Pomysł na Święto Niepodległości

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Skończyły się czasy, kiedy akademią ku czci można było opękać w szkole każde święto. Obecnie młodzież żąda oryginalnego pomysłu. Byle co nie przejdzie.

W tym roku pomysłów było tyle, że z Dnia Niepodległości w moim liceum zrobił się tydzień. A to przecież nie koniec, gdyż po weekendzie będzie na pewno ciąg dalszy. Gdyby dyrekcja się zgodziła, uczniowie świętowaliby nawet miesiąc.

Z masy pomysłów mnie najbardziej urzekło jedzenie okupacyjne. Uczniowie z różnych zastępczych produktów przygotowali interesujące potrawy, choćby chleb z ziemniaków lub wręcz z obierek (gratulacje dla kucharza). 

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Zniknięcie Anżeliki

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko

Pieczywo to okazało się tak dobre, że rozeszło się w mgnieniu oka. Wszyscy się zajadali ciężkimi jak ołów kromkami. Problem w tym, że mogli nabrać błędnego przekonania, iż jedzenie okupacyjne było całkiem, całkiem. A jak się porówna do dzisiejszych wyrobów, to wręcz rewelacyjne.

Trudno będzie przekonać uczniów, że ten jakże oryginalny chleb z obierek mógł budzik niesmak. Albo pierogi z pokrzyw. Przecież są pyszne. No i weź teraz ucz młodzież, że czasy były ciężkie, gdy wydają się tak wspaniałe.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj