I po wakacjach!

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Do dyrektorów liceów i techników dociera, że chaos związany z podwójnym rocznikiem nie skończy się wraz z domknięciem rekrutacji. Kolejne zamieszanie będzie we wrześniu. I nie chodzi tylko o ścisk i ciasnotę, choć to też poważny problem. Bardziej denerwujące może być nieprzygotowanie nauczycieli do pracy wg dwóch różnych podstaw programowych. Rodzice i uczniowie mogą kolejnego chaosu już nie wytrzymać.

Rozmawiałem z jednym z dyrektorów (uprzedzam zarzuty koleżanek i kolegów – nie z moim) i dowiedziałem się, że rozważa ściągniecie nauczycieli w sierpniu i zwołanie szeregu rad pedagogicznych, szkoleń i prac w zespołach przedmiotowych. Dyrektor ten nie ma złudzeń, że wystarczy tradycyjne jedno spotkanie przed 1 września. Jeśli liceum ma być przygotowane do jakże nietypowego roku szkolnego, nauczyciele powinni poświęcić sierpień na pracę.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Krew jego na nas

Od 400 lat mieszkańcy Oberammergau u podnóża Alp inscenizują najsłynniejszą Mękę Pańską świata. Jeszcze całkiem niedawno grający Żydów nosili na głowach diabelskie rogi. A kolejne pokolenia Niemców debatują, czy można się pozbyć antysemityzmu z Ewangelii.

Marek Orzechowski z Monachium

Gdyby podobnie pomyśleli dyrektorzy innych szkół średnich, oznaczałoby to, że nauczyciele właściwie nie mieliby urlopu. Teraz pracujemy przy rekrutacji. Teoretycznie ma się zakończyć w ostatnich dniach lipca. Ale różnie to być może. W sierpniu wzięlibyśmy się za przygotowywanie do pracy z podwójnym rocznikiem.

Oczywiście, nikt się nie pali do poświęcania wakacji. Wypadałoby, inaczej będzie wstyd. Chociaż czy to nasza wina i czy to nasz wstyd? Czasem mam wrażenie, że zachowujemy się jak pani w sklepie z butami, która wciska ludziom tandetę, ale do odpowiedzialności nie poczuwa się żadnej. A gdy przychodzą z reklamacją, mówi, że to nie jej wina. Ona tu tylko sprzedaje. Produkuje ten szajs MEN.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj