Żaryn sponsorował organizacje Bąkiewicza za czasów, kiedy Ty współpracowałaś z tym Instytutem gdzie dyrektorem był Jan Żaryn.
PS
Jak czytam takie Twoje teksty jak wyżej to wciąż zastanawiam się – kim jesteś?
„Albo Polska będzie świecka albo nie będzie jej wcale.”
Jest to dla mnie oczywiste i mam tego świadomość. Szkoda tylko że tak wielu Polaków jeszcze o tym nie wie lub wiedzieć nie chce.
Im nasze demokratyczne państwo prawa będzie słabsze w odbiorze własnych obywateli, tym bardziej będzie im obojętne, w jakim systemie żyją…
System polityczny duzej czesci spoleczestwa moze i jest obojetny. Chociaz nie wszystkie systemy. Bo pewno zdecydowana wiekszosc nie chce zyc jak za politycznej „komuny” 😉
Ale mysle, ze glownie z powodu wtedy panujacych warunkow gospodarczych (a mniej politycznych). Wiec tutaj widze mozliwosc demokracji do „oswiecenia” wyborcow, ze bez dobrego systemu politycznego NIE ma dobrego systemu gospodarczego i dobrobytu dla kazdego. Ludziom trzeba codziennie pokazywac, ze utrata demokracji prowadzi do utraty dobrobytu. Np. na aktualnych przykladach ze Swiata (np. Turcja, Donbas). A jeszcze lepiej na konkretnych przykladach z Polskiej historii. Np. jak to liberum veto trzymalo chlopow w panszczyznie najdluzen w Europie. I jak to dopiero demokracja po 1989 dala nawet szczegolnie tym najbiedniejszym lepszy poziom zycia niz kiedykolwiek w historii Polski!
Haslo, ze „PiS kradnie ale sie dzieli” bylo nosne. Wiec idac tym tropem mozna argumentowac, ze jesli juz wszystko rozkradna, to nie zostanie juz nic dla wyborcow do podzialu. Ale wtedy bedzie juz za pozno na zmiane. Ciekawe czemu PiS od dluzszego czasu juz nic nie mowi o gospodarce 😉
@krzych1405
31 lipca 2025
11:20
Przypomne juz kolejny raz, ze w Polsce glosuje sie na publicznie i imiennie znanego kandydata a NIE na anonimowego czlonka jakies Listy!
Jak wiec ocenic wyborcow? Glosuja na nieznane sobie osoby? Glosuja swiadomie na cwaniakow? Bo ich podziwiaja (i chca nasladowac)?
@lukipuki
31 LIPCA 2025
13:00
Wiem, kim jest Jan Żaryn i jakie ma poglady, Informuje tez uprzejmie, ze wsród moich znajomych, niektorych bardzo bliskich, sa zarówno PiS-owcy, jak i czerwoni lewacy. Znamy się od kilkudziesieciu lat i z powodu różnic politycznych nie bedziemy sie gniewac i zrywac długotrwałych znajomosci i przyjaźni. To jest dobre dla zasadniczej mierzwy. Mamy zasadę, ze o sprawach politycznych nie rozmawiamy.
Pyta Pan, kim jestem. Wielokrotnie juz sie przedstawiałam, ale zrobie to po raz kolejny: dr Jolanta Niklewska, emerytowany muzealnik
Trzy karty i cymbergaj nie są moimi ulubionymi grami.
Co do zaufania: mamy w Polsce jakby dwie grupy o odmiennej mentalności i minimalnych przepływach, należałoby więc podawać sondaże zaufania partiami.
Ciekawe, że ciągle zastanawiamy się, co zrobi jakiś Batyr albo jakiś pan Jarek, tak jakby to oni ciągle rządzili. Tymczasem rządzi od prawie dwóch lat ktoś zupełnie inny. Gdyby ten ktoś wpadł na pomysł, aby przestać ostentacyjnie olewać własnych wyborców, to byłbym spokojny o przyszłość.
Mam nadzieję, że zmiana na stanowisku ministra sprawiedliwości to jaskółka zmian: asertywnego spełniania obietnic wyborczych i szacunku dla własnych wyborców. Obym się nie mylił.
A może by tak trochę realizmu ?
@handzia55
„Może jednak ludzie przejrzą na oczy, zrozumieją kogo to wybrali na najwyższy urząd w państwie” Przez dziesięć lat nie zauważyli, dlaczego teraz nagle miałoby się to zmienić ?
@zielona-limonka
„Mam też nadzieję, że po rekonstrukcji rząd weźmie się w końcu do pracy” Właśnie się bierze. ‚Małe partie traktują podległe resorty jako okna wystawowe i grają głównie na siebie, nie przejawiając większej odpowiedzialności za koalicję'(Rafał Kalukin, Polityka). W Ministerstwie Zdrowia trwa walka o wiceministrów, więc klub lewicy nie poprze ustawy o reformie szpitali. Za chwilę PSL sprzeciwi się ustawie o legalizacji aborcji lub związków partnerskich. Polska 2050 głosuje z PIS w sprawie parkingów, Hołownia bryka bez żadnych ograniczeń.
„w 2027 roku nie tylko wygrać wybory, ale też uzyskać liczbę mandatów pozwalającą na obalenie weta prezydenta” Tydzień przed drugą tura wyborów czytałem głosy, że Trzaskowski może wygrać w I turze.
@Orteq
” Jeśli Nawrocki okaże się zależny od PiS-u …Taki obrót polityki będzie jednak miał swoją dodatnią stronę. Jest nią możliwość wzrostu poparcia dla obecnego rządu przez ostatnie dwa lata jego obecnej kadencji.”
Działanie Dudy jakoś koalicji nie pomagają. Czytałem, że dodatnią stroną wyboru Nawrockiego jest fakt, że przestanie być szefem IPN…
Wiara góry przenosi, ale czy czy potrafi zwycięsko przenieść stronę demokratyczną przez wybory 2027 ?
Podstawą jest edukacja. Tyle, że na wyedukowanie społeczeństwa ( o ile ono będzie miało na to ochotę) potrzeba czasu. Dużo czasu. I jeżeli już to by sie udało, to do zmiany władzy potrzebny będzie co najmniej rzeczywisty zamach stanu, bo do tego czasu władza będzie okopana lepiej niż Jasna Góra w czasie potopu.
Tak trzymać
Nota dyplomatyczna min. Sikorskiego -Brawo
Decyzje min. Zurka – Brawo
Wstajemy z Kolan i domagamy się od Naszego Państwa , zdecydowanej reakcji na wszelkie przejawy zła.
Zdzisław Prętki
@epmg
„A może by tak trochę realizmu ?”
jestem realistką, no chyba że dla Ciebie realizm = skrajny pesymizm
„Tydzień przed drugą tura wyborów czytałem głosy, że Trzaskowski może wygrać w I turze”
Tydzień przed drugą turą obawiałam się wygranej Nawrockiego
https://blog.polityka.pl/szostkiewicz/2025/05/27/niepokoj/#comment-437445:~:text=i%C2%A0rozs%C4%85dniejszych%20polityk%C3%B3w.-,zielona_limonka,-28%20MAJA%202025
Mój wczorajszy komentarz nie pojawił się na tydzień przed wyborami tylko ponad dwa lata przed, to dużo czasu i wiele może się zdarzyć.
@Zdzislaw73
31 lipca 2025
16:37
Wstajemy z Kolan i domagamy się od Naszego Państwa…
Popieram. I parafrazujac Ludwika XIV (?) przypomne: „Panstwo to my!”
Wiec z jednej strony trzeba sie domagac. A z drugiej wypelniac wlasne obowiazki, np. placic podatki, nie korumpowac, nie pracowac „na czarno”, upominac i wspomagac urzednikow, samorzadowcow itd. Ogolnie mowiac dawac widoczny przyklad swiadomego i rzetelnego obywatela (i wyborcy).
@ Jagoda 31 lipca 2025 11:31
cyt: „Parafrazując słowa prymasa Wyszyńskiego albo Polska będzie katolicka albo nie będzie jej wcale, z Jasnej Góry, rok 1957, powtórzone w latach 90. przez H. Goryszewskiego vel „Kobrę”.
Wystąpię w roli adwokata diabła, ale obserwując rozpalającą się „wojnę plemion” pomyślałem sobie, że odebranie obecnie żyjącym pokoleniom Polaków religii z jej instrumentarium, tabu i nadzorem organizacyjnym spowodowałoby totalną anarchię – może nie w znaczeniu wyczynów Szeli, ale raczej jako pomnożone do skali narodu postszlacheckie sobiepaństwo.
Wysłuchałem podcastu Mentzena, w którym odniósł się on do „Deklaracji polskiej” Kaczyńskiego. Dosłownie zmiażdżył, w swoim szyderczym stylu, propozycje szefa PiS, a jego samego nazwał „gangsterem politycznym”. Nie szczędził też krytyki Morawieckiemu. Wspominał jednak o „młodych działaczach PiS”, którzy mają dość „tłustych kotów” niedopuszczających ich do stołu. Pozytywnie wypowiedział się również o Nawrockim.
Nie wiem, jakich młodych działaczy PiS miał na myśli Mentzen, bo raczej nie tych z rządu Morawieckiego. Tak czy inaczej, jego wypowiedź potwierdza pogłoski, jakoby po 6 sierpnia szykował się w PiS przewrót pałacowy. Młode wilczki poczuły krew, bo Kaczyński niedołężnieje z każdym dniem, a Nawrocki wygląda na kogoś, kto ma własne ambicje polityczne i może pociągnąć za sobą żądnych władzy 40-latków. W tworzeniu nowego układu na prawicy chce oczywiście wziąć udział Konfederacja. Pewnie dlatego tak zdecydowanie poparła Nawrockiego, choć zwykle unikała otwartych deklaracji w drugiej turze wyborów prezydenckich.
Jeśli więc ktokolwiek obali Kaczyńskiego i rozbije PiS, będzie to nowe pokolenie polityków o poglądach na prawo od PiS. Wiadomo, co to oznacza. Potencjalny pozytyw: Konfederacja może ukrócić zabójczą dla kraju „politykę gospodarczo-finansową” zapoczątkowaną przez Morawieckiego i kontynuowaną, niestety, przez Tuska.
Od KO i Tuska niczego się już nie spodziewam. U nich nie ma nawet ambitnych młodych wilczków, którym by się chciało walczyć o władzę.
Minister Żurek ma diametralnie inne podejście niż Bodnar. Już odwołuje PiSowskich sędziów metodami Ziobry. Super. Tylko że Tusk mianował go co najmniej o rok za późno. Teraz Żurek będzie mógł zrobić tylko tyle, na ile mu pozwoli Nawrocki. Z tym, że w kontekście spodziewanej wojny o władzę na prawicy Nawrocki może wykorzystać Żurka do swoich celów. Np. jeśli Żurek doprowadzi do skazania jakiegoś PiSowca, którego Nawrocki chciałby wyeliminować, to Nawrocki tego PiSowca nie ułaskawi.
Czytam wypowiedź de Bila – potwierdza, że jest tępym infantylem z pisdnej piaskownicy… niech wypierdala…
Również szeryf usiłuje „zarządzać” z autu… nieszczęsny, też niech wypierdala…
Gdyby względnie normalny funkcjonariusz publiczny w rankingu zaufania miał takie notowania w społeczności dorosłych kraju jak Hołownia dzisiaj, to strzeliłby sobie w łeb, a w najlepszym wypadku zniknął ze scenki dla pseudo-polityków… zapadając się pod ziemię…
@remm
Na razie wystarczy RS i jego ludzie.
@Kalina:
„Trzeba uprawiać trawniki przez 300 lat, żeby była ładna trawa, jak w Anglii”
Nie mam czasu, a i ochoty coraz mniej na interakcje. I dlatego chciałem tylko odesłać do artykułu w najnowszej Polityce – https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2309105,1,kosic-trawe-czy-nie-kosic-krazy-jeszcze-w-polsce-widmo-starego-podejscia-do-zieleni.read – z kilkoma komentarzami.
Koszenie wielohektarowych trawników przy rezydencjach angielskiej klasy próżniaczej stało się w XVIII wieku (to początek historii trawników) formą ostentacji – bo demonstrowało, że właścicieli stać na tabuny ludzi, którzy bardzo regularnie ręcznie (kosami) utrzymywali trawę na właściwej wysokości. Potem i tak pojawiły się w architekturze ogrodowej struktury zwane ha-ha (zaproponowane przez Charlesa Bridgemana, powszechnie już stosowane przez Capability Browna) – ukryte uskoki lub rowy) pozwalające w sposób niewidoczny oddzielić części parku „pod opieką“ owiec lub krów od tych w bezpośrednim pobliżu rezydencji wciąż pod pieczą żeńców.
Wprowadzenie mechanicznych (1830), a później spalinowych (1890) kosiarek zdemokratyzowało trawniki i spowodowało, że przycięta trawa przestała być symbolem bogactwa – stała się zaś, nawet w mikroskali, objawem ambicji klas aspirujących. Tyle że, nie dość że sam trawnik jest zbrodnią na bioróżnorodności i klasycznym przykładem szkodliwej monokultury, to jeszcze zabieg jego regularnego koszenia jest z punktu widzenia ekologii bardzo szkodliwy. Powodów jest co najmniej tuzin, zaczynając od najbardziej oczywistych – retencja wody, ochrona przed nadmiernym nagrzewaniem się gleby, koszty, spaliny i hałas kosiarek, eliminacja bioróżnorodności, itd.
Od wielu lat Monty Don w programie Gardeners’ World zachęca brytyjskich posiadaczy ogrodów i parków do ograniczania koszenia trawników i zastępowania ich tam gdzie tylko można przyjaznymi dla natury (zapylacze!) łąkami kwietnymi. Szczęśliwie moda ta dociera pomału do Polski, choć jak zwykle jesteśmy w ariergardzie awangardy.
Ja w swoich trawnikach mam wsadzone kilka tysięcy cebulek narcyzów (i krokusów – ale te ostatnio padły ofiarą dzików), więc pierwsze koszenie zwykle po połowie czerwca, żeby liście narcyzów miały czas spokojnie zżółknąć. Potem jeszcze raz we wrześniu i ostatni raz, nisko, przed zimą, żeby cebulowe na wiosnę były dobrze widoczne. (Nie mówię tu o ścieżkach i komunikacjach – bo to oczywiście trzeba utrzymywać w stanie walkability)
Czekając na 6 sierpnia szykujemy się do 80-tej rocznicy bojowego użycia broni atomowej działaniach wojennych. Hiroszima stała się symbolem ludzkiej bezwzględności i pragmatyzmu w dążeniu do sukcesu. Ciekawe, czy połączenie daty i osoby gdańskiego mocnego człowieka i Hiroszimy będzie przez Polaków kiedyś kojarzone łącznie? Na razie mamy raczej do czynienia w regularnymi politycznymi wstrząsami ziemi…
dino77
31 lipca 2025
18:49
…odebranie obecnie żyjącym pokoleniom Polaków religii…
Zakładam, że traktowanie postulatu państwa świeckiego jako próby „odebrania … religii” to niezamierzona MANIPULACJA.
Państwo świeckie to państwo będące przeciwieństwem państwa wyznaniowego, państwo awyznaniowe. Świeckość (laickość) państwa jest konsekwencją rozdziału religii i państwa.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84stwo_%C5%9Bwieckie
Tyle, tylko tyle i aż tyle.
Nie ma mowy o odbieraniu komukolwiek religii.
W naszej sytuacji chodzi raczej o prawną ochronę obywateli przed psychologiczną, kulturową, symboliczną, prawną przemocą tej części społeczeństwa, która definiuje siebie jako katolików i żąda podporządkowania prawa państwowego prawu wyznaniowemu.
Anarchię praktykuje właśnie „katolicka” część społeczeństwa. Z Braunem, Bąkiewiczem, biskupami na Jasnej Górze na czele.
To ta część społeczeństwa wybrała sutenera, lichwiarza, bojówkarza, kłamcę, faszystę na urząd Prezydenta RP.
To są ich wartości, ich busola moralna.
W filmie „Kler” pijani księża śpiewali „tajemnica wiary złoto i dolary”.
„Trójca święta” sutenerowców to kasa, władza i bezkarność.
KWB!
Albo będziemy tego świadomi i zdecydujemy się bronić wartości demokratycznych albo pozwolimy się usypiać bajkami i „odbieraniu religii”.
@zielona_limonka
Nie wiem, czego bała się Pani tydzień przed II turą. Odniosłem się do konkretnego, wyrażonego przez Panią w komentarzu, oczekiwania/nadziei, że koalicja demokratyczna w 2027 r zdobędzie 276+ głosów. Podtrzymuję, że jest to równie realne, jak oczekiwanie tydzień przed II turą, że Trzaskowski w I turze otrzyma 50+% głosów.
Oczywiście, zdobycie przez koalicję tych 276 głosów jest możliwe, w polityce niemal wszystko jest możliwe, ale byłoby to raczej oczekiwanie cudu a, moim zdaniem, cud z realizmem nie ma wiele wspólnego
@Kalina,
to smutne, że będąc doktorem nauk humanistycznych nie odróżniasz dziedziczenia, procesu stricte biologicznego, od socjalizacji, procesu przekazywania wzorców kulturowych.
Kpisz, i słusznie, z Dudy. Ale sama demonstrując nieustannie arogancję, ignorancję robisz dokładnie to samo co on.
Ponieważ masz alergię na „poprawność” to powiem wprost: nazywanie ludzi „mierzwą” to zwyczajne chamstwo.
Moja znajoma przed laty mawiała, że „starego osła nie da się już niczego nauczyć”.
Ja jednak chcę wierzyć, że się da.
Pod warunkiem, że osioł tego chce.
6 sierpnia w 80 rocznicę zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę zostanie w Warszawie zainstalowana w Pałacu Prezydenckim bomba gnilna.
Jej skutki mogą być równie niewidoczne gołym okiem i odroczone w czasie, jak skutki bomby atomowej.
Ale będą i będą dewastujące dla naszego społeczeństwa.
Społeczeństwo przegniłe moralnie nie jest w stanie być społeczeństwem zdrowym, demokratycznym, samorządnym.
Tego powinniśmy być świadomi.
W środę, w Fpf, premier Tusk powiedział coś niezwykle ważnego: Prezydent reprezentuje, rządzi Rada Ministrów na czele z Premierem.
I tego zamierza się trzymać.
Wczoraj prof. Rychard odniósł się do tego oświadczenia uznając je za bardzo mądre i ważne.
Dla mnie osobiście jest to źródło dużej nadziei.
Pytanie do demokratycznej części społeczeństwa dotyczy tego jaką rolę zamierza w tym nieuniknionym starciu cywilizacyjnym odegrać.
Aktywnego obywatela, kreatora rzeczywistości społecznej?
Znudzonego i roszczeniowego konsumenta?
Homo Ludens obserwującego kolejną „walkę kogutów”?
Obojętnie zdystansowanego stand by?
Od tego jakiej odpowiedzi udzieli sobie i konsekwentnie będzie ją wdrażało w życie, zależy to w jakim stopniu nas i kolejne pokolenia dotkną konsekwencje bomby gnilnej.
@babilas
Jak zwykle imponuje Pan erudycją. Piękna opowieść o tych angielskich trawnikach:))) Ja nie mam ogrodu, więc zawsze patrzę z radością na cudze
Trzeba jeszcze dodać, że zamiłowanie do nisko przyciętej trawy jest poniekąd atawizmem. Gdy ta małpa w Afryce (z której my wszyscy) zdecydowała się zejść w końcu z drzewa, to preferowała te sawanny, na których żerujące stada roślinożerców utrzymywały roślinność nisko. W wysokiej trawie łatwo przeoczyć węża czy czające się inne zagrożenie, poza tym dobra widoczność i świadomość sytuacyjna pozwalała rozpoznać z daleka, czy aby nie zbliżają się inne dwunożne małpy, które mogłyby zrobić krzywdę, konkurować o zasoby, czy w jakieś niechciane interakcje wchodzić.
A ponadto, gdy roślinożercy żerują jednym końcem, to z ich drugiego końca coś spada. A na tych bobkach często-gęsto rosły sobie grzybki z rodzaju Psylocibe. Któraś z naszych małp w końcu sprawdziła czy to jadalne. Okazało się, że psylocybina, mimo że nie jest szczególnie odżywcza, to uruchamia różne funkcje i połączenia w mózgu. I w ten sposób grzybki stały się ewolucyjnym katalizatorem, który w efekcie wywołał rozwój mowy, wyobraźni twórczej, religii, sztuki, filozofii, czy w ogóle wszystkiego, co w efekcie spowodowało, że staliśmy się Homo sapiens z wszystkimi tego faktu konsekwencjami. Tak to przynajmniej widział Terrence McKenna i jego stoned ape theory („teoria naćpanej małpy“) – ale to już zupełnie inna historia.
@Jagoda
Nie przekonasz mnie do przestarzałych, marksistowskich koncepcji minimalizowania wpływu genów na na ludzką osobowość. Z pewnością z racji wykształcenia wiesz o tych sprawach dużo więcej ode mnie. Niemniej są zjawiska oczywiste i widoczne nawet przez laika gołym okiem. Dowodem są np. porażki wychowawcze rodzin kulturalnych i o wysokim statusie społecznym, które adoptowały w wieku niemowlęcym dzieci z patologicznych rodzin.
Mimo że mój mąż nie był obecny w wychowaniu naszego syna, ja w nim widzę klon ojca. Nie tylko w poglądach i opiniach, ale nawet w minach i gestach:))) Z kolei moja synowa obserwując mnie i moje upodobania i ich motywację w drobnych sprawach, jak np. długość spodni, twierdzi, że mój syn jest moją kopią:)))
6 sierpnia najprawdopodobniej świat się nie zawali. Ludzie, jak zwykle, wstaną rano, pójdą do pracy albo na plażę, na pewno zrobią sobie pyszne śniadanie, albo skorzystają ze szwedzkiego stołu w Marsa Alam, czy jak to się tam nazywa. Pogoda będzie typowa dla sierpnia: jest duża szansa, że śnieg nie spadnie. Owszem, będą mieli demokraci trochę stresu, związanego z uroczystościami: pompa zawsze wywołuje stres u nadwrażliwych, zwłaszcza, gdy ma duży rezonans medialny. Nie zapominajmy, że żyjemy w demokracji medialnej. O, właśnie! Co demokraci mają zamiar zrobić z przewagą narracji narodowo-PiSowskiej w polskim segmencie internetu?
Od miesięcy, przyznaje, żyję w przeswiadczeniu, ze nie ominie mnie doswiadczenie wojny, na co liczyłam. Artykuł panów Fiszerów utwierdził mnie w przekonaniu, ze wojna hybrydowa juz sie toczy na polskim terytorium. W tej sytuacji jestem zdecydowana powsciągnąć swój nieco dziecinny radykalizm polityczny.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/2309765,1,1254-dzien-wojny-zagrozenie-naprawde-puka-do-naszych-drzwi-juz-jestesmy-w-szarej-strefie.read?src=mt
Wczoraj o godzinie 15 pan Roman Polański, nie nie reżyser, odgwizdał rozpoczęcie 31 Poland Rock Festiwalu.
Jurek Owsiak odebrał od uczestników wzruszającą przysięgę: „Mój jest ten kawałek ziemi…”
https://polandrockfestival.pl/aktualnosci/31-polandrock-festival-odjazd
Tak się tworzy społeczeństwo obywatelskie, rytuały, buduje więzi, opowieści.
Zbyt mało o ty, mówimy.
Zarzucamy rządowi, słusznie, brak dobrej polityki informacyjnej.
Ale jako społeczeństwo robimy to samo.
Biegamy za patykami jakie rzucają nam do aportowania politycy i żurnaliści. Obśliniamy je i międlimy w nieskończoność.
Na początku lipca odbyły się kolejne Góry Literatury:
https://fundacjaolgitokarczuk.org/aktualnosci/festiwal-gory-literatury-2025-program/
Ile o tym mówiono?
Również tu na tym blogu.
Sutenerowcy, braunowcy, bąkiewiczowcy, wszyscy katobolszewicy na okrągło nagłaśniają swój „patriotyzm”.
Zrzutki na TV Republika coraz większe.
Co robi strona demokratyczna poza nieustannym raczeniem się „winą Tuska”?
Od tego wina mulą się umysły i zanika chęć do robienia czegokolwiek.
Toteż jest nam ono usłużnie podsuwane. Przez prawdziwych oponentów i pożytecznych idiotów.
@Jagoda
1 sierpnia 2025
9:17
Pytanie czy „demokratyczna częśc społeczeństwa” ma wogole ochote sie zastanawiac nad swoja rola. Moze sie tylko stroi w cudze piorka i nie wie co to jest? Tacy kanapowi demokraci?
Warto przeczytać artykuł Patryka Słowika w wp.pl o ministrze Żurku, który to artykuł jest przykładem bezładnego, a drapieżnego symetryzmu publicystycznego, naiwnej prostoty typu tak/nie (jedni mówią tak drudzy inaczej, śmieli się z Ziobry , a teraz robią to samo), niekompetencji publicystycznej i infantylnej złośliwości.
TJ
@tj
To dziś częste wśród pracowników mediów internetowych i nie tylko w nich: dyletanci i ignoranci rozliczają ludzi władzy, by zwrócić uwagę na siebie. I to się im udaje, bo ich przywołujemy.
@Kalina,
naprawdę nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem 467 znaków bez spacji, czy tylko udajesz?
mfizyk
1 sierpnia 2025
12:24
Pytanie czy „demokratyczna częśc społeczeństwa” ma wogole ochote sie zastanawiac nad swoja rola. …
Tego nie wiem.
Nie mam natomiast wątpliwości co do tego, że sutenerska katobolszewia wie czego chce i zrobi wszystko, żeby to osiągnąć.
Mierzwa wierzy w wierzbe utkana w narodowopapieski laur dmowszczyzny. W ten sposob mysli, ze jest narodowoprogresywna, faktycznie zaledwie pisowotrumpowa, taka sobie wierzaca we wlasna wierzbe, kalinowa mierzwe. Wiara na zamiary, miara wstecznosci wiecznie zywa w blogosferze.
Warszawiacy śpiewali w rocznicę Powstania. Bardzo piękny koncert!
@Kalina
1 sierpnia 2025
11:11
Co do roli genow proponuje poczytac o epigenetyce:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Epigenetyka
Podstawa jest prosta obserwacja:
Choć wszystkie komórki organizmu wielokomórkowego zawierają praktycznie identyczną informację genetyczną, identyczny genotyp, to jednak komórki różnych tkanek znacznie się różnią, wykazują odmienny fenotyp. Ta różnorodność wynika z różnego wykorzystania tej samej informacji genetycznej, dzięki czemu w przypadku organizmu człowieka powstaje około 200 różnych typów komórek. To właśnie mechanizmy epigenetyczne umożliwiają powstanie stałych wzorców ekspresji genów dla danej zróżnicowanej komórki, a jednocześnie umożliwiają krótkotrwałe, odwracalne zmiany w ich ekspresji[4]. Dzięki nim inicjowane są i utrzymywane procesy związane z różnicowaniem komórek[2].
W skrocie: ewolucja dziala na geny na przestrzeni generacji. Wynikiem selekcji jest lepsze dostosowanie do srodowiska. Ewolucja wplywa na przyszle generacje poprzez selekcje.
Epigenetyka zajmuje sie szybkim dopasowaniem osobnikow (w aktualnej generacji) poprzez wlaczanie i wylaczanie juz istniejacych genow. Istnieje kilka mechanizmow, ktore to umozliwiaja.
PS. Co do przekazywania kultury przez geny proponuje:
https://www.polityka.pl/niezbednik/1573271,1,spor-o-genetyczne-podstawy-kultury.read
https://pl.wikipedia.org/wiki/Koewolucja_genetyczno-kulturowa
@Lemuring
1 sierpnia 2025
11:27
Co demokraci mają zamiar zrobić z przewagą narracji narodowo-PiSowskiej w polskim segmencie internetu?
A co ty zamierzasz zrobic? Czekam na ciekawe pomysly. Bo moim jest by kazdy demokrata sam generowal demokratyczne tresci „ile wlezie”.
@Jagoda
467 znaków bez spacji? O jakim tekście bez spacji mówisz? Gdybym miała takowy czytać, zapewne zrezygnowałabym szybko:))) Twój tekst szczęśliwie zawierał spacje, a myśl Autorki była aż nadto jasna:)))
Alfons z pajacem poszli na spacer. Pieśni śpiewali , powstańców czcili, swą hipokryzja ludzi drażnili .
@mfizyk
Fascynująca lektura „Niezbędnika inteligenta”, zwłaszcza teza, że za uprzedzeniami wobec imigrantów stoją pasożyty:))) No i tekst Kaczyńskiego o migrantach roznoszących zarazki staje się zrozumialy:))) Musieli Kaczyńscy mieć brudno w domu….
@ lukipuki
30 lipca 2025
Za 20 lat PL będzie krajem biedujących emerytów , biorąc pod uwagę przyrost naturalny.
