Niepokój

Rafał Trzaskowski utrzymuje przewagę, ale w granicach sondażowego błędu pomiaru, więc nie ma pewności, czy wygra w drugiej turze. Tym bardziej że ludzie kłamią w sondażach. Stąd możliwe „niedoszacowanie” poparcia dla Nawrockiego. Jego elektorat jest odporny na wszystko, czego się o nim dowiadujemy. Zagłosuje ponownie na Nawrockiego bez mrugnięcia okiem.

Trumpowi nie zaszkodziło w oczach jego fanów, że zachęcał do szturmu na Kapitol i romansował z aktorką porno. Podobnie z Nawrockim. Cokolwiek złego wypływa o jego przeszłości, jest odrzucane przez jego zwolenników jako kłamstwo wymyślone przez obóz Tuska. Nie liczmy, że ustawki, dziarki, wyłudzenie mieszkania, niepłacenie za apartament, dostarczanie pracownic seksualnych gościom sopockiego Granda, odmowa wyjaśnienia tej sprawy w szybkim trybie wyborczym, przyznanie Nawrockiemu dostępu do tajemnic państwowych przez służby specjalne za rządów PIS, zażywanie na oczach innych jakichś środków dopingowych – zachwieją wiarą pisowców, że skoro Kaczyński namaścił Nawrockiego, to ich głos jemu się należy: ręce precz od Obywatela N.

Jałowe wydają mi się rozważania, czy Kaczyński wiedział i co wiedział o Nawrockim. Jasne, że wiedział i liczył, że nawet jeśli coś się przebije do opinii publicznej, to Nawrockiemu nie zaszkodzi. Na razie się nie myli. Od dziesięciu już lat propaganda pisowska intensywnie i bez zahamowań urabia wraz z Kościołem społeczeństwo pod hasłem, że czarne nie jest czarne, tylko białe.

Kaczyński wie, że haki to skuteczna metoda kontroli, dzięki której można sterować ludźmi. Wiedzą to wszystkie służby specjalne. Także rosyjskie. Jeśli w Moskwie, którą Nawrocki odwiedzał, są jakieś kompromaty na niego, to i Rosja mogłaby sterować nim jako prezydentem Polski. Ten jeden wątek wystarczy, by z niepokojem oczekiwać wyniku drugiej tury.

Są inne powody do niepokoju. Musimy się szykować na próby podważenia zwycięstwa Trzaskowskiego przez obóz Kaczyńskiego. Tym bardziej agresywne, im mniejsza będzie finalna różnica między liczbą głosów oddanych na Trzaskowskiego i na Nawrockiego. Jedynym sposobem uniknięcia nieszczęścia jest mobilizacja elektoratu prodemokratycznego w drugiej turze. Liczę przede wszystkim na kobiety. Wśród nich przewaga Trzaskowskiego jest wyraźna.