@ls
Niestety, śpiewaniem życia setek tysięcy warszawian się nie przywróci, zniszczeń do dziś widocznych nie cofnie. Powstanie pochłonęło kwiat polskiej młodzieży prawdziwie, a nie na pokaz, dla szpanu i funu, patriotycznej, przyszłej elity zdolnej kraj podnieść z wojennych ruin. Spór o powstanie jest niekończony i niemożliwy do rozstrzygnięcia, chyba że za 300 lat, a nie kiedy jeszcze żyją bezpośredni uczestnicy i świadkowie, jak choćby w mojej rodzinie i jeszcze tylu innych. Powstańcy styczniowi żyli w II RP, listopadowi wymarli w komplecie przed 1918 r. Nie sposób po zaledwie 81 latach wydać zimny, obiektywny wyrok historyczny w sprawie powstania. Cenimy bohaterstwo indywidualne bez dwóch zdań, lecz suma tych heroizmów nie dała spodziewanego efektu, czyli zamanifestowania obecności zorganizowanych struktur niepodległego państwa polskiego wobec nadciągającej armii Stalina. To Stalin przejął kontrolę i zorganizował Polakom państwo na modłę sowiecką. Sowieci wspólnie z polskimi współpracownikami wtrącali do więzień i mordowali AK-owców uznanych za wrogów Pax sovietica. Dopiero kiedy wichry historii zmieniły kierunek propaganda PRL zaczęła zmieniać ton: już nie wszyscy AK-owcy to karły burżuazyjnej reakcji, tylko ich dowódcy i niezmiennie rząd RP na uchodźstwie w Londynie. Ale i na Zachodzie różnie oceniano Powstanie w kręgach politycznej emigracji, także bardzo krytycznie pod kątem politycznym, co wpisywało się jak zwykle w zasadniczy konflikt polskiej polityki między dmowszczyzną i piłsudczyzną, egoizmem narodowym i gotowością do międzynarodowej współpracy i budowania wydolnych sojuszy. Ważnym elementem oceny tych naszych narodowych tragedii powstańczych jest dla mnie pamięć, by rozważając ich sens, unikać błędu historycyzmu, czyli rzutowania obecnej wiedzy historycznej o nich na czas, kiedy się działy, czyli na motywacje kierujące ich autorami i wykonawcami, a zwłaszcza świadkami, jak cywilna ludność Warszawy. No i jeszcze aspekt polityki bieżącej: ordynarne podszywanie się kreatur wszelkiej maści pod dziedzictwo zrywu.
Wczoraj w Warszawie na skrzyzowaniu ulic Jana Pawła II i Solidarnosci. Godz. 16.55. Na kazdym rogu stoja grupki po kilkanascie osób. Z naroznej kamienicy spływa baner z napisem pamiatkowym i „Kotwica”. O godz. 17-ej rozlega się wycie syreny, ludzie ida nie zwazajac na ten znak, ktory w zamierzchłych latach oznaczał zatrzymanie się i zastanowienie. Migają czerwone swiatła jak na dyskotece, a z pojemników wydobywa się biało-czerwony dym, który pokrywa skrzyzowanie i uniemozliwia ruch samochodowy. Przechodnie kaszla i tra oczy. Nie wiem, czy taka forma upamietnienia jest własciwa.
Panie Redaktorze:”Czekając na 6 sierpnia” wczoraj obejrzałem w TVN24 wywiad red.Kraśki z obecnym RPO n/t praworządności nowego Ministra Sprawiedliwości. Wypowiedź pana RPO brzmiała mniej więcej tak (tak to przynajmniej ja zrozumiałem jego wypowiedź): wprawdzie sądy europejskie karzą Polskę (nakładają kary) za nieprzestrzeganie decyzji tych sądów, ale to nie znaczy, że wolno nieuznawane przez obecnego ministra Żurka organa sądowe w ich obecnych zachowaniach (KRS,TK, neo-sędziowie) likwidować(przekształcać), bo w orzeczeniach tychże sądów europejskich nigdzie nie jest zapisane, że należy je likwidować. Redaktora Kraśkę to oświadczenie RPO moim zdaniem zatkało i mimo ,iż jest taki elokwentny, to nie zadał mu podstawowego pytania: co więc dalej lege artis? Aż się prosi, żeby TVN24 do tak poważnych tematów zapraszało nie pojedyncze osoby, które ex catedra wygłaszają swoje „oświadczenia”, a powinni doprowadzić w studio do dyskusji prawnej np pomiędzy RPO, a choćby sędzią Gąciarkiem, czy prof. Markiewiczem, bo widzowie czekają na poważne traktowanie ,a nie tylko na magiel. Czy ktoś na blogu Szanownego gospodarza może ten problem tak na poważnie od strony prawnej wyjaśnić: można tym „organom’ wyłączyć w ich biurach prąd, czy nie wolno? (moim zdaniem jest to -na dzisiaj-najpoważniejszy dylemat w Polsce przed i po 6 sierpnia)
A.S.
Bąkiewicz z opaską powstańczą (pierwsza moja reakcja: fake!)….patriota ‚prawdziwy’, obywatel namaszczony przez Nawrockiego i ulaskawiony przez Dude.
Tragifarsa, zlowieszcza raczej.
mfizyk
1 sierpnia 2025
22:47
…Czekam na ciekawe pomysly. Bo moim jest by kazdy demokrata sam generowal demokratyczne tresci „ile wlezie”.
Niestety, większość woli to:
WOJCIECH MŁYNARSKI
WINA TUSKA
Pociąg spóźnił się do Buska – wina Tuska.
Podupada kurort Ustka – wina Tuska.
Groch się jakoś marnie łuska – wina Tuska.
W Totku Ci nie wyszła szóstka – wina Tuska.
Zaszkodziła Ci kapustka – wina Tuska.
Cioci Zosi siadła trzustka – wina Tuska.
W szczerym polu uschła brzózka – wina Tuska.
W gardle Ci uwięzła kluska – wina Tuska.
Dyszel złamał sie u wózka – wina Tuska.
Waza stłukła się etruska – wina Tuska.
Zimny deszczyk w oczy pluska – wina Tuska.
Gorzkie łzy ociera chustka – wina Tuska.
Połamała nóżki kózka – wina Tuska.
Księdzu z głowy spadła piuska – wina Tuska.
Polska to kolonia ruska – wina Tuska.
Na stadionach rąbanina – Tuska wina.
Spytasz mnie publiko moja, a cóż to za paranoja?
To katechizm jest prześliczny sporej partii politycznej.
A dlaczego Panie święty ten mój wierszyk nie ma puenty?
W miejsce puenty mgła i pustka – wina Tuska.
Dzieje się tak, że „katechizm … prześliczny sporej partii politycznej” przyjmują za swój nie tylko wyznawcy tejże partii.
Wygodnictwo? Konformizm? Koniunkturalizm?
Czy już kunktatorstwo?
…aspekt polityki bieżącej: ordynarne podszywanie się kreatur wszelkiej maści pod dziedzictwo zrywu.
Jest to wyjątkowo odrażające.
Debi – potrójny limeryk
Debi, twój czas skończył się w piskownicy piachu
darłeś ryj bez tchu i sensu w iluzji rozmachu.
Pusty bełkot pierdolenia,
nie robił na nikim wrażenia.
Echo rechocze w zapomnianej nędzy żałosnego obciachu.
Nadchodzi Karol I Fałszywy, suweren nowej ery,
handluje łaski i ordery w cieniu kolejnej afery.
Pusty śmiech ogarnia pisdne masy,
cichy pakt nie przynosi im obiecanej kasy.
Tron drży w obliczu jeszcze gorszej biedy nowej ery.
Bo sam wybrałeś ludzie boży – alfonsa za debila,
pieśń o klęsce brzmi w takt salonowego kadryla.
Nagi seks, kurewstwo we wsi i miasteczkach,
bezradna impotencja w brudnych majteczkach.
Oto nagroda dla narodowego sutenero-debila.
1 AUG 2025
Powstanie Warszawskie było najbardziej tragicznym w skutkach przykładem klasycznej głupoty polskiej. „Musimy stoczyć wielką bitwę w Warszawie, i to niezależnie od ceny. Niech się walą mury, niech płynie krew. Tylko nasza walka, nasza śmierć, nasza ofiara może zmienić stanowisko wielkich mocarstw” – mówił generał Okulicki, który przekonał podatnego na wpływy generała Bora-Komorowskiego. Niektórzy podejrzewają nawet, że NKWD zwerbowało Okulickiego podczas jego pobytu na Łubiance.
Wczoraj TVP nadała film „Godzina W”, nakręcony na podstawie opowiadania J.S. Stawińskiego, który w Powstaniu uczestniczył, więc wiedział, o czym pisze. Od początku było wiadomo, że AK nie ma ani broni, ani ludzi, żeby zrealizować swój plan. A gdyby nawet miało i faktycznie odbiło Niemcom miasto przed nadejściem Sowietów, to czego oczekiwali panowie generałowie po Jałcie? Że Sowieci przestraszą się AK i oddadzą Polskę Amerykanom? A może USA zrobi z Warszawy coś w rodzaju Berlina Zachodniego?
Rocznice Powstania należałoby obchodzić pod hasłem „Nigdy więcej”. Tymczasem co najmniej od 20 lat władze szerzą wśród młodych Polaków jego kult. Zapoczątkował to, o ile pamiętam, Lech Kaczyński jeszcze jako prezydent stolicy. Syreny wyją co rok w całym kraju, a Muzeum Powstania, które przedstawia tę tragedię jako przygodę, jest stałym punktem programu szkolnych wycieczek.
Wymowny jest też fakt, że w szerzenie kultu Powstania silnie zaangażowane są środowiska kibolskie, które mają wyraźne powiązania z Rosją. W sumie utrzymywanie samobójczych postaw wśród Polaków jest dla interesów Rosji bardzo korzystne.
@Kalina
2 sierpnia 2025
9:13
Dym, syreny, kaszlacy przechodnie… To na pewno zly pomysl na swietowanie.
Ale chyba bardzo dobry pomysl na uswiadomienie wspolczesnym obywatelom jak to wtedy w Warszawie bylo. I jak znowu moze byc, vide Kijow 🙁
Mozna jeszcze do tego dodac np. zakrecanie wody i pradu na przynajmniej kilka godzin. Takie bezposrednio zmyslowe uswiadamianie jest moim zdaniem tak samo potrzebne jak upamietnianie i swietowanie.
Do @remm:masz niestety absolutną rację. Powstańców należy szanować,należy ich wypowiedzi cytować,ale to Powstanie należy obchodzić pod hasłem: „Nigdy więcej”. Jak generałowie i politycy chcą wzniecać powstania, to niech stają w pierwszych szeregach na barykadach, czy szańcach. Czas najwyższy, żeby naród zaczął myśleć racjonalnie i nie dał się podpuszczać różnym demagogom do bezmyślnej walki. Ale wiem, że to moje gadanie jest pustym gadaniem. Historia Polaków ,ta głupia tromtadracja jest smutna.
Szkoda ze nikt z piszących nie wspomniał o AL i Żydach, Żydówkach walczących w PW. O konflikcie AL i AK. O błądzących kulach AK i ofiarach żydowskich, o ofiarach żydowskich zabitych przez Niemców (większość).